Bardzo fajna i szczęśliwa rodzina. Jak ktoś lubi i chce to dlaczego nie? Ja bym nie chciała, ale to że ja nie chcę to nie znaczy, że wszyscy tak muszą. Każdy ma swój styl życia i wyobrażenie o życiu. I każdy sobie tak układa życie, jak lubi, przynajmniej każdemu tego życzę, bo niechciane dzieci, bądź męka z facetem w związku małżeńskim to piekło.
Kobieta bardzo fajnie i humorystycznie przedstawiła swoje codzienne życie, z czym wielu może się utożsamiać, wiele matek może to podbudować na duchu, super.
Większość komentarzy od ludzi, którzy kompletnie tego nie rozumieją i nic o tym nie wiedzą, sami byli - jak to ktoś napisał - "gówniakami", ale mają za małą wyobraźnie żeby docenić, że żyją dzięki swoim rodzicom właśnie, którzy postanowili ich jednak mieć i wychować. Tragedia ludzie, ogarnijcie się i zacznijcie myśleć o czymś więcej niż czubek własnego nosa. Bez tych dzieci i ich rodziców w ciągu kilkudziesięciu lat kraj padłby na pysk, nie mielibyście z czego żyć, ale tego wasza wyobraźnia też pewnie nieogarnia.
@PyraNaNyra Możesz sprecyzować swoje myśli? Od jakiego stada mam się uwolnić? Jedynie mogę się domyślać co masz na myśli, ale nie zamierzam polemizować z domysłami.
Zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Ludzie mają dziwny zwyczaj negatywnego osądzania ludzi, którzy widzą w posiadaniu dzieci nie tylko mocne, ale i słabe strony. Co znamienne - obrywa się zwłaszcza Paniom, bo wiadomo, że kobieta jak tylko ma dziecko powinna rozrzucać na lewo i prawo kwiatki, kupa powinna pachnieć dla niej bzem, a brak chwili czasu dla siebie musi być czymś cudownym ;).
Sądzę, że ludzie powinni zauważać zarówno mocne, jak i słabe strony posiadania dzieci. Dzięki temu będą w stanie ocenić, czy są na nie gotowi, czy będą w stanie zmierzyć się z nowymi problemami, zrezygnować z niektórych rzeczy; Przedstawianie macierzyństwa/tacierzyństwa tylko z pozytywnej strony jest przekłamane i niesie za sobą ryzyko, że ktoś kto dzieci jeszcze nie posiada zdecyduje się na nie, nie będąc w stanie temu sprostać.
Osobiście podziwiam Panie, które mówią o tym, że to nie zawsze prosta sprawa.
Co do samych grafik - niewiele osób zauważyło, że są utrzymane w humorystycznym tonie, a Pani jest bardzo zadowolona z bycia matką i z posiadania dzieci - po prostu pokazuje, że nie zawsze wszystko jest proste i cudowne, zgodnie z prawdą.
nie zgadzam się z twoją wypowiedzią. paniom najwięcej się obrywa, bo najwięcej epatują tego typu grafikami, a co za dużo to nie zdrowo.
wszyscy zauważyli, że te grafiki są utrzyma w humorystycznym tonie, ale także podszyte oczekiwaniami, że wszyscy będą ją za to podziwiać i mówić "och, jak się wielce poświęcasz". pycha.
@PyraNaNyra Nie nazwałbym tego epatowaniem. Sądzę, że ludziom się tak wydaje, bo wcześniej wady rodzicielstwa to był raczej jeden z tematów tabu. Wcześniej się o tym nie mówiło - stąd kiedy pojawiły się sugestie, że jednak posiadanie dziecka nie zawsze wygląda bajkowo i kolorowo, ludzie się oburzyli.
Zauważ, że kiedy matka/ojciec ukazują rodzicielstwo jako sielankę bez wad - nikogo to nie rusza (dopóki zdjęcia z portali społecznościowych nie zawierają niczego innego poza dzieckiem), mimo że jest to oczywista bzdura.
Oczywiście - nie wszystkie grafiki są wyszukane, niektóre bywają wulgarne itd. i wtedy staje się to groteskowe. Ale ta tutaj do takich nie należy ;).
@Nonresidentexternalalien Dziwny klimat dzisiejszych czasów, to postrzeganie wysiłku i pracy jako "wady" i "słabej strony" czegokolwiek. W takim razie, dlaczego ludzie w ogóle jeszcze uprawiają sport? Przecież osiągnięcie jakiś wyników to olbrzymi wysiłek i lata pracy. Nie lepiej podwieźć się Melexem na metę maratonu? Nie lepiej, zamiast samemu zarobić na swój pierwszy komputer czy wyjazd, po prostu zdoić kasę od rodziców? A potem mamy co mamy - brodatych, 40-letnich muflonów, gniazdowników.
może żyję na innej planecie, ale nie zauważyłem, żeby było to dawniej jakieś tabu.
za to zauważyłem, że odkąd spopularyzował się internet i aparat w telefonie jest zalew brajanków na fb i innych portalach.
nikogo to nie obchodzi, że jakiś dzieciak zrobił kupkę.
po co zaśmiecać internet takimi bezwartościowymi treściami? niestety nikt jeszcze nie opracował adblocka na takie głupoty.
@daclaw
@PyraNaNyra
Trudności w wysypianiu się w nocy, bo dziecko płacze to nie praca, a zmienianie pieluszek nie musi być ulubioną czynnością. Owszem - wychowanie dziecka wymaga dużo wysiłku i cierpliwości, ale czy to znaczy, że nie wolno o tym mówić?
Nawiązując do podanego przez Ciebie przykładu: jeżeli ktoś ciężko trenuje, żeby osiągnąć jakiś wynik, to nie ma prawa powiedzieć, że czasami było mu ciężko, że miał zakwasy?
Cóż, widocznie zwracaliśmy uwagę na co innego. Przynajmniej jest o czym podyskutować. :) Dalej jestem zdania, że należy mówić i o pozytywnych i o negatywnych aspektach rozmaitych sytuacji - ba każda ma takowe i takowe, a w ten sposób pozwala się innym ludziom na zachowanie prawidłowego obrazu rzeczywistości. Ciebie czy mnie mogą nie obchodzić dzieci - ale może ktoś zastanawia się nad ich posiadaniem i chce wiedzieć z czym to się je? Tak samo innych ludzi mogą nie interesować tematy fascynujące mnie, czy Ciebie :).
@tajakjejtam
Odbiorcy memów to jednak również dzieci oraz młodzież w wieku 13-17 lat. Oni nie wiedzą nic o macierzyństwie/tacierzyństwie, a niestety niektóre sytuacje pokazują, że jednak nie każdy brał pod uwagę co większe problemy związane z wychowaniem dzieci. Znam ludzi, którzy uważają teraz, że to była jednak zła decyzja. Wcale nie są upośledzeni - raczej niedoinformowani ;).
Nie mówię, że warto to pokazać jako coś ,,świeżego", tylko że warto to pokazać w ogóle. Bo idąc tym tropem rozumowania, nie byłoby warto także pokazywać również tych pozytywnych chwil. Bo co z tego, że ktoś może spędzać przyjemne chwile z własnym dzieckiem czy np. się z nim bawić, ,,omg przecież każdy od lat to wiedział po co to pokazywać?" ;)
To już się robi nudne. Jeżeli dla kogoś posiadanie dzieci to coś tak strasznego, to niech tych dzieci nie robi. Dzieci to radość i szczęście, ale również obowiązki i wyrzeczenia. Albo się na to nie godzisz i nie masz dzieci, albo się godzisz i nie trujesz dupy.
@Quant Po prostu dziś większość ludzi, zwłaszcza tych pozornie wykształconych i robiących "kariery", nie dorosła do takiej odpowiedzialności. Mają problem, by zadbać o siebie, a myśl, że musieliby dbać o kogoś innego, potwornie ich przeraża. No i maskuje się to feminazizmem albo inną bzdurą.
Bardzo fajna i szczęśliwa rodzina. Jak ktoś lubi i chce to dlaczego nie? Ja bym nie chciała, ale to że ja nie chcę to nie znaczy, że wszyscy tak muszą. Każdy ma swój styl życia i wyobrażenie o życiu. I każdy sobie tak układa życie, jak lubi, przynajmniej każdemu tego życzę, bo niechciane dzieci, bądź męka z facetem w związku małżeńskim to piekło.
Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Nie trzeba było się pakować w ten syf...
Kobieta bardzo fajnie i humorystycznie przedstawiła swoje codzienne życie, z czym wielu może się utożsamiać, wiele matek może to podbudować na duchu, super.
Większość komentarzy od ludzi, którzy kompletnie tego nie rozumieją i nic o tym nie wiedzą, sami byli - jak to ktoś napisał - "gówniakami", ale mają za małą wyobraźnie żeby docenić, że żyją dzięki swoim rodzicom właśnie, którzy postanowili ich jednak mieć i wychować. Tragedia ludzie, ogarnijcie się i zacznijcie myśleć o czymś więcej niż czubek własnego nosa. Bez tych dzieci i ich rodziców w ciągu kilkudziesięciu lat kraj padłby na pysk, nie mielibyście z czego żyć, ale tego wasza wyobraźnia też pewnie nieogarnia.
@akaproxim
to ty się ogarnij, uwolnij się od stada i zacznij być samodzielny.
@PyraNaNyra Możesz sprecyzować swoje myśli? Od jakiego stada mam się uwolnić? Jedynie mogę się domyślać co masz na myśli, ale nie zamierzam polemizować z domysłami.
I dlatego nie warto mieć gówniaka.
warto, warto. To, że ona tak źle wychowuje, że dzieci wiecznie wrzeszczą i robią sceny pod sklepem, nie znaczy, że to jest normalne.
@akaproxim
Zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Ludzie mają dziwny zwyczaj negatywnego osądzania ludzi, którzy widzą w posiadaniu dzieci nie tylko mocne, ale i słabe strony. Co znamienne - obrywa się zwłaszcza Paniom, bo wiadomo, że kobieta jak tylko ma dziecko powinna rozrzucać na lewo i prawo kwiatki, kupa powinna pachnieć dla niej bzem, a brak chwili czasu dla siebie musi być czymś cudownym ;).
Sądzę, że ludzie powinni zauważać zarówno mocne, jak i słabe strony posiadania dzieci. Dzięki temu będą w stanie ocenić, czy są na nie gotowi, czy będą w stanie zmierzyć się z nowymi problemami, zrezygnować z niektórych rzeczy; Przedstawianie macierzyństwa/tacierzyństwa tylko z pozytywnej strony jest przekłamane i niesie za sobą ryzyko, że ktoś kto dzieci jeszcze nie posiada zdecyduje się na nie, nie będąc w stanie temu sprostać.
Osobiście podziwiam Panie, które mówią o tym, że to nie zawsze prosta sprawa.
Co do samych grafik - niewiele osób zauważyło, że są utrzymane w humorystycznym tonie, a Pani jest bardzo zadowolona z bycia matką i z posiadania dzieci - po prostu pokazuje, że nie zawsze wszystko jest proste i cudowne, zgodnie z prawdą.
@Nonresidentexternalalien
nie zgadzam się z twoją wypowiedzią. paniom najwięcej się obrywa, bo najwięcej epatują tego typu grafikami, a co za dużo to nie zdrowo.
wszyscy zauważyli, że te grafiki są utrzyma w humorystycznym tonie, ale także podszyte oczekiwaniami, że wszyscy będą ją za to podziwiać i mówić "och, jak się wielce poświęcasz". pycha.
PyraNaNyra
@PyraNaNyra Nie nazwałbym tego epatowaniem. Sądzę, że ludziom się tak wydaje, bo wcześniej wady rodzicielstwa to był raczej jeden z tematów tabu. Wcześniej się o tym nie mówiło - stąd kiedy pojawiły się sugestie, że jednak posiadanie dziecka nie zawsze wygląda bajkowo i kolorowo, ludzie się oburzyli.
Zauważ, że kiedy matka/ojciec ukazują rodzicielstwo jako sielankę bez wad - nikogo to nie rusza (dopóki zdjęcia z portali społecznościowych nie zawierają niczego innego poza dzieckiem), mimo że jest to oczywista bzdura.
Oczywiście - nie wszystkie grafiki są wyszukane, niektóre bywają wulgarne itd. i wtedy staje się to groteskowe. Ale ta tutaj do takich nie należy ;).
@Nonresidentexternalalien Dziwny klimat dzisiejszych czasów, to postrzeganie wysiłku i pracy jako "wady" i "słabej strony" czegokolwiek. W takim razie, dlaczego ludzie w ogóle jeszcze uprawiają sport? Przecież osiągnięcie jakiś wyników to olbrzymi wysiłek i lata pracy. Nie lepiej podwieźć się Melexem na metę maratonu? Nie lepiej, zamiast samemu zarobić na swój pierwszy komputer czy wyjazd, po prostu zdoić kasę od rodziców? A potem mamy co mamy - brodatych, 40-letnich muflonów, gniazdowników.
@Nonresidentexternalalien
może żyję na innej planecie, ale nie zauważyłem, żeby było to dawniej jakieś tabu.
za to zauważyłem, że odkąd spopularyzował się internet i aparat w telefonie jest zalew brajanków na fb i innych portalach.
nikogo to nie obchodzi, że jakiś dzieciak zrobił kupkę.
po co zaśmiecać internet takimi bezwartościowymi treściami? niestety nikt jeszcze nie opracował adblocka na takie głupoty.
@daclaw
@PyraNaNyra
Trudności w wysypianiu się w nocy, bo dziecko płacze to nie praca, a zmienianie pieluszek nie musi być ulubioną czynnością. Owszem - wychowanie dziecka wymaga dużo wysiłku i cierpliwości, ale czy to znaczy, że nie wolno o tym mówić?
Nawiązując do podanego przez Ciebie przykładu: jeżeli ktoś ciężko trenuje, żeby osiągnąć jakiś wynik, to nie ma prawa powiedzieć, że czasami było mu ciężko, że miał zakwasy?
Cóż, widocznie zwracaliśmy uwagę na co innego. Przynajmniej jest o czym podyskutować. :) Dalej jestem zdania, że należy mówić i o pozytywnych i o negatywnych aspektach rozmaitych sytuacji - ba każda ma takowe i takowe, a w ten sposób pozwala się innym ludziom na zachowanie prawidłowego obrazu rzeczywistości. Ciebie czy mnie mogą nie obchodzić dzieci - ale może ktoś zastanawia się nad ich posiadaniem i chce wiedzieć z czym to się je? Tak samo innych ludzi mogą nie interesować tematy fascynujące mnie, czy Ciebie :).
@tajakjejtam
Odbiorcy memów to jednak również dzieci oraz młodzież w wieku 13-17 lat. Oni nie wiedzą nic o macierzyństwie/tacierzyństwie, a niestety niektóre sytuacje pokazują, że jednak nie każdy brał pod uwagę co większe problemy związane z wychowaniem dzieci. Znam ludzi, którzy uważają teraz, że to była jednak zła decyzja. Wcale nie są upośledzeni - raczej niedoinformowani ;).
Nie mówię, że warto to pokazać jako coś ,,świeżego", tylko że warto to pokazać w ogóle. Bo idąc tym tropem rozumowania, nie byłoby warto także pokazywać również tych pozytywnych chwil. Bo co z tego, że ktoś może spędzać przyjemne chwile z własnym dzieckiem czy np. się z nim bawić, ,,omg przecież każdy od lat to wiedział po co to pokazywać?" ;)
śliczny jamnior:)
całkiem niezły mąż :)
To już się robi nudne. Jeżeli dla kogoś posiadanie dzieci to coś tak strasznego, to niech tych dzieci nie robi. Dzieci to radość i szczęście, ale również obowiązki i wyrzeczenia. Albo się na to nie godzisz i nie masz dzieci, albo się godzisz i nie trujesz dupy.
@Quant Po prostu dziś większość ludzi, zwłaszcza tych pozornie wykształconych i robiących "kariery", nie dorosła do takiej odpowiedzialności. Mają problem, by zadbać o siebie, a myśl, że musieliby dbać o kogoś innego, potwornie ich przeraża. No i maskuje się to feminazizmem albo inną bzdurą.
Ja dziecko mam, takie rzeczy mnie śmieszą choć są mega męczące. I PYTAM: KIM JEST TA PANI I GDZIE JĄ ZNAJDĘ ?! Chcę więcej
Och jak wam te dzieci przeszkadzają, single milenialsi czy co tam. A gdyby wasi rodzice byli tacy, jak wy, to was nie byłoby na świecie, zasrańcy.
@TakaMalaZolza Jeny, ale ty jesteś nawiedzony.