Nie rozumiem tego bólu doopy u mężczyzn, kiedy sami chcą mieć ładną, zdrową, bez defektów, z harmonijną twarzą i sylwetką, młodą dupeczkę :)) Coś za coś moi panowie :)) Takie życie. Taki świat.
Kobiety, które lecą na kasę, znajdują facetów, którzy wychodzą z założenia, że wszystko w życiu kupuje się za kasę. Trafia swój na swego, w czym problem?
Akurat się zgadzam, że kobiet patrzących w taki sposób na mężczyznę/związek należy się wystrzegać, byle nie popadać w paranoję, że większości kobiet chodzi o kasę - z takim myśleniem to jak z hipochondrią.
Są takie kobiety, dla których wspólne dorabianie się jest wielką wartością, bo to okazja do dzielenia wspólnie radości i trosk, do wzajemnego wspierania się w życiu.
Wielu mężczyzn o stabilnej czy dobrej wzwyż sytuacji finansowej ma cechy, których jakoś wielu wypowiadających się w Internecie nie chce bądź nie dostrzega/uwzględnia - po prostu nie są chamscy i prostaccy, wiedzą, jak się i kiedy zachować, nie mają kompleksów, jeżeli kobieta zarabia na poziomie, a do tego stabilność finansowa to jeden z przejawów zaradności i rozwagi, które akurat w życiu, szczególnie z dziećmi na wychowaniu i utrzymaniu, się przydają. Podkreślam, że to jeden z przejawów, a nie jeden jedyny, no i oczywiście generalizacja. I zgadzam się, że kobieta chcąca trwałego związku szuka bezpieczeństwa - jeżeli mężczyzna zapewnia je na inne sposoby niż finansowo (szczególnie emocjonalnie - kobieta zakochana troszczy się o mężczyznę, więc to powinno iść w dwie strony), jest uczciwy i szczery, to z pewnością pieniądze nie będą dla niej wyznacznikiem czy "puścić go kantem/stworzyć z nim związek".
Oprócz zapewnienia bezpieczeństwa jest jeszcze ta niezależna od dbającego o siebie i o cudownym charakterze mężczyzny sprawa - chemia albo jej brak między dwojgiem ludzi, ale to już zupełnie w oderwaniu od powyższego demotywatora.
Czyli wystrzegać się wszystkich?
Głupich? Takich jest sporo, ale nie wszystkie takie są.
Mylisz się. Wszystkie podświadomie patrzycie ile kto zarabia. I nie ma tutaj podziału na głupie, mądre, brzydkie czy ładne.
Nie rozumiem tego bólu doopy u mężczyzn, kiedy sami chcą mieć ładną, zdrową, bez defektów, z harmonijną twarzą i sylwetką, młodą dupeczkę :)) Coś za coś moi panowie :)) Takie życie. Taki świat.
Kobiety, które lecą na kasę, znajdują facetów, którzy wychodzą z założenia, że wszystko w życiu kupuje się za kasę. Trafia swój na swego, w czym problem?
@daclaw
Love it
Akurat się zgadzam, że kobiet patrzących w taki sposób na mężczyznę/związek należy się wystrzegać, byle nie popadać w paranoję, że większości kobiet chodzi o kasę - z takim myśleniem to jak z hipochondrią.
Są takie kobiety, dla których wspólne dorabianie się jest wielką wartością, bo to okazja do dzielenia wspólnie radości i trosk, do wzajemnego wspierania się w życiu.
Wielu mężczyzn o stabilnej czy dobrej wzwyż sytuacji finansowej ma cechy, których jakoś wielu wypowiadających się w Internecie nie chce bądź nie dostrzega/uwzględnia - po prostu nie są chamscy i prostaccy, wiedzą, jak się i kiedy zachować, nie mają kompleksów, jeżeli kobieta zarabia na poziomie, a do tego stabilność finansowa to jeden z przejawów zaradności i rozwagi, które akurat w życiu, szczególnie z dziećmi na wychowaniu i utrzymaniu, się przydają. Podkreślam, że to jeden z przejawów, a nie jeden jedyny, no i oczywiście generalizacja. I zgadzam się, że kobieta chcąca trwałego związku szuka bezpieczeństwa - jeżeli mężczyzna zapewnia je na inne sposoby niż finansowo (szczególnie emocjonalnie - kobieta zakochana troszczy się o mężczyznę, więc to powinno iść w dwie strony), jest uczciwy i szczery, to z pewnością pieniądze nie będą dla niej wyznacznikiem czy "puścić go kantem/stworzyć z nim związek".
Oprócz zapewnienia bezpieczeństwa jest jeszcze ta niezależna od dbającego o siebie i o cudownym charakterze mężczyzny sprawa - chemia albo jej brak między dwojgiem ludzi, ale to już zupełnie w oderwaniu od powyższego demotywatora.
sama nie jesteś lepsza od innych a kazesz się wystrzegać no lol