Ale w czym problem?
Karaluchy są dla człowieka nieszkodliwe (no chyba, że zjada ich odchody) - o wiele bardziej upierdliwe byłoby siedzenie z jednym komarem
30 lat temu na praktyce studenckiej spędziłem 4 tygodnie w akademiku na Ukrainie. Mogłem zatem zarobić prawie 3 mln zł....
Miejscowi studenci na pytanie czy w innych akademikach jest tak dużo karaluchów stwierdzili, że dobrze, że są karaluchy, bo tam gdzie nie ma karaluchów są pluskwy.
Za 100 tyś,to nawet bez karaluchów bym wytrzymał...
A co to za problem?
W suchym kombinezonie a'la skażenie chemiczne, jak najbardziej :D
Jak by się dało tak co noc to bym tam nawet zamieszkał xD Przynajmniej na jakiś czas.
Wolałbym to, za darmo, niż ciągle oglądać demoty tego typu.
1h na ich rzeźnię, 20 minut na zrobienie miejsca do spania i rano 100.000? Jasne!
Ale w czym problem?
Karaluchy są dla człowieka nieszkodliwe (no chyba, że zjada ich odchody) - o wiele bardziej upierdliwe byłoby siedzenie z jednym komarem
Oczywiście! A zarobione pieniądze przeznaczyłabym psychoterapię.
Jak najbardziej.
nie rozumiem co to za głupkowate pytanie. co oferujesz?
kasa i wyzerka :) czego chcieć więcej ?
Cyli noc w typowej kuchni typowej polskiej knajpy ....
Pewnie, jeszcze jakbym mógł se wziąć zapalniczkę i dezodorant to miałbym niezły ubaw.
30 lat temu na praktyce studenckiej spędziłem 4 tygodnie w akademiku na Ukrainie. Mogłem zatem zarobić prawie 3 mln zł....
Miejscowi studenci na pytanie czy w innych akademikach jest tak dużo karaluchów stwierdzili, że dobrze, że są karaluchy, bo tam gdzie nie ma karaluchów są pluskwy.
Wolałbym tą noc spędzić z karaluchami niż z Tobą marny autorze demota :] MINUS...
Za nic!!
co za problem?