Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
234 240
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~obieżyświat44
+2 / 4

dodaj że różnica w cenie skupu i sprzedaży złota sięga 40% - takie widełki narzucają sobie kantory... Żeby inwestycja w złoto dała choćby 10% zysku cena kruszcu musi wzrosną o 50%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Wiedźmin
0 / 0

Albo, nie kupisz i nie sprzedaż w kantorze... Problem solved

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
+4 / 4

Nie chodzi o inwestycję, tylko o lokatę na kryzys i wojnę, kiedy banknoty będą służyły tylko do celów sanitarnych. Złoto każdy przyjmie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szarikm
+3 / 7

Czego to już nie wymyślą..... albo celowo to robią.
1) Mieć w portfelu najmniejszy nominał o wartości 150 PLN....
2) Później weź sprzedaj wypalcowaną sztabkę po normalnej (kursowej) cenie. Niewiadomego pochodzenia, niewiadomej wagi, z uszkodzeniami mechanicznymi.
Po to wymyślili CertiCard, foliowanie, numerację sztabek, aby towar był "w miarę pewny".
3) Jeszcze jedno, nie wiem jak z tym Au, ale czy przy łamaniu nie powstaną okruszki? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2018 o 21:24

avatar ~Canada_online
+3 / 5

@Redguard 999.9 to niby stop z czym? Polak wypowiadający się o sztabce złota...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar survive
+5 / 7

Na czas kryzysu czy wojny to lepszą waluta jest bimber rozlewany do wygodnych półlitrowych buteleczek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+3 / 5

@survive Chyba, że wokół będą już sami ortodoksyjni muzułmanie. ;)

A tak na poważnie - to, co w czasach kryzysu jest najtwardszą walutą, zależy od lokalnej specyfiki. W Rumunii za Ceausescu były to papierosy Kent, w Nigerii lat 70-tych mała korupcja opierała się na rajstopach i kawie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
0 / 0

@survive Tylko do drobnych płatności. Za chleb, za mało istotne informacje. Gdybyś miał tym płacić za życie (okup, przekupienie patrolu, ewakuacja) to musiałbyś mieć cysternę. A to trochę niewygodne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar survive
-1 / 1

@Geoffrey, myślę, że nadal łatwiej o cysternę bimbru, niż kilo złota a w skrajnej sytuacji to i kosztowności niczego nie gwarantują, bo mogą Cię okraść a potem i tak zabić, bo właśnie trwa czystka etniczna, zależy jaka sytuacja i z kim jak daclaw napisał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

Bez sensu, są normalne mikrosztabki i monety inwestycyjne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
0 / 2

Nie sądzę, żeby łamane kawałki złotej blachy były chętnie przyjmowane. Dawno temu ludzie wymyślili monety i to jest najlepszy środek płatniczy. Do dużych płatności - uncja złota, do małych - uncja srebra, albo złote dukaty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem