@tomkosz Hah, to my mamy jeszcze walczyc o wasze prawa?! Chyba z kims sie zamieniles na rozumy albo z ksiezyca spadles...poza tym nie wiem czego wam jeszcze brakuje? XIX wieku? Zeby sobie zone pierd...c bez konsekwencji?
Alimenty zawsze działają w jedną stronę. Niezależnie od tego, ile kobieta włożyła do małżeństwa i z czyjej winy nastąpił rozwód. Choćby kobieta robiła sobie gang bang party codziennie po pracy, to i tak dostanie połowę, jeżeli nie całość majątku męża, choćby dnia nie przepracowała. Bo to kobieta.
ktos jeszcze wierzy w to ze one walcza o rowne prawa dla obu plci?
@tomkosz
Tak, one same :)
@tomkosz Feministki tak. Osoby nazywające się feministkami nie. To tak jak z "Walką z rasizmem".
@tomkosz Hah, to my mamy jeszcze walczyc o wasze prawa?! Chyba z kims sie zamieniles na rozumy albo z ksiezyca spadles...poza tym nie wiem czego wam jeszcze brakuje? XIX wieku? Zeby sobie zone pierd...c bez konsekwencji?
KulturaOryniacka - dobrze dobrany nick. Kultura przez duże K!
W naturze o pozycji ZAWSZE decydowała siła. Teraz sami zaburzamy ten porządek.
Feministki nie walczą o prawa kobiet, lecz o przywileje.
Poprosimy oczywiście o pewne i jasne źródło. Bo inaczej to kolejny fake news.
Prawo rozwodowe w USA jest chore nie od dziś i nie od wczoraj. To im się odbije czkawką. Na szczęście jest coś takiego jak intercyza.
Alimenty zawsze działają w jedną stronę. Niezależnie od tego, ile kobieta włożyła do małżeństwa i z czyjej winy nastąpił rozwód. Choćby kobieta robiła sobie gang bang party codziennie po pracy, to i tak dostanie połowę, jeżeli nie całość majątku męża, choćby dnia nie przepracowała. Bo to kobieta.
Ot, ludziom się pierd... w głowach od dobrobytu. W krajach trzeciego świata nie mają takich problemów...