Każde pokolenie ma jakieś wąty do następców. Podejrzewam, ze pokolenie, które teraz się rodzi będzie po raz kolejny opluwane przez swoich przedników. Itd. itd. Po za tym co to za pokolenie co walczyło tylko przez 6 lat w IIWŚ. Pokolenie urodzone jeszcze w XIX wieku walczyło przez dziesięciolecia do odzyskania niepodległości. Taki Piłsudski uważany był przez zaborców jako terrorysta bo podkładał bomby. A potem został bohaterem narodowym i przywódcą. Co może powiedzieć pokolenie, które przeżyło całe życie pod zaborami? Nie mogąc żyć w swoim kraju, ale np.. za granicą. To dopiero była tragedia. Co mogliby powiedzieć powstańcy czy to listopadowi czy styczniowi, którzy zginęli w nich. A jeśli nie, zostali wywiezieni na Sybir i tam umierali. Każdy żył w jakichś czasach. Jedne lepsze, drugie gorsze. CIESZMY SIĘ, ŻE MŁODZI MAJĄ TYLKO TAKIE PROBLEMY. ŻE NIE MA WOJNY, ŻE NIE TRZEBA BEZSENOSWNIE GINĄĆ. ŻE MŁODZI MOGA ŻYĆ, CIESZYC SIĘ SWOIM ŻYCIEM!!! A tu cały czas takie jaranie się. Kto chce wojny jest idiota.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2018 o 8:47
To co stare już nie wróci. To co nowe jest chu*owe. Co zrobisz? - nic nie zrobisz... Przecież wszyscy to wiedzą, że dobre czasy produkują słabych ludzi, i bycie słabym człowiekiem jest naprawdę gorsze - to nie jest tak, że to jest nowa równoważna jakość, a wszystkie takie trochę niekonstruktywne i wsteczne zarzuty trzeba zbyć dowcipami o życiu w jaskiniach. Jednak co z tym zrobić? - chcieć złych czasów tylko po to, żeby ludzie się ogarnęli?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 sierpnia 2018 o 16:54
Ktoś, kto tęskni za dawnymi czasami i nie chce się dostosować do nowych warunków, sam się skazuje na nieszczęście. I żadne wojny, ani tabletki takiego stanu nie zmienią.
Tak naprawdę jest tylko jedna grupa ludzi, którzy nie potrafią się dostosować do czasów pokoju. Ci weterani wojenni, u których wojna spowodowała poważne zmiany w psychice. Im muszą pomóc specjaliści. To co czytaliśmy to mentalny dzieciak, który nałykał się "patriotycznych" teksów i wierszy i teraz jego jedyną ambicję jest to, żeby mógł jak jego idole rzucić się na czołg. W życiu wojny nie widział.
Ludzie w naszym wieku narażali życie ucząc się po kryjomu języka polskiego. Teraz jakiś "patriota" pluje się jak to kolejne pokolenia są niepatriotyczne, ale nie chce mu się wstawiać polskich znaków, czy zadbać o interpunkcję.
My w polsce chcemy boga-każdego boga świata dlatego BOG HONOR OJCZYZNA !!! Zapraszam do polski wszystkich religiantów świata, tu wasi szamani będą mieli liczne przywileje, będziemy fundować wam świątynie oraz liczne kapliczki. ZAPRASZAMY !!!
Lepiej, żeby były takie problemy, niż widzieć bądź słyszeć codziennie wiadomości o kolejnych poległych na polu bitwy, żyć w strachu i patrzeć, czy dożyje się kolejnego dnia. Albo samemu latać z bronią i tylko czekać, aż w jednej chwili straci się życie - już kiedyś to wspominałam pod podobnym demotem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2018 o 7:37
@Likeeaa Dokładnie. Wiesz kim był pierwszy pacyfista, któego spotkałem? Moim dziadkiem, weteranem II WŚ, odznaczonym kilkunastoma orderami był oficerem Armii Andersa. Przykład patrioty wg.napinaczy. Tylko on widział wojnę i wiedział czym jest wojna.
Cóż za straszliwa tragedia nam się przytrafiła, że ludzie mogą się martwić o pierdoły, zamiast ryzykować życie z minuty na minutę. Zaprawdę straszne, nie to co II wojna światowa. To był ewidentnie złoty okres w historii naszego kraju.
Jak ja takiego biadolenia nienawidzę. No straszne że nastolatkowie teraz uczą się, pracują, bawią, jeżdżą na wakacje czy festiwale zamiast umierać w okopach. Matki nie płaczą za swoimi dziećmi i mężami. Kiedyś to było, jak robili łapanki to każdy biegał, nie to co teraz. Ludzie, wy na prawdę macie problem z tym że obecnie jedzenie jest w sklepach, bez żadnego kombinowania, że ludzie czy to młodzi czy też starzy nie muszą już umierać za ojczyznę? Na prawdę autor chciałby iść na front żeby jakiś "system wartości" był bardziej odpowiedni? Ja uważam że to niewyobrażalne szczęście że mogę poświęcić czas swojej dziewczynie, pasjom, firmie, zamiast siedzieć w okopach i modlić się o życie. Nasz obecny świat może nie jest idealny, ja też wiele chciałbym zmienić, z chęcią pieniądze inwestowane w sport przeznaczyłbym na rozwój medycyny, ale nie zmienia to faktu że lepiej jest żyć w naszych czasach, w których problemem jest wifi i zdjęcia na instagramie, niż w czasach walki o własne życie.
@DonAlbertino Ja nie widzę żadnego problemu. Jak ktoś chce umrzeć w okopie to na świecie toczy się sporo wojen, zawsze można pojechać. Są 4 drogi: Wojsko Polskie, Legia Cudzoziemska, Academi (nie wiem, czy Polak moze legalnie się zatrudnić), nawianie po kryjomu i nielegalna praca najemnika. Ostatecznie można zostać reporterem wojennym, tez czasem umierają. Tylko w 5. opcji trzeba umieć poprawnie pisać.
@SamuelWolf Oczywiście masz rację, problem w tym że większość tych ludzi którzy narzekają na dzisiejszy system wartości i życie w tych okropnych czasach w których ludzie nie są już twardzi zamiast wyjechać do jakiejś strefy wojny, i doświadczyć tego na własnej skórze woli siedzieć w ciepłych i bezpiecznych domach przed komputerami i wylewać swoje niezadowolenie w internecie...
Śmieszą mnie tacy "wielcy patrioci", którzy jakby wybuchła wojna pierwsi by spieprzyli do innego kraju. Czasy się zmieniły i cieszmy się, że możemy egzystować nie bojąc się o własne życie. Gdyby wybuchła wojna jestem pewna, że ogromnej ilości polaków nie trzeba byłoby namawiać do walki za ojczyznę.
mam wrazenie ze mlode pokolenie wychowane na powstaniu warszawskim, zolnierzach wykletych nie zna innych wzorcow, i jedyna mozliwosc spelnienia sie jaka widzi to walka i smierc. w obronie jakis idealow. to dosc smutne. nie chce tutaj nikogo obrazac, ale dokladnie takie same wartosci sa wyznawane wsrod mlodych muzulmanow ktorzy sa wykorzystywani przez rozne ekstremistyczne ugrupowania. dlatego mam nadzieje ze nasi mlodzi maja wiecej oleju w glowie i nie dadza sie na nic takiego glupiego skusic jak dazenie wo konfliktu i mordowanie innych w imie jakis idealow.
a na zakonczenie polecam posluchac sobie tekstu Georga Brassensa, "Smierc za idee" w wykonaniu zespolu reprezentacyjnego
na dodateg g...no to kogo obchodzico ja robie za swoimwolnym czasem bede sobie chciał wejsc na insta to wejde bede chciał zachlac to zachleje jestem po pracy i won od mojego relaksczasu.
Ja żyję swoim życiem, w którym nie ma miejsca na jakieś śmieszne fejsbuki, instagramy, czy inne tłitery (z zamierzenia napisane po polsku). W związku z tym, w równym stopniu, mam wyebane na slogan: "bóg, honor, ojczyzna", którym wycierają sobie MORDY polscy "patrioci".
Dokładnie! Powróćmy do czasów kiedy każdy dzień mógł być twoim ostatnim! Powiem ci coś... Gdyby wtedy nie było wojny, a ludzie żyjący w tych czasach mieli dostęp do takich rzeczy, wyglądało by to dokładnie tak samo jak dzisiaj...
Pi*rdolenie kotka za pomocą młotka... Jakoś dziwnym trafem czasy wojny gloryfikują osoby, które się urodziły dawno po nich i nie mają pojęcia o wyobrażeniu. Zapytaj się dowolnej osoby która wojnę przeżyła, czy tamte czasy były lepsze i czy by chciały do nich wrócić. A potem idź walnij w ścianę swoim pustym łbem. Jak tak bardzo chcesz ryzykować życiem to jedź sobie do krajów Bliskiego Wschodu walczyć sobie z ISIS albo z czym tam chcesz, nikt Ci nie broni. No ale nie, nie zrobisz tego, bo jesteś tak naprawdę miękką fają co usłyszała parę frazesów o wojnie i patriotyzmie i teraz chce się czuć lepiej od innych bez żadnego wyraźnego powodu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 sierpnia 2018 o 23:30
Absurdalne teorie. Czy myślicie, że młodzież przedwojenna w czasach pokoju nie miała żadnych rozterek i mikroproblemów? Być może nawet przeżywali wtedy swe miłostki, czy problemy szkolne i zawodowe, bardziej niż następnie bitwę o Westerplatte.
Faktycznie, tak "na głos", że aż usłyszałem ;) - Primo.
A po drugie, to jakoś mam o co i o kogo się martwić. Jak człowiek pi*da, to i problemy śmieszne.
Z tego co widać to napisał i to niezbyt dbale, a nie powiedział.
Zapewne w 1938 roku podobnie biadolili na młodzież weterani z 1918 roku.
Każde pokolenie ma jakieś wąty do następców. Podejrzewam, ze pokolenie, które teraz się rodzi będzie po raz kolejny opluwane przez swoich przedników. Itd. itd. Po za tym co to za pokolenie co walczyło tylko przez 6 lat w IIWŚ. Pokolenie urodzone jeszcze w XIX wieku walczyło przez dziesięciolecia do odzyskania niepodległości. Taki Piłsudski uważany był przez zaborców jako terrorysta bo podkładał bomby. A potem został bohaterem narodowym i przywódcą. Co może powiedzieć pokolenie, które przeżyło całe życie pod zaborami? Nie mogąc żyć w swoim kraju, ale np.. za granicą. To dopiero była tragedia. Co mogliby powiedzieć powstańcy czy to listopadowi czy styczniowi, którzy zginęli w nich. A jeśli nie, zostali wywiezieni na Sybir i tam umierali. Każdy żył w jakichś czasach. Jedne lepsze, drugie gorsze. CIESZMY SIĘ, ŻE MŁODZI MAJĄ TYLKO TAKIE PROBLEMY. ŻE NIE MA WOJNY, ŻE NIE TRZEBA BEZSENOSWNIE GINĄĆ. ŻE MŁODZI MOGA ŻYĆ, CIESZYC SIĘ SWOIM ŻYCIEM!!! A tu cały czas takie jaranie się. Kto chce wojny jest idiota.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2018 o 8:47
To co stare już nie wróci. To co nowe jest chu*owe. Co zrobisz? - nic nie zrobisz... Przecież wszyscy to wiedzą, że dobre czasy produkują słabych ludzi, i bycie słabym człowiekiem jest naprawdę gorsze - to nie jest tak, że to jest nowa równoważna jakość, a wszystkie takie trochę niekonstruktywne i wsteczne zarzuty trzeba zbyć dowcipami o życiu w jaskiniach. Jednak co z tym zrobić? - chcieć złych czasów tylko po to, żeby ludzie się ogarnęli?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2018 o 16:54
Ktoś, kto tęskni za dawnymi czasami i nie chce się dostosować do nowych warunków, sam się skazuje na nieszczęście. I żadne wojny, ani tabletki takiego stanu nie zmienią.
Tak naprawdę jest tylko jedna grupa ludzi, którzy nie potrafią się dostosować do czasów pokoju. Ci weterani wojenni, u których wojna spowodowała poważne zmiany w psychice. Im muszą pomóc specjaliści. To co czytaliśmy to mentalny dzieciak, który nałykał się "patriotycznych" teksów i wierszy i teraz jego jedyną ambicję jest to, żeby mógł jak jego idole rzucić się na czołg. W życiu wojny nie widział.
Ludzie w naszym wieku narażali życie ucząc się po kryjomu języka polskiego. Teraz jakiś "patriota" pluje się jak to kolejne pokolenia są niepatriotyczne, ale nie chce mu się wstawiać polskich znaków, czy zadbać o interpunkcję.
My w polsce chcemy boga-każdego boga świata dlatego BOG HONOR OJCZYZNA !!! Zapraszam do polski wszystkich religiantów świata, tu wasi szamani będą mieli liczne przywileje, będziemy fundować wam świątynie oraz liczne kapliczki. ZAPRASZAMY !!!
Lepiej, żeby były takie problemy, niż widzieć bądź słyszeć codziennie wiadomości o kolejnych poległych na polu bitwy, żyć w strachu i patrzeć, czy dożyje się kolejnego dnia. Albo samemu latać z bronią i tylko czekać, aż w jednej chwili straci się życie - już kiedyś to wspominałam pod podobnym demotem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2018 o 7:37
@Likeeaa Dokładnie. Wiesz kim był pierwszy pacyfista, któego spotkałem? Moim dziadkiem, weteranem II WŚ, odznaczonym kilkunastoma orderami był oficerem Armii Andersa. Przykład patrioty wg.napinaczy. Tylko on widział wojnę i wiedział czym jest wojna.
Cóż za straszliwa tragedia nam się przytrafiła, że ludzie mogą się martwić o pierdoły, zamiast ryzykować życie z minuty na minutę. Zaprawdę straszne, nie to co II wojna światowa. To był ewidentnie złoty okres w historii naszego kraju.
Ja tam jednak wolę żeby ludzie musieli walczyć o wifi a nie życie.
Dziękujmy Bogu, że młodzi ludzie nie muszą się bać o swoje życie i narażać go. Czy autor tego gówna chciałby kolejnej wojny?
@Paszeko Nie sądziłem że ten dzień kiedykolwiek nastąpi, ale zgadzam się w całej rozciągłości z tym co napisałeś.
Jak ja takiego biadolenia nienawidzę. No straszne że nastolatkowie teraz uczą się, pracują, bawią, jeżdżą na wakacje czy festiwale zamiast umierać w okopach. Matki nie płaczą za swoimi dziećmi i mężami. Kiedyś to było, jak robili łapanki to każdy biegał, nie to co teraz. Ludzie, wy na prawdę macie problem z tym że obecnie jedzenie jest w sklepach, bez żadnego kombinowania, że ludzie czy to młodzi czy też starzy nie muszą już umierać za ojczyznę? Na prawdę autor chciałby iść na front żeby jakiś "system wartości" był bardziej odpowiedni? Ja uważam że to niewyobrażalne szczęście że mogę poświęcić czas swojej dziewczynie, pasjom, firmie, zamiast siedzieć w okopach i modlić się o życie. Nasz obecny świat może nie jest idealny, ja też wiele chciałbym zmienić, z chęcią pieniądze inwestowane w sport przeznaczyłbym na rozwój medycyny, ale nie zmienia to faktu że lepiej jest żyć w naszych czasach, w których problemem jest wifi i zdjęcia na instagramie, niż w czasach walki o własne życie.
@DonAlbertino Ja nie widzę żadnego problemu. Jak ktoś chce umrzeć w okopie to na świecie toczy się sporo wojen, zawsze można pojechać. Są 4 drogi: Wojsko Polskie, Legia Cudzoziemska, Academi (nie wiem, czy Polak moze legalnie się zatrudnić), nawianie po kryjomu i nielegalna praca najemnika. Ostatecznie można zostać reporterem wojennym, tez czasem umierają. Tylko w 5. opcji trzeba umieć poprawnie pisać.
@SamuelWolf Oczywiście masz rację, problem w tym że większość tych ludzi którzy narzekają na dzisiejszy system wartości i życie w tych okropnych czasach w których ludzie nie są już twardzi zamiast wyjechać do jakiejś strefy wojny, i doświadczyć tego na własnej skórze woli siedzieć w ciepłych i bezpiecznych domach przed komputerami i wylewać swoje niezadowolenie w internecie...
Śmieszą mnie tacy "wielcy patrioci", którzy jakby wybuchła wojna pierwsi by spieprzyli do innego kraju. Czasy się zmieniły i cieszmy się, że możemy egzystować nie bojąc się o własne życie. Gdyby wybuchła wojna jestem pewna, że ogromnej ilości polaków nie trzeba byłoby namawiać do walki za ojczyznę.
mam wrazenie ze mlode pokolenie wychowane na powstaniu warszawskim, zolnierzach wykletych nie zna innych wzorcow, i jedyna mozliwosc spelnienia sie jaka widzi to walka i smierc. w obronie jakis idealow. to dosc smutne. nie chce tutaj nikogo obrazac, ale dokladnie takie same wartosci sa wyznawane wsrod mlodych muzulmanow ktorzy sa wykorzystywani przez rozne ekstremistyczne ugrupowania. dlatego mam nadzieje ze nasi mlodzi maja wiecej oleju w glowie i nie dadza sie na nic takiego glupiego skusic jak dazenie wo konfliktu i mordowanie innych w imie jakis idealow.
a na zakonczenie polecam posluchac sobie tekstu Georga Brassensa, "Smierc za idee" w wykonaniu zespolu reprezentacyjnego
znaczy autorowi idzie o to aby wszyscy wyszli z insta i poszli kpopac ruska po d... czy na pielgrzymkę bo juz sie pogubiłem
na dodateg g...no to kogo obchodzico ja robie za swoimwolnym czasem bede sobie chciał wejsc na insta to wejde bede chciał zachlac to zachleje jestem po pracy i won od mojego relaksczasu.
No jak chcecie to mozecie jechac do Syrii i sobie tam powalczyc. Idioci.
Ja żyję swoim życiem, w którym nie ma miejsca na jakieś śmieszne fejsbuki, instagramy, czy inne tłitery (z zamierzenia napisane po polsku). W związku z tym, w równym stopniu, mam wyebane na slogan: "bóg, honor, ojczyzna", którym wycierają sobie MORDY polscy "patrioci".
i bardzo dobrze że tak jest żyje się teraźniejszością i przyszłością a ciągle historią i wspominanie ciągle tego co było to już się nudne robi.
Dokładnie! Powróćmy do czasów kiedy każdy dzień mógł być twoim ostatnim! Powiem ci coś... Gdyby wtedy nie było wojny, a ludzie żyjący w tych czasach mieli dostęp do takich rzeczy, wyglądało by to dokładnie tak samo jak dzisiaj...
Pi*rdolenie kotka za pomocą młotka... Jakoś dziwnym trafem czasy wojny gloryfikują osoby, które się urodziły dawno po nich i nie mają pojęcia o wyobrażeniu. Zapytaj się dowolnej osoby która wojnę przeżyła, czy tamte czasy były lepsze i czy by chciały do nich wrócić. A potem idź walnij w ścianę swoim pustym łbem. Jak tak bardzo chcesz ryzykować życiem to jedź sobie do krajów Bliskiego Wschodu walczyć sobie z ISIS albo z czym tam chcesz, nikt Ci nie broni. No ale nie, nie zrobisz tego, bo jesteś tak naprawdę miękką fają co usłyszała parę frazesów o wojnie i patriotyzmie i teraz chce się czuć lepiej od innych bez żadnego wyraźnego powodu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2018 o 23:30
kolejne okrążenie internetu tego samego tekstu...
Absurdalne teorie. Czy myślicie, że młodzież przedwojenna w czasach pokoju nie miała żadnych rozterek i mikroproblemów? Być może nawet przeżywali wtedy swe miłostki, czy problemy szkolne i zawodowe, bardziej niż następnie bitwę o Westerplatte.
A pisała te słowa kobieta, co do których wiemy, że są doskonałe w byciu odważnymi za swoich facetów, i później za plecami tychże chowaniem się.
Rozumiem że byście chcieli żeby była wojna, więc proponuje wam pojechać do Afryki tam ciągle jakieś zadymy są.
Czyżby koledze się za jaką wojenką tęskniło? Czasy teraz spokojniejsze, to wojownicy w internetach grasują.
Faktycznie, tak "na głos", że aż usłyszałem ;) - Primo.
A po drugie, to jakoś mam o co i o kogo się martwić. Jak człowiek pi*da, to i problemy śmieszne.