Tim McCormick z Fort Myers na Florydzie opublikował na swoim profilu na Facebooku pełen oburzenia post, w którym oskarża jedną z placówek sieci Burger King o przygotowanie brudnego hamburgera. Policjant miał pod koniec jedzenia zorientować się, że na jego kotlecie znajduje się coś niepokojącego. W sprawę zaangażował się sam CEO operatora, który zarządza lokalami BG na Florydzie. Mężczyzna zaprosił oficerów posterunku policji i pokazał im proces robienia hamburgera, z którego wynikało, że niepokojące zaciemnienia to albo mieszanka przypraw, albo efekt smażenia kotleta.
Do kuriozalnych pomyłek w urzędach dochodzi nie tylko w Polsce. Poczta amerykańska będzie musiała wypłacić rzeźbiarzowi Robertowi Davidsonowi, który stworzył replikę Statuty Wolności w Las Vegas, odszkodowanie w wysokości 3,5 miliona dolarów. Wizerunek posągu stworzonego przez artystę instytucja wykorzystała przez pomyłkę i nadrukowała go na serii znaczków. Gdy Davidson się zorientował – a uczynił to dosyć szybko, bo twierdzi, że jego statua jest bardziej seksowna niż oryginał – wytoczył poczcie proces i go wygrał.
Niektórzy tenisiści rozgrywający swoje mecze podczas Wimbledonu nie będą miło wspominać swoich występów. Wszystko z powodu inwazji latających mrówek, które dawały im się we znaki i rozpraszały podczas gry. Jedną z ofiar natrętnych owadów padła Caroline Wozniacki. Duńska tenisistka z polskim pochodzeniem skarżyła się, że owady obsiadły ją, przez co nie mogła się skoncentrować na grze. Mimo że Wozniacki dostarczono środek odstraszający owady, to nie uchronił on jej przed porażką z Jekateriną Makarową. Choć Wozniacki nie chciała zrzucać winy na owady, to na konferencji pomeczowej powiedziała, że swoją uwagę podczas meczu skupiła właśnie na nich.
Jakiś czas temu informowaliśmy o zawaleniu się połowy magazynu z beczkami dojrzewającego burbona należącego do firmy Barton 1792 Distillery. W części, która się zawaliła, znajdowało się wówczas ok. 9 tysięcy beczek. Teraz po całym magazynie zostały już tylko zgliszcza, ponieważ zniszczeniu uległa jego druga część. Magazynu nie można było wzmocnić po pierwszej katastrofie, ponieważ obawiano się, że konstrukcja jest zbyt niestabilna i może stwarzać zagrożenie dla życia ludzi. Nie wiadomo ile cennego trunku zostało spisane na straty, ale do dwóch zbiorników retencyjnych, które wykopano po zawaleniu się pierwszej części, spłynęło ponad 400 tysięcy litrów alkoholu.
Od kilku miesięcy Kazachowie muszą znosić problemy ze swoim Internetem. Codziennie w godzinach wieczornych kazachski Internet znika albo bardzo zwalnia. Ludzie nie mogą między innymi korzystać z mediów społecznościowych, by komentować aktualne wydarzenia razem ze swoimi znajomymi z innych zakątków świata. Wszystko przez jednego człowieka i jego krucjatę przeciwko prezydentowi Kazachstanu. Gdy odkryto, że Muchtar Abliazow z największej opozycyjnej partii Demokratyczny Wybór Kazachstanu, wygłasza swoje antyprezydenckie mowy za pośrednictwem Internetu w godzinach wieczornych, kazachski sąd nakazał spowolnić Internet w całym kraju.
Coś, co postulowaliśmy od dawna, zostało zatwierdzone przez władze. Co prawda przyczyny, dla których to zrobiono, mają faktycznie praktyczne podłoże zamiast wciskania ściemy tylko po to, żeby wleźć z kimś pod prysznic, ale liczy się cel, a nie droga. Przedstawiciele służb komunalnych w Samarze zaapelowali do mieszkańców miasta, by ci kąpali się razem. Przyczynę apelu stanowi wysoka temperatura panująca w mieście i zwiększone zapotrzebowanie na wodę spowodowane przez tłumy kibiców, którzy przyjechali oglądać na żywo mistrzostwa świata.
Niejasne praktyki Facebooka dotyczące filtrowania pojawiających się w portalu treści znowu znalazły się na cenzurowanym. Tym razem automaty sprawdzające wycięły z wirtualnej przestrzeni post z fragmentem Deklaracji Niepodległości, jednego z najważniejszych dokumentów w historii Stanów Zjednoczonych. Post został opublikowany przez jedną z teksańskich gazet jako forma świętowania Dnia Niepodległości. Przedstawiciele gazety zgadują, że chodziło o fragment zawierający wyrażenie „indiańskie dzikusy”, ale nie mają pewności, bo choć Facebook przywrócił post, to nie podał konkretnych przyczyn, dla których go wcześniej usunął.
Genialny pomysł z tym spowolnieniem internetu... -.-
StatuY(!) Wolności?
Jesteś pewien?
@Aarcticfrost Statuy i statui - obie formy są poprawne
Zmieniamy godło! Mewa na czerwonym tle... ;P Swoją drogą ten polski orzełek też ma coś wywalony jęzor, jakby był po imprezie... Ktoś mi wytłumaczy czemu tak jest?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2018 o 9:35
@Jeremi978 Orzeł pije krew swoich wrogów :)
@TomaszProblem A dzięki! Bo ja myślałem, że orzełek jest chory, albo umiera. :P
@Jeremi978
Wiesz skąd pochodzi określenie "pić jak Polacy". W czasie wojny napoleońskiej jeden z generałów stawiał Polaków za wzór. Wieczorem potrafili pić no upadłego, a rano w pełni sprawni stawali do walki.
Wiec lepszy jest "pijany" Biały Orzeł niż te wszystkie mewki, niedźwiedzie czy inne symbole naszych "bratnich" krajów.
Wspólne kąpiele to czysta przyjemność, a i humor polepszają. :-)
Dokładnie ta sama galeria była na joe w weekend...