Tylko kto kogo pytał o gotowanie, a kto kogo o zarabianie?
Swoją drogą, wstyd by mi było, gdybym kobiecie powiedział, że nie umiem gotować. I jestem z tego dumny. Pralki nie załączę, ale jakaś równowaga musi być.
@szteker Jestem facetem 33 lata... NIE umiem gotować - nie lubię - kilka razy próbowałem... jeśli chcecie kogoś otruć - weźcie mnie na kucharza! Nie jest to żadna ujma (wg mnie), nie każdy się nadaje do wszystkiego. Zarabianie mi wychodzi DUŻO lepiej.
Kobieta to musi zarabiać, żeby ceniła pracę swojego faceta i w weekendy można było gdzieś się wybrać i żeby było za co. Gotowanie to hobby można czasem w weekend coś zrobić
Ni cholery nie umiem gotować. Niestety mój mąż też nie, aczkolwiek JESZCZE żadne z nas drugiego nie otruło :p.
Zarabianie wychodzi nam obu lepiej i sądzę, że w dzisiejszych czasach wspólny podział zarówno pracą zawodową, jak i obowiązkami domowymi to najlepszy układ. Wzmacnia związek, buduje u obu poczucie własnej wartości, a niezależność finansowa sprawia, że nie jest się ze sobą ,,z musu".
Poza tym nie trzeba odkładać każdego grosza, z powodzeniem starczy na wyjazdy, przyjemności typu restauracje/kawiarnie, hobby itd. ;)
@Mavey W pełni się zgadzam. Uważam, że jeśli obie strony pracują to obie powinny wykonywać obowiązki domowe niezależnie od wysokości pensji. Może to niektórych zdziwić, ale w wielu domach to kobieta zarabia lepiej i jakoś z tego tytułu nie oczekuje obiadku pod nos... Inna była sytuacja kiedy mężczyzna pracował a kobieta zajmowała się domem, ale teraz kiedy oboje spędzają w pracy średnio 8 godzin mają tyle samo czasu na gotowanie czy pranie.
Bardzo dobry demotywator! Świetny!! Panowie szukają służącej do domu. A kasa jest?! Nie ma!???? To służby nie będzie!!! Rączki przy dooopie wiszą i niech sobie pan hrabia sam gotuje!!
Tylko kto kogo pytał o gotowanie, a kto kogo o zarabianie?
Swoją drogą, wstyd by mi było, gdybym kobiecie powiedział, że nie umiem gotować. I jestem z tego dumny. Pralki nie załączę, ale jakaś równowaga musi być.
@szteker Jestem facetem 33 lata... NIE umiem gotować - nie lubię - kilka razy próbowałem... jeśli chcecie kogoś otruć - weźcie mnie na kucharza! Nie jest to żadna ujma (wg mnie), nie każdy się nadaje do wszystkiego. Zarabianie mi wychodzi DUŻO lepiej.
@szteker Ja także nie potrafię gotować. Mam 31 lat. Ale zrobić pranie to chyba każdy na świecie potrafi oprócz Ciebie.
@szteker no tak. bo przecież to czy kobieta potrafi zarabiać jest kluczową informacją jeśli chodzi o jej potencjał jako przyszłej partnerki :D
Kobieta to musi zarabiać, żeby ceniła pracę swojego faceta i w weekendy można było gdzieś się wybrać i żeby było za co. Gotowanie to hobby można czasem w weekend coś zrobić
To co, kochanie? Wyskoczymy na weekend do kuchni?
Ni cholery nie umiem gotować. Niestety mój mąż też nie, aczkolwiek JESZCZE żadne z nas drugiego nie otruło :p.
Zarabianie wychodzi nam obu lepiej i sądzę, że w dzisiejszych czasach wspólny podział zarówno pracą zawodową, jak i obowiązkami domowymi to najlepszy układ. Wzmacnia związek, buduje u obu poczucie własnej wartości, a niezależność finansowa sprawia, że nie jest się ze sobą ,,z musu".
Poza tym nie trzeba odkładać każdego grosza, z powodzeniem starczy na wyjazdy, przyjemności typu restauracje/kawiarnie, hobby itd. ;)
Singlom...
@Mavey W pełni się zgadzam. Uważam, że jeśli obie strony pracują to obie powinny wykonywać obowiązki domowe niezależnie od wysokości pensji. Może to niektórych zdziwić, ale w wielu domach to kobieta zarabia lepiej i jakoś z tego tytułu nie oczekuje obiadku pod nos... Inna była sytuacja kiedy mężczyzna pracował a kobieta zajmowała się domem, ale teraz kiedy oboje spędzają w pracy średnio 8 godzin mają tyle samo czasu na gotowanie czy pranie.
Tylko polki takie są,ale przynajmniej można je oszukiwać i mamić :D
Nieładnie odpowiadać pytaniem na pytanie.
Bardzo dobry demotywator! Świetny!! Panowie szukają służącej do domu. A kasa jest?! Nie ma!???? To służby nie będzie!!! Rączki przy dooopie wiszą i niech sobie pan hrabia sam gotuje!!