Świetnie. wg. moich obliczeń (dzięki za wzory lowcyburz), Matka, która najwyraźniej jechała kabrio bez dachu podczas gradobicia dostała gradem lodu o masie ćwierć kilograma i prędkości granicznej 103 km/h (w tym wypadku osiąganej w momencie kontaktu z powierzchnia ziemi) każdy. Radzę bocie jeszcze raz przemyśleć te siniaki i szanse przeżycia uderzenia w głowę.
P.S. A o tornadzie zapomnij. Prędkość wiatru to 500 km/h i dostajesz wszystkim w środku. To NIE głupi film, gdzie przywiążesz się paskiem do rurki w stajni i będzie ok, bo cie nie porwie. Przy tej prędkości drobinki piasku cię oskórują żywcem, a każdy kamień ma właściwości pocisku ppanc.
No tak, dachu nie było w furmance jak babcia powoziła. Ściema.
ta matka której ciałem probowała zasłonić dziecko to na co zmarła?
Świetnie. wg. moich obliczeń (dzięki za wzory lowcyburz), Matka, która najwyraźniej jechała kabrio bez dachu podczas gradobicia dostała gradem lodu o masie ćwierć kilograma i prędkości granicznej 103 km/h (w tym wypadku osiąganej w momencie kontaktu z powierzchnia ziemi) każdy. Radzę bocie jeszcze raz przemyśleć te siniaki i szanse przeżycia uderzenia w głowę.
P.S. A o tornadzie zapomnij. Prędkość wiatru to 500 km/h i dostajesz wszystkim w środku. To NIE głupi film, gdzie przywiążesz się paskiem do rurki w stajni i będzie ok, bo cie nie porwie. Przy tej prędkości drobinki piasku cię oskórują żywcem, a każdy kamień ma właściwości pocisku ppanc.
Dziecko było z tyłu gdzie grad dostawał się przez zbitą tylną szybę a matka zasłoniła własnym ciałem.