Załóżmy,że jest księgową i ma zrobić zeznanie podatkowe albo inny podobny lewacki raport. Kara za jego niezłożenie w terminie to miliony PLN w Polsce(w USA też pewnie podobnie,albo jeszcze więcej). Kto wtedy wypuści pracownika na urlop, jeżeli może to grozić zniszczeniem firmy ze strony organów państwowych? Wpierw głosujecie na lewicę a potem dziwicie się,że nie ma współczucia w społeczeństwie. Niestety ktoś kto ma do wyboru porządek w kontaktach z US albo zwykłe ludzkie zachowanie w postaci chęci przebywania matki z dzieckiem, wybierze to pierwsze.
Co najważniejsze-brak wykonania odpowiednich raportów itd mógł grozić pozbawieniem wolności tej osobie która nie dała tego urlopu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2018 o 13:03
@mrajska
Pewnie kierownik, który nawet zesrać się nie potrafi bez rzeczonej "księgowej" otoczy firmę murem i zaleje wodą, pozostałych zaś pracowników rozstrzela, a swoją rodzinę i siebie, obwiesi na tym murze, z obawy przed miliardowymi karami finansowymi i groźbą pozbawienia wolności, którymi to @PrawaRacja tak hojnie szafuje...
Arrrmagiedon, normalnie!!!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2018 o 16:28
@mrajska
Możliwe,że jest źle zarządzany. Natomiast to nie oznacza,że pracodawca ma obowiązek puszczać pracownika na urlop bez patrzenia na swoje interesy....
chore, ja bym nie przyszedl, zdrowie jest najważniejsze...bo jak o nie nie zadbasz to nic nie zrobisz a potem będzie za pozno, a co dopiero z dzieckiem, w tym wypadku sam bym podziekowal za wspolprace, robote idzie zmienic, ludzi - nie
Polecam polski film "Dzień Kobiet", idealnie pokazuje to, jak wygląda praca okrutnej menadzerki marketu, ale dalej nie zdradzę fabuły, co by było zaskoczenie :)
Siostra koleżanki z pracy miała podobna choć nie tak dramatyczna historie. Kilka lat temu w czasach dużego bezrobocia jej ojciec dostał zawału i wylądował w szpitalu. Szef jednak nie pozwolił jej NIE ROBIĆ nadgodzin, musiała zostać po godzinach w sklepie odebrać towar.
To jest niezgodne z prawem bo "istotne przyczyny społeczne" Całe lata pracodawcy tak traktowali ludzi a teraz beczą bo miliony Polaków wyjechało za graniczę i nie ma kto robić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2018 o 21:41
@slagen choDŹ? Gdzie ma iść? Raczej choĆ w tym przypadku analfabeto. Do pracy w godzinach nadliczbowych pracodawca może pracownika zmusić. 12 godzin na dobę czyli 4 nadliczbowe. 150 godzin nadliczbowych w roku kalendarzowym. Ten limit można zmienić, poczytaj Kodeks Pracy, a dopiero później się wypowiadaj.
@ja źle mi się kliknęło w słowniczku jak podpowiadał
Pracodawca może zmusić do godzin nadliczbowych z powodów nie dających się wcześniej zaplanować i przewidzieć itd.
Jednak pracownik może odmówić z istotnych przyczyn społecznych
Reszta w rękach sadów.
Oczywiście teoretyzuję bo w praktyce to jeden z powodów dla których Polacy wyjeżdżali za granicę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2018 o 21:47
Miałem podobną sytuacje. Dziecko powoli umierało w szpitalu. Kierownik/dyrektor nie zgodzili się na podpisanie urlopu (po mimo że plan urlopowy przewidywał 2 tygodnie urlopu w tamtym miesiącu). Dopiero dyrektor jak dostał wypowiedzenie, zgodził się na 2 tygodnie planowanego urlopu, pod warunkiem prowadzenia najważniejszych tematów zdalnie, faktycznie przyjeżdżałem do firmy z 2 zdrowych dzieci co kilka dni na 2 godzinki (z dyrektorem sie dało dogadać,mimo że urlop to obowiązki służbowe trzeba co pare dni dopilnować- taka branża). A najgorsze było że ten ch***wy kierownik, wydzwaniał mi z hasłami "ze szpitala masz niedaleko to weź przyjedź, bo ktoś musi robić", miał gdzieś że pracownik na urlopie, że urlop planowany rok wcześniej, to że umierało mi dziecko w szpitalu niedaleko firmy, traktował jako pretekst żeby przyjechał "bo mam po drodze". Dobrze że spotkałem go dopiero 2 tygodnie po "urlopie", bo wcześniej chyba dałbym mu w morde...
Załóżmy,że jest księgową i ma zrobić zeznanie podatkowe albo inny podobny lewacki raport. Kara za jego niezłożenie w terminie to miliony PLN w Polsce(w USA też pewnie podobnie,albo jeszcze więcej). Kto wtedy wypuści pracownika na urlop, jeżeli może to grozić zniszczeniem firmy ze strony organów państwowych? Wpierw głosujecie na lewicę a potem dziwicie się,że nie ma współczucia w społeczeństwie. Niestety ktoś kto ma do wyboru porządek w kontaktach z US albo zwykłe ludzkie zachowanie w postaci chęci przebywania matki z dzieckiem, wybierze to pierwsze.
Co najważniejsze-brak wykonania odpowiednich raportów itd mógł grozić pozbawieniem wolności tej osobie która nie dała tego urlopu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2018 o 13:03
@PrawaRacja Jeśli nie ma kto zastąpić pracownika, znaczy, że zakład jest zle zarządzany. A gdyby ją auto po drodze zabiło?
@mrajska
Pewnie kierownik, który nawet zesrać się nie potrafi bez rzeczonej "księgowej" otoczy firmę murem i zaleje wodą, pozostałych zaś pracowników rozstrzela, a swoją rodzinę i siebie, obwiesi na tym murze, z obawy przed miliardowymi karami finansowymi i groźbą pozbawienia wolności, którymi to @PrawaRacja tak hojnie szafuje...
Arrrmagiedon, normalnie!!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2018 o 16:28
@mrajska
Możliwe,że jest źle zarządzany. Natomiast to nie oznacza,że pracodawca ma obowiązek puszczać pracownika na urlop bez patrzenia na swoje interesy....
chore, ja bym nie przyszedl, zdrowie jest najważniejsze...bo jak o nie nie zadbasz to nic nie zrobisz a potem będzie za pozno, a co dopiero z dzieckiem, w tym wypadku sam bym podziekowal za wspolprace, robote idzie zmienic, ludzi - nie
@S_Jupiter Przecież właśnie to jej powiedzieli-nie przychodzisz= wyrzucenie z pracy.
W ramach solidarności nigdy nie odwiedzę PS Food Mart w Albion w stanie Michigan. To ich nauczy!
Tak? Masz do zrobienia taki wazny raport i pracownika, ktory jest Ci niby niezbedny do zrobienia tego raportu chcesz zwolnic?? Naprawde jestes idiota
Niech tak robią dalej to będą szukać pracowników jak obecnie w Polsce.
Polecam polski film "Dzień Kobiet", idealnie pokazuje to, jak wygląda praca okrutnej menadzerki marketu, ale dalej nie zdradzę fabuły, co by było zaskoczenie :)
"Matka poprosiła kierowniczkę, a TEN odmówił". Już widzę, jak prawdziwa jest ta historyjka.
@niki232 no niestety ale jak wejdziesz na strone ps food mart na FB to sie dowiesz tam ze jest prawdziwa
Siostra koleżanki z pracy miała podobna choć nie tak dramatyczna historie. Kilka lat temu w czasach dużego bezrobocia jej ojciec dostał zawału i wylądował w szpitalu. Szef jednak nie pozwolił jej NIE ROBIĆ nadgodzin, musiała zostać po godzinach w sklepie odebrać towar.
To jest niezgodne z prawem bo "istotne przyczyny społeczne" Całe lata pracodawcy tak traktowali ludzi a teraz beczą bo miliony Polaków wyjechało za graniczę i nie ma kto robić.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2018 o 21:41
@slagen choDŹ? Gdzie ma iść? Raczej choĆ w tym przypadku analfabeto. Do pracy w godzinach nadliczbowych pracodawca może pracownika zmusić. 12 godzin na dobę czyli 4 nadliczbowe. 150 godzin nadliczbowych w roku kalendarzowym. Ten limit można zmienić, poczytaj Kodeks Pracy, a dopiero później się wypowiadaj.
@ja źle mi się kliknęło w słowniczku jak podpowiadał
Pracodawca może zmusić do godzin nadliczbowych z powodów nie dających się wcześniej zaplanować i przewidzieć itd.
Jednak pracownik może odmówić z istotnych przyczyn społecznych
Reszta w rękach sadów.
Oczywiście teoretyzuję bo w praktyce to jeden z powodów dla których Polacy wyjeżdżali za granicę.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2018 o 21:47
Ten kierowniczka to nieżyciowy jakaś.
Miałem podobną sytuacje. Dziecko powoli umierało w szpitalu. Kierownik/dyrektor nie zgodzili się na podpisanie urlopu (po mimo że plan urlopowy przewidywał 2 tygodnie urlopu w tamtym miesiącu). Dopiero dyrektor jak dostał wypowiedzenie, zgodził się na 2 tygodnie planowanego urlopu, pod warunkiem prowadzenia najważniejszych tematów zdalnie, faktycznie przyjeżdżałem do firmy z 2 zdrowych dzieci co kilka dni na 2 godzinki (z dyrektorem sie dało dogadać,mimo że urlop to obowiązki służbowe trzeba co pare dni dopilnować- taka branża). A najgorsze było że ten ch***wy kierownik, wydzwaniał mi z hasłami "ze szpitala masz niedaleko to weź przyjedź, bo ktoś musi robić", miał gdzieś że pracownik na urlopie, że urlop planowany rok wcześniej, to że umierało mi dziecko w szpitalu niedaleko firmy, traktował jako pretekst żeby przyjechał "bo mam po drodze". Dobrze że spotkałem go dopiero 2 tygodnie po "urlopie", bo wcześniej chyba dałbym mu w morde...
TL;DR