zaczynał w miesiąc po zamordowaniu górników w Wijku, kiedy tysiące ludzi przechodziło codziennie przez ścieżki zdrowia w internatach, kiedy kilksdziesiąt tysięcy działaczy zmuszono do emigracjo konfoskując im w Polsce csły dobytek. A pan Mareczek puszczał gawiedzi wesołe UMPAUMPA. Podobnie jego guru "Wojtek Mann", któremu DZISIAJ strasznie dokucza "brak demokracji"
Kiedyś było prawdziwe radio, prawdziwa lista przebojów, prawdziwe teleturniej, jako Koło Fortuny, czy Jeden z dziesięciu (nada jest), natomiast obecne programy to papka dla de8ili. Ma to "łyknąć" szara masa.
Chociaż nie lubię Lisa, to tutaj daję mu pełna rację za wypowiedż o TV, oraz o tym, że jeśli da się dobry inteligentny program to większość de8ili zmieni kanał.
Praktycznie nie można już oglądać TV.
Byłem w szoku, kiedy znajomi jarali się programem na Polsacie o upośledzonych ludziach, którzy szukają drugiej połówki, to się chyna nazywa "Chłopaki nie płaczą", czy "Chłopaki do wzięcia" - dno telewizji ! Jak można coś takiego oglądać ?
Panie Marku, dziękuję! W latach 80tych i 90tych pańskie audycje były dla mnie źródłem inspiracji muzycznych, rozbudziły potrzebę poszukiwania i słuchania coraz to nowych wykonawców, poszerzyły horyzonty. Choć słuchamy innych rodzajów muzyki, to Panu zawdzięczam ciekawość muzyczną i chęć eksploracji coraz to nowych obszarów.
Pamiętam jak, jako dzieciak, siedziałem z magnetofonem przy Liście 3-ki i nagrywałem, nagrywałem...
Szacun!
Jest jeszcze pański imiennik - Pan Marek Wiernik - druga osoba, której wiele w tej kwestii zawdzięczam.
Pozdrawiam.
Zależy jak dla kogo. Kiedy on się pojawił w Trójce przestałem słuchać tej stacji, bo wraz z nim nastały czasy płytkiej muzyki. Sprowadził Trójkę do poziomu stacji serwującej muzykę lekką, łatwą i przyjemną. Temu gościowi podoba się wszystko, byle brzęczało. No i te jego cienkie żarty....
"gwiazdor" poszedł do radia złote przeboje i robił tam listę. myślał ..... że ludzie pójdą za nim. zostaliśmy przy 3ce. a tu powrót z tymi smętami. to poszliśmy my....
Tracy Tapczan?
Fistaszki na niebie?
zaczynał w miesiąc po zamordowaniu górników w Wijku, kiedy tysiące ludzi przechodziło codziennie przez ścieżki zdrowia w internatach, kiedy kilksdziesiąt tysięcy działaczy zmuszono do emigracjo konfoskując im w Polsce csły dobytek. A pan Mareczek puszczał gawiedzi wesołe UMPAUMPA. Podobnie jego guru "Wojtek Mann", któremu DZISIAJ strasznie dokucza "brak demokracji"
nadal sprawia
Dlaczego "sprawiał" ?
Kiedyś było prawdziwe radio, prawdziwa lista przebojów, prawdziwe teleturniej, jako Koło Fortuny, czy Jeden z dziesięciu (nada jest), natomiast obecne programy to papka dla de8ili. Ma to "łyknąć" szara masa.
Chociaż nie lubię Lisa, to tutaj daję mu pełna rację za wypowiedż o TV, oraz o tym, że jeśli da się dobry inteligentny program to większość de8ili zmieni kanał.
Praktycznie nie można już oglądać TV.
Byłem w szoku, kiedy znajomi jarali się programem na Polsacie o upośledzonych ludziach, którzy szukają drugiej połówki, to się chyna nazywa "Chłopaki nie płaczą", czy "Chłopaki do wzięcia" - dno telewizji ! Jak można coś takiego oglądać ?
Niezbyt.
Jego odkrywanie średnio raz w tygodniu "Basi Trzetrzelewskiej" wywoływało u mnie wymioty.
Panie Marku, dziękuję! W latach 80tych i 90tych pańskie audycje były dla mnie źródłem inspiracji muzycznych, rozbudziły potrzebę poszukiwania i słuchania coraz to nowych wykonawców, poszerzyły horyzonty. Choć słuchamy innych rodzajów muzyki, to Panu zawdzięczam ciekawość muzyczną i chęć eksploracji coraz to nowych obszarów.
Pamiętam jak, jako dzieciak, siedziałem z magnetofonem przy Liście 3-ki i nagrywałem, nagrywałem...
Szacun!
Jest jeszcze pański imiennik - Pan Marek Wiernik - druga osoba, której wiele w tej kwestii zawdzięczam.
Pozdrawiam.
Umarł czy jak? Dzisiaj go słyszałem.
Nie widziałem to nigdy w radiu
Zależy jak dla kogo. Kiedy on się pojawił w Trójce przestałem słuchać tej stacji, bo wraz z nim nastały czasy płytkiej muzyki. Sprowadził Trójkę do poziomu stacji serwującej muzykę lekką, łatwą i przyjemną. Temu gościowi podoba się wszystko, byle brzęczało. No i te jego cienkie żarty....
"gwiazdor" poszedł do radia złote przeboje i robił tam listę. myślał ..... że ludzie pójdą za nim. zostaliśmy przy 3ce. a tu powrót z tymi smętami. to poszliśmy my....
Nie znam typa.
Kaczkowski był lepszy!!!!!!!!!