Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
193 208
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Kamelieon
+4 / 4

Tacy mądrzy ci księża.. a przypilnować, żeby sakrament był sakramentem, a nie popisem głupoty rodziców, na kredyt, to nie ma komu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
-3 / 5

@Kamelieon
Księży najbardziej obchodzi, aby w sakiewce się zgadzało...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S suprodeslon
+1 / 1

karawanem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~aweraeraeradfs
0 / 0

Strach przed tym że za 20 lat jak byłeś cebulakiem tak pozostaniesz i będziesz dalej biedował?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fdfsfsdf
0 / 0

Do roboty "bogacze" też jeżdżą limuzyną czy bujają się PKSem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~aweraeraeradfs
0 / 0

Czyli jesteś nierobem, patologią która do pracy chodzi od święta?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fdfsfsdf
0 / 0

Komunia jest po to żeby demonstrowac "jaki jesteś bogaty"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 3

Weźcie już się uspokójcie. Wielki problem, że ktoś, kto całe życie jeździ zardzewiałą Astrą w gazie, raz wynajmie sobie limuzynę na dwie godziny (zresztą pewnie kosztuje to tylko trochę więcej, niż zwykła taksówka). Większość ludzi przez całe życie jest rozsądna, oszczędna i pragmatyczna i ma ledwie kilka okazji w życiu, aby poczuć się inaczej. Jak księżniczka, celebryta, ktokolwiek. Nawet popławić się w kiczu.

W czym problem?
Życie całkowicie racjonalne jest nie do zniesienia na dłuższą metę. Znam takich, którzy przez 60 lat życia nigdy nie jechali taksówką i nigdy nie byli w restauracji. Bo to nierozsądne, bo kasę trzeba oszczędzać. Lepszymi ich to czyni? O tyle, że większą masę spadkową zostawią i, tym samym, bardziej rodzinę skłócą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 maja 2018 o 11:07

M michalSFS
+1 / 1

@daclaw
Nie chodzi o spontaniczność czy spełnienie "wyższych" potrzeb. Czasem warto wybrać się do restauracji, czasem do kina. To normalna sprawa. Można nawet balonem polecieć - jeśli to sprawi przyjemność. Sedno sprawy jest całkiem inne - to debilny wyścig rodziców, kto bardziej pokaże się i jednocześnie rozpuszczanie dzieci. Już od dawna komunia uchodzi nie za sakrament, nie za fajne przyjęcie i okazję do spotkania z rodziną, ale za prezenciarnię. Nie trzeba dodawać jeszcze do tego limuzyn i wystrzałów z armat...Dzieci i tak konkurują już kto jest bogatszy. Dla mnie to jest straszne... Niedowartościowani rodzice wychowujące kalekie mentalnie dzieci...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 maja 2018 o 15:23

D daclaw
+1 / 1

@michalSFS Od dawna, bo przynajmniej od lat 80-tych. Już wtedy prezenty komunijne to był najwyższy poziom "wypasu", w stosunku do wszystkich prezentów. Rower i zegarek elektroniczny, w stosunku do dochodów i dostępności, nie były biedniejszymi prezentami, niż dzisiaj quad i dron. A laski, które się odstawiły jak do ślubu, tak samo się zdarzały. Alby nie były stosowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@daclaw
"Rower i zegarek elektroniczny, w stosunku do dochodów i dostępności, nie były biedniejszymi prezentami, niż dzisiaj quad i dron"
W tym to akurat masz rację. Nawet uważam, że teraz łatwiej kupić quada niż dawniej rower. Widać to po zarobkach i mimo wszystko poprawie statusu. Rodzice na rower musieli odkładać oszczędności przez wiele miesięcy, ja na quada - jakby mi był potrzebny - odłożyłbym za miesięczne wynagrodzenie (wciąż mając środki na życie). Niemniej jednak nie podobają mi się takie skrajności. Nie razi mnie, że kogoś stać na to, tylko sposób w jaki to okazuje. Dla dziecka to okropny przykład. Tworzy się w ten sposób roszczeniowych buców. Możesz uważać inaczej, w końcu każdy ma prawo do własnego zdania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 maja 2018 o 15:36

C Cherrybluee
0 / 0

Limuzyna to juz nic ;D u nas w okolicy wujek wynajął dziecku helikopter. I sobie latali przy sali w której było przyjęcie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem