Teraz może powiedzieć temu śmieciowi : "wyruchalem twoją starą". A skoro ona się puszcza z byle kim to znaczy że jest pospolitą kur*ą a syn takiej kur*y to przecież s kur*y syn
"I bardzo, k#rwa, dobrze". Wychowała takiego bandytę, to teraz karma do niej wróciła. Skąd wiem, że tak go wychowała? Przez swój stosunek do sprawy i groźby na antenie rozgłośni. Rzeczywiście brakuje tylko, by jej syn dostał jeszcze porządnie po mordzie.
Tak właśnie powinna wyglądać czysta forma sprawiedliwości.
Przyjmując na chwilę, że to prawda...
Nie wiem, czemu to miało służyć. Nie zemścił się na prześladowcy, a na jego matce. Większość dzieciaków bardzo starannie ukrywa, co dzieje się w ich gronie, jeśli nauczyciel nic nie powie, to przy odrobinie szczęścia rodzic, który dzieciaka nie szpieguje, nie ma o niczym pojęcia.
Ale matka też durna, na antenie radia grozić, że jej syn spuści jej przygodnemu kochankowi lanie? Czy w pewnym wieku to już nie podchodzi pod groźby karalne?
@Rhanai Ideą zemsty nie jest sprawiedliwość tylko sprawienie krzywdy komuś kto zrobi krzywdę tobie, Jeśli tego prześladowce choć trochę obchodzi jego matka to poczuje co najmniej mocno wkur wiony i taki był cel. Może i lepiej było zrobić krzywdę tylko prześladowcy, ale nie zawsze się da.
@gosc101 nigdy do mnie nie przemawiała idea boskiej zemsty do dziesiątego pokolenia. Niewspółmierna może być skala, co jest w sumie zrozumiałe, ale osoba musi się zgadzać.
@Rhanai Może nie potrafisz po prostu dostrzec winy tej patologicznie ukształtowanej kobiety i jej negatywego wpływu na system wartości swojego zdemoralizowanego syna? Kto go kształtował jak nie ona? Jak się zachowała na antenie, odnosząc się do zbrodni swojego syna? Publicznie groziła człowiekowi, który był w przeszłości maltretowany przez jej syna! Czym groziła? Powtórką z rozrywki! Dziwisz się, że jej syn taki jest? To ona wpoiła mu to zbydlęcenie. Teraz gdy się puszcza, uważa, że ten z którym się puściłą powinien dostać od jej syna ponownie za to, że chciał swojego niegdysiejszego oprawcę o tym poinformować.
Oczywiście, że rodzice mają wpływ na to, kim są ich dzieci. Ale jest zdecydowanie mniejszy, niż Ci się wydaje. Dziecko to nie jest plastelina, którą matka kształtuje wg własnego upodobania. Sporo dzieciaków wkłada dużo wysiłku, by nie być podobnymi do rodziców.
Pisałam wcześniej, że matka co najmniej niepoważna. Ale patologią jest synuś, jej win nie znam. Nie oceniałabym tak łatwo.
@Rhanai Mam dwoje dzieci i widzę jaki mam na nie wpływ. Rzecz w tym, że ja mam dzieci, bo pragnąłem je mieć, kochać i wychowywać. Otóż uważam, że dzieci są plasteliną, ale głównie w rękach zainteresowanych ich losem rodziców. Jeśli rodzić ma swoje dziecko gdzieś lub gdy nie ma na nie czasu, to nic z tego nie będzie. W tym opisywanym jednak przypadku, wiemy, że matka tego bandyty, nawet gdyby chciała go wychować najlepiej jak potrafi, to wpajając mu patologiczne wartości, jakimi nie miała problemu podzielić się z tysiącami słuchaczy, nie posiada predyspozycji, by to z sukcesem zrobić. Nie widzę najmniejszego powodu, by zdejmować z tej kobiety winę.
Być może Twoje dzieci tak reagują. Jeśli robisz to dobrze, chwała Ci za to. Ale wiele jest innych. Nawet dzieci z patologii wychodzą na ludzi. Myślisz, że wzorce od rodziców czerpią? A może z mordercami skazujmy od razu ich rodziców?
Nie zdejmuję z niej winy, ale też i nie nakładam. Nie znam jej, nie wiem, jak wychowywała syna.
I co tym dowiódł?
że jest większym śmieciem niż jego prześladowca i jest słaby
Teraz może powiedzieć temu śmieciowi : "wyruchalem twoją starą". A skoro ona się puszcza z byle kim to znaczy że jest pospolitą kur*ą a syn takiej kur*y to przecież s kur*y syn
Że zemsta najlepiej smakuje podana na zimno.
@Ratman13
"I bardzo, k#rwa, dobrze". Wychowała takiego bandytę, to teraz karma do niej wróciła. Skąd wiem, że tak go wychowała? Przez swój stosunek do sprawy i groźby na antenie rozgłośni. Rzeczywiście brakuje tylko, by jej syn dostał jeszcze porządnie po mordzie.
Tak właśnie powinna wyglądać czysta forma sprawiedliwości.
"Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś".
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_GHExPgZ0fpb8vHYwaBpTMoXH0KI1GpZr,w400.jpg
http://i0.kym-cdn.com/photos/images/original/000/800/023/5ca.jpg
Przyjmując na chwilę, że to prawda...
Nie wiem, czemu to miało służyć. Nie zemścił się na prześladowcy, a na jego matce. Większość dzieciaków bardzo starannie ukrywa, co dzieje się w ich gronie, jeśli nauczyciel nic nie powie, to przy odrobinie szczęścia rodzic, który dzieciaka nie szpieguje, nie ma o niczym pojęcia.
Ale matka też durna, na antenie radia grozić, że jej syn spuści jej przygodnemu kochankowi lanie? Czy w pewnym wieku to już nie podchodzi pod groźby karalne?
@Rhanai Ideą zemsty nie jest sprawiedliwość tylko sprawienie krzywdy komuś kto zrobi krzywdę tobie, Jeśli tego prześladowce choć trochę obchodzi jego matka to poczuje co najmniej mocno wkur wiony i taki był cel. Może i lepiej było zrobić krzywdę tylko prześladowcy, ale nie zawsze się da.
@gosc101 nigdy do mnie nie przemawiała idea boskiej zemsty do dziesiątego pokolenia. Niewspółmierna może być skala, co jest w sumie zrozumiałe, ale osoba musi się zgadzać.
@Rhanai Przecież napisałem, że to nie jest sprawiedliwość, po prostu napisałem, że owszem zemścił się na prześladowcy.
@gosc101 i ja też nie mówię o sprawiedliwości. Po prostu osobiście nie rozumiem ideologii mszczenia się na kimś, kto mi nie zawinił.
@Rhanai Może nie potrafisz po prostu dostrzec winy tej patologicznie ukształtowanej kobiety i jej negatywego wpływu na system wartości swojego zdemoralizowanego syna? Kto go kształtował jak nie ona? Jak się zachowała na antenie, odnosząc się do zbrodni swojego syna? Publicznie groziła człowiekowi, który był w przeszłości maltretowany przez jej syna! Czym groziła? Powtórką z rozrywki! Dziwisz się, że jej syn taki jest? To ona wpoiła mu to zbydlęcenie. Teraz gdy się puszcza, uważa, że ten z którym się puściłą powinien dostać od jej syna ponownie za to, że chciał swojego niegdysiejszego oprawcę o tym poinformować.
Jej syn został potworem, bo ona nim jest.
Oczywiście, że rodzice mają wpływ na to, kim są ich dzieci. Ale jest zdecydowanie mniejszy, niż Ci się wydaje. Dziecko to nie jest plastelina, którą matka kształtuje wg własnego upodobania. Sporo dzieciaków wkłada dużo wysiłku, by nie być podobnymi do rodziców.
Pisałam wcześniej, że matka co najmniej niepoważna. Ale patologią jest synuś, jej win nie znam. Nie oceniałabym tak łatwo.
@Rhanai Mam dwoje dzieci i widzę jaki mam na nie wpływ. Rzecz w tym, że ja mam dzieci, bo pragnąłem je mieć, kochać i wychowywać. Otóż uważam, że dzieci są plasteliną, ale głównie w rękach zainteresowanych ich losem rodziców. Jeśli rodzić ma swoje dziecko gdzieś lub gdy nie ma na nie czasu, to nic z tego nie będzie. W tym opisywanym jednak przypadku, wiemy, że matka tego bandyty, nawet gdyby chciała go wychować najlepiej jak potrafi, to wpajając mu patologiczne wartości, jakimi nie miała problemu podzielić się z tysiącami słuchaczy, nie posiada predyspozycji, by to z sukcesem zrobić. Nie widzę najmniejszego powodu, by zdejmować z tej kobiety winę.
Być może Twoje dzieci tak reagują. Jeśli robisz to dobrze, chwała Ci za to. Ale wiele jest innych. Nawet dzieci z patologii wychodzą na ludzi. Myślisz, że wzorce od rodziców czerpią? A może z mordercami skazujmy od razu ich rodziców?
Nie zdejmuję z niej winy, ale też i nie nakładam. Nie znam jej, nie wiem, jak wychowywała syna.
w sumie słabe. ani nawet nie śmieszne.