Ja uważam że wyższe podatki dla bogatszych są niesprawiedliwe z drugiej jednak strony to właśnie najbogatsi najczęściej kombinują z podatkami ^^ nie wszyscy pewnie ale znaczna większość...
@zasysacz Ludzie zawsze myślą że jak ktoś więcej zarobi to trzyma te pieniądze po szafach i ich nikomu nie chce oddać za wszelką cenę. I na tym polega socjalizm że wychowuje się ludzi w zazdrości i nienawiści do tego bogatszego, kombinuje się jak mu to zaiwanić, opodatkować itp. Rzecz polega na tym że jeśli dużo zarobie to dużo wydam, napędzając gospodarkę.
Dobry pomysł, zlikwidujmy podatki-w ogóle, znikną wtedy sądy, policja i wiele innych, nastanie wtedy anarchia. Ale przynajmniej polacy będą zamożniejsi.
Podstawowa zasada uczona zarówno na studiach ekonomicznych jak i prawniczych - podatki nigdy nie są sprawiedliwe. Przykazanie "nie kradnij" dotyczy człowieka działającego w imieniu swoim lub instytucji i mającego z tego jakąś korzyść.
Natomiast całkiem inna sprawa, iż obecne działania naszego rządu to jawne sk@rwysyństwo, zwyczajne kupowanie sobie wyborców. Nie jest to kradzież, tylko populizm i dewastacja polskiej gospodarki. Przeciwko temu nie ma żadnego przykazania
Zastanawia mnie dlaczego autor powołuje się na przykazania powstałe na pustyni ponad 3000 lat temu, a nie na kodeks karny. przecież tam są paragrafy omawiające różne rodzaje kradzieży i wymuszenia. A może autorowi wcale nie chodziło o rząd, który wcześniej czy później musi odejść. Może autor miał bardziej dalekosiężny cel...
Pewnie dlatego, że partia która doprowadza do tego, że ludzie myślą, że im się coś należy na koszt innych określa się jako katolicka.
A sam demotywator zapewne ma być skierowany do tych, którzy myślą, że im się należy 500 czy nawet 1000+ bo oni mają dziecko a ci którzy nie mają powinni mieć 500-. A są takie głosy
Utrzymanie państwa w znaczeniu ochrony i obrony o obywateli to jedno, a socjalistyczne fanaberia to drugie. Natomiast mitem jest też, rynek sam wszystko wyreguluje a bogaci dbać będą o biednych. Więc przeniesiono tę odpowiedzialność na państwa. Tez to działa koslawie, ale przynajmniej jakoś to działa. Tymczasem zwykły biedny obywatel w starciu firmami czy bogaczami jest bez szans. Gdyby była rownosc ludzie mieliby się zachowywać się tak samo. Jak ci firma nie chce płacić wynagrodzenia przychodzisz i zabierasz jej w depozyt coś. Ale to tak nie działa. Więc biedni muszą byc chronieni przed chciwościa bogatych a słabi przed silnymi. Na razie inaczej się nie da. A stosując semantyczne, że państwo pobierając podatki okrada ludzi jest przesadne. Gdyby bogaci płacili takie same procentowo podatki nie byłby problemu. Ale wiemy, że tak nie jest, a ich wartość jest po wielokroć niższa niż biednych. Stąd te wszystkie zabiegi by to jakoś ucywilizowac.
@dncx Co znaczy, że rynek ma się regulować? Czemu bogaci mają oddawać swoje pieniądze biednym? Gospodarka to nie jest gra o sumie zerowej. Nie ma tak, że ktoś się bogaci czyimś kosztem.
@dncx chyba bardziej chodzi o to, ze niektórzy wierzą, że należy zabrać bogatszym od nich i dać im, bo im się należy. Czy dlatego, że są biedni, czy dlatego, że mają więcej dzieci, czy dlatego że jeżdżą rowerem, czy dlatego, że mają kota, nie ważne. Z jakiegoś powodu tak wierzą.
A co do tego, że rynek nie reguluje, to sprawdź proszę ile dostanie spawacz, hydraulik czy technolog robót wykończeniowych. Od 3000brutto a za taką wypłatę to tylko frajerów szukają. Natomiast pracownik biurowy do obsługi Excela albo sprzątaczka to najniższa krajowa. Właśnie to reguluje rynek i robiłby to sprawniej gdyby nie tabuny Ukraińców czy pracowników z Azji, np. Nepalu.
@Antonio1985 Oczywiście, że jest tak, że ktoś się bogaci czyimś kosztem. Przykład idealny to podział płac w firmie. Na najniższych stanowiskach zarabia się najmniej, są najbardziej liczne i wykonują to, co de facto daje firmie zarobek. Bez dołów nie będzie góry. Bez góry doły jakoś sobie zazwyczaj radzą, ale to jednak góra zasysa jak najwięcej dla siebie (dlaczego tak jest, to już inna sprawa).
Jak jeszcze doliczyć różne legalne wały, żeby żerować na cudzej pracy (choćby taki ZAiKS pobierający nawet szmal od płyt wydawanych za darmo), to się robi coraz więcej i ciekawiej na scenie pasożytów.
@Antonio1985 Oznacza to, że samodzielnie, bez ingerencji państwa ludzie dogadują się między sobą, sa wobec siebie uczciwi i potrafią podjąć decyzję dobre dla obu stron. Wtedy nie potrzebny byłby socjał, bo idąc do pracy wiesz, że firma nie kreci wałków na pracownikach i żeruje na ich pracy płacąc im grosze, sama zaś zgarniając kokosy. Stad powstało prawo pracy, różne regulaminy, w tym np. BHP, bo inaczej pracodawca by wykorzystał ludzi do cna, potem wyrzucił ich na zbity pysk, a w to miejsce zatrudnił następnego łosia. Społeczeństwo już przez to przechodziło w XIX wieku. Stąd państwo musiało stanąc po stronie słabszego, i jak to nazwałeś, zabiera bogatym ich pieniądze. To się nie stało ot tak. Przypominam mi to słynne prowizje od transkacji kartami płatniczymi. Póki państwo nie wkroczyło do gry, firmy obsługujące ww nie kwapiły się do obniżenia opłat by więcej terminali się pojawiło i by ludzie mogli nimi płacić. Jakiż był skowyt operatorów, że to będzie złe, że załamie się rynek, itd., itd. A okazało się, że rynek im urósł, a opłaty pozwoliły na powiększenie rynku. To smutne, że bogaci/silni nie potrafią się pohamować i musi to robić odgórnie państwo, ale takie są fakty.A bogaty zawsze bogaci się czyimś kosztem. Tak jak państwo nie ma swoich pieniędzy tylko obywateli/podatników i musi je wydawac racjonalnie.
W którym momencie następuje ta kradzież? Przedsiębiorca rozpoczynając działalność gospodarczą wie, że będzie płacić podatki i godzi się na to, pracownik podpisując umowę o pracę wie, że określoną kwotę będzie dostawał na rękę a poza tym będzie płacił podatek. Część tej kwoty płaconej w formie podatku będzie otrzymywał z powrotem w efekcie redystrybucji. To nie jest tak, ze nagle ktoś im to z kieszeni wyjmuje. Tak, że słowo kradzież jest tutaj zbyt mocne, no chyba, że masz mentalność tego Janusza, który wszędzie wokół widzi samych złodziei. Można dyskutować czy ten system jest sprawiedliwy czy nie, ale to temat rzeka. Oczywiste też jest, że cały system podatkowy jest wadliwy, a rozbuchany socjal promuje patologię (w tajemnicy Ci powiem, że nie tylko w Polsce). Z przekazem z demota w pewnym sensie mógłbym się zgodzić, ale jego treść jest nie do przyjęcia. Uproszczenie i porównanie jakiego użyłeś to poziom gimbazy. Sorry.
@Tshervonka: To, że o czymś wiemy nie znaczy, że się na to godzimy. Dlaczego zrównuje Pan te dwie kwestie? Czy rodzice dzieci w czasie zaborów godzili się na germanizacje swoich dzieci? Przecież wiedzieli, że posyłając je do szkoły będą one uczone tylko niemieckiego? Czy ludzie żyjący i pracujący w PRL godzili się na panujący socjalizm? Uproszczenie i porównanie jakie użyłeś to poziom gimbazy. Sorry.
Antonio, jeśli potępiasz to, że ja wskazuję na przesadę w treści demota, gdzie użyte jest mocne słowo "kradzież", sięgając przy tym po analogię z przymusową germanizacją dzieci i jeśli w kolejnej wypowiedzi piszesz, że jak się ktoś z demotem nie zgadza to jest zepsutym moralnie zdegenerowanym człowiekiem" to zaczynam się zastanawiać, po co ja tu w ogóle zajrzałem. Czemu wy ludzie popadacie w takie skrajności?
@Tshervonka Niestety, ale @Antonio1985 jak najbardziej słusznie to porównuje do germanizacji. Jest przymus płacenia takich podatków, jakie sobie państwo nałoży. Albo łomot od sympatycznych panów.
Natomiast za dużo wniosków z tego wywodzisz, to, że ktoś się godzi na takie reguły gry, jakie mamy teraz nie robi z niego degenerata. Ale twierdzenie, że ma się wybór w sytuacji bez wyboru (albo się podporządkowujesz regułom narzucanym przez państwo, albo łomot, albo bezdomność) jest kłamstwem. Podejrzewam, że przede wszystkim sam siebie okłamujesz.
Brawo. Niestety w Polsce chętnych do życia za cudze jest bardzo dużo. Zaraz pojawią się oburzeni. Takim ludziom ciężko jest przemówić do rozsądku. To zepsuci moralnie, zdegenerowani ludzie, którzy są tak przyzwyczajeni do pasożytowania na innych, że każdego kto się temu sprzeciwia będą atakować.
Ja uważam że wyższe podatki dla bogatszych są niesprawiedliwe z drugiej jednak strony to właśnie najbogatsi najczęściej kombinują z podatkami ^^ nie wszyscy pewnie ale znaczna większość...
@zasysacz Ludzie zawsze myślą że jak ktoś więcej zarobi to trzyma te pieniądze po szafach i ich nikomu nie chce oddać za wszelką cenę. I na tym polega socjalizm że wychowuje się ludzi w zazdrości i nienawiści do tego bogatszego, kombinuje się jak mu to zaiwanić, opodatkować itp. Rzecz polega na tym że jeśli dużo zarobie to dużo wydam, napędzając gospodarkę.
Dobry pomysł, zlikwidujmy podatki-w ogóle, znikną wtedy sądy, policja i wiele innych, nastanie wtedy anarchia. Ale przynajmniej polacy będą zamożniejsi.
Gdzie w democie mowa o likwidacji podatków?
Jest tylko porównanie redystrybucji do kradzieży.
@ghgffffffffffffff Skoro cały czas wygrywają te same partie to raczej mało kto wie i trzeba powtarzać.
boże już nie przezywaj 233356tny demot o tym samym TAK WSZYSCY WIEMY DZIĘKI
Podstawowa zasada uczona zarówno na studiach ekonomicznych jak i prawniczych - podatki nigdy nie są sprawiedliwe. Przykazanie "nie kradnij" dotyczy człowieka działającego w imieniu swoim lub instytucji i mającego z tego jakąś korzyść.
Natomiast całkiem inna sprawa, iż obecne działania naszego rządu to jawne sk@rwysyństwo, zwyczajne kupowanie sobie wyborców. Nie jest to kradzież, tylko populizm i dewastacja polskiej gospodarki. Przeciwko temu nie ma żadnego przykazania
Zastanawia mnie dlaczego autor powołuje się na przykazania powstałe na pustyni ponad 3000 lat temu, a nie na kodeks karny. przecież tam są paragrafy omawiające różne rodzaje kradzieży i wymuszenia. A może autorowi wcale nie chodziło o rząd, który wcześniej czy później musi odejść. Może autor miał bardziej dalekosiężny cel...
Pewnie dlatego, że partia która doprowadza do tego, że ludzie myślą, że im się coś należy na koszt innych określa się jako katolicka.
A sam demotywator zapewne ma być skierowany do tych, którzy myślą, że im się należy 500 czy nawet 1000+ bo oni mają dziecko a ci którzy nie mają powinni mieć 500-. A są takie głosy
Utrzymanie państwa w znaczeniu ochrony i obrony o obywateli to jedno, a socjalistyczne fanaberia to drugie. Natomiast mitem jest też, rynek sam wszystko wyreguluje a bogaci dbać będą o biednych. Więc przeniesiono tę odpowiedzialność na państwa. Tez to działa koslawie, ale przynajmniej jakoś to działa. Tymczasem zwykły biedny obywatel w starciu firmami czy bogaczami jest bez szans. Gdyby była rownosc ludzie mieliby się zachowywać się tak samo. Jak ci firma nie chce płacić wynagrodzenia przychodzisz i zabierasz jej w depozyt coś. Ale to tak nie działa. Więc biedni muszą byc chronieni przed chciwościa bogatych a słabi przed silnymi. Na razie inaczej się nie da. A stosując semantyczne, że państwo pobierając podatki okrada ludzi jest przesadne. Gdyby bogaci płacili takie same procentowo podatki nie byłby problemu. Ale wiemy, że tak nie jest, a ich wartość jest po wielokroć niższa niż biednych. Stąd te wszystkie zabiegi by to jakoś ucywilizowac.
@dncx Co znaczy, że rynek ma się regulować? Czemu bogaci mają oddawać swoje pieniądze biednym? Gospodarka to nie jest gra o sumie zerowej. Nie ma tak, że ktoś się bogaci czyimś kosztem.
@dncx chyba bardziej chodzi o to, ze niektórzy wierzą, że należy zabrać bogatszym od nich i dać im, bo im się należy. Czy dlatego, że są biedni, czy dlatego, że mają więcej dzieci, czy dlatego że jeżdżą rowerem, czy dlatego, że mają kota, nie ważne. Z jakiegoś powodu tak wierzą.
A co do tego, że rynek nie reguluje, to sprawdź proszę ile dostanie spawacz, hydraulik czy technolog robót wykończeniowych. Od 3000brutto a za taką wypłatę to tylko frajerów szukają. Natomiast pracownik biurowy do obsługi Excela albo sprzątaczka to najniższa krajowa. Właśnie to reguluje rynek i robiłby to sprawniej gdyby nie tabuny Ukraińców czy pracowników z Azji, np. Nepalu.
@Antonio1985 Oczywiście, że jest tak, że ktoś się bogaci czyimś kosztem. Przykład idealny to podział płac w firmie. Na najniższych stanowiskach zarabia się najmniej, są najbardziej liczne i wykonują to, co de facto daje firmie zarobek. Bez dołów nie będzie góry. Bez góry doły jakoś sobie zazwyczaj radzą, ale to jednak góra zasysa jak najwięcej dla siebie (dlaczego tak jest, to już inna sprawa).
Jak jeszcze doliczyć różne legalne wały, żeby żerować na cudzej pracy (choćby taki ZAiKS pobierający nawet szmal od płyt wydawanych za darmo), to się robi coraz więcej i ciekawiej na scenie pasożytów.
@Antonio1985 Oznacza to, że samodzielnie, bez ingerencji państwa ludzie dogadują się między sobą, sa wobec siebie uczciwi i potrafią podjąć decyzję dobre dla obu stron. Wtedy nie potrzebny byłby socjał, bo idąc do pracy wiesz, że firma nie kreci wałków na pracownikach i żeruje na ich pracy płacąc im grosze, sama zaś zgarniając kokosy. Stad powstało prawo pracy, różne regulaminy, w tym np. BHP, bo inaczej pracodawca by wykorzystał ludzi do cna, potem wyrzucił ich na zbity pysk, a w to miejsce zatrudnił następnego łosia. Społeczeństwo już przez to przechodziło w XIX wieku. Stąd państwo musiało stanąc po stronie słabszego, i jak to nazwałeś, zabiera bogatym ich pieniądze. To się nie stało ot tak. Przypominam mi to słynne prowizje od transkacji kartami płatniczymi. Póki państwo nie wkroczyło do gry, firmy obsługujące ww nie kwapiły się do obniżenia opłat by więcej terminali się pojawiło i by ludzie mogli nimi płacić. Jakiż był skowyt operatorów, że to będzie złe, że załamie się rynek, itd., itd. A okazało się, że rynek im urósł, a opłaty pozwoliły na powiększenie rynku. To smutne, że bogaci/silni nie potrafią się pohamować i musi to robić odgórnie państwo, ale takie są fakty.A bogaty zawsze bogaci się czyimś kosztem. Tak jak państwo nie ma swoich pieniędzy tylko obywateli/podatników i musi je wydawac racjonalnie.
W którym momencie następuje ta kradzież? Przedsiębiorca rozpoczynając działalność gospodarczą wie, że będzie płacić podatki i godzi się na to, pracownik podpisując umowę o pracę wie, że określoną kwotę będzie dostawał na rękę a poza tym będzie płacił podatek. Część tej kwoty płaconej w formie podatku będzie otrzymywał z powrotem w efekcie redystrybucji. To nie jest tak, ze nagle ktoś im to z kieszeni wyjmuje. Tak, że słowo kradzież jest tutaj zbyt mocne, no chyba, że masz mentalność tego Janusza, który wszędzie wokół widzi samych złodziei. Można dyskutować czy ten system jest sprawiedliwy czy nie, ale to temat rzeka. Oczywiste też jest, że cały system podatkowy jest wadliwy, a rozbuchany socjal promuje patologię (w tajemnicy Ci powiem, że nie tylko w Polsce). Z przekazem z demota w pewnym sensie mógłbym się zgodzić, ale jego treść jest nie do przyjęcia. Uproszczenie i porównanie jakiego użyłeś to poziom gimbazy. Sorry.
@Tshervonka: To, że o czymś wiemy nie znaczy, że się na to godzimy. Dlaczego zrównuje Pan te dwie kwestie? Czy rodzice dzieci w czasie zaborów godzili się na germanizacje swoich dzieci? Przecież wiedzieli, że posyłając je do szkoły będą one uczone tylko niemieckiego? Czy ludzie żyjący i pracujący w PRL godzili się na panujący socjalizm? Uproszczenie i porównanie jakie użyłeś to poziom gimbazy. Sorry.
Antonio, jeśli potępiasz to, że ja wskazuję na przesadę w treści demota, gdzie użyte jest mocne słowo "kradzież", sięgając przy tym po analogię z przymusową germanizacją dzieci i jeśli w kolejnej wypowiedzi piszesz, że jak się ktoś z demotem nie zgadza to jest zepsutym moralnie zdegenerowanym człowiekiem" to zaczynam się zastanawiać, po co ja tu w ogóle zajrzałem. Czemu wy ludzie popadacie w takie skrajności?
@Tshervonka Niestety, ale @Antonio1985 jak najbardziej słusznie to porównuje do germanizacji. Jest przymus płacenia takich podatków, jakie sobie państwo nałoży. Albo łomot od sympatycznych panów.
Natomiast za dużo wniosków z tego wywodzisz, to, że ktoś się godzi na takie reguły gry, jakie mamy teraz nie robi z niego degenerata. Ale twierdzenie, że ma się wybór w sytuacji bez wyboru (albo się podporządkowujesz regułom narzucanym przez państwo, albo łomot, albo bezdomność) jest kłamstwem. Podejrzewam, że przede wszystkim sam siebie okłamujesz.
Brawo. Niestety w Polsce chętnych do życia za cudze jest bardzo dużo. Zaraz pojawią się oburzeni. Takim ludziom ciężko jest przemówić do rozsądku. To zepsuci moralnie, zdegenerowani ludzie, którzy są tak przyzwyczajeni do pasożytowania na innych, że każdego kto się temu sprzeciwia będą atakować.
@Antonio1985 pewnie dlatego autor odnosi się do religii. Bo z tego co mi świta, to chyba się deklarował jako agnostyk.
Błąd od samego początku bo chodzi o odzyskanie swojej własności a nie o wynajmowanie złodziei .
Zawsze się zastanawiam, czytając takie debilizmu na poziomie przedszkolaka, czy to kwestia braku danych czy zdolności ich przetwarzania...