Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
351 402
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~45gfghfgh566_b
+36 / 52

normalne, grzeczne prośby, nie widzę w tym nic oburzającego ani przesadnego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~SamuelWolf
+6 / 8

Ja widzę. Bo to, że ktoś coś takiego napisał oznacza, ze istniała spora szansa, że ktoś na to nie wpadnie sam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PrawdziwieTrue
+8 / 20

Pkt 3 mogli odpuścić albo ująć go w inny sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X Xynthia
+26 / 38

No cóż, jacy goście, takie zaproszenia...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar y0u
+23 / 29

w sumie nie widzę tutaj nic dziwnego no może poza brakiem standardowej prośby o jakąś kwotę pieniężną (ten detal akurat już parę razy na różnych obrazkach tego typu widziałem), najzwyczajniej młoda para chce się normalnie bawić (w sumie raczej patrząc na obecne znaczenie słowa zabawa to zwrot normalnie nie pasuje ale dobra)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pandoro
+30 / 36

Normalną rzeczą jest że biały kolor na ślubie "należy" dla Panny Młodej, ale świat stanął na głowie i inne "księżniczki" też chcą się tak ubierać... więc doszło do tego, że trzeba upominać się czyje to wesele... świat stanął na głowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masiux
+3 / 9

Oni napisali takie zaproszenie, by osoby o poglądach takich jak Twoje po prostu nie przychodziły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szczerbus9
+10 / 22

Raczej brak wiary w ludzi, przekraczający dobre wychowanie. Każdy powinien to wiedzieć i przestrzegać, ale żeby tak o tym przypominać też jest nie taktowne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 1AKO
0 / 0

@szczerbus9 Nietaktowne może tak ale faktycznie nie wszyscy znają zasady odpowiedniego zachowania i nawet jak się im przypomni / podpowie to nie zawsze działa. Na moim ślubie 3 kobitki miały białe sukienki w tym jedna której w luźnych rozmowach powiedziałam że nie wypada na czyjś ślub przyjść na biało i ja sobie nie życzę żeby mi któraś na biało przyszła. to kupiła sukienkę kremową / ecru czy inny tam beż z błękitem tu i tam. Bo białe z jakimiś jasnymi wstawkami to już nie białe?
Jakby ni to że wyglądałam rewelacyjnie to te 3 miały by plamy z czerwonego wina na swoich kiecach, bo moja świadek była już gotowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AMGM
+13 / 25

Proszę pana, pewna kwoka
Traktowała świat z wysoka
I mówiła z przekonaniem:
"Grunt to dobre wychowanie!"
Zaprosiła raz więc gości,
By nauczyć ich grzeczności.
Pierwszy osioł wszedł, lecz przy tym
W progu garnek stłukł kopytem.
Kwoka wielki krzyk podniosła:
"Widział kto takiego osła?!"
Przyszła krowa. Tuż za progiem
Zbiła szybę lewym rogiem.
Kwoka gniewna i surowa
Zawołała: "A to krowa!"
Przyszła świnia prosto z błota.
Kwoka złości się i miota:
"Co też pani tu wyczynia?
Tak nabłocić! A to świnia!"
Przyszedł baran. Chciał na grzędzie
Siąść cichutko w drugim rzędzie,
Grzęda pękła. Kwoka wściekła
Coś o łbie baranim rzekła
I dodała: "Próżne słowa,
Takich nikt już nie wychowa,
Trudno... Wszyscy się wynoście!"
No i poszli sobie goście.
Czy ta kwoka, proszę pana,
Była dobrze wychowana?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wyrzutekzdemotow
0 / 6

@AMGM Dokładnie ten wierszyk chciałam zacytować!
@daclaw Wierszyk jest trochę przerysowany, bo to dla dzieci, ale mówi o tym, że nie wypada pouczać ludzi, nawet jeśli widzimy, że niezupełnie znają savoir-vivre i zdarza im się gafa, niezręczność itp. Jeśli zaprosisz kolegę z pracy, to pouczasz go jak należy jeść ciastko widelczykiem? Zwracasz uwagę cioci, że odwiedziła Cię ubrana w swoją codzienną sukienkę, a nie w wyjściowy kostium? Gość rozleje napój lub upuści herbatnika to na niego nawrzeszczysz? Nawet jeśli Ty rzeczywiście lepiej wiesz, jak się ubrać idąc z wizytą, jak się używa wszystkich sztućców i do czego i przenigdy nie zdarza Ci się niczego upuścić ani popełnić innej niezręczności, to nie powinieneś się wywyższać. Skoro już kogoś zaprosiłeś, to albo lubisz go tak, że nie przeszkadzają Ci jego niedostatki albo już nigdy więcej go nie zaprosisz. Pouczanie jest w złym tonie i tego nigdy się nie powinno robić, a zwłaszcza z góry, jakby dając do zrozumienia gościom, że na pewno nie potrafią się zachować! Dołączenie takiej karteczki, jak wyżej, do zaproszenia to zwykłe chamstwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BioNano
+22 / 28

Jak się komuś coś nie podoba to nie musi przychodzić, w czym problem ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wyrzutekzdemotow
0 / 4

@BioNano Jeśli ktoś z góry zakłada, że ludzie, których zaprasza, nie będą potrafili się zachować, to po co ich zaprasza?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar roztrzepana89
+37 / 39

Dziwi tylko, że o takich sprawach trzeba gościom pisemnie przypominać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wyrzutekzdemotow
-2 / 6

@roztrzepana89 Otóż NIE trzeba i NIE należy. To jest totalnie bez klasy! Jeśli się z góry zakłada, że goście są gorzej wychowani od gospodarzy, że nie potrafią się dowiedzieć, jak się ubrać na wesele, że się spóźnią i upiją, to się ich obraża, po prostu!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tudrut
-1 / 3

@Wyrzutekzdemotow Widzę, że plujesz się strasznie i bez powodu. Widziałem kilka innych zaproszeń z wymogami odnośnie kasy/prezentów, które rzeczywiście były nie na miejscu i sam miałbym "ból dupy" i nie poszedłbym na taką uroczystość. Tu nie ma nic co mogłoby urazić kogokolwiek normalnego.
Słyszałem o ludziach, a nawet sam mam kilku znajomych, których do rany przyłóż na co dzień lecz od święta ciężko się z nimi gdzieś pokazać. Zrozum, że nie wszyscy chodzą codziennie na ważne uroczystości. Nie wszyscy muszą mieć doświadczenie. Nie wszyscy muszą znać się na tym.
Normalni się do tego dostosują i pójdą bawić według zasad pary młodej, gdyż (UWAGA!) to ich wielki dzień i to oni powinni być z niego najbardziej zadowoleni, a bande oburzonych Januszy zacznie piec dupa i nie pójdą, a co za tym idzie nie zrobią roz pier do lu na czyjejś uroczystości. Ziarno od plewy odsieje się samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wyrzutekzdemotow
-1 / 3

@tudrut Jeśli tłumaczenie komuś czegoś nazywasz "pluciem się" to się nie dogadaliśmy. Szkoda. Mógłbyś choć spróbować zrozumieć punkt widzenia mojego pokolenia, które takie podstawy savoir-vivru po prostu zdobywało samo za pomocą książek, programów radiowych, albo od rodziców, jeśli ktoś miał to szczęście, że byli już pod tym względem wykształceni. Wam może faktycznie wszystko trzeba na tacy przed nos położyć i tak... bo ja wiem? tresować? (bo inaczej takiej wyliczanki jakich gaf nie popełnić nie umiem nazwać niż tresurą). Ja bym się poczuła obrażona, że "wychowywać" chce mnie para mająca się pobrać, która jeszcze własnych dzieci nie ma. Zobaczmy najpierw, czy swoje dzieci tak wychowają, żeby jakieś karteczki nie były potrzebne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tudrut
0 / 0

@Wyrzutekzdemotow No mamy różne punkty widzenia na temat i chyba się nie dogadamy.
Mam jedynie nadzieję, że jeśli posiadasz dzieci to dobrze je już "wytresowałaś", a na ewentualnym własnym weselu nawet przez myśl Ci nie przeszło by cokolwiek było po Twojemu, czytaj wszystko zrobione było pod wspaniałomyślnych gości.
Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszkwilant
+19 / 23

Może lepiej nie zapraszać gości i nie wyprawiać wesela, jeżeli się ma wątpliwości co do ubioru lub zachowania uczestników. A w każdej rodzinie znajdzie się wesoły wujek Staszek albo Seba, który po kilku głębszych ma problemy z komunikacją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
+9 / 17

Nie poszedłbym na ślub, na którym goście potrzebowaliby takiego regulaminu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tudrut
-1 / 1

@tomek_s Brawo! Jednego buraka mniej!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
-2 / 2

@tudrut Jest dokładnie odwrotnie, tylko buraki potrzebują takiego regulaminu i zdecydowanie takie zaproszenie byłoby dla mnie ostrzeżeniem, że mogą tam się znaleźć tacy ziomkowie jak ty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AndPaw
+9 / 11

Problem jest taki, że takie rzeczy trzeba pisać. Kiedyś normalną rzeczą, której nie trzeba było przypominać jest to, że na ślub się nie ubiera na biało, że jest to kolor "zarezerwowany" dla Pani Młodej. Że to Państwo Młodzi mają błyszczeć i to jest ich dzień. Obecnie część gości zachowuje się jakby to oni byli najważniejsi. Punkt 4 i 5 Uwagi o zdjęciach, selfie i internetach podobnie też nie wyobrażam sobie wrzucać zdjęć z prywatnej czyjejś uroczystości bez ich zgody, ale wielu tak robi. Punkt 1 i 6 to również zwyczajne wydawałoby się normy społeczne.
Jedynie jakbym dostał taki jak to nazwano "regulamin" to bym się zastanawiał z kim przyjdzie mi się bawić na tym weselu, że ludziom trzeba przypominać tak proste sprawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+2 / 8

1. Spóźnianie się jest nietaktem. W życiu różnie bywa. 2. Para młoda wie kogo zaprasza. Dyktować jak się ma człowiek ubrać, to nietakt. Z drugiej strony ludzie potrafią ubrać się bez gustu. Dotyczy to każdej klasy społecznej, wykształcenia. Przykład z brzegu. Pan adwokat przyszedł w trampkach, rurkach i marynarce typu jacyków. 3. Makijaż, patrząc na polki to malują się jak trzeba. 4. Ten punkt rozumiem. To jest prywatność. 5 ten też. 6. Para młoda wie kogo zaprasza. Zresztą wstyd się jest napić jak bąk. Trzeba mieć klasę i umiar. Jako że branży ślubnej pracuje i nie jedno widziałem, uważam że taki liścik nie jest na miejscu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2018 o 12:54

avatar gstrzeg
0 / 4

@seybr Nie "nie takt" tylko "nietakt". Poza tym zgadzam się w całej rozciągłości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shamcia
+1 / 3

@seybr Wg. tradycji jeżeli kobieta przyjdzie w białej kreacji na czyjś ślub to życzy źle/zazdrości pannie młodej - stąd ta prośba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+10 / 10

Jedyne, co uważam za przesadę, to konieczność proszenia o takie rzeczy. Bo każda z nich powinna być naturalna i wynikać z dobrego wychowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wyrzutekzdemotow
-1 / 1

@Cascabel Ale tu gospodarze z góry założyli, że goście nie są dobrze wychowani i trzeba ich pouczyć. To tak, jakbyś powiedziała koleżance "Spotkajmy się w kawiarni na ciastku, ale wykąp się wcześniej i uczesz, załóż jakieś wyjściowe buty a nie gumofilce, a jak będziemy rozmawiać, to nie wrzeszcz na całą kawiarnię, tylko mów cicho. Aha, no i nie pstrykaj na kelnera!" Czy myślisz, że ta koleżanka, tak przezornie pouczona, miałaby chęć spotkać się z Tobą w tej kawiarni?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@Wyrzutekzdemotow Raczej znam tą koleżankę i wiem czego się po niej spodziewać.
Jakiś czas temu jechałam za granicę z ciut dalszymi krewnymi niż zwykle. Skończyło się to na wielu przypomnieniach, co mają ze sobą zabrać i czego mogą się spodziewać. Ale ja WIEDZIAŁAM że oni nie mają doświadczenia w tego typu podróżach.
Jasne, fajniej by było jakby wszyscy ludzie wynosili zasady savoir vivre z domu, albo ze szkoły, ale nie wynoszą. A ty się starasz, żeby ten dzień był dla ciebie wyjątkowy i piękny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wyrzutekzdemotow
+1 / 1

@Cascabel No, ale zrozum! Co ma ta kartka do starań "żeby ten dzień był wyjątkowy i piękny"? To jest obraźliwe, po prostu! Co jest wyjątkowego i pięknego w tresowaniu swoich gości? W zakładaniu Z GÓRY, że nie potrafią wykonać makijażu, ubrać się, zachować?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~pabara
0 / 4

"Ordnung muss sein", ja naturlich

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aku666
0 / 10

Ich impreza, ich zasady. W dodatku całkiem rozsądne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RealSimon
-2 / 4

Ostatni punt już kompletnie wyprowadził mnie z równowagi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rodzina
+2 / 6

bardzo zdrowe podejście zwłaszcza ze rodziny się nie wybiera a czasem możne być za nią wstyd :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
+4 / 6

skoro na takim poziomie mają rodzinkę i znajomych, to widać było to potrzebne...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dbgoku
-2 / 6

Wesele pary młodej, idziesz - akceptujesz. Nie akceptujesz? Nie idź, proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LaughOutLoud1
+2 / 4

Brak słów, pewnie przyszła tylkosama rodzina, bo nie mogli ich olać:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kooment
+1 / 3

Z tym ubraniem "na biało" - to nie przesada. Byłam na paru weselach w życiu i zawsze się znajdzie menda która ubierze się na biało a niby przecież wiadomo że ten kolor zarezerwowany dla Panny Młodej. Raz jeden z gości pomylił Pannę Młodą (miała krótką sukienkę na czas zabawy) z jej daleką kuzynką (która też ubrała się na biało). Więc co to kolorystyki może warto przypomieć niektórym zasady, bo jest możliwość że nigdy nie byli wcześniej na weselu i po prostu nie wiedzą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tralale
+1 / 1

@kooment A to prawda. Trafiło mi się takie wesele, gdzie szwagierka panny młodej ubrała się na biało. Nie wypada.
To wesele też było o tyle ciekawe, że większość pań ubrała się na... czarno. To też moim zdaniem jest przegięcie, bo czarny to kolor żałoby, a ślub to jednak z założenia ma symbolizować radość (chociaż dla niektórych małżeństwo jest powodem do żałoby...)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rillianne
+1 / 1

@kooment
Abstrahując od ubierania bieli, jak można iść na czyjś ślub/wesele i nie wiedzieć na czyj (skoro aż młodą po sukni trzeba rozpoznawać)?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KulturaOryniacka
0 / 0

Trzeba byc bardzo niedowartosciowanyn zeby przejmowac sie kolorem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~adn
-1 / 3

Nie widzę nic niestosownego w tej liście.
1. Spóźnianie się jest oznaką braku dobrego wychowania i szacunku do pary młodej (podejrzewam, że jednak nikogo by nie zjedli, gdyby ktoś spóźnił się z powodu np wypadku na drodze).
2. Jest taka tradycja, że biały kolor jest zarezerwowany dla panny młodej. Fakt, że sama szykując się na wesele o tym nie wiedziałam i moja mama musiała mnie uświadomić. Dlatego czasem dobrze jest zamieszczać takie "regulaminy".
3. Ślub to nie dyskoteka i należy się stosownie ubrać - elegancki strój to podstawa. Ewentualnie koszula z kołnierzem z krawatem/muchą jeżeli panowie nie chcą wbijać się w cały garniak.
4. Nie wszyscy są umysłowymi amebami, które muszą każdą sekundę swojego życia umieszczać na fejkbukach.
5. To decyzja młodej pary. Jeżeli nie chcą samojebek, należy to uszanować. Bez slefie da się żyć!
6. Nikt normalny nie lubi się bawić w towarzystwie bandy nawalonych alkocholików. Takie osoby psują imprezę wszystkim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kerog
+1 / 1

2 też ma sens. Na biało ubiera się tylko panna młoda i ewentualnie mała dziewczynka przed I kominią do niesienia obrączek. Kojarzę ślub na którym siotra pana młodego ubrała się na biało na złość swojej szwagierce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ola_Lola
+2 / 2

Tak sobie myślę, że takie regulaminy nie byłyby konieczne jeśli młodzi ludzie uczyliby się zasad savoir-vivre. Zamiast jakiś głupot w szkole, byłoby to coś praktycznego. Rodzice nie zawsze potrafią nauczyć dzieci eleganckiego zachowania, gdyż sami wielu zasad nie znają. A to się przydaje na spotkaniach biznesowych, na imprezach okolicznościowych i w dziesiątkach innych sytuacji życiowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~grosss
-1 / 1

ich pieniadze, ich wesele, ich dzien, ich zasady, nie podoba sie to wyrzuc to do kosza i zapomnij zamiast zasmiecac internet

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~medialne_the_bilki
0 / 0

Zajefajne w istnej fali mało miasteczkowych the bili. Brawo !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jedendwa
-1 / 1

moim zdaniem szkoda ze trzeba takie regulaminy robić ale brawo dla młodych ze mają granice i nie boją sie ich stawiać. Popieram ich :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Extylen
+1 / 1

Z 3 i 4 się zgadzam ludzie są pierd******* ma punkcie fb,inst itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~miki98980
0 / 0

Tzn że nie będzie alkoholu:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ja
-1 / 1

Według mnie to wcale nie jest przesadą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ktosiekktosiow
0 / 0

osobiście uważam punkty 1 i 3 za oczywiste. 2 rozumiem, ze dla niektórych mogłoby być oczywiste, ale dla mnie np. nie jest (i po komentarzach widzę, że dla niektórych ludzi też), więc nie zaszkodzi przypomnieć/poinformować. 4 i 5 to osobisty wybór pary młodej, która życzy sobie prywatności
o punkcie 6 ciężko stwierdzić, ludzie lubią czasem wypić za dużo, ale upijanie się do przesady na weselu, to chyba coś co wiadomo, że nie do końca wypada

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wyrzutekzdemotow
+2 / 2

Organizatorzy wesela powinni jeszcze wynająć cyrkowego tresera, żeby strzelał z bata i musztrował gości jak się mają ustawić, kiedy ukłonić, kiedy wolno im podejść do pary młodej i w jakim rytmie podnosić kęsy tortu do ust.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fefefka
+1 / 1

Za każdym takim apelem stoi jakaś historia. Ja pannę młoda pytałam czy kremowa sukienka nie przeszkadza. Wiem, że jest zwyczaj, że tylko młoda występuje na jasno, że bez jej zgody nie powinno się nic jasnego ubierać. Zwykła grzeczność więc zapytać. Upijanie.. to już kultura każdej osoby ale fakt, że nalany wujek czy inne takie psują wesele. Selfiki... to już nzak czasów - ludzie bez social media nie potrafią żyć. nie potrafią też poprosić znajomych i nieznajomych, aby ci zrobili im zdjęcie. A że młodzi nie chcą być na facebooku będąc na zdjęciu w tle być może zkotletem w ręku czy podczas rozmowy... to wiadomo, nikt nie chce. Za każdym takim apelem zawsze kryje się jakaś historia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ShuiMa
+1 / 1

Ani trochę przesada. Napisałabym to samo i jeszcze dodała kilka punktów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem