Chciałem napisać to samo ale mnie ubiegłeś, taka prawda, nie hipokryzja tylko walka o swoje interesy a skoro potrafi walczyć o swoje interesy to zadba także o interesy obywateli, pod warunkiem że przestaną w UK leczyć wszystko, nawet polipy za pomocą paracetamolu.
czy nie przyszło ci do głowy, że stanowisko MINISTERSTWA nie musi być zbieżnie z PRYWATNYMI PRZEKONANIAMI osoby która pracuje jako minister ? Prywatnie może popierać "wolne konopie" etc. ale gdy jest w robocie wtedy reprezentuje stanowisko polityczne rządu.
Dlatego się sprzeciwia. Legalizacja spowoduje spadek zysków u jej męża.
Chciałem napisać to samo ale mnie ubiegłeś, taka prawda, nie hipokryzja tylko walka o swoje interesy a skoro potrafi walczyć o swoje interesy to zadba także o interesy obywateli, pod warunkiem że przestaną w UK leczyć wszystko, nawet polipy za pomocą paracetamolu.
Bo puki co jej mąż ma na uprawę monopol.
@Hugooflaw PÓKI CO, to zainwestuj w słownik.
To się nazywa wykaszanie/zapobieganie konkurencji.
Niesamowite... Ma bardzo dochodowy monopol i trzyma go jak Pana Boga za nogi...
Źle, nie "mimo", a "ponieważ".
czy nie przyszło ci do głowy, że stanowisko MINISTERSTWA nie musi być zbieżnie z PRYWATNYMI PRZEKONANIAMI osoby która pracuje jako minister ? Prywatnie może popierać "wolne konopie" etc. ale gdy jest w robocie wtedy reprezentuje stanowisko polityczne rządu.
Nie hipokryzja tylko likwidowanie konkurencji.
Nie "mimo, że", tylko "ponieważ". Na co ma sobie konkurencję robić i ryzykować bankructwo? Od razu powinna zrobić wypad z polityki
To nie hipokryzja, tylko dbałość o własny interes.
@brickofthewall W punkt. o żona nie może mieć innych pogladów niż mąż?
Hipokryzja? A myślałem, że coś co nie ma mózgu, dno i h.. nie ma co o tym dnie pisać.