To przecież logiczne. Wyobraź sobie ze jesteś rozebrany i nagle cie wyrzucają z gabinetu bo wchodzi kolejny pacjent na 10.00. To dopiero absurd. Prawda ?
Ja tam się nie dziwię. Nie przewidzisz ile zajmie wizyta osób przed tobą. Jak miałem niedawno złamany palec u stopy, to z racji braku ludzi u lekarza mogłem wejść sporo wcześniej.
Nie chodzi o to ze ludzie nie rozumieją, TYLKO o to ze przychodzisz o 10:00 jak miałeś i nie masz zielonego pojecia czy ktos jest w srodku czy nie , wiec sila rzeczy musisz zapukać i wejrzec, a potem czekasz 2-3h w kolejce, a potem przychodza ci co sie spóznili(bo przysli własnie 2-3h od swojego terminu).... Wiec wysgtarczyla by kartka obracana jak na slepie," pacjent w srodku" i "wolne" .
Służba byłaby wtedy, gdybyś za to nie płacił. A płacisz. Jeżeli nie dałeś się utemperować i zdusić na etapie edukacji, to zarabiasz więcej, więc płacisz wyższe składki, ale w kolejce czekasz tak samo. Leczenie szpitalne i onkologiczne na NFZ to mit dla debili, każdy, kto to przytacza, po prostu się ośmiesza i nie zna realiów.
To przecież logiczne. Wyobraź sobie ze jesteś rozebrany i nagle cie wyrzucają z gabinetu bo wchodzi kolejny pacjent na 10.00. To dopiero absurd. Prawda ?
cieszcie sie, że napisali godzina, a nie ...dzień :P
Ja tam się nie dziwię. Nie przewidzisz ile zajmie wizyta osób przed tobą. Jak miałem niedawno złamany palec u stopy, to z racji braku ludzi u lekarza mogłem wejść sporo wcześniej.
Nie chodzi o to ze ludzie nie rozumieją, TYLKO o to ze przychodzisz o 10:00 jak miałeś i nie masz zielonego pojecia czy ktos jest w srodku czy nie , wiec sila rzeczy musisz zapukać i wejrzec, a potem czekasz 2-3h w kolejce, a potem przychodza ci co sie spóznili(bo przysli własnie 2-3h od swojego terminu).... Wiec wysgtarczyla by kartka obracana jak na slepie," pacjent w srodku" i "wolne" .
najwyższy czas byś zapomniał słowo "służba"
Służba byłaby wtedy, gdybyś za to nie płacił. A płacisz. Jeżeli nie dałeś się utemperować i zdusić na etapie edukacji, to zarabiasz więcej, więc płacisz wyższe składki, ale w kolejce czekasz tak samo. Leczenie szpitalne i onkologiczne na NFZ to mit dla debili, każdy, kto to przytacza, po prostu się ośmiesza i nie zna realiów.
Zabawne jest to, że piszesz tutaj jaka ta służba zdrowia jest zła a kilka demotów wcześniej wstawiasz zdjęcie z "szanowaniem pracy"