Dzieci ogólnie dzielą się na samodzielne i wygodnickie. Te drugie po znalezieniu się z dala od opiekunów zwykle błyskawicznie przestawiają się na samodzielne.
zaraz przypomniała mi sie laseczka, z którą przed laty byłam na obozie... miała prawie 14 lat, ale za mamą płakała wielokrotnie... Martynko, jeśli to czytasz, mam nadzieję, że przez te 15 lat dorosłaś choć trochę.
ja bym zawiadomił mopr na miejscu przyjaciółki... tak dla dobra dziecka
Dzieci ogólnie dzielą się na samodzielne i wygodnickie. Te drugie po znalezieniu się z dala od opiekunów zwykle błyskawicznie przestawiają się na samodzielne.
zaraz przypomniała mi sie laseczka, z którą przed laty byłam na obozie... miała prawie 14 lat, ale za mamą płakała wielokrotnie... Martynko, jeśli to czytasz, mam nadzieję, że przez te 15 lat dorosłaś choć trochę.
Niech namoczy tetrową pieluchę i założy małemu na zadek. Wszystkie problemy rozwiązane.
Ten obóz to jego ostatnia szansa na normalne życie.