a pracowal autor kiedys w korporacji ?? Bo akurat we wszysktich w ktorych ja pracowałam od poczaktu dawały umowe o prace... to wlsnie polskie firmy czesciej proponuja umowy zlecenie lub o dzieło.
@pochichrana nie polskie firmy tylko polska myśl biznesowa. średni i wysoki szczebel kierowniczy po pewnym czasie musi wykazać 'oszczędności' więc zaczynają zbijać stawki na proponowanych stanowiskach albo zatrudniają przez firmę zewnętrzną, co najczęściej kończy się olbrzymią rotacją. no ale ktoś pewnie za taki 'genialny' pomysł zgarną niezłą nagrodę ;)
Bo te rzeczy są brane w ramach nie placenia VATU. Firma zamiast zaplacic VAT ktory sie tam naliczyl moze zakupic sobie cos do firmy zamiast zaplacic ten vat i tak np kadra zarzadzajaca ma wypasione limuzyny...
@AIkanaro Znawca... Nie VAT, tylko sztuczne podnoszenie kosztów operacyjnych by zaniżyć wykazywany zysk, czyli zgrywanie, że prowadzi się działalność charytatywnie. Zazwyczaj robi się to poprzez sztuczne faktury na rzecz zagranicznej spółki matki (np za użyczenie logo i hasła marketingowego). Reszta to luksusy dla kadry zarządzającej, będące częścią faktycznego kosztu pozyskania i utrzymania takich pracowników.
VAT trzeba odprowadzać i jak się firma zajmuje czymś faktycznym, to nie robi wałków na VAT, co najwyżej księgowość się myli.
Jakbyś miał dużą firmę, to byś to wiedział. Jakbyś miał małą działalność gospodarczą, to byś z tego korzystał ile się da.
Żeby oszczędzić na VAT, trzeba zapłacić kwotę netto tak czy owak. To co proponujesz, to jak "kochanie, była przecena o 5%, och och, zobacz, oszczędziłam dwieście złotych!"
Dziwne... wszędzie w korporacjach dają umowę o pracę i nie pracuje się za najniższą krajową. W większości dostaje się komputer służbowy. Ja jeszcze miałam telefon służbowy. W dziwnych korporacjach pracujesz. Ale jak prezesem jest Polak to wszystko jasne dlaczego tak jest.
Właśnie dlatego ich na to wszystko stać - bo potrafią optymalizować koszty. Poza tym umowy o dzieło i staże oferują tylko pracownikom, którzy albo są typową zapchajdziurą, albo muszę się dużo nauczyć. Ludzie, którzy posiadają konkretne umiejętności i trudno ich zastąpić są w korporacji wysoko wynagradzani, o wiele wyżej niż gdyby pracowali dla państwa.
Serio? Te czasy już się skończyły. Jak mało płacą to można iść gdzie indziej. U nas w firmie ludzie odchodzą codziennie, bo gdzie indziej dostają na dzień dobry więcej kasy, a idą nawet na przyuczenie do innej branży. Są sytuacje, że przychodzi konkurencja i mówi: "damy Ci 1000 więcej niż masz teraz". Dostawcy wyciągają do siebie naszych pracowników, którzy zajmują się zakupami. Takie czasy. W końcu polscy "przetsiembiorcy" płaczą, bo ludzi brak. Brak za małą kasę. Ha ha ha
a pracowal autor kiedys w korporacji ?? Bo akurat we wszysktich w ktorych ja pracowałam od poczaktu dawały umowe o prace... to wlsnie polskie firmy czesciej proponuja umowy zlecenie lub o dzieło.
@pochichrana nie polskie firmy tylko polska myśl biznesowa. średni i wysoki szczebel kierowniczy po pewnym czasie musi wykazać 'oszczędności' więc zaczynają zbijać stawki na proponowanych stanowiskach albo zatrudniają przez firmę zewnętrzną, co najczęściej kończy się olbrzymią rotacją. no ale ktoś pewnie za taki 'genialny' pomysł zgarną niezłą nagrodę ;)
Właśnie dlatego korporacje stać na te biura, wystrój i limuzyny.
To wolisz by zamiast owinąć w bawełnę powiedzieli ci że tylko na tyle wyceniają twoją wartość.
Bo te rzeczy są brane w ramach nie placenia VATU. Firma zamiast zaplacic VAT ktory sie tam naliczyl moze zakupic sobie cos do firmy zamiast zaplacic ten vat i tak np kadra zarzadzajaca ma wypasione limuzyny...
@AIkanaro Znawca... Nie VAT, tylko sztuczne podnoszenie kosztów operacyjnych by zaniżyć wykazywany zysk, czyli zgrywanie, że prowadzi się działalność charytatywnie. Zazwyczaj robi się to poprzez sztuczne faktury na rzecz zagranicznej spółki matki (np za użyczenie logo i hasła marketingowego). Reszta to luksusy dla kadry zarządzającej, będące częścią faktycznego kosztu pozyskania i utrzymania takich pracowników.
VAT trzeba odprowadzać i jak się firma zajmuje czymś faktycznym, to nie robi wałków na VAT, co najwyżej księgowość się myli.
Jakbyś miał dużą firmę, to byś to wiedział. Jakbyś miał małą działalność gospodarczą, to byś z tego korzystał ile się da.
Żeby oszczędzić na VAT, trzeba zapłacić kwotę netto tak czy owak. To co proponujesz, to jak "kochanie, była przecena o 5%, och och, zobacz, oszczędziłam dwieście złotych!"
To nie jest paradoks, to jest ekonomia. A myślisz że dlaczego ich stać na czynsz w centrum miasta i drogie samochody?
Dziwne... wszędzie w korporacjach dają umowę o pracę i nie pracuje się za najniższą krajową. W większości dostaje się komputer służbowy. Ja jeszcze miałam telefon służbowy. W dziwnych korporacjach pracujesz. Ale jak prezesem jest Polak to wszystko jasne dlaczego tak jest.
Właśnie dlatego ich na to wszystko stać - bo potrafią optymalizować koszty. Poza tym umowy o dzieło i staże oferują tylko pracownikom, którzy albo są typową zapchajdziurą, albo muszę się dużo nauczyć. Ludzie, którzy posiadają konkretne umiejętności i trudno ich zastąpić są w korporacji wysoko wynagradzani, o wiele wyżej niż gdyby pracowali dla państwa.
...albo umowę agencyjną
Paradoks? Skorzystaj ze słownika, zanim zaczniesz używać "trudnych" słów.
Serio? Te czasy już się skończyły. Jak mało płacą to można iść gdzie indziej. U nas w firmie ludzie odchodzą codziennie, bo gdzie indziej dostają na dzień dobry więcej kasy, a idą nawet na przyuczenie do innej branży. Są sytuacje, że przychodzi konkurencja i mówi: "damy Ci 1000 więcej niż masz teraz". Dostawcy wyciągają do siebie naszych pracowników, którzy zajmują się zakupami. Takie czasy. W końcu polscy "przetsiembiorcy" płaczą, bo ludzi brak. Brak za małą kasę. Ha ha ha
Ja pracuję w korpo w Poznaniu jako szeregowy pracownik i zarabiam przywoicie - ok. 20tyś zł brutto / miesiąc