Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
360 373
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~zzzzzt
+5 / 5

Albo nie wychodziło się z niego cały dzień grając na pegazusie. Obiad też nie był pewnikiem, część jadła tylko darmowy w szkole. Tragiczne, biedne czasy, przeżywając dzieciństwo dopiero teraz bym sobie pożył, pograł na orliku, miał komputer i normalne wakacje a nie pod trzepakiem. Nie ma za czym tęsknic, dopiero teraz pracują i mając pieniądze wiem, że żyję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AndPaw
+2 / 2

Jeden etat, drugi etat i w domu nie pojawiasz się nawet na obiad tylko na sen. A jak się delegacja trafi to i dwa tygodnie cię w domu nie ma czy czasami przy zagranicznych dłużej.
Doceniajcie lepiej co macie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+7 / 7

M2, jeden mały pokój, dzielony z rodzeństwem, a z "multimediów" czarno-biały telewizor i 1 program, nadawany od 17:00. Podwórko nie było wyborem, tylko koniecznością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+5 / 5

Qrła! Kiedyś to było!
Moje dzieciństwo przypadło na lata 90te. Dobrze pamiętam te czasy. Nie chodziłem głodny lub brudny, ale rodzice liczyli każdą złotówkę. Myślę, że podobnie żyło ówcześnie jakieś 80 % społeczeństwa.
@daclaw słusznie zauważył, że podwórko nie było wyborem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wrednota
+4 / 4

A rodzice robili wymowki ze dom to nie hotel i ze oprocz spania wypada tam czasem zajrzec w ciagu dnia....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Czetnik_01
+2 / 2

Wy nieroby jedne... a rodzicom w polu, w domu to nie łaska pomagać. Kozy wydoić, króliki nakarmić... podwórko pozamiatać. Zryć to pełno was a pomóc ni ma komu..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem