Kurde, ja jestem uczciwie pracujący (cięzko to nie, wolę pracować mądrze, a nie ciężko) i wolę to niżej, acz chętnie jadam i to wyżej. A 75 zł to nie jest jakoś dużo za posiłek w restauracji.
Rzadko jadam na mieście, bo nie na to nie stać, a szajsu jadł nie będę - dlatego wybieram raczej dobre restauracje, kosztem tego, że wychodzę rzadziej. I taka cena jest moim zdaniem w normie.
Jeden ciężko pracujący hydraulik wczoraj u mnie w korpo przepchał kibel sprężyną (zajęło mu to dobre 20 minut) Skasował 300zł + vat -> myślę że 75 zł go nie przeraża
@IwanBardzoGrozny o właśnie. Idealna puenta. No chyba, że ktoś jest, co prawda pracującym ciężko, ale także wybitnym - idiotą. To będzie biedny. Obecnie akurat nie ma problemu będąc pracownikiem fizycznym (budowlanka - wykończenia, spawalnictwo, blacharka samochodowa, a nawet glupie oklejanie szyb samochodowych folia, hydraulika, elektryka, dekarstwo, kamieniarstwo, brukarstwo.... dalej wymieniać?) zarobić 3-4 tys na rękę, a przy tych zarobkach 75 zł za obiad w restauracji nie przeraża - raz kiedyś.
@Pistolero10 Ale lubisz, jak w aptekach są leki, a w szpitalach opatrunki, a także jak nikt się nie pieprznie wysyłając ci twoje zamówienia. Lubisz dostawać pensję na czas. Lubisz korzystać z internetu. Lubisz, jak wszystko działa, idzie sprawnie, gdy wszystkie twoje problemy zostają rozwiązane zanim się pojawią, albo jak najszybciej po ich zgłoszeniu...
Szczęśliwy człowieku, dziękuj Bogu za to że masz zdrowie, pracę i ten talerz wypełniony po brzegi smacznym jedzeniem. Jest wielu, którzy tego nie mają. A cudze talerze i portfele zostaw w spokoju.
@pokos a co ma bog to tego ?? O ile pamietam to bog ani nikomu nie dał jedzenia czy to schabowego czy tej cielecinki...znaczy ja widuje czasem na dworcach takich zywiacych sie bogiem.. ale raczej bym nie chciala tak jak oni. To co mam nie dal mi bog, tylko sama na to zarobiłam.
@pochichrana . A więc sama siebie stworzyłaś, sama sobie dałaś zdrowe ciało i sprawny umysł, sama zdecydowałaś o tym że urodziłaś się w Polsce a nie w Zimbabwe czy Somalii, sama wybrałaś sobie rodziców którzy zadbali o twój rozwój i wykształcenie. Wszystko sama, nikomu niczego nie zawdzięczasz.
@pokos urodziłam się bo rodzice uprawiali SEX... tak z Sexu własnie biora sie dzieci. Proponuje troche jednak poczytać o biologii człowieka. Tam nie ma boga.
A jesli bog jest to prosze bardzo.. niech uleczy kogos z zespolu Downa albo porazenia mozgowego. Nie zrobi tego nie moze.. a wlasciwie, bo go nie ma. A przynajmniej nie taki bog jakiego sobie wyobrazasz... ktory cokolwiek komukolwiek cos daje.
@pokos a mleko w kartonie dal bog czy krowka, pod okiem gospodarza, a nastepnie to mleko zostalo przetworzone ? A pieniazki.. zeslal bog czy moze panstwo wydrukowalo i wprowadzilo do obrotu ? Miesiecznie tobie na konto przelewa je bog czy moze pracodawca ?
nie mieszaj boga tam gdzie go nie ma. Jezeli cokolwiek jest sprawa boska, to natura.. i natura jest moim bogiem. Ale czy sie bede modlic czy nie.. jej funkcjonowanie sie nie zmieni. Rownowaga moze zostac zachwiana poprzez akcje czlowieka, ale to nie zemsta boga, tylko reakcja na dzialnosc czlowieka, zatruwanie powietrza, rzek, wycinka lasow.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 listopada 2018 o 13:12
@pochichrana . Dobrze mnie zrozumiałaś. Właśnie o to chodzi, że nie karton jest źródłem mleka, nie bankomat jest źródłem pieniędzy i nie seks jest źródłem nowego życia. Coś musi być wcześniej, wyżej.
@pokos Bóg nie dał nikomu z nas pracę, ani talerza wypełnionego żarciem. Sami na to zapracowaliśmy, ew. zrobiła to nasza rodzina, czy darczyńcy. Zdrowie to w moim wypadku dbałość mnie, a wcześniej moich rodziców. I lekarzy, bo trochę trzeba było mnie połatać po tym jak niestety z przyczyn od ludzi niezależnych trochę mi go zabrakło. Myślę, że to jedyne miejsce, gdzie można wcisnąć twojego "Boga", więc moze lepiej, żeby nie miał okazji się odwdzięczyć.
No, ale faktycznie. znam ludzi w dużo gorszej sytuacji zdrowotnej niż ja. Więc skoro twierdzisz, że to wina Boga to chyba coś z nim nie tak.
@pokos "A więc sama siebie stworzyłaś, sama sobie dałaś zdrowe ciało i sprawny umysł, sama zdecydowałaś o tym że urodziłaś się w Polsce a nie w Zimbabwe czy Somalii, sama wybrałaś sobie rodziców którzy zadbali o twój rozwój i wykształcenie" Ten kto dbał o twoje wykształcenie najwyraźniej skrewili sprawę. Większość tego o czym piszesz to nadal dbałość o siebie. reszta to genetyka. Żaden z nas nie mógłby mieć innych rodziców, bo inni rodzice nie daliby takiego kompletu genów, ani czynników środowiskowych, wiec cżłowiek, który byłby rezultatem nie byłby żądnym z nas. Ty naprawdę myślisz, że życie to jakaś gierka na peceta, gdzie Bog siedzi za monitorem, kreuje setki postaci dziennie, wybiera im wygląd, staty, perki i miejsce zamieszkania? Poza tym jak wspomniałem, ja nie mam zdrowego ciała. Mam akurat tak ch*jowe, że nie kwalifikuję się do żadnej grupy inwalidzkiej, ale w oczach ludzi nim jestem. I ni jest to akurat wina mojego zaniedbania. Taki się urodziłem.
@pochichrana Bóg nikogo nie bedzie leczył skoro go tak sie traktyje, myślisz że wyrażając sie w ten sposób to Bóg ci pomoże? Jak krytykujesz jakiegoś drugiego człowieka to też oczekujesz że ci ten człowiek w czymś pomoże? Raczej cie oleje i pojdzie dalej. Do Boga podchodzić trzeba z sercem i duszą czystą, czyste podejście mieć, a nie sie licytować, przysłowie "wiara działa cuda" nie bierze sie z nikąd...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 listopada 2018 o 11:07
@rafalinformatyk . jestem zdrowa mam sie dobrze. Znam za to paru ludzi niepełnosprawnych, baaardzo wierzacych. Ale nie wiedizlam by ich bog uleczyl ich z dzieciego porazenia mozgowego. NIgdy tez nie slyszalam o przypadku, aby bog sprawil aby wierzacemu noga odrosla, no albo chociaz zęby, zeby nie bylo ze zbyt roszczeniowa jestem. Rzadzi nami biologia i nauka, a nie bog. To ze, pewnych rzeczy jeszcze nie jestesmy w stanie wytłumaczyć, nie znaczy ze jest to sprawa boska. Po prostu jeszcze nie odkrylismy tego czy owego.
jezeli ktos ciezko pracuje i uczciwie zarabia na zycie, to po jaki H! mu zagladac do talerza?
Niech kazdy je co chce lub na co go stac. Znam bogaczy co wp...laja czerstwe bulki bo sa tanie!
Ten demot smierdzi strasznie komuna! Nieudacznicy chca zeby za ich zyciowe niepowodzenia byla odpowiedzialnosc zbiorowa. Bez sensu!
Na palcach jednej ręki stolarza można policzyć kraje w których robotnik je regularnie cielęcinę w drogich restauracjach. Zamożne kraje mogą sobie pozwolić na takie zbytki nie dlatego, że ciężko pracują tylko dlatego, że ktoś na nich ciężko pracuje. Wyznacznikiem rozwoju ilość łopatogodzin, przepuklin na 1000 mieszkańców czy wiader wylanych łez pod koniec miesiąca w statystycznej rodzinie. Jest wysoko rozwinięty przemysł, firmy o zasięgu globalnym i masa rozpoznawalnych na świecie produktów to jest cielęcina. Jest masa montowni, obcy przemysł, wszechobecny katolicki kler i mentalność z ZSRR to się je ziemniory z kawałkiem mięsa z promocji. Osobiście wolałbym wejść do restauracji, zjeść cielęcinę, zapłacić i wyjść zamiast stać pół dnia przy garach i tłuc mojego dziesięciotysięcznego schabowego. Nie wmawiaj ludziom, że ciężko pracują więc muszą jeść schabowe bo prawda jest taka, że pomimo ciężkiej pracy jest ona g warta i dlatego nie stać ich na cielęcinę. Niemiec sprzeda jeden samochód i zarobi netto więcej niż producent jelit naturalnych z Pcimia w rok.
O ile zgadzam się z tym, że tylko nowobogackie korpoćwoki wychowane pod kloszem rozwalają pieniądze w restauracjach i kawiarenkach z chorymi cenami, o tyle nie uznaję wyższości 'ciężkiej' pracy nad 'nieciężką' no i nie wiem co ma do tego wszystkiego 'prawdziwe polactwo'
@amo_italia To wy żyjecie w banieczce, że jak ktoś was nie lubi, to dlatego że zazdrości... 'szacunku dla drugiego człowieka i jego pracy'. Ludzie w korporacjach nie mają szacunku do nikogo poza swoją własną kliką, bo myślą że jak im się dużo płaci to dlatego że są tacy za*ebiści. Niestety, odbierać telefony albo zgrywać wielkiego rekrutera z wykształceniem średnim to potrafi każdy, a zachowujecie się co najmniej jak lekarze albo fizycy jądrowi. Wyobraź sobie że pracowałem krótki czas w korpo jako jednej z moich pierwszych prac dostając 6 tys. na rękę i zamieniłem tę pracę na płatną dwa razy mniej ale ciekawszą, rozwijającą i zgodną z moim wykształceniem, bo dla mnie nie jest szczytem marzeń i poczuciem złapania Pana Boga za nogi że dużo płacą ale praca jest nudna i bezmyślna, współpracownicy nadęci, tępi i męczący, a całość jest przesiąknięta oszołomiarskim kołczingiem graniczącym z sekciarstwem.
Plus dużo o Tobie mówi że jesteś z zawodu 'żoną korpoćwoka', rozumiem że sama potrafisz jeszcze mniej niż Twój mąż? xD
A pied***sz pan.
Ja Pracuję po 12 godzin, przy tym prawie zawsze ponad 200 miesięcznie, połowa to nocki, praca fizyczna, a mam Żonę, 2 dzieci, chodzę na siłownię i stać mnie tą wagę utrzymać.
Kurde, ja jestem uczciwie pracujący (cięzko to nie, wolę pracować mądrze, a nie ciężko) i wolę to niżej, acz chętnie jadam i to wyżej. A 75 zł to nie jest jakoś dużo za posiłek w restauracji.
@Syphar gdzie ty jadasz w sheratonie?
Jedno danie 75 zeta ...
Rzadko jadam na mieście, bo nie na to nie stać, a szajsu jadł nie będę - dlatego wybieram raczej dobre restauracje, kosztem tego, że wychodzę rzadziej. I taka cena jest moim zdaniem w normie.
No tak, jak go stać to na pewno ukradł złodziej prywaciarz, a ja ciężko pracuję na schabowego. Ach ta nasza polska zawiść
@apsik100 Wszędzie ta cała "polska zawiść". Ale o żydowskiej zawiści nikt nawet nie wspomi, bo po co, nie?
@rafalinformatyk Polska, polski portal, polski demot, mówmy o żydach
@apsik100 No cóż to przekonanie że ci lepiej zarabiający to złodzieje niestety nie wzięło się znikąd...
Ciekawe skont ma na to pinionszki złodziej jeden. Grażyna, daj mie jeszcze schabowe!
Jeden ciężko pracujący hydraulik wczoraj u mnie w korpo przepchał kibel sprężyną (zajęło mu to dobre 20 minut) Skasował 300zł + vat -> myślę że 75 zł go nie przeraża
@IwanBardzoGrozny o właśnie. Idealna puenta. No chyba, że ktoś jest, co prawda pracującym ciężko, ale także wybitnym - idiotą. To będzie biedny. Obecnie akurat nie ma problemu będąc pracownikiem fizycznym (budowlanka - wykończenia, spawalnictwo, blacharka samochodowa, a nawet glupie oklejanie szyb samochodowych folia, hydraulika, elektryka, dekarstwo, kamieniarstwo, brukarstwo.... dalej wymieniać?) zarobić 3-4 tys na rękę, a przy tych zarobkach 75 zł za obiad w restauracji nie przeraża - raz kiedyś.
Ale ten hydraulik coś przynajmniej robi! A wy w tych korpo jesteście zwykłymi PASOŻYTAMI SPOŁECZNYMI!
@Pistolero10 Ktoś Ci każe korzystać z usług korporacji? Nie musisz ich wspierać
@Pistolero10
Dlaczego tak uważasz?
Jakie konkretne korporacje masz na myśli?
@Pistolero10 Ale lubisz, jak w aptekach są leki, a w szpitalach opatrunki, a także jak nikt się nie pieprznie wysyłając ci twoje zamówienia. Lubisz dostawać pensję na czas. Lubisz korzystać z internetu. Lubisz, jak wszystko działa, idzie sprawnie, gdy wszystkie twoje problemy zostają rozwiązane zanim się pojawią, albo jak najszybciej po ich zgłoszeniu...
Szczęśliwy człowieku, dziękuj Bogu za to że masz zdrowie, pracę i ten talerz wypełniony po brzegi smacznym jedzeniem. Jest wielu, którzy tego nie mają. A cudze talerze i portfele zostaw w spokoju.
@pokos a co ma bog to tego ?? O ile pamietam to bog ani nikomu nie dał jedzenia czy to schabowego czy tej cielecinki...znaczy ja widuje czasem na dworcach takich zywiacych sie bogiem.. ale raczej bym nie chciala tak jak oni. To co mam nie dal mi bog, tylko sama na to zarobiłam.
@pochichrana . A więc sama siebie stworzyłaś, sama sobie dałaś zdrowe ciało i sprawny umysł, sama zdecydowałaś o tym że urodziłaś się w Polsce a nie w Zimbabwe czy Somalii, sama wybrałaś sobie rodziców którzy zadbali o twój rozwój i wykształcenie. Wszystko sama, nikomu niczego nie zawdzięczasz.
@pokos urodziłam się bo rodzice uprawiali SEX... tak z Sexu własnie biora sie dzieci. Proponuje troche jednak poczytać o biologii człowieka. Tam nie ma boga.
A jesli bog jest to prosze bardzo.. niech uleczy kogos z zespolu Downa albo porazenia mozgowego. Nie zrobi tego nie moze.. a wlasciwie, bo go nie ma. A przynajmniej nie taki bog jakiego sobie wyobrazasz... ktory cokolwiek komukolwiek cos daje.
@pochichrana . Dzieci biorą się z seksu, mleko z kartonu a pieniądze z bankomatu.
@pokos a mleko w kartonie dal bog czy krowka, pod okiem gospodarza, a nastepnie to mleko zostalo przetworzone ? A pieniazki.. zeslal bog czy moze panstwo wydrukowalo i wprowadzilo do obrotu ? Miesiecznie tobie na konto przelewa je bog czy moze pracodawca ?
nie mieszaj boga tam gdzie go nie ma. Jezeli cokolwiek jest sprawa boska, to natura.. i natura jest moim bogiem. Ale czy sie bede modlic czy nie.. jej funkcjonowanie sie nie zmieni. Rownowaga moze zostac zachwiana poprzez akcje czlowieka, ale to nie zemsta boga, tylko reakcja na dzialnosc czlowieka, zatruwanie powietrza, rzek, wycinka lasow.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2018 o 13:12
@pokos nie mieszaj jakiejś wymyślonej istoty do moich osiągnięć.
To że ktoś ma gorzej, nie oznacza że u mnie nie powinno być lepiej.
@pochichrana . Dobrze mnie zrozumiałaś. Właśnie o to chodzi, że nie karton jest źródłem mleka, nie bankomat jest źródłem pieniędzy i nie seks jest źródłem nowego życia. Coś musi być wcześniej, wyżej.
@pokos proponuje jednak naprawde poczytac skad sie biora dzieci.. o plemnikach i komorkach jajowych. Wymyslona istota nie ma tu nic do rzeczy
@pokos Bóg nie dał nikomu z nas pracę, ani talerza wypełnionego żarciem. Sami na to zapracowaliśmy, ew. zrobiła to nasza rodzina, czy darczyńcy. Zdrowie to w moim wypadku dbałość mnie, a wcześniej moich rodziców. I lekarzy, bo trochę trzeba było mnie połatać po tym jak niestety z przyczyn od ludzi niezależnych trochę mi go zabrakło. Myślę, że to jedyne miejsce, gdzie można wcisnąć twojego "Boga", więc moze lepiej, żeby nie miał okazji się odwdzięczyć.
No, ale faktycznie. znam ludzi w dużo gorszej sytuacji zdrowotnej niż ja. Więc skoro twierdzisz, że to wina Boga to chyba coś z nim nie tak.
@pokos "A więc sama siebie stworzyłaś, sama sobie dałaś zdrowe ciało i sprawny umysł, sama zdecydowałaś o tym że urodziłaś się w Polsce a nie w Zimbabwe czy Somalii, sama wybrałaś sobie rodziców którzy zadbali o twój rozwój i wykształcenie" Ten kto dbał o twoje wykształcenie najwyraźniej skrewili sprawę. Większość tego o czym piszesz to nadal dbałość o siebie. reszta to genetyka. Żaden z nas nie mógłby mieć innych rodziców, bo inni rodzice nie daliby takiego kompletu genów, ani czynników środowiskowych, wiec cżłowiek, który byłby rezultatem nie byłby żądnym z nas. Ty naprawdę myślisz, że życie to jakaś gierka na peceta, gdzie Bog siedzi za monitorem, kreuje setki postaci dziennie, wybiera im wygląd, staty, perki i miejsce zamieszkania? Poza tym jak wspomniałem, ja nie mam zdrowego ciała. Mam akurat tak ch*jowe, że nie kwalifikuję się do żadnej grupy inwalidzkiej, ale w oczach ludzi nim jestem. I ni jest to akurat wina mojego zaniedbania. Taki się urodziłem.
@pochichrana Bóg nikogo nie bedzie leczył skoro go tak sie traktyje, myślisz że wyrażając sie w ten sposób to Bóg ci pomoże? Jak krytykujesz jakiegoś drugiego człowieka to też oczekujesz że ci ten człowiek w czymś pomoże? Raczej cie oleje i pojdzie dalej. Do Boga podchodzić trzeba z sercem i duszą czystą, czyste podejście mieć, a nie sie licytować, przysłowie "wiara działa cuda" nie bierze sie z nikąd...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2018 o 11:07
@rafalinformatyk . jestem zdrowa mam sie dobrze. Znam za to paru ludzi niepełnosprawnych, baaardzo wierzacych. Ale nie wiedizlam by ich bog uleczyl ich z dzieciego porazenia mozgowego. NIgdy tez nie slyszalam o przypadku, aby bog sprawil aby wierzacemu noga odrosla, no albo chociaz zęby, zeby nie bylo ze zbyt roszczeniowa jestem. Rzadzi nami biologia i nauka, a nie bog. To ze, pewnych rzeczy jeszcze nie jestesmy w stanie wytłumaczyć, nie znaczy ze jest to sprawa boska. Po prostu jeszcze nie odkrylismy tego czy owego.
Szczerze? Wybrałbym jedynkę przy tej samej cenie
Misiawy ma ból dupki i mnie zgłasza. Jesteś żałosny trollu!
Ciężko pracują to woły. Gdyby ciężka praca była wyznacznikiem zarobków, to najbogatsi byliby niewolnicy.
co za problem samemu sobie zrobić?
Nie zamówię, bo wolę sobie sam zrobić.
jezeli ktos ciezko pracuje i uczciwie zarabia na zycie, to po jaki H! mu zagladac do talerza?
Niech kazdy je co chce lub na co go stac. Znam bogaczy co wp...laja czerstwe bulki bo sa tanie!
Ten demot smierdzi strasznie komuna! Nieudacznicy chca zeby za ich zyciowe niepowodzenia byla odpowiedzialnosc zbiorowa. Bez sensu!
Na palcach jednej ręki stolarza można policzyć kraje w których robotnik je regularnie cielęcinę w drogich restauracjach. Zamożne kraje mogą sobie pozwolić na takie zbytki nie dlatego, że ciężko pracują tylko dlatego, że ktoś na nich ciężko pracuje. Wyznacznikiem rozwoju ilość łopatogodzin, przepuklin na 1000 mieszkańców czy wiader wylanych łez pod koniec miesiąca w statystycznej rodzinie. Jest wysoko rozwinięty przemysł, firmy o zasięgu globalnym i masa rozpoznawalnych na świecie produktów to jest cielęcina. Jest masa montowni, obcy przemysł, wszechobecny katolicki kler i mentalność z ZSRR to się je ziemniory z kawałkiem mięsa z promocji. Osobiście wolałbym wejść do restauracji, zjeść cielęcinę, zapłacić i wyjść zamiast stać pół dnia przy garach i tłuc mojego dziesięciotysięcznego schabowego. Nie wmawiaj ludziom, że ciężko pracują więc muszą jeść schabowe bo prawda jest taka, że pomimo ciężkiej pracy jest ona g warta i dlatego nie stać ich na cielęcinę. Niemiec sprzeda jeden samochód i zarobi netto więcej niż producent jelit naturalnych z Pcimia w rok.
Bo robotnika wali cielęcina i restauracja. Choćby zarabiał 5 razy tyle co teraz.
nie zamówi bo go nie stać polaka robaka biedaka
O ile zgadzam się z tym, że tylko nowobogackie korpoćwoki wychowane pod kloszem rozwalają pieniądze w restauracjach i kawiarenkach z chorymi cenami, o tyle nie uznaję wyższości 'ciężkiej' pracy nad 'nieciężką' no i nie wiem co ma do tego wszystkiego 'prawdziwe polactwo'
@amo_italia To wy żyjecie w banieczce, że jak ktoś was nie lubi, to dlatego że zazdrości... 'szacunku dla drugiego człowieka i jego pracy'. Ludzie w korporacjach nie mają szacunku do nikogo poza swoją własną kliką, bo myślą że jak im się dużo płaci to dlatego że są tacy za*ebiści. Niestety, odbierać telefony albo zgrywać wielkiego rekrutera z wykształceniem średnim to potrafi każdy, a zachowujecie się co najmniej jak lekarze albo fizycy jądrowi. Wyobraź sobie że pracowałem krótki czas w korpo jako jednej z moich pierwszych prac dostając 6 tys. na rękę i zamieniłem tę pracę na płatną dwa razy mniej ale ciekawszą, rozwijającą i zgodną z moim wykształceniem, bo dla mnie nie jest szczytem marzeń i poczuciem złapania Pana Boga za nogi że dużo płacą ale praca jest nudna i bezmyślna, współpracownicy nadęci, tępi i męczący, a całość jest przesiąknięta oszołomiarskim kołczingiem graniczącym z sekciarstwem.
Plus dużo o Tobie mówi że jesteś z zawodu 'żoną korpoćwoka', rozumiem że sama potrafisz jeszcze mniej niż Twój mąż? xD
Ale ja właśnie po to ciężko pracuję by móc w restauracji zjeść coś smacznego gdy mam na to ochotę.
Cywilizowani ludzie tak właśnie robią.
ja ciężko zarabiam, stać mnie na obie rzeczy, ale - jedynka to zawsze pyszności, a to na dole - niedobrze mi się aż robi od samego patrzenia
A pied***sz pan.
Ja Pracuję po 12 godzin, przy tym prawie zawsze ponad 200 miesięcznie, połowa to nocki, praca fizyczna, a mam Żonę, 2 dzieci, chodzę na siłownię i stać mnie tą wagę utrzymać.
Pracuj mądrze, nie ciężko, a cielęcina będzie ci dana...
@Horkryzard żeby pracować mądrze, to musisz sam pracować, a nie że brygadzista bedzie cie poprawiał, a wyniki te same lub gorsze są.
Towarzyszu, nie martwcie się. Za 5 lat rządów PiSu wszyscy będą jeść tylko ziemniaki z gównem. Niezbyt smacznie, ale równo!