Za to w swoim klubie to Pan Filipiak ustala wysokość pensji. Widać po wynikach i jakości piłkarzy. W tym samym czasie Pan Filipiak przyznał sobie co miesiąc 1 mln zł pensji z tego co czytałem.
@raven000 prosta sprawa. zapłaci firmie która będzie mu wynajmować 'pracownika do zadań specjalnych' na lukratywnych kontraktach przedłużanych co miesiąc. po co ma zatrzymać pracownika i zrobić z niego dobrego specjalistę skoro wynajęcie ww dwóch będzie tańsze a i będzie można ich wykopać w każdym możliwym momencie :)
Ten pożal się panie "byznesmen" nie ma zielonego pojęcia o zarządzaniu ludźmi i firmą, a potrafi tylko krytykować tych, którzy robią to lepiej od niego. Cebulactwo w najczystszej postaci!
Specyfiką polskich firm były braki w zarządzaniu i kapitale, które wyrównywano niskimi stawkami godzinowymi pracowników. Stawki rosną pracowników rosną, możliwość działania w warunkach łatwego arbitrażu znika i niektórych to przeraża
Bo to jest inwestycja, nikt nie urodził się omnibusem, wszystkiego trzeba się nauczyć a przy okazji zacieśnia się relacja z firmą poziomie prywatnym co zwiększa szansę że taka osoba zabawi w takiej firmie na długo ale czego oczekiwać od Januszexów 1200 na rękę i 200h w miesiącu xD
Byłam tam kiedyś na rozmowie o pracę. Niestety od razu widać różnice pomiędzy spółkami z zagranicznym kapitałem, a tym jak polski Comarch rekrutuje swoich pracowników.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2018 o 16:08
Przez 20 lat była cały czas ta sama śpiewka" "robisz za tyle co daję a jak sie coś nie podoba to na twoje miejsce jest dziesięciu którzy z pocałowaniem ręki tę robotę wezmą".... na reszcie skończyło się babci sranie i jak ktoś potrzebuje fachowca to albo go musi wykształcić (do tej pory SENSOWNE szkolenia były bardzo rzadko widzianym rarytasem) albo podkupić od konkurencji - czyli dać mu więcej pieniędzy niż średnia w branży.
Świetne są tłumaczenia naszych krajowych pseudo biznesmenów. Żal im wszystkim dupę ściska, ze okres w którym czuli się panami i władcami się skończył, ciężko już pomiatać ludźmi, patrzeć na nich jak na gorszych
Za to w swoim klubie to Pan Filipiak ustala wysokość pensji. Widać po wynikach i jakości piłkarzy. W tym samym czasie Pan Filipiak przyznał sobie co miesiąc 1 mln zł pensji z tego co czytałem.
Pierwsze prawo Filipiaka "Każdego pracownika można zastąpić skończoną liczbą studentów" najlepiej oczywiście na bezpłatnym stażu.
@OllyDbg "bezpłatne starze" się kończą, co on teraz biedny zrobi.
@raven000 prosta sprawa. zapłaci firmie która będzie mu wynajmować 'pracownika do zadań specjalnych' na lukratywnych kontraktach przedłużanych co miesiąc. po co ma zatrzymać pracownika i zrobić z niego dobrego specjalistę skoro wynajęcie ww dwóch będzie tańsze a i będzie można ich wykopać w każdym możliwym momencie :)
Ten pożal się panie "byznesmen" nie ma zielonego pojęcia o zarządzaniu ludźmi i firmą, a potrafi tylko krytykować tych, którzy robią to lepiej od niego. Cebulactwo w najczystszej postaci!
Specyfiką polskich firm były braki w zarządzaniu i kapitale, które wyrównywano niskimi stawkami godzinowymi pracowników. Stawki rosną pracowników rosną, możliwość działania w warunkach łatwego arbitrażu znika i niektórych to przeraża
Bo to jest inwestycja, nikt nie urodził się omnibusem, wszystkiego trzeba się nauczyć a przy okazji zacieśnia się relacja z firmą poziomie prywatnym co zwiększa szansę że taka osoba zabawi w takiej firmie na długo ale czego oczekiwać od Januszexów 1200 na rękę i 200h w miesiącu xD
Czy można źródło? Gdzie i kiedy tak powiedział?
Wielki ból dupy, bo nagle okazuje się, że za pracę trzeba płacić, a nie rzucać ochłapy...
Oj, jak mu współczuję, jaki on biedny :)
Byłam tam kiedyś na rozmowie o pracę. Niestety od razu widać różnice pomiędzy spółkami z zagranicznym kapitałem, a tym jak polski Comarch rekrutuje swoich pracowników.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2018 o 16:08
Przez 20 lat była cały czas ta sama śpiewka" "robisz za tyle co daję a jak sie coś nie podoba to na twoje miejsce jest dziesięciu którzy z pocałowaniem ręki tę robotę wezmą".... na reszcie skończyło się babci sranie i jak ktoś potrzebuje fachowca to albo go musi wykształcić (do tej pory SENSOWNE szkolenia były bardzo rzadko widzianym rarytasem) albo podkupić od konkurencji - czyli dać mu więcej pieniędzy niż średnia w branży.
Świetne są tłumaczenia naszych krajowych pseudo biznesmenów. Żal im wszystkim dupę ściska, ze okres w którym czuli się panami i władcami się skończył, ciężko już pomiatać ludźmi, patrzeć na nich jak na gorszych