@MajorKaza Jak ja nie znoszę takiego pierdzielenia. Państwo nie 'zabrało' tylko kupiłeś od niego edukację, dostęp do infrastruktury w stylu autostrad i tak dalej i tak dalej. Ja wiem że teraz jest modnie nazywać podatki złodziejstwem i gadać jak to państwo nic swojego nie ma, ale odrobina obiektywizmu i trzeźwego spojrzenia by nie zaszkodziła
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 czerwca 2018 o 12:25
@MajorKaza @DexterHollandRulez Jak ja nie znosze takiego pierdzielenia. Po pierwsze nic nie kupilem, bo kupowanie jest dobrowolne a nie pod przymusem. Panstwowe instytucje sa mniej efektywne i drozsze, o ok 40%, tak wiec bardzo chetnie bym zaplacil za lepsza i tansza edukacje gdyby mnie tak nie okradano z podatkow, no ale nie moge, nawet w prywatnych szkolach pantwo wszystko narzuca. Nie, panstwo nie ma swoich pieniedzy, ma to co zabierze z podatkow, tak wiec nie osmieszaj sie z tym swoim tzw. trzezwym spojrzeniem.
@inos2 Nikt Ci nie broni się wynieść do lasu, mieszkać bez dostępu do publicznej sieci elektrycznej, kanalizacji itd. i hodować żarcia w ogródku na własne potrzeby. Tam sobie nie będziesz płacił żadnych podatków bo z niczego nie będziesz korzystał.
@MajorKaza @DexterHollandRulez Ale jestes zalosny, az nie chce sie odpisywac, ale ostatni raz.
Ja nie mowie ze nie powinno byc wogole podatkow, tylko powinny byc niskie i malo inwazyjne, a panstwo powinno sie zajmowac tylko tym czym musi, dbac o wspolne dobra (wojsko, policja, sady, krytyczna infrastruktura itd) A nie doslownie wszystkim, poniewaz w ostatecznym rachunku Polacy na tym traca, no ale potem im sie mowi ze maja cos "za darmo" to stado baranow, z toba na czele sie na to nabiera i glosuje na socjalistow.
@inos2 Sam jesteś żałosny bo nawet nie potrafisz przeczytać mojego komentarza ze zrozumieniem. Ja nie dyskutuję czy powinny być niskie czy wysokie i na co, mówię że to nie jest żadne zabieranie czy kradzież jeżeli płacisz w ten sposób za dostęp do różnych instytucji, mediów czy udogodnień.
@MajorKaza @DexterHollandRulez Jesli te udogodnienia bylby tansze i lepsze na wolnym rynku, gdzie nie kontrolowalo by tego panstwo, to tak, zabieranie pieniedzy na takie cos POD PRZYMUSEM jest zlodziejstwem.
@DexterHollandRulez "Nikt Ci nie broni się wynieść do lasu, mieszkać bez dostępu do publicznej sieci elektrycznej, kanalizacji itd. i hodować żarcia w ogródku na własne potrzeby."
Nie zmienia to faktu, że odebranie pieniędzy pod przymusem na "edukację" nie oznacza jej zakupu tylko kradzież. Jak Pan zabierze sąsiadowi 500 zł i da 100 bochenków chleba to Pan go okradł i próbuje się wykupić, a nie dokonał sprzedaży.
@survive 'Zimna wojna to był okres najszybszego rozwoju w historii'. A dlaczego? Wcale nie dlatego że wojna ma jakieś magiczne właściwości tylko dlatego że rząd miał pełne gacie ze strachu przed wojną atomową i grzecznie finansował pracę naukowców i optymalizował działalność ośrodków badawczych. Gdyby zmotywowało ich cokolwiek innego niż strach o własną dupę efekt byłby dokładnie ten sam
@MajorKaza Ale gdy wojna się kończy, to trzeba odbudowywać, prawda? Czyli: mobilizacja, miejsca pracy, ogromne zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju materiały i wyroby. Drugi aspekt - można wprowadzić nowoczesne rozwiązania tam, gdzie w normalnych warunkach było to niemożliwe.
W jakiejś książce był opisany tzw. mit zbitej szyby. Gdyby chuligan wybił szybę w piekarni, to trzeba go za to gloryfikować, bo napędza gospodarkę, zmuszając właściciela do zapłacenia szklarzowi? A może piekarz chciał za te pieniądze kupić np. nowy garnitur, co też by napędzało gospodarkę? Z wojną jest podobnie, tylko w większej skali.
Oczywiście możemy mieć najpiękniejsze obrazy, najnowocześniejsze szpitale i laboratoria, a każdy człowiek bez problemu zdobędzie solidne wykształcenie.
Ale co z tego, jeśli nie będziemy w stanie tego ochronić przed wrogiem, który łożył mnóstwo kasy na broń i żołnierzy? Uzbroisz i na szybko wyszkolisz tych lekarzy czy artystów po czym wyślesz ich do walki przeciwko żołnierzom zawodowym?
Niestety, ale to kolejny demot z cyklu "wywalmy wojsko, bo jesteśmy w erze pokoju i tylko generują koszty". Sorki, ale taki skrajny pacyfizm jest albo przejawem ignorancji albo jakiegoś niedoinformowania. "Si vis pacem, para bellum" żyjemy w niespokojnych czasach, a trwałego pokoju nie było, nie ma i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Wystarczy popatrzeć co się stało z Polską w poprzednim stuleciu. Ponoć tzw. "Wielka Wojna (I wojna światowa)" miała być tą ostatnią w dziejach Europy, a Polska miała podpisany traktat obronny z Francją i Wielką Brytanią...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 czerwca 2018 o 18:26
@RM_PL A teraz bylibyśmy w stanie się obronić przed Rosją czy Stanami? Nie. A nikt z kim mielibyśmy szanse i tak nas nie zaatakuje. Więc po co pompować pieniądze w żołnierzy i sprzęt wojskowy który i tak a) nigdy nie zostanie użyty b) zostanie zmieciony w tydzień przez mocarstwo które możemy co najwyżej pogryźć po kostkach? Rozsądniej byłoby te pieniądze wydać na rozwój gospodarczy albo technologiczny
@DexterHollandRulez Przed Rosją jak najbardziej (jeśli będzie to wojna konwencjonalna). Po pierwsze wojny są drogie ,dla Rosji dłuższy konflikt byłby katastrofą . Po drugie jesteśmy w NATO i UE wiec atak na Polskę będzie atakiem na sojusz natowski. Po trzecie Rosja chodz podsyła separatysom z Donbasu pieniądze,ludzi i sprzęt to i tak nie może złamać militarnie tak słabego i ubogiego kraju jak Ukraina. Polska jest o wiele bogatsza od Ukrainy. NIe oznacza to jednak że Rosja nie próbuje wciągnąć Polski w swoją strefę wpływów. Bardzo by było jej na rękę jakieś konflikty Polski z krajami Nato i UE oraz z siąsiadami
Z USA bez żadnych sojuszników nie poradzilibyśmy sobie. Są za bogaci i stać ich na wysyłanie wojsk na drugi kraniec świata. Ale Stany na dzień dzisejszy nie stanowią zagrożenia. Jesteśmy w sojuszu nie ma powodów aby USA na nas napadało. Ich polityka koncentruje się na wschodniej Azji i B.Wschodzie. A sam Tramp najchętniej by się wycofał z Nato i z wszystkich zobowiązań itd.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 czerwca 2018 o 13:49
@RM_PL Gdzie nie spojrzę zawsze rzucacie to samo zdanie "Si vis pacem, para bellum".
Czy wam się już oryginalność kończy i musicie kopiować od siebie ?
@RM_PL Ten obrazek dotyczy imperium dobra, które właśnie w skutek takiego podziału środków, jak na załączonym obrazku, powoli chyli się ku upadkowi. Polska ma problem taki, że każdy talerz ma podwójne dno, z którego wiecznie złodziejaszki wykradają. Plus debili u władzy. Fakt, nasze debile są mniejsze niż w UK, ale to takie samo pocieszenie, jak bycie najładniejszym koniem w fabryce kleju.
BZDURA. Obrona terytorium i swoich obywateli to jedno z głównych zadań państwa. Lekarze, szkoła, nauka to spokojnie może być zaspokojone przez sektor prywatny.
Wydatki państwa polskiego w 2016 roku:
Wojsko - 28 mld zł
Zdrowie - 83 mld zł
Edukacja - 70 mld zł
Nauka i szkolnictwo wyższe - 21 mld zł
Kultura i media - 10 mld zł
źródło: http://www.mapawydatkow.pl/
Obrazek satyryczny dotyczy chyba Korei Północnej. A moim zdaniem wojsko to jedyny rozsądny wydatek państwa. Pieniądze wydawane na pozostałe cele nigdy nie powinny zostać odebrane w podatkach.
Stanisław August Poniatowski datował kulturę i sztukę. Wydawał ogrom pieniądzy na obiady czwartkowe goszczące artystów, pisarzy itp. I co z tego skoro kraj upadał gospodarczo, armia była w rozsypce, a rozbiory trwały w najlepsze.... Polska w 1920 nie bawiła się w edukację czy teatry. Wszystko pompowano w wojnę z bolszewikami, bo wiedziano, że jeśli przegramy to inne dziedziny i tak się nam nie przydadzą, bo nie będzie już nic. Za to w 1919-20 emontowano kolej. Dlaczego? Żeby wojsko miało jak się przemieszczać i władza miała jak mobilizować naród i dostarczać transporty amunicji i wyposażenia. Są priorytety. W czasie wojny należy walczyć wszystkimi metodami i wydawać wszystko na walkę, bo inaczej nic nie zostanie. Ale kraj, żeby miał silną armię musi mieć prężną gospodarkę, rozwój naukowy i być bogaty. Nie można zarówno zaniedbać wojska jak i dotowac tylko jego. Korea Płn. jest idealnym przykładem tego, że nadmiar wojska szkodzi. Chwalą się oni tym, że każdy obywatel może walczyć... Ale co z tego skoro wtedy zdechną z głodu i zabraknie im broni. bo nie będzie miał kto zająć się fabrykami sprzętu i rolnictwem... Ale były też państwa, które sądziły, że bez wojska są bezpieczne.... I to się kończy tak samo źle. Balans głupcy! balans jest najważniejszy. My dzisiaj mamy słabą armię i równie słabą gospodarkę....
Dlaczego państwo ma to wszystko finansować z pieniędzy zabranym podatnikom? Gdyby podatki były niższe, więcej ludzi byłoby na to wszystko stać (również na prywatne ubezpieczenia i na działalność charytatywną). W Polsce ludzie czekają długie lata na zabieg u państwowego lekarza, a pod pozorem finansowania kultury dopłaca się do jakiejś gdakającej kury na Eurowizji. Państwu nie opłaca się działać efektywnie ani tanio, bo wydaje cudze pieniądze na cudze potrzeby. Jeśli już coś ma być finansowane z przymusowych podatków, to najwyżej obronność (nie mylić z atakowaniem innych krajów ani mieszaniem się w konflikty, które nas nie dotyczą).
Uprzejmie informuję, że państwo nie ma żadnych własnych pieniędzy.
@MajorKaza bzdura. Oczywiście, że państwo, (czyli MY) ma swoje pieniądze. To się nazywa budżet. To rząd nie ma swoich pieniędzy....
@~ew Państwo to nie są żadni "my". Ja Pana za męża nie brałem, więc ani moje, ani Pańskie pieniądze nie są "nasze".
P.S. Budżet to są pieniądze, które nam (w tym mi i Panu) państwo zabrało.
@MajorKaza Jak ja nie znoszę takiego pierdzielenia. Państwo nie 'zabrało' tylko kupiłeś od niego edukację, dostęp do infrastruktury w stylu autostrad i tak dalej i tak dalej. Ja wiem że teraz jest modnie nazywać podatki złodziejstwem i gadać jak to państwo nic swojego nie ma, ale odrobina obiektywizmu i trzeźwego spojrzenia by nie zaszkodziła
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2018 o 12:25
@MajorKaza @DexterHollandRulez Jak ja nie znosze takiego pierdzielenia. Po pierwsze nic nie kupilem, bo kupowanie jest dobrowolne a nie pod przymusem. Panstwowe instytucje sa mniej efektywne i drozsze, o ok 40%, tak wiec bardzo chetnie bym zaplacil za lepsza i tansza edukacje gdyby mnie tak nie okradano z podatkow, no ale nie moge, nawet w prywatnych szkolach pantwo wszystko narzuca. Nie, panstwo nie ma swoich pieniedzy, ma to co zabierze z podatkow, tak wiec nie osmieszaj sie z tym swoim tzw. trzezwym spojrzeniem.
@inos2 Nikt Ci nie broni się wynieść do lasu, mieszkać bez dostępu do publicznej sieci elektrycznej, kanalizacji itd. i hodować żarcia w ogródku na własne potrzeby. Tam sobie nie będziesz płacił żadnych podatków bo z niczego nie będziesz korzystał.
@MajorKaza @DexterHollandRulez Ale jestes zalosny, az nie chce sie odpisywac, ale ostatni raz.
Ja nie mowie ze nie powinno byc wogole podatkow, tylko powinny byc niskie i malo inwazyjne, a panstwo powinno sie zajmowac tylko tym czym musi, dbac o wspolne dobra (wojsko, policja, sady, krytyczna infrastruktura itd) A nie doslownie wszystkim, poniewaz w ostatecznym rachunku Polacy na tym traca, no ale potem im sie mowi ze maja cos "za darmo" to stado baranow, z toba na czele sie na to nabiera i glosuje na socjalistow.
@inos2 Sam jesteś żałosny bo nawet nie potrafisz przeczytać mojego komentarza ze zrozumieniem. Ja nie dyskutuję czy powinny być niskie czy wysokie i na co, mówię że to nie jest żadne zabieranie czy kradzież jeżeli płacisz w ten sposób za dostęp do różnych instytucji, mediów czy udogodnień.
@MajorKaza @DexterHollandRulez Jesli te udogodnienia bylby tansze i lepsze na wolnym rynku, gdzie nie kontrolowalo by tego panstwo, to tak, zabieranie pieniedzy na takie cos POD PRZYMUSEM jest zlodziejstwem.
@DexterHollandRulez "Nikt Ci nie broni się wynieść do lasu, mieszkać bez dostępu do publicznej sieci elektrycznej, kanalizacji itd. i hodować żarcia w ogródku na własne potrzeby."
Nie zmienia to faktu, że odebranie pieniędzy pod przymusem na "edukację" nie oznacza jej zakupu tylko kradzież. Jak Pan zabierze sąsiadowi 500 zł i da 100 bochenków chleba to Pan go okradł i próbuje się wykupić, a nie dokonał sprzedaży.
Ale dziecinada...
Nie ma nic, co bardziej napędza przemysł i rozwój nowych technologii niż wojna.
Nie ma nic, co wyniszcza bardziej niż wojna.
Ciekawe. Kiedy ostatni raz sprawdzałem wojna tylko niszczyła.
@MajorKaza, a nie zauważyłeś, że niszczy coraz bardziej efektywnie, to właśnie postęp. Zimna wojna to był okres najszybszego rozwoju w historii.
@survive 'Zimna wojna to był okres najszybszego rozwoju w historii'. A dlaczego? Wcale nie dlatego że wojna ma jakieś magiczne właściwości tylko dlatego że rząd miał pełne gacie ze strachu przed wojną atomową i grzecznie finansował pracę naukowców i optymalizował działalność ośrodków badawczych. Gdyby zmotywowało ich cokolwiek innego niż strach o własną dupę efekt byłby dokładnie ten sam
@MajorKaza Ale gdy wojna się kończy, to trzeba odbudowywać, prawda? Czyli: mobilizacja, miejsca pracy, ogromne zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju materiały i wyroby. Drugi aspekt - można wprowadzić nowoczesne rozwiązania tam, gdzie w normalnych warunkach było to niemożliwe.
W jakiejś książce był opisany tzw. mit zbitej szyby. Gdyby chuligan wybił szybę w piekarni, to trzeba go za to gloryfikować, bo napędza gospodarkę, zmuszając właściciela do zapłacenia szklarzowi? A może piekarz chciał za te pieniądze kupić np. nowy garnitur, co też by napędzało gospodarkę? Z wojną jest podobnie, tylko w większej skali.
Oczywiście możemy mieć najpiękniejsze obrazy, najnowocześniejsze szpitale i laboratoria, a każdy człowiek bez problemu zdobędzie solidne wykształcenie.
Ale co z tego, jeśli nie będziemy w stanie tego ochronić przed wrogiem, który łożył mnóstwo kasy na broń i żołnierzy? Uzbroisz i na szybko wyszkolisz tych lekarzy czy artystów po czym wyślesz ich do walki przeciwko żołnierzom zawodowym?
Niestety, ale to kolejny demot z cyklu "wywalmy wojsko, bo jesteśmy w erze pokoju i tylko generują koszty". Sorki, ale taki skrajny pacyfizm jest albo przejawem ignorancji albo jakiegoś niedoinformowania. "Si vis pacem, para bellum" żyjemy w niespokojnych czasach, a trwałego pokoju nie było, nie ma i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Wystarczy popatrzeć co się stało z Polską w poprzednim stuleciu. Ponoć tzw. "Wielka Wojna (I wojna światowa)" miała być tą ostatnią w dziejach Europy, a Polska miała podpisany traktat obronny z Francją i Wielką Brytanią...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2018 o 18:26
@RM_PL A teraz bylibyśmy w stanie się obronić przed Rosją czy Stanami? Nie. A nikt z kim mielibyśmy szanse i tak nas nie zaatakuje. Więc po co pompować pieniądze w żołnierzy i sprzęt wojskowy który i tak a) nigdy nie zostanie użyty b) zostanie zmieciony w tydzień przez mocarstwo które możemy co najwyżej pogryźć po kostkach? Rozsądniej byłoby te pieniądze wydać na rozwój gospodarczy albo technologiczny
@DexterHollandRulez Przed Rosją jak najbardziej (jeśli będzie to wojna konwencjonalna). Po pierwsze wojny są drogie ,dla Rosji dłuższy konflikt byłby katastrofą . Po drugie jesteśmy w NATO i UE wiec atak na Polskę będzie atakiem na sojusz natowski. Po trzecie Rosja chodz podsyła separatysom z Donbasu pieniądze,ludzi i sprzęt to i tak nie może złamać militarnie tak słabego i ubogiego kraju jak Ukraina. Polska jest o wiele bogatsza od Ukrainy. NIe oznacza to jednak że Rosja nie próbuje wciągnąć Polski w swoją strefę wpływów. Bardzo by było jej na rękę jakieś konflikty Polski z krajami Nato i UE oraz z siąsiadami
Z USA bez żadnych sojuszników nie poradzilibyśmy sobie. Są za bogaci i stać ich na wysyłanie wojsk na drugi kraniec świata. Ale Stany na dzień dzisejszy nie stanowią zagrożenia. Jesteśmy w sojuszu nie ma powodów aby USA na nas napadało. Ich polityka koncentruje się na wschodniej Azji i B.Wschodzie. A sam Tramp najchętniej by się wycofał z Nato i z wszystkich zobowiązań itd.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2018 o 13:49
@RM_PL w 2ww to nie fr i uk stanely w obronie RP ale odwrotnie, Polska bronila ich mocarstwowej pozycji zagwarantowanej w wersalu
@RM_PL Gdzie nie spojrzę zawsze rzucacie to samo zdanie "Si vis pacem, para bellum".
Czy wam się już oryginalność kończy i musicie kopiować od siebie ?
@RM_PL Ten obrazek dotyczy imperium dobra, które właśnie w skutek takiego podziału środków, jak na załączonym obrazku, powoli chyli się ku upadkowi. Polska ma problem taki, że każdy talerz ma podwójne dno, z którego wiecznie złodziejaszki wykradają. Plus debili u władzy. Fakt, nasze debile są mniejsze niż w UK, ale to takie samo pocieszenie, jak bycie najładniejszym koniem w fabryce kleju.
Si vis pacem, para bellum
NIe prowadzimy chyba żadnej wojny? Państwo NIGDY nie ma kasy, ma tylko to, co mu dadzą obywatele.
BZDURA. Obrona terytorium i swoich obywateli to jedno z głównych zadań państwa. Lekarze, szkoła, nauka to spokojnie może być zaspokojone przez sektor prywatny.
Na niczym innym nie da się zarobić tyle, co na wojnie. Ot i cała tajemnica.
"Kto nie chce utrzymywać własnej armii ten będzie utrzymywał cudzą".
Tak i wszyscy powinni trzymać się za ręce i śpiewać piosenki.
Wydatki państwa polskiego w 2016 roku:
Wojsko - 28 mld zł
Zdrowie - 83 mld zł
Edukacja - 70 mld zł
Nauka i szkolnictwo wyższe - 21 mld zł
Kultura i media - 10 mld zł
źródło: http://www.mapawydatkow.pl/
Obrazek satyryczny dotyczy chyba Korei Północnej. A moim zdaniem wojsko to jedyny rozsądny wydatek państwa. Pieniądze wydawane na pozostałe cele nigdy nie powinny zostać odebrane w podatkach.
zmasowany atak Rosjan był możliwy w latach '80, obecnie NATO jest tak silne, że zmietliby razem z USA Rosjan z powierzchnii ziemii
Stanisław August Poniatowski datował kulturę i sztukę. Wydawał ogrom pieniądzy na obiady czwartkowe goszczące artystów, pisarzy itp. I co z tego skoro kraj upadał gospodarczo, armia była w rozsypce, a rozbiory trwały w najlepsze.... Polska w 1920 nie bawiła się w edukację czy teatry. Wszystko pompowano w wojnę z bolszewikami, bo wiedziano, że jeśli przegramy to inne dziedziny i tak się nam nie przydadzą, bo nie będzie już nic. Za to w 1919-20 emontowano kolej. Dlaczego? Żeby wojsko miało jak się przemieszczać i władza miała jak mobilizować naród i dostarczać transporty amunicji i wyposażenia. Są priorytety. W czasie wojny należy walczyć wszystkimi metodami i wydawać wszystko na walkę, bo inaczej nic nie zostanie. Ale kraj, żeby miał silną armię musi mieć prężną gospodarkę, rozwój naukowy i być bogaty. Nie można zarówno zaniedbać wojska jak i dotowac tylko jego. Korea Płn. jest idealnym przykładem tego, że nadmiar wojska szkodzi. Chwalą się oni tym, że każdy obywatel może walczyć... Ale co z tego skoro wtedy zdechną z głodu i zabraknie im broni. bo nie będzie miał kto zająć się fabrykami sprzętu i rolnictwem... Ale były też państwa, które sądziły, że bez wojska są bezpieczne.... I to się kończy tak samo źle. Balans głupcy! balans jest najważniejszy. My dzisiaj mamy słabą armię i równie słabą gospodarkę....
Dlaczego państwo ma to wszystko finansować z pieniędzy zabranym podatnikom? Gdyby podatki były niższe, więcej ludzi byłoby na to wszystko stać (również na prywatne ubezpieczenia i na działalność charytatywną). W Polsce ludzie czekają długie lata na zabieg u państwowego lekarza, a pod pozorem finansowania kultury dopłaca się do jakiejś gdakającej kury na Eurowizji. Państwu nie opłaca się działać efektywnie ani tanio, bo wydaje cudze pieniądze na cudze potrzeby. Jeśli już coś ma być finansowane z przymusowych podatków, to najwyżej obronność (nie mylić z atakowaniem innych krajów ani mieszaniem się w konflikty, które nas nie dotyczą).
Przypominam, że możliwość robienia takich głupkowatych demotów autor ma dzięki wojnie.
Jeżeli chcesz pokoju przygotuj się na wojnę.
państwo nie ma pieniedzy na wojny ale zaniechanie tego obowiazku kosztował juz polske wielokrotnie wiecej niz koszta przeznaczone na obrone