@wyblinka Mam to samo skojarzenie. Źli prywaciarze, badylarze, cinkciarze i inni dorokiewicze, woda na młyn wywrotowców z Bonn. Poszliby uczciwie pracować na państwowej posadzie, a nie wykazywali się przedsiębiorczością i umiejętnością zarabiania pieniędzy. I jeszcze mają jakieś burżujskie marzenia o wakacjach w ciepłych krajach, zamiast jechać na wczasy do Zakopanego, Ciechocinka lub Łeby.
Czyli lepiej niż na bazarze jest w zagranicznym sklepie ?
Na bazarze jeszcze jakieś podatki płacą ! Ponadto zdaniem autora, to sklep pewnie dokłada do biznesu, a zły Janusz taniej kupi i drożej sprzeda.
Propaganda jak za komuny.
@elefun Ja dodam że w Będzinie na Śląsku od 600 lat dwa razy w tygodniu zbiera się targowisko, gdzie ziemniaki kosztują 80gr za kilo podczas gdy w markecie ceny sięgają 2.45zł, banany są po 1.5-2zł, a w markiecie 3.30 plus. Kiwi w markecie kosztuje 1-1.40, za jedną sztukę, a na targowisku za 4zł sprzedają 2kg!
Mięso też dużo tańsze, podobnie art. tekstylne i przemysłowe. W markecie płacisz 5-10zł za jedną parę skarpetek, na targowisku za skarpetki doskonałej jakości płacisz tyle samo za 10 par!
Markety nie są tanie. Nauczyliśmy że są tanie bo jak wchodziły do Polski to stosowały dumping cenowy żeby zaistnieć. Koszą nas niesamowicie!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2018 o 9:56
@Prally
W pełni się z Tobą zgadzam, znam nawet ten bazar w Będzinie.
Co więcej, uważam że powinno się umożliwić rolnikom sprzedaż we własnym zakresie mleka, serów, owoców, warzyw mięsa.
Obecnie rolnik dostaje za ziemniaka 20 groszy za kg, a w sklepie 1 zł, albo nawet wyżej.
A więc interesy powinny polegać na tym, żeby drogo kupić, a tanio sprzedać, tak? I tego mają się dzieci nauczyć? Nic dziwnego, że potem naród ekonomicznie niekumaty totalnie... No ale ważne, że burżuj-wyzyskiwacz napiętnowany. Faktycznie, jak za czasów ludowej ojczyzny.
Czytanka rodem z lat stalinowskiego terroru PRL. toż to zbrodnia zarabiać!
@wyblinka Mam to samo skojarzenie. Źli prywaciarze, badylarze, cinkciarze i inni dorokiewicze, woda na młyn wywrotowców z Bonn. Poszliby uczciwie pracować na państwowej posadzie, a nie wykazywali się przedsiębiorczością i umiejętnością zarabiania pieniędzy. I jeszcze mają jakieś burżujskie marzenia o wakacjach w ciepłych krajach, zamiast jechać na wczasy do Zakopanego, Ciechocinka lub Łeby.
@fak_dak Oj nie, nie na państwowej, na produkcji za 1.600 w niemieckiej mantowni
Czyli lepiej niż na bazarze jest w zagranicznym sklepie ?
Na bazarze jeszcze jakieś podatki płacą ! Ponadto zdaniem autora, to sklep pewnie dokłada do biznesu, a zły Janusz taniej kupi i drożej sprzeda.
Propaganda jak za komuny.
@elefun Ja dodam że w Będzinie na Śląsku od 600 lat dwa razy w tygodniu zbiera się targowisko, gdzie ziemniaki kosztują 80gr za kilo podczas gdy w markecie ceny sięgają 2.45zł, banany są po 1.5-2zł, a w markiecie 3.30 plus. Kiwi w markecie kosztuje 1-1.40, za jedną sztukę, a na targowisku za 4zł sprzedają 2kg!
Mięso też dużo tańsze, podobnie art. tekstylne i przemysłowe. W markecie płacisz 5-10zł za jedną parę skarpetek, na targowisku za skarpetki doskonałej jakości płacisz tyle samo za 10 par!
Markety nie są tanie. Nauczyliśmy że są tanie bo jak wchodziły do Polski to stosowały dumping cenowy żeby zaistnieć. Koszą nas niesamowicie!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2018 o 9:56
@Prally
W pełni się z Tobą zgadzam, znam nawet ten bazar w Będzinie.
Co więcej, uważam że powinno się umożliwić rolnikom sprzedaż we własnym zakresie mleka, serów, owoców, warzyw mięsa.
Obecnie rolnik dostaje za ziemniaka 20 groszy za kg, a w sklepie 1 zł, albo nawet wyżej.
A więc interesy powinny polegać na tym, żeby drogo kupić, a tanio sprzedać, tak? I tego mają się dzieci nauczyć? Nic dziwnego, że potem naród ekonomicznie niekumaty totalnie... No ale ważne, że burżuj-wyzyskiwacz napiętnowany. Faktycznie, jak za czasów ludowej ojczyzny.