@FenrirIbnLaAhad: Dodałbym do tego, że i niepełnosprawny brat jest stawiany w dosyć upokarzającej sytuacji. Dwa razy przegrać: z jednego robią "pielęgniarkę bez wyboru", z drugiego słabą, nie tylko fizycznie, "maskotkę" i jedyny "pożytek" z całej akcji to są chyba tylko te zdjęcia do mediów społecznościowych i satysfakcja starych, jaki to "genialny" happening wymyślili
@up komentujący
Nie, qrwa... Lepiej ratować chore psy i koty. Budować im chodziki i finansować kosztowne (ch... dające) rehabilitacje. Bo takie skrzywdzone...
Jak mam pieniądze, to mogę ratować nawet wszy i kij ci do tego. Widać cebula weszła za mocno, ale to norma,że w tym kraju każdy zagląda do cudzego portfela. Jak ktoś się zdecydował na chore potomstwo mimo badań prenatalnych bo chciał mieć "swojego chorego aniołka"to niech nie żebra o pieniądze, bo i na zdrowe brakuje. W społeczeństwie inwestuje się w kogoś kto może te pieniądze zwrócić. Jak okrutne by to nie było, człowiek-warzywo nie zapracuje nie emeryturę, a rentę będzie pobierać. Po to był rozwój medycyny żeby nie sprowadzać na świat osób,które nigdy nie będą w stanie same o siebie zadbać, zwłaszcza,że po śmierci rodziców stają kłopotem dla całego społeczeństwa.
Mój mąż ma głęboko upośledzonego brata (2 lata młodszego), ciężkie dzieciństwo w takiej rodzinie, zawsze mniej ważny, bo więcej uwagi i opieki potrzebuje ten chory.
Słaby człowiek, cierpiący dał bym mu ukojenie tych męk.
Dokładnie, tak jak napisała Iwona Toke poniżej...
@FenrirIbnLaAhad: Dodałbym do tego, że i niepełnosprawny brat jest stawiany w dosyć upokarzającej sytuacji. Dwa razy przegrać: z jednego robią "pielęgniarkę bez wyboru", z drugiego słabą, nie tylko fizycznie, "maskotkę" i jedyny "pożytek" z całej akcji to są chyba tylko te zdjęcia do mediów społecznościowych i satysfakcja starych, jaki to "genialny" happening wymyślili
ale który to niepełnosprawny?
@up komentujący
Nie, qrwa... Lepiej ratować chore psy i koty. Budować im chodziki i finansować kosztowne (ch... dające) rehabilitacje. Bo takie skrzywdzone...
Jak mam pieniądze, to mogę ratować nawet wszy i kij ci do tego. Widać cebula weszła za mocno, ale to norma,że w tym kraju każdy zagląda do cudzego portfela. Jak ktoś się zdecydował na chore potomstwo mimo badań prenatalnych bo chciał mieć "swojego chorego aniołka"to niech nie żebra o pieniądze, bo i na zdrowe brakuje. W społeczeństwie inwestuje się w kogoś kto może te pieniądze zwrócić. Jak okrutne by to nie było, człowiek-warzywo nie zapracuje nie emeryturę, a rentę będzie pobierać. Po to był rozwój medycyny żeby nie sprowadzać na świat osób,które nigdy nie będą w stanie same o siebie zadbać, zwłaszcza,że po śmierci rodziców stają kłopotem dla całego społeczeństwa.
Miej rodzeństwo blisko, ale warzywa jeszcze bliżej.
Mój mąż ma głęboko upośledzonego brata (2 lata młodszego), ciężkie dzieciństwo w takiej rodzinie, zawsze mniej ważny, bo więcej uwagi i opieki potrzebuje ten chory.