Racja, ale tzw. pierwsze wrażenie, czyli fakt czy w ogóle chcemy sprawdzić jak się przy tej osobie czujemy, czy tez jak się z nią rozmawia jest zależne od wyglądu.
Wolę brunetki, aczkolwiek nie jest to jakiś bardzo ważny wymóg. Bardziej zależy to od charakteru i urody danej dziewczyny niż koloru jej włosów czy mi się podoba.
Mylisz się. Jeśli wchodzisz w związek, to właśnie właśnie charakter "r*chasz". A jeśli chcesz tylko zaliczyć po pijaku, to kolor włosów ma najmniejsze znaczenie.
@daclaw Szkoda mi takich pustych i bezwartościowych osób, dla których piękno jest głównym wyznacznikiem drugiej osoby. Fajnie, że pociecha dla twoich oczu wystarczy ci, żeby być z daną osobą. Chyba że faktycznie mówisz wyłącznie o ru chaniu, a nie o trwałym związku (ale to też byłoby całkiem puste)
@BlueAlien
Akurat z Ciebie, droga BlueAlien byłby kiepski przyjaciel. A już na partnera to raczej w ogóle się nie nadajesz. Bowiem zachowujesz się jak typowy facet o grubym karku i małym mózgu. Narzucasz wszystkim swoje zdanie i w dyskusji nie potrafisz iść na kompromisy.
Ja wiem - stworzenie związku w pełni partnerskiego jest niezwykle trudne. Pracowaliśmy nad tym z żoną przez kilkanaście lat. W końcu osiągnęliśmy stan bliski partnerstwu, bowiem potrafimy szanować zdanie drugiej osoby i szukać rozwiązań akceptowalnych dla obu stron. Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że trudno byłoby Ci osiągnąć podobny stan. Bo przede wszystkim czujesz potrzebę dominowania. Sorry, ale jesteś taka zwyczajna.
p.s.
A sex nadal sprawia nam obydwojgu przyjemność, wiec partnerstwo nie przeszkadza w "r*chaniu".
@RealSimon No niekoniecznie, skoro bardzo duże grono kobiet farbuje włosy. Znam takie co były i lond i rude i totalnie czarne. Potem chłop w wielkim szoku, że ,,jak to nie jest blondynką".
Kobiety to nie rzeczy mają coś więcej niż włosy????!
Wolę dobre kobiety od złych.
Właśnie takie traktowanie niszczy wszystko????
jakie traktowanie?
To nie kwestia n"wolenia". Po prostu mi się bardziej podobają.
Nie interesuje mnie powierzchowność!
Ważne jest jaki jest. a nie jak wygląda!?
Na to by wyglądać jak gwiazda trzeba czas i pieniądze!?
Dużo czasu i dużo pieniędzy trzeba mieć?!
to nie jest kwestia kto jak wygląda, a jak się przy tej osobie czujesz, jak ci się z nią rozmawia i tak dalej
Racja, ale tzw. pierwsze wrażenie, czyli fakt czy w ogóle chcemy sprawdzić jak się przy tej osobie czujemy, czy tez jak się z nią rozmawia jest zależne od wyglądu.
Wolę brunetki, aczkolwiek nie jest to jakiś bardzo ważny wymóg. Bardziej zależy to od charakteru i urody danej dziewczyny niż koloru jej włosów czy mi się podoba.
ja mam dwa w jednym, brunetkę która była blondynką,i też fajnie
To nie kwestia koloru włosów (który to u kobiet bywa zmienny) ale charakteru. Może być łysa jeśli tyko się dobrze rozumiemy.
Skończcie już te brednie. Charakteru się nie rucha. A tu mowa jest, zdaje się, nie o kumplu, tylko o relacji damsko-męskiej.
Mylisz się. Jeśli wchodzisz w związek, to właśnie właśnie charakter "r*chasz". A jeśli chcesz tylko zaliczyć po pijaku, to kolor włosów ma najmniejsze znaczenie.
@daclaw Szkoda mi takich pustych i bezwartościowych osób, dla których piękno jest głównym wyznacznikiem drugiej osoby. Fajnie, że pociecha dla twoich oczu wystarczy ci, żeby być z daną osobą. Chyba że faktycznie mówisz wyłącznie o ru chaniu, a nie o trwałym związku (ale to też byłoby całkiem puste)
@BlueAlien
Akurat z Ciebie, droga BlueAlien byłby kiepski przyjaciel. A już na partnera to raczej w ogóle się nie nadajesz. Bowiem zachowujesz się jak typowy facet o grubym karku i małym mózgu. Narzucasz wszystkim swoje zdanie i w dyskusji nie potrafisz iść na kompromisy.
Ja wiem - stworzenie związku w pełni partnerskiego jest niezwykle trudne. Pracowaliśmy nad tym z żoną przez kilkanaście lat. W końcu osiągnęliśmy stan bliski partnerstwu, bowiem potrafimy szanować zdanie drugiej osoby i szukać rozwiązań akceptowalnych dla obu stron. Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że trudno byłoby Ci osiągnąć podobny stan. Bo przede wszystkim czujesz potrzebę dominowania. Sorry, ale jesteś taka zwyczajna.
p.s.
A sex nadal sprawia nam obydwojgu przyjemność, wiec partnerstwo nie przeszkadza w "r*chaniu".
@BlueAlien "Feministka" mówiaca o kobietach "puste dziury do dymania"?
Co to robi na głównej???
Tak!
Po zdjęciu wnoszę, że jednak wolisz szatynki.
Rude o zielonych oczach.
Zależy jak się popieprzy i posoli...
Kolor włosów na dłuższą metę mnie nie obchodzi. Ważne, żeby były odpowiednio długie.
Rude z zielonymi oczami!!
to zależy od koloru włosów żony / dziewczyny
Dobre^^
I to jest główna? Ręce opadają. Wyobraź sobie autorze demota, że kłaki można w każdej chwili przefarbować.
@lithium222 A po miesiącu są odrosty które wyglądają co najmniej dziwnie.
@RealSimon No niekoniecznie, skoro bardzo duże grono kobiet farbuje włosy. Znam takie co były i lond i rude i totalnie czarne. Potem chłop w wielkim szoku, że ,,jak to nie jest blondynką".
Nie ma to znaczenia, możesz ożenić się z brunetką, która za 2 lata będzie blondynką, za 4 będzie ruda, a za 6 będzie miała czarne włosy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2018 o 13:09
Tak na prawde nie kolor wlosow ma znaczenie a twarz. Choc musze przyznac ze u rudych dziewczyn bardzo wiele z nich ma piekna twarz.
Wole brunetki.
Będzie mi pasować kolorowo :)
Rude Są najlepsze Gorące, inteligentne i wierne.
Wole mieć swój dom ,nie włóczyć się po sądach i spać w nocy bez nerwów (2 związki z borderkami w ciągu ostatnich 10 lat)
wolę Twoją Starą :] ...mimo tego, że już trochę siwieje :]
Obojętnie, byleby mnie kochała szczerze...
Blondynki są tylko na raz :D
Proponuję zrobić z tego serię: Tez wolisz schabowe od pizzy? Też wolisz pierogi od kiełbasy? Tez wolisz horrory od...
Zdecydowanie
Yep
Liczy się wierność i to co w głowie siedzi. Oczywiście ja osobiście nie uznaje tatuaży i takie odrazu skreśliłbym gdybym zauważył :]
a co ma do tego kolor wlosow? zapewniam was ze ta dziewczyna nadal wygladalaby ladnie gdyby ufarbowala wlosy na dowolny kolor.
ani te ani te, sram na laski, jestem gejem i dobrze mi z tym