@Glaurung_Uluroki Nie jesteś zbyt bystry widzę. Sądzisz wszystkich niewierzących w bogów na podstawie najgorszego osobnika i to on jest dla ciebie autorytetem? Szczególnie, że ateizm to nie jest ideologia lecz jej brak i tu ciekawostka można nie mieć jednej ideologii (być ateistą) i wierzyć w inną (np komunizm)
Jedyny zły sposób praktykowania ateizmu to wierzyć w boga.
@tomek_s Oczywiście ateizm nie jest religia, podobnie jak wiara religią nie jest.
Jednakże wojujący ateizm lub nowy ateizm można już religią nazwać. Wojujący ateizm ma swoje nabożeństwa i rytuały w postaci spotkań na forach lub w rzeczywistości które mają określony przebieg i ataków na wierzących. Mają swoją ewangelizację i nawracanie na swoją nie wiarę w postaci ośmieszania wierzących i podkreślania zalet ateizmu. Mają swoich "świętych" w osobach np Dawkinsa i Carlina.
@Saladyn1 Dziwie się, że George Carlin się załapał, ale wystarczy, że zrobił standup wytykający śmieszność religii i już został naszym "świętym", dobrze wiedzieć. Nikt jakoś nigdy o tym nie wspomniał na jednej z wielu ateistycznych mszy na które chodziłem.
@tomek_s No wiadomo, wojujący ateiści za biskupami i papieżami też nie przepadają, a co trzeba zaznaczyć większość z nich po ateistach nie jeździ i ich nie obraża naginając lekko fakty.
@Glaurung_Uluroki, po co mieszać jak wiadomo o co na obrazku chodzi?
A Stalinizm nie był ateizmem, miał boga Lenina, a Stalin był jego prorokiem. De facto tak to działało.
@maksiking9 Oczywiście jest to kompletna bzdura. Jednak tak tylko chciałem zauważyć, że niektórzy nie zaakceptują jakiegoś wierzenia nawet jeśli uważają, że może być korzystne, jeśli nie ma dowodów na jego istnienie. Możemy przekonywać np Czechów w większości ateistów, żeby wierzyli np w krasnala Rysia, który będzie ich wynagradzał piwem za dobre uczynki bo jak nie to zostaną komunistami. Jednak nie jest to dobry argument, nie uważasz?
Co też ciekawe w obecnych czasach kraje mające więcej ateistów mają mniejsze wskaźniki przestępstw.
Ja osobiście też jestem ateistą i nie mam potrzeb wierzenia w bajki. Co robię źle? Czy jestem złym ateistą? Powiedz mi czego jeszcze brakuje mi w życiu.
@Glaurung_Uluroki, z d... argument. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć że politeizm był ateizmem, bo Konstantyn się ochrzścił pod koniec życia. A on po prostu zmienił poglądy.
Co do Stalina, to on pewnie był ateistą ale także psychopatą, a poszedł do cerkwii w celach instrumentalnych, bo lud radziecki nadal był religijny, a propaganda sowiecka do niego nie przemawiała i nie chciał walczyć za komunizm.
Nie zmienia to faktu, że bolszewizm jako ideologia państwowa działał jak religia- nie można go było kwestionować, a jeżeli fakty mu zaprzeczały- tym gorzej dla faktów. Podobnie jest w Chrześcijaństwie które nie wymaga dowodów do wiary, nawet twierdzi że nie byłoby zasługi wiary z dowodami, a jak się naukowo udowadnia że coś w nim jest nieprawdziwego, to te dowody ignoruje. Trochę inaczej jest w Islamie, nie wiem co dokładnie o wierze mówi jego teologia, ale w praktyce muzułmanie podpierają swoją religię pseudonauką, a negują i fałszują te dowody i teorie naukowe które przeczą Islamowi, tak żeby wyglądały niedorzecznie, albo zawierały błędy (jest np. fajny materiał jak Dawkins rozmawia z islamskimi nauczycielami biologii w UK, i okazuje się że oni wykładają sfałszowaną karykaturę tej nauki)
Co do Lenina wiecznie żywego- to była przenośnia, chodziło oczywiście o to że idee Lenina miały być wiecznie żywe. A samemu Leninowi jak zauwazyłeś, postawili mauzoleum.
Nazizm działał de facto tak samo jak bolszewizm: idea której nie wolno kwestionować, nieomylny wódz- jak fakty są przeciw idei, tym gorzej dla faktów. Tam były nawet próby robienia z tego religii, Himmler wierzył w germańskie bóstwa, a Hitler miał wsiąść w samolot, odlecieć nad morze północne i się tam wysadzić - że niby odszedł w zaświaty, ale sam Hitler akurat wykpiwał te pomysły.
@Glaurung_Uluroki,
1.Ateizm nie jest ideologią, więc jak ma nie być miałki ideologicznie?
2. No to żeś pojechał. A jak entomolog angażuje się w walkę polityczną żeby zapobiec dojściu Hitlera do władzy, to znaczy że entomologia wymaga wypełnienia pustki?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 września 2018 o 19:07
@tomek_s
Czy w imię braku ideologii wolno mordować? Poczytaj o Wandejach, o Kambodży w czasach Czerwonych Khmerów i paru innych miejscach.
Na szczęście ateizm nie jest religią, więc współczesnych ateistów nie można oskarżyć o zbrodnie ich poprzedników.
@Saladyn1
Zapomniałeś o największym proroku ateizmu, czyli markizie de Sade. Poczytaj jego powieści. Niemal połowa treści nie opisuje zadawania bólu powiązanego z sexem, tylko przedstawia zalety ateizmu. Czyli utwory wielkiego sadysty są jednocześnie apoteozą ateizmu. Warto o tym pamiętać.
@maksiking9 , ciekawe jak doszedłeś do tego wniosku.
Ateizm nie jest ideologią, jest po prostu brakiem wiary w bóstwa i siły nadprzyrodzone, zatem ideologii u ateistów może być tyle co ateistów.
To ideologie religijne prowadziły do tego zła o które oskarżasz ateizm, bo ludzie wierzyli w Bogów których istnienia nie można było udowodnić, ani w ramach ideologii obalić, i wierzyli że zmieczem w dłoni muszą dochodzić ich praw. To doprowadziło do wojen religijnych w Europie, przed pokojem Augsburskim, następnie wojny XXX letniej, czy nocy Św. Bartłomieja we Francji, edyktu z Fontaineblau, czy Powstania Tajpingów w Chinach. Na tej samej zasadzie co religie, działały Nazizm i Bolszewizm - wiara w ideologię i nieomylność wodza, bez względu na fakty, a nawet wrew faktom.
Podstawowe założenie ateizmu jest jedno: jeżeli w cokolwiek wierzysz bez dowodów i nie dopuszczasz możliwości obalenia twojej wiary, to jesteś po prostu głupi.
@maksiking9 Jakie są założenia ateizmu jeśli rzeczywiście jest ideologią? Czy niebezpieczne jest twierdzenie, że ziemia nie jest płaska? Takie stwierdzenie jedynie odrzuca i nie proponuje przecież w zamian żadnych alternatyw.
@maksiking9, ateizm nie spełnia definicji ideologii bo nie tworzy żadnego szerszego światopoglądu dla żadnej grupy. Ateizm jest tylko negacją teizmu, wśród ateistów są zarówno empirycy i racjonaliści, jak ludzie o innych, czasami dziwacznych poglądach. Zdarzają się nawet ateiści tak mierni intelektualnie że świadomie robią ze swoich dzieci teistów bo są zbyt głupi by wpoić swoim dzieciom jakąś etykę bez straszenia ich siłami nadprzyrodzionymi.
"a mamy presję czasu i nie możemy się dogadać, to musi w końcu dojść do bójki. "- nie nie musi. Ktoś może kogoś przekonać, uznać że nie ma racji, albo dać spokój dla samego spokoju. Skoro nie ma Boga za którego należy walczyć, to nie ma ważnego powodu żeby wszczynać bójkę.
"To nie jest przypadek, że najmocniej odbija się to na Francji. " - lol, akurat Francja jest państwem opresyjnie świeckim i za burki oraz niqaby się płaci mandaty, już od lat.
Oni sobie nie mogą poradzić bo nie akceptują metod a'la Hitler, a wywalić muzułmanów też po prostu nie mogą bo nie pozwala na to system prawny. Oczywiście my tego w Polsce nie rozumiemy bo generalnie ignorujemy prawo.
"Największym problemem ateizmu jako dominującej ideologii jest to, że jest bierna politycznie" - ateizm, tak, antyklerykalizm już nie. Ja jestem ateistą ale moje poglądy, które wyprowdziłem z posiadanej wiedzy, mówią mi że nie wolno dopuścić do rozplenienia się Islamu. Należy się go pozbyć, i to szybciej od Chrześcijaństwa, bo jest znacznie bardziej agresywny i znacznie bardziej szkodliwy społecznie.
To trochę jak w tej toalecie co babka napisała że mały penis 2 duży 5. Takie coś nie udowodni hojności danej grypy tylko prędzej jej podatność na manipulacje.
@RomekC , dzielnie to mnożenie przez odwrotność.
Odsetek wyznawców na danym rejonie to odsetek- liczba zawsze mniejsza od 1 (no chyba że byłoby np. 100% katolików, to wtedy będzie to 1). Jeżeli np. w danym regionie jest 70% pastafarian, a on dostał od nich 10 dolarów to 10*0,7= 7 dolarów.
@Prally I co to za liczba 7 dolarów? O czym ona mówi?
Jeżeli by podzielił (pomnożył przez odwrotność) to otrzymałby 10 dolarów / 0,7 = 14,3 dolara. To znaczy, że jeśli w danym regionie byliby sami pastafarianie, to ich datek wynosiłby 14,3 dolara.
No to gimbus jedzie z Tobą @Prally.
Napisałeś - "Jeżeli np. w danym regionie jest 70% pastafarian, a on dostał od nich 10 dolarów to 10*0,7= 7 dolarów."
Załóżmy, że w danej społeczności jest 70% pastafarian i 7% buddystów. Bezdomny dostał 10 dolarów od pastafarian i 1 dolara od buddystów.
Twoje obliczenia dają "10*0,7= 7 dolarów". I 1*0,07= 0,07 dolara. Uzyskałeś "jako taki wynik" z którego nic nie wynika. Co to są te 7 dolarów i 0,07 dolara?
Moje obliczenia dają "10 dolarów / 0,7 = 14,3 dolara". I 1 dolar / 0,07 = 14,3 dolara. Zauważ, że uzyskane wyniki są takie same. Co z nich wynika? Że pastafarianie i buddyści są tak samo szczodrzy dla tego bezdomnego. Bezdomny dostał 10 razy mniej od buddystów niż od pastafarian bo jest ich 10 razy mniej w społeczeństwie.
@tomek_s jak nie masz pojęcia o naszej wierze, to się nie wypowiadaj. Jezus nakazuje dzielić się z ubogimi. Poza tym może i lepiej pomodlić się za żebraka, niż dawać mu pieniądze, które mógłby wydać na używki i sobie zaszkodzić, ale to nie zwalnia z moralnego obowiązku pomocy w inny sposób, np. kupienia mu jedzenia albo wpłacenia datku dla organizacji charytatywnej, która pomaga takim osobom.
@ookulary Wiem sporo o waszej wierze, próbowano mi ją wpajać nim jeszcze zacząłem mówić czy myśleć ( w sumie to najlepszy czas, żeby przekonać kogoś do wiary w gadające węże, chodzenia po wodzie, dziewiczy poród itd)
Chcesz zabronić krytykowania religii? Każdej czy tylko twojej?
@tomek_s jeśli przez zabranianie rozumiesz używanie względem kogoś przemocy albo grożenie nią, żeby czegoś nie robił, to nie. Ale z tego samego powodu mam prawo do krytykowania idiotów, którzy wypowiadają się na tematy, o których nie mają pojęcia (albo mają, tylko są zwykłymi kłamcami).
@ookulary Nie słyszałeś nigdy katoli z papieżakami włącznie, którzy mówili, że się będą za kogoś modlić zamiast udzielić realnej pomocy? Używasz wyzwisk a jest to grzech, będziesz szedł do spowiedzi?
Tylko, że nie uwzględnił jednej rzeczy: co, jeśli bogactwo ma wpływ na wyznawaną religię lub vice versa? Jeśli biedny wrzuci niewielką kwotę, może być bardziej hojny od bogatego, który dałby tyle samo pieniędzy. Poza tym w danym społeczeństwie może być różna liczba wyznawców poszczególnych religii. Nawet gdyby wszystkie kwoty podzielić przez procent liczby wyznawców z jakiegoś innego badania, wciąż byłoby to niezbyt wiarygodne, chyba że jest więcej takich osób, które zbierają pieniądze w różnych miejscach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 września 2018 o 17:22
@ookulary To nie jest naukowy eksperyment, nie musisz go analizować. Co więcej pewnie sam wrzucił kilka banknotów, aby pokazać np, że katolicy też coś dali( a jak wiadomo ci prędzej powiedzą, że będą się za niego modlić niż cokolwiek dadzą.
Bóg z tobą.
Łysy to nie kolor włosów, wyłączony odbiornik nie jest jednym z kanałów a ateizm to nie religia.
@Glaurung_Uluroki Stalin jest dla ciebie autorytetem?
@Glaurung_Uluroki Nie jesteś zbyt bystry widzę. Sądzisz wszystkich niewierzących w bogów na podstawie najgorszego osobnika i to on jest dla ciebie autorytetem? Szczególnie, że ateizm to nie jest ideologia lecz jej brak i tu ciekawostka można nie mieć jednej ideologii (być ateistą) i wierzyć w inną (np komunizm)
Jedyny zły sposób praktykowania ateizmu to wierzyć w boga.
@tomek_s Oczywiście ateizm nie jest religia, podobnie jak wiara religią nie jest.
Jednakże wojujący ateizm lub nowy ateizm można już religią nazwać. Wojujący ateizm ma swoje nabożeństwa i rytuały w postaci spotkań na forach lub w rzeczywistości które mają określony przebieg i ataków na wierzących. Mają swoją ewangelizację i nawracanie na swoją nie wiarę w postaci ośmieszania wierzących i podkreślania zalet ateizmu. Mają swoich "świętych" w osobach np Dawkinsa i Carlina.
@Saladyn1 Jeszcze bym polecił Sama Harrisa to taki nasz odpowiednik kardynała.
@tomek_s No wiem że jest tego sporo, ale szkoda czasu żeby wszystkich wymieniać.
@Saladyn1 Dziwie się, że George Carlin się załapał, ale wystarczy, że zrobił standup wytykający śmieszność religii i już został naszym "świętym", dobrze wiedzieć. Nikt jakoś nigdy o tym nie wspomniał na jednej z wielu ateistycznych mszy na które chodziłem.
@tomek_s przecież religia nie wymaga mszy... a Carlin był\jest uwielbiany w kręgach wojujących ateistów.
@Saladyn1 I z tego też powodu jest nienawidzony przez wojujących gimbo katolików.
@tomek_s No wiadomo, wojujący ateiści za biskupami i papieżami też nie przepadają, a co trzeba zaznaczyć większość z nich po ateistach nie jeździ i ich nie obraża naginając lekko fakty.
@Glaurung_Uluroki, po co mieszać jak wiadomo o co na obrazku chodzi?
A Stalinizm nie był ateizmem, miał boga Lenina, a Stalin był jego prorokiem. De facto tak to działało.
@maksiking9 Oczywiście jest to kompletna bzdura. Jednak tak tylko chciałem zauważyć, że niektórzy nie zaakceptują jakiegoś wierzenia nawet jeśli uważają, że może być korzystne, jeśli nie ma dowodów na jego istnienie. Możemy przekonywać np Czechów w większości ateistów, żeby wierzyli np w krasnala Rysia, który będzie ich wynagradzał piwem za dobre uczynki bo jak nie to zostaną komunistami. Jednak nie jest to dobry argument, nie uważasz?
Co też ciekawe w obecnych czasach kraje mające więcej ateistów mają mniejsze wskaźniki przestępstw.
Ja osobiście też jestem ateistą i nie mam potrzeb wierzenia w bajki. Co robię źle? Czy jestem złym ateistą? Powiedz mi czego jeszcze brakuje mi w życiu.
@Glaurung_Uluroki, z d... argument. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć że politeizm był ateizmem, bo Konstantyn się ochrzścił pod koniec życia. A on po prostu zmienił poglądy.
Co do Stalina, to on pewnie był ateistą ale także psychopatą, a poszedł do cerkwii w celach instrumentalnych, bo lud radziecki nadal był religijny, a propaganda sowiecka do niego nie przemawiała i nie chciał walczyć za komunizm.
Nie zmienia to faktu, że bolszewizm jako ideologia państwowa działał jak religia- nie można go było kwestionować, a jeżeli fakty mu zaprzeczały- tym gorzej dla faktów. Podobnie jest w Chrześcijaństwie które nie wymaga dowodów do wiary, nawet twierdzi że nie byłoby zasługi wiary z dowodami, a jak się naukowo udowadnia że coś w nim jest nieprawdziwego, to te dowody ignoruje. Trochę inaczej jest w Islamie, nie wiem co dokładnie o wierze mówi jego teologia, ale w praktyce muzułmanie podpierają swoją religię pseudonauką, a negują i fałszują te dowody i teorie naukowe które przeczą Islamowi, tak żeby wyglądały niedorzecznie, albo zawierały błędy (jest np. fajny materiał jak Dawkins rozmawia z islamskimi nauczycielami biologii w UK, i okazuje się że oni wykładają sfałszowaną karykaturę tej nauki)
Co do Lenina wiecznie żywego- to była przenośnia, chodziło oczywiście o to że idee Lenina miały być wiecznie żywe. A samemu Leninowi jak zauwazyłeś, postawili mauzoleum.
Nazizm działał de facto tak samo jak bolszewizm: idea której nie wolno kwestionować, nieomylny wódz- jak fakty są przeciw idei, tym gorzej dla faktów. Tam były nawet próby robienia z tego religii, Himmler wierzył w germańskie bóstwa, a Hitler miał wsiąść w samolot, odlecieć nad morze północne i się tam wysadzić - że niby odszedł w zaświaty, ale sam Hitler akurat wykpiwał te pomysły.
@Glaurung_Uluroki,
1.Ateizm nie jest ideologią, więc jak ma nie być miałki ideologicznie?
2. No to żeś pojechał. A jak entomolog angażuje się w walkę polityczną żeby zapobiec dojściu Hitlera do władzy, to znaczy że entomologia wymaga wypełnienia pustki?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2018 o 19:07
@maksiking9
To, że opinie miałeś dziwne to jedna sprawa, ale skąd alternatywna historia?
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/03/26/najwieksi-antyklerykalowie-europy-przed-wojna-czesi-robili-wszystko-by-zlikwidowac-katolicyzm/
Panbuk z tobą
@tomek_s
Czy w imię braku ideologii wolno mordować? Poczytaj o Wandejach, o Kambodży w czasach Czerwonych Khmerów i paru innych miejscach.
Na szczęście ateizm nie jest religią, więc współczesnych ateistów nie można oskarżyć o zbrodnie ich poprzedników.
@Saladyn1
Zapomniałeś o największym proroku ateizmu, czyli markizie de Sade. Poczytaj jego powieści. Niemal połowa treści nie opisuje zadawania bólu powiązanego z sexem, tylko przedstawia zalety ateizmu. Czyli utwory wielkiego sadysty są jednocześnie apoteozą ateizmu. Warto o tym pamiętać.
@Prally
De facto buddyzm nie ma boga a jest religią.
Demot zawiera pułapkę odnośnie religii.
Jeśli ateista wrzuci mu pieniądze, to pokaże, że jego religią jest ateizm.
a nie jest ? tak pultać się bez sensu z pianą na ustach o coś , co nie istnieje, to musi być wyższy poziom korby.
@maksiking9 , ciekawe jak doszedłeś do tego wniosku.
Ateizm nie jest ideologią, jest po prostu brakiem wiary w bóstwa i siły nadprzyrodzone, zatem ideologii u ateistów może być tyle co ateistów.
To ideologie religijne prowadziły do tego zła o które oskarżasz ateizm, bo ludzie wierzyli w Bogów których istnienia nie można było udowodnić, ani w ramach ideologii obalić, i wierzyli że zmieczem w dłoni muszą dochodzić ich praw. To doprowadziło do wojen religijnych w Europie, przed pokojem Augsburskim, następnie wojny XXX letniej, czy nocy Św. Bartłomieja we Francji, edyktu z Fontaineblau, czy Powstania Tajpingów w Chinach. Na tej samej zasadzie co religie, działały Nazizm i Bolszewizm - wiara w ideologię i nieomylność wodza, bez względu na fakty, a nawet wrew faktom.
Podstawowe założenie ateizmu jest jedno: jeżeli w cokolwiek wierzysz bez dowodów i nie dopuszczasz możliwości obalenia twojej wiary, to jesteś po prostu głupi.
@maksiking9 Jakie są założenia ateizmu jeśli rzeczywiście jest ideologią? Czy niebezpieczne jest twierdzenie, że ziemia nie jest płaska? Takie stwierdzenie jedynie odrzuca i nie proponuje przecież w zamian żadnych alternatyw.
@maksiking9, ateizm nie spełnia definicji ideologii bo nie tworzy żadnego szerszego światopoglądu dla żadnej grupy. Ateizm jest tylko negacją teizmu, wśród ateistów są zarówno empirycy i racjonaliści, jak ludzie o innych, czasami dziwacznych poglądach. Zdarzają się nawet ateiści tak mierni intelektualnie że świadomie robią ze swoich dzieci teistów bo są zbyt głupi by wpoić swoim dzieciom jakąś etykę bez straszenia ich siłami nadprzyrodzionymi.
"a mamy presję czasu i nie możemy się dogadać, to musi w końcu dojść do bójki. "- nie nie musi. Ktoś może kogoś przekonać, uznać że nie ma racji, albo dać spokój dla samego spokoju. Skoro nie ma Boga za którego należy walczyć, to nie ma ważnego powodu żeby wszczynać bójkę.
"To nie jest przypadek, że najmocniej odbija się to na Francji. " - lol, akurat Francja jest państwem opresyjnie świeckim i za burki oraz niqaby się płaci mandaty, już od lat.
Oni sobie nie mogą poradzić bo nie akceptują metod a'la Hitler, a wywalić muzułmanów też po prostu nie mogą bo nie pozwala na to system prawny. Oczywiście my tego w Polsce nie rozumiemy bo generalnie ignorujemy prawo.
"Największym problemem ateizmu jako dominującej ideologii jest to, że jest bierna politycznie" - ateizm, tak, antyklerykalizm już nie. Ja jestem ateistą ale moje poglądy, które wyprowdziłem z posiadanej wiedzy, mówią mi że nie wolno dopuścić do rozplenienia się Islamu. Należy się go pozbyć, i to szybciej od Chrześcijaństwa, bo jest znacznie bardziej agresywny i znacznie bardziej szkodliwy społecznie.
To trochę jak w tej toalecie co babka napisała że mały penis 2 duży 5. Takie coś nie udowodni hojności danej grypy tylko prędzej jej podatność na manipulacje.
Zależy od liczebności wyznawców danej religii na tym regionie a nie od hojności
@montaro11 Jak pomnoży zebrane datki przez odsetek wyznawców w danym regionie to jako taki wynik wyjdzie.
@Prally słuszna uwaga, jednak nie jest tutaj miarodajny wizerunek mis z datkami. Ale o przeliczeniu nie pomyślałem. Dziękuję
@Prally A nie jak podzieli?
@RomekC , dzielnie to mnożenie przez odwrotność.
Odsetek wyznawców na danym rejonie to odsetek- liczba zawsze mniejsza od 1 (no chyba że byłoby np. 100% katolików, to wtedy będzie to 1). Jeżeli np. w danym regionie jest 70% pastafarian, a on dostał od nich 10 dolarów to 10*0,7= 7 dolarów.
@Prally I co to za liczba 7 dolarów? O czym ona mówi?
Jeżeli by podzielił (pomnożył przez odwrotność) to otrzymałby 10 dolarów / 0,7 = 14,3 dolara. To znaczy, że jeśli w danym regionie byliby sami pastafarianie, to ich datek wynosiłby 14,3 dolara.
@RomekC , wracaj do szkoły gimbusie.
No to gimbus jedzie z Tobą @Prally.
Napisałeś - "Jeżeli np. w danym regionie jest 70% pastafarian, a on dostał od nich 10 dolarów to 10*0,7= 7 dolarów."
Załóżmy, że w danej społeczności jest 70% pastafarian i 7% buddystów. Bezdomny dostał 10 dolarów od pastafarian i 1 dolara od buddystów.
Twoje obliczenia dają "10*0,7= 7 dolarów". I 1*0,07= 0,07 dolara. Uzyskałeś "jako taki wynik" z którego nic nie wynika. Co to są te 7 dolarów i 0,07 dolara?
Moje obliczenia dają "10 dolarów / 0,7 = 14,3 dolara". I 1 dolar / 0,07 = 14,3 dolara. Zauważ, że uzyskane wyniki są takie same. Co z nich wynika? Że pastafarianie i buddyści są tak samo szczodrzy dla tego bezdomnego. Bezdomny dostał 10 razy mniej od buddystów niż od pastafarian bo jest ich 10 razy mniej w społeczeństwie.
Neutralny światopoglądowo urzędnik (policjant, strażnik miejski) powinien rozpirzyć mu ten żebracki kramik i pogonić dziada do roboty.
@pokos a czy on kogoś okrada? Jak nie chcesz dawać pieniędzy żebrakom, to nie dawaj, ale nie zabraniaj żyć im zgodnie z ich decyzją.
Wierzący nie muszą przecież nic wrzucać, wystarczy iż obiecają, że się za bezdomnego będą modlić.
@tomek_s jak nie masz pojęcia o naszej wierze, to się nie wypowiadaj. Jezus nakazuje dzielić się z ubogimi. Poza tym może i lepiej pomodlić się za żebraka, niż dawać mu pieniądze, które mógłby wydać na używki i sobie zaszkodzić, ale to nie zwalnia z moralnego obowiązku pomocy w inny sposób, np. kupienia mu jedzenia albo wpłacenia datku dla organizacji charytatywnej, która pomaga takim osobom.
@ookulary Wiem sporo o waszej wierze, próbowano mi ją wpajać nim jeszcze zacząłem mówić czy myśleć ( w sumie to najlepszy czas, żeby przekonać kogoś do wiary w gadające węże, chodzenia po wodzie, dziewiczy poród itd)
Chcesz zabronić krytykowania religii? Każdej czy tylko twojej?
@tomek_s jeśli przez zabranianie rozumiesz używanie względem kogoś przemocy albo grożenie nią, żeby czegoś nie robił, to nie. Ale z tego samego powodu mam prawo do krytykowania idiotów, którzy wypowiadają się na tematy, o których nie mają pojęcia (albo mają, tylko są zwykłymi kłamcami).
@ookulary Nie słyszałeś nigdy katoli z papieżakami włącznie, którzy mówili, że się będą za kogoś modlić zamiast udzielić realnej pomocy? Używasz wyzwisk a jest to grzech, będziesz szedł do spowiedzi?
Naucz się stawiać przecinki. Robisz to źle!
Nie daję nic leniom i nierobom. I tyle. Co tu ma do tego religia?
Brakuje religii smoleńskiej i sekty PiS.
Przedstawiciele ww. zakosili miskę z razem kartką, dlatego nie ma.
i po co dziad jątrzy. mogłby wystawić miski z napisem Kobiety i Mężczyźni albo blondynki, brunetki, rude.
Tylko, że nie uwzględnił jednej rzeczy: co, jeśli bogactwo ma wpływ na wyznawaną religię lub vice versa? Jeśli biedny wrzuci niewielką kwotę, może być bardziej hojny od bogatego, który dałby tyle samo pieniędzy. Poza tym w danym społeczeństwie może być różna liczba wyznawców poszczególnych religii. Nawet gdyby wszystkie kwoty podzielić przez procent liczby wyznawców z jakiegoś innego badania, wciąż byłoby to niezbyt wiarygodne, chyba że jest więcej takich osób, które zbierają pieniądze w różnych miejscach.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2018 o 17:22
@ookulary To nie jest naukowy eksperyment, nie musisz go analizować. Co więcej pewnie sam wrzucił kilka banknotów, aby pokazać np, że katolicy też coś dali( a jak wiadomo ci prędzej powiedzą, że będą się za niego modlić niż cokolwiek dadzą.
Bóg z tobą.
Nazwać ateizm religią, to jak powiedzieć o nie zbieraniu znaczków pocztowych, hobby.