"Zbożówka" od dwóch lat widywana jest też na Śląsku, w lasach katowickich. Pierwsza osoba spanikowała, nagrała film z daleka, druga była bardziej oświecona i nie uciekała z wrzaskiem, ale za to wąż nie czekał i dał nura w zieleń. Wydaje się to być nieprawdopodobne, ale wychodzi na to że wąż jakoś przeżył zimę. No chyba że to jakiś inny.
Poczekać do zimy i problemy same znikną.
"Zbożówka" od dwóch lat widywana jest też na Śląsku, w lasach katowickich. Pierwsza osoba spanikowała, nagrała film z daleka, druga była bardziej oświecona i nie uciekała z wrzaskiem, ale za to wąż nie czekał i dał nura w zieleń. Wydaje się to być nieprawdopodobne, ale wychodzi na to że wąż jakoś przeżył zimę. No chyba że to jakiś inny.