Żyjemy w czasach narcystycznych, w których to jak wyglądasz i co o tobie myślą ludzie jest ważniejsze niż to kim jesteś, co umiesz i co robisz. Liczy się bardziej kreacja niż rzeczywistość.
A wy nakręcacie to dając lajki na Facebooku, Snapchacie czy innym Instagramie. Skasujcie konta na tych portalach i zacznijcie żyć w świecie realnym.
"Zacznijcie żyć w świecie realnym" mówi koleś, którego życie to portalik ze śmiesznymi obrazkami dla gimbów, a jego wiedza o świecie to świat fantazji.
~SynPeruna
Widzę, że zabolało skoro takie oburzenia na tekst: Zacznijcie żyć w świecie realnym. To oznaka, że już masz problem. Nie martw się prędzej czy później, jeśli tego nie zmienisz czeka cię wizyta u lekarza. Chyba, że ubzdurasz sobie, iż to normalne, starość itd., Ale wątpie, że będziesz szczęśliwy. Mam takiego kolega, który uważa, że wszystko z nimi ok. Tylko jak z nim rozmawiasz to wszędzie widzi spiski problemy, nie zadowolenie. A ucieka w wirtualny świat. To pokazuje, w jakim stanie jest jego psychika, z perspektywy realnego zadowolone człowieka. On już tak odlatuje, że nie kuma.
@~fak_dak Bo w wieku XIX to w ogóle nie liczyło się jak wyglądasz i co myślą o tobie ludzie. Jak dziewczyna nie mogła znaleźć męża bo inne panny we wsi były ładniejsza, albo kogoś nie mało kto we wiosce lubił to się nie przejmowali tylko stawiali na poczucie własnej wartości płynące z wnętrza, brali kredyt, zakładali firmę. Bo wtedy opinia innych nie liczyła się tak jak teraz ...
I muszę się zgodzić niestety... Próbuje znajomej coś przetłumaczyć, ale ona jest tak uparta ... Szkoda mi jej. Mnie ciągle poucza. Ja jestem zawszę sobą. Miła. Staram się być dobra. Nie udawać. Mówię co myślę. Mam ochotę coś zjeść, to po to sięgam. Mam ochotę na harnasia to kupuje harnasia. A ona się czepia "weź, menelskie piwo będziesz piła, ale jak chcesz sobie robić wstyd..."
Co to ma oznaczać? Nawet piwo wybiera nie takie, jakiej jej smakuje, ale takie, by się pokazać? Co ona ma w głowie. Siano. Pustka. Próżnia.
Albo buty. Mi się podobają takie. A on "nie zakładaj ich, bo są już niemodne". Naprawde? I co z tego? Kto na to uwagę zwraca? Kogo to interesuje? Przeciętni ludzie mają na głowie za dużo problemów by na to patrzeć. A patrzą właśnie takie laski jak te na demotywatorze. A więc to przed nimi trzeba udawać kogoś kim się nie jest, jeść to, co jest modne, słuchać tego, co jest modne, pić to co modne i nosić to co modne. Jak jestem sobą to ona strzela fochy i się dąsa. I narzeka i marudzi. I każe mi coś zmienić. Nie ważne że mi się podoba. Ważne że jej się nie podoba, a jej podoba się to, co modne. Raz szliśmy na imprezę i zażyczyła sobie, bym specjalnie w tym celu kupiła bluzkę oversize. I trampki. Nie ważne to nie mój styl. Mam to założyć bo to "modne i cool" a to co mi się podoba jest albo "przestarzałe" albo "dziwkarskie". I ciągle pytania "a tobie tak nie wstyd pokazać brzuch?" Jestem już zmęczona znajomością z nią. Ona nie ma chłopaka ale chyba nigdy nie będzie mieć. Problem upatruje w swoim wyglądzie... Ale to nie wygląd stanowi problem. Moi koledzy zaczynają się z niej śmiać, że dama. Ale taka prawda, coraz więcej takich dziewczyn. Na dłuższą metę nie można tego wytrzymać ale też będzie się samemu w tym chorym świecie bo takie wymienią sobie drugiego człowieka na lepszy model, ten "modniejszy". Bo teraz nie wolno być sobą. Straszne czasy.
@Livanir Dokładnie. Po prostu przez lata jak ktoś miał problemy psychiczne albo był uznawany za opętanego, albo, w "bardziej oświeconych czasach" rodzina to ukrywała, bo wstyd przed somsiadami.
Ale przecież większość ich to ludzie lat 20-30 wychowani przez poważne i zaradne pokolenie, wychowani pasem, z zajebistym dzieciństwem na dworze bez komputerów i komórek!!!... :D :D :D
Dlatego jak najszybciej wyjeb... facebooka raz na zawsze, moich znajomych ok 80-90% juz tego goena nie uzywa. Na insta wchodzic sporadycznie, ja uzywam tylko do podgladania newsow zwiazanych finansami i z kilkoma osobami ze swiata sportu i aktorow, tych normalnych. You tube prawie wogole nieuzywany ew. skroty meczow, wydarzen sportowych albo bajki dla dzieci. Zycie innych ludzi nie interesuje mnie zupelnie!!Poswiecam caly swoj czas dla swoich bliskich i przyjaciol. Zycie w wirtualnej rzeczywistosci jeszcze nigdy nikomu na dobre nie wyszlo... Skupmy sie nad tym co jest wokolo nas, zwolnijmy tempo, doceniajmy to ze mamy zdrowa i piekna rodzine, ze mamy jeszcze dziadkow i rodzicow. Pomagajmy sobie nawzajem a wszelkich masci pseudo celebrytow, aktorzynek i innych pustakow omijajmy szerokim łukiem. Wtedy psychiatrzy napewno beda narzekac na brak klientow. Pozdrawiam
Prosty temat Panowie(troszku nie dla pań-wybaczcie)
Dawniej CKM'y, Playboy'ie.. itp. Było inaczej dzisiaj to wszystko mamy w w/w portalach pod dostatkiem.. Nic się nie zmieniło, z tym że gazetą to i w razie czego tyłek sobie można było podetrzeć, a tymi portalami(choć by się zdało) już nie..
Depresja i nerwice to choroby cywilizacyjne. Patrz na Stany Zjednoczone. Tam się zawsze płaciło teraupecie żeby mieć z kim pogadać. To nie konsekwencja jakichś portali społecznościowych tylko trybu życia. Ludzie krążą od domu do pracy. Praca często nie daje satysfakcji a brak czasu psuje życie rodzinne. Nie mamy sił ani ochoty zwierzać się bliskim więc albo szukamy pomocy u terapeuty albo stan się pogarsza. Polska zawsze miała problemy z odsetkiem osób z chorobami psychicznymi. Za komuny nikt o tym nie mówił, bo według tamtej mentalności to był ogromny wstyd mieć kogoś takiego w rodzinie. O czasach międzywojnia to nawet nie wspomnę bo tam być zdrowym psychicznie to rzecz nadludzka.
jedynym lekarstwem na choroby dzisiejszej cywilizacji jest powrót do Kościoła do Boga do religii, a Bóg uzdrowi twoje serce i twoja dusze, i jak dziecko bedziesz zdolny do bycia szczesliwym
Żyjemy w czasach narcystycznych, w których to jak wyglądasz i co o tobie myślą ludzie jest ważniejsze niż to kim jesteś, co umiesz i co robisz. Liczy się bardziej kreacja niż rzeczywistość.
A wy nakręcacie to dając lajki na Facebooku, Snapchacie czy innym Instagramie. Skasujcie konta na tych portalach i zacznijcie żyć w świecie realnym.
Zawsze, gdy ktoś narzeka na dzisiejsze czasy, zastanawiam się: to kiedy niby były te zupełnie inne, lepsze czasy?
"Zacznijcie żyć w świecie realnym" mówi koleś, którego życie to portalik ze śmiesznymi obrazkami dla gimbów, a jego wiedza o świecie to świat fantazji.
~SynPeruna
Widzę, że zabolało skoro takie oburzenia na tekst: Zacznijcie żyć w świecie realnym. To oznaka, że już masz problem. Nie martw się prędzej czy później, jeśli tego nie zmienisz czeka cię wizyta u lekarza. Chyba, że ubzdurasz sobie, iż to normalne, starość itd., Ale wątpie, że będziesz szczęśliwy. Mam takiego kolega, który uważa, że wszystko z nimi ok. Tylko jak z nim rozmawiasz to wszędzie widzi spiski problemy, nie zadowolenie. A ucieka w wirtualny świat. To pokazuje, w jakim stanie jest jego psychika, z perspektywy realnego zadowolone człowieka. On już tak odlatuje, że nie kuma.
@~fak_dak Bo w wieku XIX to w ogóle nie liczyło się jak wyglądasz i co myślą o tobie ludzie. Jak dziewczyna nie mogła znaleźć męża bo inne panny we wsi były ładniejsza, albo kogoś nie mało kto we wiosce lubił to się nie przejmowali tylko stawiali na poczucie własnej wartości płynące z wnętrza, brali kredyt, zakładali firmę. Bo wtedy opinia innych nie liczyła się tak jak teraz ...
A nie, sorry, jednak umierali w nędzy.
I muszę się zgodzić niestety... Próbuje znajomej coś przetłumaczyć, ale ona jest tak uparta ... Szkoda mi jej. Mnie ciągle poucza. Ja jestem zawszę sobą. Miła. Staram się być dobra. Nie udawać. Mówię co myślę. Mam ochotę coś zjeść, to po to sięgam. Mam ochotę na harnasia to kupuje harnasia. A ona się czepia "weź, menelskie piwo będziesz piła, ale jak chcesz sobie robić wstyd..."
Co to ma oznaczać? Nawet piwo wybiera nie takie, jakiej jej smakuje, ale takie, by się pokazać? Co ona ma w głowie. Siano. Pustka. Próżnia.
Albo buty. Mi się podobają takie. A on "nie zakładaj ich, bo są już niemodne". Naprawde? I co z tego? Kto na to uwagę zwraca? Kogo to interesuje? Przeciętni ludzie mają na głowie za dużo problemów by na to patrzeć. A patrzą właśnie takie laski jak te na demotywatorze. A więc to przed nimi trzeba udawać kogoś kim się nie jest, jeść to, co jest modne, słuchać tego, co jest modne, pić to co modne i nosić to co modne. Jak jestem sobą to ona strzela fochy i się dąsa. I narzeka i marudzi. I każe mi coś zmienić. Nie ważne że mi się podoba. Ważne że jej się nie podoba, a jej podoba się to, co modne. Raz szliśmy na imprezę i zażyczyła sobie, bym specjalnie w tym celu kupiła bluzkę oversize. I trampki. Nie ważne to nie mój styl. Mam to założyć bo to "modne i cool" a to co mi się podoba jest albo "przestarzałe" albo "dziwkarskie". I ciągle pytania "a tobie tak nie wstyd pokazać brzuch?" Jestem już zmęczona znajomością z nią. Ona nie ma chłopaka ale chyba nigdy nie będzie mieć. Problem upatruje w swoim wyglądzie... Ale to nie wygląd stanowi problem. Moi koledzy zaczynają się z niej śmiać, że dama. Ale taka prawda, coraz więcej takich dziewczyn. Na dłuższą metę nie można tego wytrzymać ale też będzie się samemu w tym chorym świecie bo takie wymienią sobie drugiego człowieka na lepszy model, ten "modniejszy". Bo teraz nie wolno być sobą. Straszne czasy.
Na tych portalach teraz urzędujesz???
No właśnie bzdura, do psychiatrów i terapeutów mało kto chodzi nawet jak ma jakieś "problemy".
Kto z kim przestaje takim się staje!!?
Psychiatrzy zarabiają coraz więcej, bo w końcu przestaje to być kojarzone ze świrami, zagrożeniem dla innych, halucynacjami i białym kaftanem...
@Livanir Dokładnie. Po prostu przez lata jak ktoś miał problemy psychiczne albo był uznawany za opętanego, albo, w "bardziej oświeconych czasach" rodzina to ukrywała, bo wstyd przed somsiadami.
@Livanir Jak na skonczonego glupka nie wiesz jacy lekarze urzeduja w psychiatryku.
Niby taki mądry i oświecony, a dalej jesteś pusty
Ale przecież większość ich to ludzie lat 20-30 wychowani przez poważne i zaradne pokolenie, wychowani pasem, z zajebistym dzieciństwem na dworze bez komputerów i komórek!!!... :D :D :D
Dlatego jak najszybciej wyjeb... facebooka raz na zawsze, moich znajomych ok 80-90% juz tego goena nie uzywa. Na insta wchodzic sporadycznie, ja uzywam tylko do podgladania newsow zwiazanych finansami i z kilkoma osobami ze swiata sportu i aktorow, tych normalnych. You tube prawie wogole nieuzywany ew. skroty meczow, wydarzen sportowych albo bajki dla dzieci. Zycie innych ludzi nie interesuje mnie zupelnie!!Poswiecam caly swoj czas dla swoich bliskich i przyjaciol. Zycie w wirtualnej rzeczywistosci jeszcze nigdy nikomu na dobre nie wyszlo... Skupmy sie nad tym co jest wokolo nas, zwolnijmy tempo, doceniajmy to ze mamy zdrowa i piekna rodzine, ze mamy jeszcze dziadkow i rodzicow. Pomagajmy sobie nawzajem a wszelkich masci pseudo celebrytow, aktorzynek i innych pustakow omijajmy szerokim łukiem. Wtedy psychiatrzy napewno beda narzekac na brak klientow. Pozdrawiam
A co myslałes?
Instagram i Snapchat to gówno, nie ma tam nic ciekawego, tylko masa zdjęć o tym samym temacie, nie wiem co gimbusy w tym widzą.
Prosty temat Panowie(troszku nie dla pań-wybaczcie)
Dawniej CKM'y, Playboy'ie.. itp. Było inaczej dzisiaj to wszystko mamy w w/w portalach pod dostatkiem.. Nic się nie zmieniło, z tym że gazetą to i w razie czego tyłek sobie można było podetrzeć, a tymi portalami(choć by się zdało) już nie..
Depresja i nerwice to choroby cywilizacyjne. Patrz na Stany Zjednoczone. Tam się zawsze płaciło teraupecie żeby mieć z kim pogadać. To nie konsekwencja jakichś portali społecznościowych tylko trybu życia. Ludzie krążą od domu do pracy. Praca często nie daje satysfakcji a brak czasu psuje życie rodzinne. Nie mamy sił ani ochoty zwierzać się bliskim więc albo szukamy pomocy u terapeuty albo stan się pogarsza. Polska zawsze miała problemy z odsetkiem osób z chorobami psychicznymi. Za komuny nikt o tym nie mówił, bo według tamtej mentalności to był ogromny wstyd mieć kogoś takiego w rodzinie. O czasach międzywojnia to nawet nie wspomnę bo tam być zdrowym psychicznie to rzecz nadludzka.
jedynym lekarstwem na choroby dzisiejszej cywilizacji jest powrót do Kościoła do Boga do religii, a Bóg uzdrowi twoje serce i twoja dusze, i jak dziecko bedziesz zdolny do bycia szczesliwym
bo uwierze, na pewno tak raz na tydzień bierzesz lachona z insta i posuwasz go gdzieś w krzakach czy w aucie