To jeszcze podaj strukturę właścicielską dostawców energii w tych krajach, gdzie jest tańsza. Tzn. ilu jest dostawców zagranicznych np. we Francji czy w Niemczech. Bo RWE stosując wyższe ceny u nas być może dotuje swój rynek.
@Xmen1 Podaj, pokaż, wyszukaj i napisz, bo sam sobie nie potrafisz niczego znaleźć.... Zacznij może od źródła podanego w democie: ceny we Francji czy Niemczech są niższe, bo nie istnieje coś takiego jak rynek francuski czy niemiecki. RWE może sprzedawać swój prąd w Niemczech, albo we Francji, albo w Hiszpanii czy we Włoszech, bez żadnych przeszkód. Podobnie jak firmy z tych krajów mogą sprzedawać swój prąd w Niemczech. I teraz najciekawsze: u nas jest drożej nie dlatego że jakiś tajny spisek niemiecko - francuski drenuje polskie firmy: te firmy też mogą kupować prąd w Unii Europejskiej, ale ograniczeniem są zdolności przesyłowe polskiej sieci energetycznej. Jeśli więc ktokolwiek zarabia na wyższych cenach prądu to jest to rząd, który jest głównym akcjonariuszem polskich firm energetycznych.
Ale przecież wtedy zamkną nasze nierentowne i niedofinansowane elektrownie na starej technologii, a przecież nie ważne że takiej, tylko trzeba utrzymywać co nierentowne bo polskie i mierni ale wierni muszą w zarządzie zasiadać.
@WszystkieFajneSaZajete Wodne nie są wydajne na większą skalę, ale Bułgaria posiada elektrownię atomową w Kozłoduju, która wytwarza ponad 3760 MW rocznie, co jest równe 40% całkowitego zapotrzebowania Bułgarii na energię. W 2007 roku podjęto decyzję o budowie drugiej elektrowni atomowej w Belene, która ma produkować około 1000 megawatów rocznie. Bułgaria eksportuje energię, a skoro ma jej na tyle żeby ją sprzedawać to nic dziwnego, że mają niskie ceny.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 listopada 2018 o 11:48
@desertpl Moc bloków energetycznych podaje się w tej jednostce ,,MW" - megawat 10^6 Wat.
,,Moc" wyprowadzana jest z elektrowni do systemu elektroenergetycznego poprzez transformatory których moc można podawać w MVA i napięciu kV.
Przykład z artykułu o elektrowni Bełchatów:
Natomiast z bloku nr 14 - 858 MW wyprowadzona jest z elektrowni do krajowego systemu elektroenergetycznego poprzez dwa równolegle pracujące transformatory blokowe każdy o mocy 700 MVA i napięciu 27/400 kV, stację przyblokową 400 kV oraz jednotorową linię blokową 400 kV o długości 42,5 km do Stacji Elektroenergetycznej 400/110 kV "Trębaczew" (1,7 km na pół-zach od wsi Trębaczew) powiat pajęczański[6].
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 listopada 2018 o 12:21
@Rafaell95 Chodzi o to, że napisałeś: "wytwarza 3760 MW rocznie". To tak, jakby napisać, że ktoś rocznie przejeżdża 100km/h.
Wg wiki ta elektrownia wytwarza 16314Gwh rocznie.
@WszystkieFajneSaZajete W Bułgarii chodzi o to że ich energetyka opiera się w dużej mierze na kontraktach terminowych, a że prąd przez ostatnie lata drożał, to dobrze na tych kontraktach wychodzą. Ale to raczej wyjątek od zasady i do tego tymczasowe, bo nawet długoterminowe kontrakty nie są wieczne.
@edzsledz Po co wciskać komuś odpady radioaktywne i przewozić je setki kilometrów, jak można je taniej zakopać w jakiejś opuszczonej kopalni gdzie będą sobie leżały przez kilkaset lat? Zawsze można też przyjąć metodę utylizacji znaną z popularnych u nas elektrowni węglowych, czyli wybudować spalarnię i wyrzucić w powietrze. Pewnie wiesz o tym że w dymie węglowym wytwarzanym przez elektrownię węglową znajduje się więcej odpadów radioaktywnych niż produkuje elektrownia atomowa o tej samej mocy?
Lomion- Pierd...lisz aż się czytać się nie chce.
Polska od 2014 roku dokupuje prąd za granicą i nie ma problemu z przesyłem. Węgiel jest najtańszym źródłem energii, tylko dopłaty za CO2 podnoszą cenę o 100%.
A co do odpadów zakopanych w kopalni to w Niemczech tak zrobili. Zasypali w kopalni soli, tylko ściana runęła i woda zaczęła ją zalewać teraz wiercą przez kilkumetrowy beton żeby zobaczyć co jest w środku i co dalej z tym robić.
Jako Geolog powiem tylko że wolę elektrownie atomowe (2 tony uranu rocznie wystarczą aż nad to aby zaopatrzyć cała Polskę w energię) niż miliony ton węgla walone w atmosferę razem z metalami ciężkimi, plus gratis: radioaktywne radon do atmosfery i rad w osadnikach. Niby tego radioaktywnego syfu w tonie węgla mało ale jak się uwzględni zużycie roczne na poziomie 75 milionów ton... to się trochę tego robi. Przynajmniej od 30 lat już syfu z radem nie spuszczają do Wisły/Odry tylko zostaje w osadnikach strącony i związany w barycie, tylko i tak coś trzeba z tym zrobić.
Twój komentarz świadczy tylko o tym, że pojęcia nie masz o rynku energetycznym.
Co do wiatraków i ich zyskowności: przelicz sobie jak potrafisz, jaka jest rentowność elektrowni wiatrowych w stosunku do angażowanego kapitału, w szczególności jaka była w ostatnich latach to się Tobie oczy otworzą - nie zapomnij policzyć ilu zbankrutowało i ile było przejęć na rynku, bo właściciele utracili płynność finansową. No chyba, że masz zamiar dać sobie robić wodę z mózgu antywiatrakowcom, tudzież niektórym przedstawicielom obecnie panującej partii, którzy zadbali, aby "nie było za dobrze", wtedy możesz powtarzać te brednie, że eneria jest droga, bo wiatraki trzeba dotować.
A od przyszłego roku koszt energii dla przedsiębiorstw ma wzrosnąć nawet o 70%.
Oto problem jaki nam szykuje dobra zmiana.
A w telewizji tylko święto niepodległości i ewntualnie jakaś straszna akta 2.
A motłoch nawet sobie nie zdaje sprawy, że tak drastyczna podwyżka spowoduje ogromną inflację i za bułeczki będzie trzeba więcej zapłacić.
Ale co tam, istotne jest kto będzie darł ryja 11 listopada - biało czerwoni czy tęczowi...
To jeszcze podaj strukturę właścicielską dostawców energii w tych krajach, gdzie jest tańsza. Tzn. ilu jest dostawców zagranicznych np. we Francji czy w Niemczech. Bo RWE stosując wyższe ceny u nas być może dotuje swój rynek.
@Xmen1 Podaj, pokaż, wyszukaj i napisz, bo sam sobie nie potrafisz niczego znaleźć.... Zacznij może od źródła podanego w democie: ceny we Francji czy Niemczech są niższe, bo nie istnieje coś takiego jak rynek francuski czy niemiecki. RWE może sprzedawać swój prąd w Niemczech, albo we Francji, albo w Hiszpanii czy we Włoszech, bez żadnych przeszkód. Podobnie jak firmy z tych krajów mogą sprzedawać swój prąd w Niemczech. I teraz najciekawsze: u nas jest drożej nie dlatego że jakiś tajny spisek niemiecko - francuski drenuje polskie firmy: te firmy też mogą kupować prąd w Unii Europejskiej, ale ograniczeniem są zdolności przesyłowe polskiej sieci energetycznej. Jeśli więc ktokolwiek zarabia na wyższych cenach prądu to jest to rząd, który jest głównym akcjonariuszem polskich firm energetycznych.
Szwecja już się podzieliła ? bo jakieś dziwne coś jest na północ od Polski.
@aKasia69 Norwegia aż na 3 części.
Masz na myśli innogy?
Ale przecież wtedy zamkną nasze nierentowne i niedofinansowane elektrownie na starej technologii, a przecież nie ważne że takiej, tylko trzeba utrzymywać co nierentowne bo polskie i mierni ale wierni muszą w zarządzie zasiadać.
W Skandynawii chodzi pewnie o dużą ilość elektrowni wodnych, bo umożliwia to tam krajobraz - ale o co chodzi z Bułgarią?
@WszystkieFajneSaZajete Wodne nie są wydajne na większą skalę, ale Bułgaria posiada elektrownię atomową w Kozłoduju, która wytwarza ponad 3760 MW rocznie, co jest równe 40% całkowitego zapotrzebowania Bułgarii na energię. W 2007 roku podjęto decyzję o budowie drugiej elektrowni atomowej w Belene, która ma produkować około 1000 megawatów rocznie. Bułgaria eksportuje energię, a skoro ma jej na tyle żeby ją sprzedawać to nic dziwnego, że mają niskie ceny.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2018 o 11:48
@Rafaell95 MW to jednostka mocy a nie energii...
@desertpl Moc bloków energetycznych podaje się w tej jednostce ,,MW" - megawat 10^6 Wat.
,,Moc" wyprowadzana jest z elektrowni do systemu elektroenergetycznego poprzez transformatory których moc można podawać w MVA i napięciu kV.
Przykład z artykułu o elektrowni Bełchatów:
Natomiast z bloku nr 14 - 858 MW wyprowadzona jest z elektrowni do krajowego systemu elektroenergetycznego poprzez dwa równolegle pracujące transformatory blokowe każdy o mocy 700 MVA i napięciu 27/400 kV, stację przyblokową 400 kV oraz jednotorową linię blokową 400 kV o długości 42,5 km do Stacji Elektroenergetycznej 400/110 kV "Trębaczew" (1,7 km na pół-zach od wsi Trębaczew) powiat pajęczański[6].
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2018 o 12:21
@Rafaell95 Chodzi o to, że napisałeś: "wytwarza 3760 MW rocznie". To tak, jakby napisać, że ktoś rocznie przejeżdża 100km/h.
Wg wiki ta elektrownia wytwarza 16314Gwh rocznie.
@WszystkieFajneSaZajete W Bułgarii chodzi o to że ich energetyka opiera się w dużej mierze na kontraktach terminowych, a że prąd przez ostatnie lata drożał, to dobrze na tych kontraktach wychodzą. Ale to raczej wyjątek od zasady i do tego tymczasowe, bo nawet długoterminowe kontrakty nie są wieczne.
Szwecja planuje rozbudowę elektrowni atomowych. U nas jednej nie mogą postawić o x lat..
@Rafaell95, a Niemcy kombinują jak te swoje elektrownie atomowe wygasić i jak innym krajom wcisnąć odpady promieniotwórcze. Złoty interes...
@edzsledz Po co wciskać komuś odpady radioaktywne i przewozić je setki kilometrów, jak można je taniej zakopać w jakiejś opuszczonej kopalni gdzie będą sobie leżały przez kilkaset lat? Zawsze można też przyjąć metodę utylizacji znaną z popularnych u nas elektrowni węglowych, czyli wybudować spalarnię i wyrzucić w powietrze. Pewnie wiesz o tym że w dymie węglowym wytwarzanym przez elektrownię węglową znajduje się więcej odpadów radioaktywnych niż produkuje elektrownia atomowa o tej samej mocy?
Lomion- Pierd...lisz aż się czytać się nie chce.
Polska od 2014 roku dokupuje prąd za granicą i nie ma problemu z przesyłem. Węgiel jest najtańszym źródłem energii, tylko dopłaty za CO2 podnoszą cenę o 100%.
A co do odpadów zakopanych w kopalni to w Niemczech tak zrobili. Zasypali w kopalni soli, tylko ściana runęła i woda zaczęła ją zalewać teraz wiercą przez kilkumetrowy beton żeby zobaczyć co jest w środku i co dalej z tym robić.
To na pewno zemsta Niemców za Dywizjon 303... Tak słyszałem od Antoniego.
Jako Geolog powiem tylko że wolę elektrownie atomowe (2 tony uranu rocznie wystarczą aż nad to aby zaopatrzyć cała Polskę w energię) niż miliony ton węgla walone w atmosferę razem z metalami ciężkimi, plus gratis: radioaktywne radon do atmosfery i rad w osadnikach. Niby tego radioaktywnego syfu w tonie węgla mało ale jak się uwzględni zużycie roczne na poziomie 75 milionów ton... to się trochę tego robi. Przynajmniej od 30 lat już syfu z radem nie spuszczają do Wisły/Odry tylko zostaje w osadnikach strącony i związany w barycie, tylko i tak coś trzeba z tym zrobić.
ponieważ instalujemy wiatraki, a ich właściciele muszą dużo zarabiać np 300kPLN na rok.
Twój komentarz świadczy tylko o tym, że pojęcia nie masz o rynku energetycznym.
Co do wiatraków i ich zyskowności: przelicz sobie jak potrafisz, jaka jest rentowność elektrowni wiatrowych w stosunku do angażowanego kapitału, w szczególności jaka była w ostatnich latach to się Tobie oczy otworzą - nie zapomnij policzyć ilu zbankrutowało i ile było przejęć na rynku, bo właściciele utracili płynność finansową. No chyba, że masz zamiar dać sobie robić wodę z mózgu antywiatrakowcom, tudzież niektórym przedstawicielom obecnie panującej partii, którzy zadbali, aby "nie było za dobrze", wtedy możesz powtarzać te brednie, że eneria jest droga, bo wiatraki trzeba dotować.
A od przyszłego roku koszt energii dla przedsiębiorstw ma wzrosnąć nawet o 70%.
Oto problem jaki nam szykuje dobra zmiana.
A w telewizji tylko święto niepodległości i ewntualnie jakaś straszna akta 2.
A motłoch nawet sobie nie zdaje sprawy, że tak drastyczna podwyżka spowoduje ogromną inflację i za bułeczki będzie trzeba więcej zapłacić.
Ale co tam, istotne jest kto będzie darł ryja 11 listopada - biało czerwoni czy tęczowi...