Znajomy szukał pracownika.
Paniusia przyniosła papiery, gdzie napisała, że pracowała "pszeczkolu" i "chcem zarabiać pięć tysiency"
Najlepsze, że miała papiery, że jest po studiach :))))
Za to oferta pracodawcy. Długa litania wymagań, okraszonych "znajomość xy będzie dodatkowym atutem". 8 myślników, a po każdym jakieś wymaganie, które jest konkretem, znajomość języka, znajomość programu xy, doświadczenie x lat. Po myslnikach gdzie jest wypisane co oferuje pracodawca padają frazesy typu "praca w młodym dynamicznym rozwijającym się zespole, narzędzia do pracy (dziękuję laskawco) praca na umowę o pracę (dziękuję laskawco) i wynagrodzenie podane brutto, żeby ciemnota nabierala się, że na rękę dostanie 3500 tysiaka. Nie wspominając już że na każdym miesiącu pracy w Polsce człowiek jest w plecy minimum o kilka tysiecy. Teraz spadło bezrobocie młodzi migrują to wielka histeria i dawanie złotówkę za godzinę podwyżki. Bo "trzeba się było uczyć" bo w Polsce na godne życie zasługuje tylko programista i nikt więcej, analitycy medyczni, absolwenci budownictwa (mediana 3 tysie na rękę i 15 h dziennie zapiertolu i odpowiedzialność prawna za wsztstko), matematycy( mój kolega wykłada towar po matmie) filologowie etc. to się pewnie nie uczyli nic a nic, bo u nas ktoś kto się uczył to tylko programista. Tylko oni mają prawo do godnych zarobków. Sprzątaczka na zachodzie zarabia więcej niz inżynier w Polsce a ceny są u nas prawie takie jak w Niemczech. Pewnie ta sprzątaczka się super uczyła. Tu wszyscy którzy nie są programistami to "humaniści z dwiema lewymi rękami" włączając w to inżynierów innych kierunków, analityków medycznych, techników dentystycznych, nauczycieli itd, bo oni wszyscy yepią tu za 1800 na rąsie. Ale my mamy mentalność niewolników z kompleksami którzy mniej tu zarabiają niż uchodźcy w Niemczech mają socjalu.
Jaki programista?
Magister TI z 10 latami doświadczenia zarabia w Polsce tyle co w UK koleś bez żadnych kwalifikacji smażący w McDonaldzie hamburgery.
Nie tylko jesteśmy biednym krajem rolniczym, jesteśmy narodem idiotów którzy dają się doić bo robią za bezcen nawet gdy pracują dla bogatego Zachodu. Ja rozumiem konkurencję cenową, 10, 20% taniej, ale nie żeby skomplikowaną pracę inżynierską wykonywać za wynagrodzenie jełopa z miotłą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 października 2018 o 0:12
Śmieszne jest to, że na podstawowe stanowiska wymagające czytania, pisania i wózka widłowego urządza się wielopoziomowe rekrutacje, z rozmowami i castingiem. W normalnym kraju wchodzisz do firmy, mówią Ci ile będziesz zarabiał a jak Ci pasuje to od jutra zaczynasz. Tylko oświadczenie napisz, że nie ma przeciwwskazań zdrowotnych ... TAK, W KRAJACH CYWILIZOWANYCH NIE MUSISZ 2 DNI GANIAĆ PO SPECJALISTACH WSZYSTKICH DZIEDZIN, ŻEBY ZAMIATAĆ PARKING.
Zależy co ten pracownik magazynu ma robić - jeśli tylko nosić paczki na palety to racja, ale jak ma przyjmować i wydawać towar, wprowadzać faktury, organizować wysyłki, gospodarować przestrzeń magazynu etc, to już musi mieć trochę oleju w głowie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 października 2018 o 13:22
Nie wpisywanie wynagrodzenia w ogloszeniu: Zawsze!
Oryginalny wstep typu: "w zwiazku z dynamicznym rozwojem naszej firmy", albo "lider na rynku w branzy..." Zawsze!
Jesli dostajesz oferte potencjalnego pracownika bez cv, albo z cv sle bez numeru telefonu tylko z adresem email buziaczek.ruchaczek itp, sprawdz lepiej co wpisales w ogloszeniu...
Od 2015 roku rachunki za wszystko, wodę, prąd, gaz, czynsze, podrożały prawie dwukrotnie.
2200 to nie jest pensja za którą można wyżyć w pojedynkę, do takich prac pójdą tylko ludzie którzy z jakiegoś powodu nie mają innego wyjścia.
To niepokojąc -winni my za CV, winni za kolejki u lekarzy, winni drożyźnie... Ciągle jakaś wina u nas. Niedługo, że deszcz nie wsiąka i powodzie są nasze....
@czaro2435 zapomniałeś dodać że coraz częściej w ogłoszeniach o pracę pojawia się sformułowanie "wynagrodzenie zawsze na czas" jakby to miał być jakiś atut a to raczej podstawowy obowiązek pracodawcy. Za wykonaną pracę się płaci :)
A ty kochany pracodawco nie zawracaj głowy kiedy w cv widzisz 13 lat pracy na magazynie i wszystkie uprawnienia wymagane przez ciebie ofertą pensji 2500 brutto. Tylko marnujesz mój czas.
Ja sama segregowałam CV. Odrzucałam wszelkie CV gdzie było dużo napisane. Ludziom się nie chce czytać. Im więcej napisane tym gorzej. Dwa, jeżeli ktoś startuje na stanowisko np. logistyka to naprawdę nie trzeba pisać w CV w rubryce "doświadczenie", że pracowało się jako fryzjer czy było się sprzedawcą. W CV pisze się tylko rzeczy, które mają pokazać pracodawcy, że nadajemy się / mamy doświadczenie na dane stanowisko. Jeżeli dostaniecie pracę to możecie przynieść świadectwa pracy od fryzjera czy sklepu bo to wam się zaliczy jako staż do urlopu ale w CV tego nie powinno być.
Magazynier ma robić robotę! Ma umieć bezpiecznie jeździć widlakiem, dbać o towar, wiedzieć co i gdzie. A jakiego ma maila czy co napisał w CV jest nieistotne. Znam ludzi, którzy ledwo się wysławiają a są nie do zastąpienia w robocie na magazynie.
Znajomy szukał pracownika.
Paniusia przyniosła papiery, gdzie napisała, że pracowała "pszeczkolu" i "chcem zarabiać pięć tysiency"
Najlepsze, że miała papiery, że jest po studiach :))))
@elefun Chciała 5 tysiaków, bo pewnie miała horom curke. A leki kosztują...
kolejny "Janusz" biznesu,,,
j
Niech debile beda wdzieczni ze za ta kase jeszcze ktoś chce pracować....jeszcze...
Uśmiałam się :) Na prawdę ludzie ubiegający się o pracę są tacy niepoważni??
Zgadzam się z tym demotywatorem w 100 procentach.
Za to oferta pracodawcy. Długa litania wymagań, okraszonych "znajomość xy będzie dodatkowym atutem". 8 myślników, a po każdym jakieś wymaganie, które jest konkretem, znajomość języka, znajomość programu xy, doświadczenie x lat. Po myslnikach gdzie jest wypisane co oferuje pracodawca padają frazesy typu "praca w młodym dynamicznym rozwijającym się zespole, narzędzia do pracy (dziękuję laskawco) praca na umowę o pracę (dziękuję laskawco) i wynagrodzenie podane brutto, żeby ciemnota nabierala się, że na rękę dostanie 3500 tysiaka. Nie wspominając już że na każdym miesiącu pracy w Polsce człowiek jest w plecy minimum o kilka tysiecy. Teraz spadło bezrobocie młodzi migrują to wielka histeria i dawanie złotówkę za godzinę podwyżki. Bo "trzeba się było uczyć" bo w Polsce na godne życie zasługuje tylko programista i nikt więcej, analitycy medyczni, absolwenci budownictwa (mediana 3 tysie na rękę i 15 h dziennie zapiertolu i odpowiedzialność prawna za wsztstko), matematycy( mój kolega wykłada towar po matmie) filologowie etc. to się pewnie nie uczyli nic a nic, bo u nas ktoś kto się uczył to tylko programista. Tylko oni mają prawo do godnych zarobków. Sprzątaczka na zachodzie zarabia więcej niz inżynier w Polsce a ceny są u nas prawie takie jak w Niemczech. Pewnie ta sprzątaczka się super uczyła. Tu wszyscy którzy nie są programistami to "humaniści z dwiema lewymi rękami" włączając w to inżynierów innych kierunków, analityków medycznych, techników dentystycznych, nauczycieli itd, bo oni wszyscy yepią tu za 1800 na rąsie. Ale my mamy mentalność niewolników z kompleksami którzy mniej tu zarabiają niż uchodźcy w Niemczech mają socjalu.
Jaki programista?
Magister TI z 10 latami doświadczenia zarabia w Polsce tyle co w UK koleś bez żadnych kwalifikacji smażący w McDonaldzie hamburgery.
Nie tylko jesteśmy biednym krajem rolniczym, jesteśmy narodem idiotów którzy dają się doić bo robią za bezcen nawet gdy pracują dla bogatego Zachodu. Ja rozumiem konkurencję cenową, 10, 20% taniej, ale nie żeby skomplikowaną pracę inżynierską wykonywać za wynagrodzenie jełopa z miotłą.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2018 o 0:12
Śmieszne jest to, że na podstawowe stanowiska wymagające czytania, pisania i wózka widłowego urządza się wielopoziomowe rekrutacje, z rozmowami i castingiem. W normalnym kraju wchodzisz do firmy, mówią Ci ile będziesz zarabiał a jak Ci pasuje to od jutra zaczynasz. Tylko oświadczenie napisz, że nie ma przeciwwskazań zdrowotnych ... TAK, W KRAJACH CYWILIZOWANYCH NIE MUSISZ 2 DNI GANIAĆ PO SPECJALISTACH WSZYSTKICH DZIEDZIN, ŻEBY ZAMIATAĆ PARKING.
Zależy co ten pracownik magazynu ma robić - jeśli tylko nosić paczki na palety to racja, ale jak ma przyjmować i wydawać towar, wprowadzać faktury, organizować wysyłki, gospodarować przestrzeń magazynu etc, to już musi mieć trochę oleju w głowie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2018 o 13:22
Poza tym nikt nie lubi pracować z debilami, nawet jeśli praca nie wymaga myślenia :)
Szukanie pracy z punktu widzenia pracownika:
Nie wpisywanie wynagrodzenia w ogloszeniu: Zawsze!
Oryginalny wstep typu: "w zwiazku z dynamicznym rozwojem naszej firmy", albo "lider na rynku w branzy..." Zawsze!
Jesli dostajesz oferte potencjalnego pracownika bez cv, albo z cv sle bez numeru telefonu tylko z adresem email buziaczek.ruchaczek itp, sprawdz lepiej co wpisales w ogloszeniu...
Nr.4 Jak wynagrodzenie to 1500 zł oferowane to się nie dziw.
@RebeliantYT,
Od 2015 roku rachunki za wszystko, wodę, prąd, gaz, czynsze, podrożały prawie dwukrotnie.
2200 to nie jest pensja za którą można wyżyć w pojedynkę, do takich prac pójdą tylko ludzie którzy z jakiegoś powodu nie mają innego wyjścia.
@amroth7,
sam czynsz za małe mieszkanie to 1500zł.
To niepokojąc -winni my za CV, winni za kolejki u lekarzy, winni drożyźnie... Ciągle jakaś wina u nas. Niedługo, że deszcz nie wsiąka i powodzie są nasze....
@czaro2435 zapomniałeś dodać że coraz częściej w ogłoszeniach o pracę pojawia się sformułowanie "wynagrodzenie zawsze na czas" jakby to miał być jakiś atut a to raczej podstawowy obowiązek pracodawcy. Za wykonaną pracę się płaci :)
A ty kochany pracodawco nie zawracaj głowy kiedy w cv widzisz 13 lat pracy na magazynie i wszystkie uprawnienia wymagane przez ciebie ofertą pensji 2500 brutto. Tylko marnujesz mój czas.
Ja sama segregowałam CV. Odrzucałam wszelkie CV gdzie było dużo napisane. Ludziom się nie chce czytać. Im więcej napisane tym gorzej. Dwa, jeżeli ktoś startuje na stanowisko np. logistyka to naprawdę nie trzeba pisać w CV w rubryce "doświadczenie", że pracowało się jako fryzjer czy było się sprzedawcą. W CV pisze się tylko rzeczy, które mają pokazać pracodawcy, że nadajemy się / mamy doświadczenie na dane stanowisko. Jeżeli dostaniecie pracę to możecie przynieść świadectwa pracy od fryzjera czy sklepu bo to wam się zaliczy jako staż do urlopu ale w CV tego nie powinno być.
@aberg Jak nie potraficie w 1 minutę przeczytać całej strony A4 to wracajcie do szkoły albo idźcie pracować przy krojenu wędlin.
Magazynier ma robić robotę! Ma umieć bezpiecznie jeździć widlakiem, dbać o towar, wiedzieć co i gdzie. A jakiego ma maila czy co napisał w CV jest nieistotne. Znam ludzi, którzy ledwo się wysławiają a są nie do zastąpienia w robocie na magazynie.