Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
170 186
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
V vetulae
-3 / 13

Nieprawda, tylko rodzice kochają swoje dzieci za samo istnienie. Niestety wszystkich innych kocha się za zalety, ale pomimo wad. No cóż, Paulo Coelho to pisarz dla rozchwianych emocjonalnie nastolatków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2018 o 10:31

avatar KulturaOryniacka
-4 / 6

Hah dzieci to inwestycja, geny. Natura dala nam oksytocyne zeby sie do nich przywiazac i nie zamordowac przy kolejnej nieprzespanej nocy. Ludzie lubia myslec ze sa lepsi od zwierzat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~cała_prawda_całe_życie
0 / 2

@vetulae Pobożne życzenia! I tutaj nie ma żadnej bezinteresownej miłości. Mój przedmówca ma rację tzn hormony powodują, że zachowujemy się tak a nie inaczej. Oksytocyna powoduje, że nie odtrąca się własnych dzieci tylko się do nich przywiązuje. Człowiek jest potężną chemiczna maszyną i tańczy jak mu Natura zagra na hormonach. Jesteśmy niewolnikami tej chemi - hormonów. A wydaje nam się, że to jakieś wyższe uczucia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R radhex
+1 / 3

@KulturaOryniacka
Ty chyba jednak nie myślisz o tym zbyt często

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wrwrwr
+3 / 7

Warto wreszcie spojrzeć prawdzie w oczy - człowiek jest egoistycznym i interesownym zwierzęciem. Jeśli ktoś kocha i angażuje się w relację, to znaczy, że ma z niej jakieś korzyści, jakiekolwiek - materialne, emocjonalne - ale one istnieją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
+3 / 13

Bzdura. tania filozofia dla ubogich umysłowo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maxon
+5 / 5

kochaj siebie mocno i prawdziwie i zobacz jaki jest wtedy Twoj stosunek do reszty świata

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pedro65
+4 / 10

Wszyscy, którzy kochają naprawdę, nie kochają za coś, tylko kogoś. Pisarz ma oczywiście rację, choć nie on tą rację wymyślił. A wszyscy, którzy w komentarzach zaprzeczają - myślę, że mylą miłość z tym, co jest w tak zwanych naszych czasach przedstawiane jako miłość: emocja, pożądanie, samozaspokojenie, samorealizacja, nawet pycha bywa nazywana miłością. Jeśli jednak zajrzymy do odrobinę starszych definicji miłości (np. z listu do Koryntian), lub nawet do przysięgi małżeńskiej, widzimy, o co chodzi. Tyle, że podmiana znaczeń słów jest typowa: kradzież słowa (albo całego słownika) zawsze musi poprzedzać wykuwanie nowego człowieka albo nowego świata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Dxgiskckgkr
+3 / 5

Pisarz nie ma racji. Należy zacząć od tego, że taki romantyczny obraz miłości, który tak na prawdę nią nie jest został wypromowany przez kobiety, które tak na prawdę same w to nie wierzą. Żeby jakakolwiek miłość zaistniała kobieta musi zobaczyć, że jej wybranek ma jakieś zasoby, które pomoga w utrzymaniu rodziny i przede wszystkim jej się spodobać. Bardzo często jest tak, że interesują się tylko tymi najlepszymi. Tak było jest i prawdopodobnie będzie. Miłość nigdy nie była bezinteresowna. Miłość romantyczna to jest tylko wymysł społeczny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kelaii
+1 / 1

@~Dxgiskckgkr Miłość jest wtedy, gdy mówisz "chcę żebyś był" a nie gdy mówisz "chcę żebyś był mój". Trudno się dziwić, że wybieramy na życiowych partnerów tych "najlepszych". Obie strony tak chcą i jeśli dadzą radę, to po to sięgają. Melodramaty i komedie romantyczne nie pokazują miłości tylko zachowania społeczne. Jeśli chcesz oglądać filmy o miłości postaw na przykład na dramat wojenny, albo dokument gdzie jedna łódka z lekarzami na pokładzie i podstawowym sprzętem medycznym pływa od wyspy do wyspy urządzając mieszkańcom darmowe badania, przeglądy i zabiegi, gdzie ludzie nieraz mają styczność z lekarzem pierwszy raz w życiu. Poczujesz ją. Wzruszysz się, jeśli masz serce jeszcze nie przesiąknięte zwątpieniem. Może nawet zainspirujesz. A miłość w związku? Też istnieje, ale trzeba zostawić zachowania społeczne. Tam jest ta interesowność, bo trzeba jakoś przetrwać. Moim zdaniem miłość jest bardziej powszechna niż myślisz, jeśli postrzegać ją właśnie w takim kontekście "chcę, żebyś był, dobrze ci życzę", bez chęci posiadania czy zawładnięcia kimś i zgarnięcia go dla siebie. To jest możliwe też w związku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~cała_prawda_całe_życie
+2 / 4

Przepraszam za ten zwrot, ale gówno prawda. No ale to się wie dopiero jak się zbierze doświdczenia życiowego czyli tak może po 40-stce powinno się już na ten temat więcej nieco wiedzieć niż ktoś, kto ma 20 i parę lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bloodonice
+4 / 4

Każdy postrzega miłość inaczej, w zależności od stopnia rozwoju duchowego. Wiek nie ma tu nic do rzeczy. Szkoda, że nie potrafisz nawet uwierzyć w istnienie najwyższej formy miłości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~cała_prawda_całe_życie
-2 / 2

@Bloodonice Nie ma czegoś takiego jak "miłość". Jest to wytwór typowo ludzkiej cywilizacji, aby żyło się lżej, ponieważ rzeczywistość jest za ciężka do zrozumienia dla ludzkiej psychiki. Ludzie wierząc w coś takiego jak "miłość" łatwiej znoszą niepowodzenia w życiu i to, czego sobie nie umieją wytłumaczyć racjonalnie, tłumaczą przez pryzmat wiary w "miłość".
Kobieta uprawiająca seks z mężczyzną myśli o miłości a nie myśli, że to żadna miłość wpychanie w jej pochwę męskiego członka, co już raczej z tą romantyczną miłością nie ma nic wspólnego, bo to czysta biologia, akt biologiczny w porównaniu do wyobrażeń, jak ludzie odczuwają "miłość" wręcz akt wulgarny i obrzydliwy.
Ludzie musieli sobie "miłością" jak listkiem figowym zakryć zwierzęce popędy i ich uskutecznianie w praktyce. :) Musieli stworzyć taką zasłonę dymna, woalkę dla wulgarnych, zwierzęcych chuci i ich realizacji w postaci zwykłego "pieprzenia" się. Proste.
Nie ma czegoś takiego w naturze jak bezinteresowność. Już to ktoś tutaj napisał. Zawsze jest jakiś interes. W "miłości" chodzi o interes reprodukcyjny, przekazanie genów następnemu pokoleniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bloodonice
+1 / 1

Miłość nie jest wytworem ludzkiej cywilizacji, nie została przez nikogo wymyślona. Ona istnieje na poziomie duchowym, niezależnie od wszystkiego. Wybacz, ale wydaje mi się, że takie myślenie jest wynikiem błędnego postrzegania miłości, bądź też mylenia jej z tym, czym tak naprawdę nie jest. Co do bezinteresowności, to po części się zgodzę, taka już nasza ludzka natura, że zazwyczaj nie potrafimy być w pełni bezinteresowni, jednak, jeżeli będziemy tego bardzo chcieli i będziemy próbować, to możemy się naprawdę mocno zbliżyć do tego ideału bezinteresownej i bezwarunkowej miłości. Co do seksu, to nasza cywilizacja zrobiła nam wielką krzywdę, bo uczyniła z niego w naszej świadomości brudny i wulgarny akt hedonistycznej przyjemności, który zresztą taki właśnie jest, kiedy jest uprawiany bez miłości, dla samego spełnienia żądz. Jednak, gdy dwoje ludzi łączy prawdziwe uczucie i gdy pragną one szczęścia drugiej osoby równie mocno, co własnego, wtedy seks staje się czymś pięknym, czystym i świętym.
Możliwe, że patrzysz tak na to wszystko, ponieważ zostałeś/aś kiedyś skrzywdzony/a... Jeśli tak, to życzę Ci z całego serca byś mógł(a) jeszcze kiedyś doświadczyć tej prawdziwej miłości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2018 o 20:25

avatar ~g43j54j54
0 / 0

Parę pstryczków w głowie plus racjonalizowanie nieswoich emocji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~BudzikXl
+1 / 1

Różnie to można interpretować. Niekoniecznie najlepiej skupić się na przykładzie miłości dwóch osób. Chodzi ogólnie o miłość. Wartość zaznaczam duchowa (nie mylmy duchowości z religijnością). Wartość zlepiająca m.in. akceptację, altruizm, poświęcenie. Kochanie za nic wszystkiego co nas otacza. Nie tylko ludzi. Miłość jako to co się w nas tli i nie potrzebuje bodźców z zewnątrz żeby się zapalić. To wyłącznie od nas zależy czy ją zapalimy. Od tak, nie mając powodu. Tak samo jak ze szczęściem, którego szukamy... a tak naprawdę możemy być szczęśliwi tu i teraz niezależnie od niczego. Nie potrzebujemy eleganckiego samochodu czy drugiej osoby aby być w posiadaniu tych wartości. Mając je już za podstawy osiągniemy znacznie więcej niż dając sobie za cel ich szukanie.

Przeanalizujcie dokładnie te cztery wersy:
In every life we have some trouble
But when you worry you make it double
Don't worry, be happy
Don't worry, be happy now

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Doidoldoa
0 / 0

:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem