Ludzie powinni mieć mozliwość obrony swojej własności przy pomocy broni palnej. Nie ważne, czy chodzi o moją ziemię czy zwierzęta, jak ktoś wchodzi powinien mieć z tyłu głowy, że mogą go wynieść.
Jesz schabowe z dzikich zwierząt? Czytałeś w ogóle, czy piszesz eko-oszołomy wszędzie, gdzie ktos się nie godzi na zabijanie zwierząt bez żadnych podstaw?
@kdsn Co do schabowych z dzikich zwierząt to osobiście zdarzyło mi się w życiu skosztować. Nadmienię, ze było to bardzo dobre wydanie schabowego. W odpowiedzi na drugie twoje pytanie, to w przytoczonym "artykule" niema wzmianki o zabijaniu zwierząt, tylko o przeprowadzeniu rutynowej kontroli sprawdzającej obecność wirusa AFS. Wzmianki o zabijaniu tychże zwierząt - no niestety - nie odnalazłam, więc ie rozumiem o co spina z Twojej strony.
Nigdy nie widziałem ekoterrorystów przed jakimkolwiek marketem, w którym sprzedaje się trutki na szczury, chemię do zabijania mrówek, łapki na krety, lepy na muchy. To nie zwierzęta? Czy ktoś wie, jak umiera mucha przylepiona do lepu? Z głodu... To męczarnie porównywalne do powieszenia kogoś na krzyżu. Nie widziałem też ich przed żadną rzeźnią.
Najpierw trzeba się zastanowić czy hodowca świń stosuje odpowiednie procedury ochrony swojej hodowli, np. maty dezynfekujące. Po drugie nalezy skontrolować te gospodarstwa, gdzie ludzie trzymaja świnie w skrajnie niehigienicznych warunkach. Po trezcie czym karmione sa świnie. Czepiają sie mini zoo, a tak naprawde problem lezy u hodowców trzód. kiedys moja babcia trzymała świnie i nawet jaskółki w oborze legły się i nie było problemu z żadnym ASF. Teraz juz nawet świnki wietnamskie zabijają. Paranoja.
Ludzie powinni mieć mozliwość obrony swojej własności przy pomocy broni palnej. Nie ważne, czy chodzi o moją ziemię czy zwierzęta, jak ktoś wchodzi powinien mieć z tyłu głowy, że mogą go wynieść.
I tak przez eko-oszołomów może zabraknąć schabowych. Ci terroryści nie widzą że ich ukochane świnki mogą szybciej paść od wirusa niż od noża rzeźnika.
Jesz schabowe z dzikich zwierząt? Czytałeś w ogóle, czy piszesz eko-oszołomy wszędzie, gdzie ktos się nie godzi na zabijanie zwierząt bez żadnych podstaw?
@kdsn Co do schabowych z dzikich zwierząt to osobiście zdarzyło mi się w życiu skosztować. Nadmienię, ze było to bardzo dobre wydanie schabowego. W odpowiedzi na drugie twoje pytanie, to w przytoczonym "artykule" niema wzmianki o zabijaniu zwierząt, tylko o przeprowadzeniu rutynowej kontroli sprawdzającej obecność wirusa AFS. Wzmianki o zabijaniu tychże zwierząt - no niestety - nie odnalazłam, więc ie rozumiem o co spina z Twojej strony.
Nigdy nie widziałem ekoterrorystów przed jakimkolwiek marketem, w którym sprzedaje się trutki na szczury, chemię do zabijania mrówek, łapki na krety, lepy na muchy. To nie zwierzęta? Czy ktoś wie, jak umiera mucha przylepiona do lepu? Z głodu... To męczarnie porównywalne do powieszenia kogoś na krzyżu. Nie widziałem też ich przed żadną rzeźnią.
@Xmen1 Lep na muchy zawiera truciznę, raczej nieszkodliwą dla ludzi w takiej ilości, ale dla muchy zabójczy.
No, tak,jak coś pierd. E, to te sponsorowane przez Ruskich ekooszolomy zawiną kitę. A z problemem zostaną polscy rolnicy.
Co to za brednie? Oszołomy niech zaczną robić zbiórki dla rolników poszkodowanych ASF-em.
Najpierw trzeba się zastanowić czy hodowca świń stosuje odpowiednie procedury ochrony swojej hodowli, np. maty dezynfekujące. Po drugie nalezy skontrolować te gospodarstwa, gdzie ludzie trzymaja świnie w skrajnie niehigienicznych warunkach. Po trezcie czym karmione sa świnie. Czepiają sie mini zoo, a tak naprawde problem lezy u hodowców trzód. kiedys moja babcia trzymała świnie i nawet jaskółki w oborze legły się i nie było problemu z żadnym ASF. Teraz juz nawet świnki wietnamskie zabijają. Paranoja.