Poznałem autorkę na Comic Conie w Londynie. Bardzo pozytywnie odnosiła się do fanów oraz klientów, którzy kupowali jej prace. Koleżanka która u niej kupiła kilka z tych prac dostała zdjęcie z nią oraz solidnego przytulasa xD
Obrazki fajne wizualnie, ale mam tyci pytanie - dlaczego na każdym obrazku jest dziewczyna i dlaczego w stylu "anime"?
Depresja potrafi dotknąć każdego, młodego, starego, kobietę, faceta, homo czy hetero, białego, czarnego, po prostu każdego. Więc skąd ograniczenie tylko do kobiet w stylu anime?
@rafik54321 Bo najwidoczniej taki styl rysowania jej pasuje? 0.o Dany styl się komuś albo podoba, albo nie. Jeśli nie - nie oglądasz prac osoby, która rysuje w sposób Tobie niepasujący. To nie tak, że rysownik zmienia styl, bo Tobie on nie do końca pasuje;p
@rafik54321 bo to nie jest galeria o depresji - tylko o czymś innym. Autor wrzucił kilka dobrych prac i nazwał je, że to depresja! (I fakt, jeden czy dwa, mogą o tym traktować)
@rafik54321 dobra z własnego doświadczenia powiem Tobie jedno, nakreślic w amine "ciacho" jest troche ciężej jak wykonać przyciągającą oko postać kobiecą.Często zdarzało mi się rysować na wykładach (wiadomo nudne słuchowisko, na egzamin wystarczy książka pana profesora/doktora). Wiesz co, na politechnice większość osób kiedy zobaczyła moje rysunki to część męska zwracała uwagę na te wielkie cycki (początki tego stylu, a akurat one wszystko przysłaniają) z kolei parę koleżanek pytało czemu postacie damskie (początki, i jak można zauważyć taka dysproporcja pozwala łatwo przyciągnąć uwagę, chociaż potem raczej z tego zrezygnowałem; bo i po co, bo nie lubię takiego nierealizmu). Teraz pomimo pracy dalej chcę się tak bawić ale raczej nie będzie na to za dużo czasu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2018 o 20:58
@worm ok, to o czym tak na prawdę jest ta galeria?
@y0u nie neguję pojawienia się postaci kobiecych, pytam dlaczego TYLKO kobiece. Czemu na 2 prace kobiece nie ma np jednej męskiej? Dalej kobiecych jest więcej, będą przyciągać wzrok, ale część męska nie jest pominięta.
Naturalnie autorka ma prawo robić tylko kobiece, a ja mam prawo dopytać dlaczego :) .
A będę niepoprawny politycznie...
Już się mdło robi od tego roztkliwiania się nad każdą łajzą. W efekcie snują się takie jęczydusze, coraz ich więcej, 24/7 rozkminiają siebie (żeby jeszcze było co...), zawracają sobą dupę całemu otoczeniu, absorbują całą uwagę a i tak docelowo żadnego z nich pożytku. Nie potrafisz żyć, nie chce ci się żyć, to weź się zabij i nie zużywaj tlenu. Jakoś ze mną i z większością ludzi nikt się nie p i e r d o l i ł w tańcu. Sami musieliśmy sobie poradzić i szukać drogi do szczęścia i spełnienia, nieraz przez całe dziesięciolecia. Ciężka praca to była.
Kwintesencja: ciężka praca - gimby nie znajo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2018 o 11:16
@daclaw ot co. Teraz ku*wa każdy ma depresję. Bo jest gruby/chudy/brzydki/ma za malo lajkow/chlopak ja rzucil/dziewczyna zdradzila. Moda na cięcie się i ogólnie pier*olą trzy po trzy. Dziwne czasy :D
Depresja? Raczej powiedziałabym, że to są nastoletnie rozterki. W dodatku rozterki dziewczyny w okresie dojrzewania, a nie żadna depresja. Zwykle temu towarzyszy jakiś rodzaj zagubienia, nagłe zauroczenia, pierwsze, gwałtowne zakochania, głębokie rozpaczania nad złamanym sercem, niemożność zdecydowania, co w życiu robić, czym kierować się w życiu(hormony robią całkiem spory bałagan), dostosowanie się do danego środowiska, by nie zostać outsiderem i wiele wiele innych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2018 o 12:29
U mnie depresja tak nie wyglądała, ja kupiłem linę, dopasowałem jej długość według tabeli którą stosowali kaci, Zawiązałem stryczek, pojechałem do lasu i przez 5 godzin stałem pod drzewem z drabiną i zastanawiałem się czy to zrobić. Nie zrobiłem tego ale linę wciąż mam w piwnicy na wszelki wypadek.
G*wno a nie depresja. Depresja to choroba a nie sposób na zarobek. Nie ma to jak namalować trochę obrazków w stylu dekadencko-melancholijno-trumiennym i zbudować wokół otoczkę nierozumianego przez otoczenie artysty cierpiącego na depresję. O rany, jakie to głębokie i smutne. Osoba chora na depresję nie oznajmia tego całemu światu, nie jest atencyjna, nie czeka na słowa pocieszenia i pochwały "twórczości". Mnie żadna z tych grafik nie "dotknęła" i nie widzę w nich depresji, tylko pomysłowość artysty.
To nie obrazki o depresji tylko o młodzieńczej egzaltacji.
Poznałem autorkę na Comic Conie w Londynie. Bardzo pozytywnie odnosiła się do fanów oraz klientów, którzy kupowali jej prace. Koleżanka która u niej kupiła kilka z tych prac dostała zdjęcie z nią oraz solidnego przytulasa xD
Obrazki fajne wizualnie, ale mam tyci pytanie - dlaczego na każdym obrazku jest dziewczyna i dlaczego w stylu "anime"?
Depresja potrafi dotknąć każdego, młodego, starego, kobietę, faceta, homo czy hetero, białego, czarnego, po prostu każdego. Więc skąd ograniczenie tylko do kobiet w stylu anime?
@rafik54321 bo jak w stylu anime zrobisz cycki wielkości dwóch głów każdy to nic się nie stanie, a i o uwagę łatwiej
@y0u no ale w anime chyba też da się nakreślić "ciacho"?
@rafik54321 Bo najwidoczniej taki styl rysowania jej pasuje? 0.o Dany styl się komuś albo podoba, albo nie. Jeśli nie - nie oglądasz prac osoby, która rysuje w sposób Tobie niepasujący. To nie tak, że rysownik zmienia styl, bo Tobie on nie do końca pasuje;p
@Drau ok, styl anime to jeszcze nie problem. Jednak ciągle dziewczyna? Wygląda to tak jakby tylko panie mogły mieć depresję :P
@rafik54321 bo to nie jest galeria o depresji - tylko o czymś innym. Autor wrzucił kilka dobrych prac i nazwał je, że to depresja! (I fakt, jeden czy dwa, mogą o tym traktować)
@rafik54321 dobra z własnego doświadczenia powiem Tobie jedno, nakreślic w amine "ciacho" jest troche ciężej jak wykonać przyciągającą oko postać kobiecą.Często zdarzało mi się rysować na wykładach (wiadomo nudne słuchowisko, na egzamin wystarczy książka pana profesora/doktora). Wiesz co, na politechnice większość osób kiedy zobaczyła moje rysunki to część męska zwracała uwagę na te wielkie cycki (początki tego stylu, a akurat one wszystko przysłaniają) z kolei parę koleżanek pytało czemu postacie damskie (początki, i jak można zauważyć taka dysproporcja pozwala łatwo przyciągnąć uwagę, chociaż potem raczej z tego zrezygnowałem; bo i po co, bo nie lubię takiego nierealizmu). Teraz pomimo pracy dalej chcę się tak bawić ale raczej nie będzie na to za dużo czasu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2018 o 20:58
@worm ok, to o czym tak na prawdę jest ta galeria?
@y0u nie neguję pojawienia się postaci kobiecych, pytam dlaczego TYLKO kobiece. Czemu na 2 prace kobiece nie ma np jednej męskiej? Dalej kobiecych jest więcej, będą przyciągać wzrok, ale część męska nie jest pominięta.
Naturalnie autorka ma prawo robić tylko kobiece, a ja mam prawo dopytać dlaczego :) .
A będę niepoprawny politycznie...
Już się mdło robi od tego roztkliwiania się nad każdą łajzą. W efekcie snują się takie jęczydusze, coraz ich więcej, 24/7 rozkminiają siebie (żeby jeszcze było co...), zawracają sobą dupę całemu otoczeniu, absorbują całą uwagę a i tak docelowo żadnego z nich pożytku. Nie potrafisz żyć, nie chce ci się żyć, to weź się zabij i nie zużywaj tlenu. Jakoś ze mną i z większością ludzi nikt się nie p i e r d o l i ł w tańcu. Sami musieliśmy sobie poradzić i szukać drogi do szczęścia i spełnienia, nieraz przez całe dziesięciolecia. Ciężka praca to była.
Kwintesencja: ciężka praca - gimby nie znajo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2018 o 11:16
@daclaw ot co. Teraz ku*wa każdy ma depresję. Bo jest gruby/chudy/brzydki/ma za malo lajkow/chlopak ja rzucil/dziewczyna zdradzila. Moda na cięcie się i ogólnie pier*olą trzy po trzy. Dziwne czasy :D
Depresja? Raczej powiedziałabym, że to są nastoletnie rozterki. W dodatku rozterki dziewczyny w okresie dojrzewania, a nie żadna depresja. Zwykle temu towarzyszy jakiś rodzaj zagubienia, nagłe zauroczenia, pierwsze, gwałtowne zakochania, głębokie rozpaczania nad złamanym sercem, niemożność zdecydowania, co w życiu robić, czym kierować się w życiu(hormony robią całkiem spory bałagan), dostosowanie się do danego środowiska, by nie zostać outsiderem i wiele wiele innych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2018 o 12:29
U mnie depresja tak nie wyglądała, ja kupiłem linę, dopasowałem jej długość według tabeli którą stosowali kaci, Zawiązałem stryczek, pojechałem do lasu i przez 5 godzin stałem pod drzewem z drabiną i zastanawiałem się czy to zrobić. Nie zrobiłem tego ale linę wciąż mam w piwnicy na wszelki wypadek.
G*wno a nie depresja. Depresja to choroba a nie sposób na zarobek. Nie ma to jak namalować trochę obrazków w stylu dekadencko-melancholijno-trumiennym i zbudować wokół otoczkę nierozumianego przez otoczenie artysty cierpiącego na depresję. O rany, jakie to głębokie i smutne. Osoba chora na depresję nie oznajmia tego całemu światu, nie jest atencyjna, nie czeka na słowa pocieszenia i pochwały "twórczości". Mnie żadna z tych grafik nie "dotknęła" i nie widzę w nich depresji, tylko pomysłowość artysty.
Smutek, melancholia, samotność - tak. Ale, że depresja?!
co za rasistowski mem!
jakoś w afryce depresji nie ma xD W dupach sie pierdzieli od dobrobytu. Polecam ruszyć dupska, zamiast siedzieć i jęczeć robiąc wylewne rysunki :D
Te obrazki nie mają NIC wspólnego z depresją...
ch uj a tam nie depresja
Nie mam czasu ani hajsu na depresję. Muszę spłacić kredyt i wychować dziecko.