No śmieszne w ch*j. Ja wiem, że dobra pasta nie jest zła, ale gdyby to była prawda, to jest to naprawdę chore podnosić lament nad nielegalnymi walkami psów, wykorzystywaniem zwierząt w cyrku, etc. a jednocześnie uważać, że wykorzystywanie ludzi, którzy żyją w takiej biedzie i upodleniu, że napi*rdalają się o 150 zł, jest ok.
@WszystkieFajneSaZajete No, nie wiem. Jednak menel ma własne zdanie i może się nie zgodzić. Zwierzaczki nie mają wyjścia, nie mogą zaprotestowac przeciwko okrucieństwu.
@WszystkieFajneSaZajete
Przecież nikt ich nie zmuszał - kto chciał to się bił, kto nie to nie. Krzywda im się nie stała, a każdemu wpadło do kieszeni na wódeczkę, raczej byli zadowoleni.
@WszystkieFajneSaZajete tu jest raczej odwieczna kwestia czy chcacemu dzieje sie krzywda, wg komucha tak, wg normalnego czlowieka nie. a ze zyjemy w panstwie komunistycznym to takie cos jest karalne. niestety.
@Lillastar, Trafnie sprowadziłeś sprawę do samego korzenia, bo mniej więcej wokół tej kwestii wszyscy się w komentarzach pod moim kręcą, czy dobrowolność coś, i jak dużo zmienia w tej kwestii - ale nie mogę się zgodzić z twoim wnioskiem. Trzeba dobrze rozumieć "chcącemu nie dzieje się krzywda", a najprościej chyba to wyjaśnić na przykładzie złej rzeczy, jaką jest socjalizm i dobrej, jaką jest filantropia. W skrócie mówiąc jest to reguła polityczna, a nie zasada w najmądrzejszy sposób regulująca stosunki międzyludzkie. Państwo, które wymusza redystrybucję (albo karze za organizowanie ustawek meneli) to opresyjny reżim, ale człowiek, który wybiera pomóc zamiast szkodzić (pomóc można w najprostszym przypadku finansowo, zaszkodzić można taką np. ustawką meneli, etc.) jest lepszym człowiekiem. Ktoś, kogo bawi ludzkie cierpienie jest gorszym człowiekiem. I ma do tego prawo - o ile nie przekracza zasady "chcącemu nie dzieje się krzywda", państwu nic do tego. Ja natomiast mam swoje prawo - pogardzać ludźmi, którzy tak robią.
EDIT: I jeszcze jedna sprawa: krzywda rzeczywiście zależy od "chcenia", ale cierpienie to jest już kompletnie konkretna, namacalna, fizyczna rzecz niezależna od tego, jaki światopogląd ktoś wyznaje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 maja 2018 o 13:51
@WszystkieFajneSaZajete masz racj, pod wzgledem etycznym i moralnym takie cos jest bardzo nie ok. Natomiast ja zwrocilem uwage na to ze mimo ze kazdy dobrowolnie bierze w tym udzial i kazdy jest zadowolony na swoj sposob to sytuacja opisana w democie w polsce podpada pod pare paragrafow. hazard, brak kasy fiskalnej i zarejestrowanej dzialalnosci gospodarczej, podzeganie do przemocy i wiele wiele innych jeszcze. i to jest totalnie chore. fajnie by bylo jakby sie ktos kto zna sie na prawie wypowiedzial ile paragrafow zostalo zlamanych w tej sytuacji.
No śmieszne w ch*j. Ja wiem, że dobra pasta nie jest zła, ale gdyby to była prawda, to jest to naprawdę chore podnosić lament nad nielegalnymi walkami psów, wykorzystywaniem zwierząt w cyrku, etc. a jednocześnie uważać, że wykorzystywanie ludzi, którzy żyją w takiej biedzie i upodleniu, że napi*rdalają się o 150 zł, jest ok.
@WszystkieFajneSaZajete No, nie wiem. Jednak menel ma własne zdanie i może się nie zgodzić. Zwierzaczki nie mają wyjścia, nie mogą zaprotestowac przeciwko okrucieństwu.
@WszystkieFajneSaZajete ile taki menel ma siły? dali sobie po strzale i kasa wpadła.
Profit.
@WszystkieFajneSaZajete
Przecież nikt ich nie zmuszał - kto chciał to się bił, kto nie to nie. Krzywda im się nie stała, a każdemu wpadło do kieszeni na wódeczkę, raczej byli zadowoleni.
@WszystkieFajneSaZajete tu jest raczej odwieczna kwestia czy chcacemu dzieje sie krzywda, wg komucha tak, wg normalnego czlowieka nie. a ze zyjemy w panstwie komunistycznym to takie cos jest karalne. niestety.
@Lillastar, Trafnie sprowadziłeś sprawę do samego korzenia, bo mniej więcej wokół tej kwestii wszyscy się w komentarzach pod moim kręcą, czy dobrowolność coś, i jak dużo zmienia w tej kwestii - ale nie mogę się zgodzić z twoim wnioskiem. Trzeba dobrze rozumieć "chcącemu nie dzieje się krzywda", a najprościej chyba to wyjaśnić na przykładzie złej rzeczy, jaką jest socjalizm i dobrej, jaką jest filantropia. W skrócie mówiąc jest to reguła polityczna, a nie zasada w najmądrzejszy sposób regulująca stosunki międzyludzkie. Państwo, które wymusza redystrybucję (albo karze za organizowanie ustawek meneli) to opresyjny reżim, ale człowiek, który wybiera pomóc zamiast szkodzić (pomóc można w najprostszym przypadku finansowo, zaszkodzić można taką np. ustawką meneli, etc.) jest lepszym człowiekiem. Ktoś, kogo bawi ludzkie cierpienie jest gorszym człowiekiem. I ma do tego prawo - o ile nie przekracza zasady "chcącemu nie dzieje się krzywda", państwu nic do tego. Ja natomiast mam swoje prawo - pogardzać ludźmi, którzy tak robią.
EDIT: I jeszcze jedna sprawa: krzywda rzeczywiście zależy od "chcenia", ale cierpienie to jest już kompletnie konkretna, namacalna, fizyczna rzecz niezależna od tego, jaki światopogląd ktoś wyznaje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2018 o 13:51
@WszystkieFajneSaZajete masz racj, pod wzgledem etycznym i moralnym takie cos jest bardzo nie ok. Natomiast ja zwrocilem uwage na to ze mimo ze kazdy dobrowolnie bierze w tym udzial i kazdy jest zadowolony na swoj sposob to sytuacja opisana w democie w polsce podpada pod pare paragrafow. hazard, brak kasy fiskalnej i zarejestrowanej dzialalnosci gospodarczej, podzeganie do przemocy i wiele wiele innych jeszcze. i to jest totalnie chore. fajnie by bylo jakby sie ktos kto zna sie na prawie wypowiedzial ile paragrafow zostalo zlamanych w tej sytuacji.