Na mnie smutniejsze wrażenie robią te, co się nawet boją podejść do kraty albo leżą apatyczne. Te to dopiero musiały dostać w kość, że już nic od ludzi nie chcą.
@vetulae A mi się wydaje że poprostu są już doświadczone - rozumiem przez to rezygnację. Może na początku też za każdym razem latały do furki z zabawką w ręku i machając ogonem, a po dziesiątkach powtórzeń - po co?
One wszystkie mają takie samo spojrzenie... mieszanina smutku i nadziei, przy czym nadziei jest więcej, im bliżej jego boksu jesteś...
Maj tego roku. Poszłam do schroniska po psa. Miał być mały i w miarę młody (egoistka jestem, nie chcę przeżywać odejścia domownika w ciągu najbliższych lat). Płeć bez znaczenia, z lekkim wskazaniem na suczkę (ale niekoniecznie).
Chodzę wzdłuż tych boksów, dojrzałam coś malutkiego. "Cześć, psica!". Podeszła do krat, z lubością podstawiała łepek pod głaskanie. Tyle nadziei w brązowych ślepkach... Nie, nie patrzę na to, każdy z nich ma ten wyraz pyszczka! A psica starsza, mocno posiwiały pyszczek, sorry pieseczku, szukam dalej. Wstałam i chciałam odejść, ale moja córka krzyczy rozpaczliwie: "Mamo, ona płacze!". Cofam się i słyszę cichutkie, żałosne skomlenie... no i tym mnie "kupiła".
Kruszyna jest u nas już pół roku. Mam nadzieję, że będzie z nami jeszcze długo, bo co prawda weterynarz w schronisku ocenił jej wiek na 10 lat, to jest małym kundelkiem, a takie psy długo żyją, prawda?
A widziałeś kiedys dzieci w domu dziecka...człowiek traci z oczu człowieczeństwo swoje gdy zaczyna pisac takie bzdury..łatwo jest lubić zwierzęta bo to nie wymaga żadnego wysiłku. Żeby pokochac drugiego człwieka ze wszystkimi jego cechami, zarówno pozytywnymi jak i negatywnymi to trzeba sie wysilić, ale tylko wtedy, tylko wtedy Twoje serce i dusza naprawde się rozwijają i stajesz sie coraz bardziej człowiekiem
Dramat. Mam 3 psiaki i dwa kotki z adopcji .Fakt : pracy bardzo dużo, ale satysfakcja ogromna!!! Każda wizyta w schronisku to rozwalona psychika na długie tygodnie.
Miałem nieprzyjemność widzieć dwie adopcje. Obydwie skończyły się źle. Jeden wylądował w więzieniu na długie lata, drugi został menelem. Rodziny adoptujące otaczały ich opieką i miłością i za to odpłacili się draństwem. To nieprawda, że środowisko kształtuje człowieka. Ważne co ma w genach. Pies czy kot będzie cię uwielbiał bezwarunkowo, bo nie są pazerni i mściwi. Natomiast ci dwaj adoptowani gnoje mieli pretensje do całego świata, że trafiły im się matki suki.Moja córka adoptowała kilka kotów i psów. NIGDY nie spotkała się z jakąkolwiek nienawiścią czy agresją z ich strony. Wręcz przeciwnie, skoczyłyby za nią w ogień. Zwierze jest bardziej szlachetne od człowieka, człowiek potrafi być bydlakiem nawet wtedy, gdy wyciągniesz do niego pomocną dłoń. Może nawet zwłaszcza wtedy.
@Paszeko: brat matki z zona adoptowali dziecko okolo roczne. W wieku 20-kilku lat popelnil samobojstwo wiec z tymi genami cos faktycznie jest na rzeczy.
Nie wirzę. Ludzie czy wy serio z tymi porównywaniami psów do dzieci??? Co się z tym narodem dzieje? Rodzice wam wpajali, że w rodzinnej hierarchi jesteście na równi z psami, że teraz takie bzdury opowiadacie???
@Gratius sam się J**j...debilu, nawet obok domu dziecka nie przechodziłeś, a szczekasz jakby ci coś w dupę wlazło...lecz sie oszołomie, demotywator jest o schronisku...ehhh...
@Gratius a skąd wy się bierzecie? Demot o smutnych psach, bo przeciez zwierzę też czuje a dziecko w domu dziecka nie siedzi za kratkami tylko normalnie chodzi do szkoły. Nie wiem co trzeba mieć z psychiką by z taką agresją wylatywać z domami dziecka, jakby biedne psiaki nic nie znaczyły.
@Gratius
Nie wiem czy wiesz jak obecnie w ogole wygladaja domy dziecka. To jest dalekie od twoich wyobrazen... Ale lykasz wszystko co pokazuja w telewizji.
I dlatego w niektórych schroniskach nie wpuszcza się ludzi co chcą adoptować tam gdzie są wszystkie klatki. Pokazuję się kilka psów gotowych do adopcji, bo jak ludzie widzieli te wszystkie mordki to nie mogli się zdecydować i z rykiem wychodzili bez psa. Przynajmniej tak mi powiedziała pani z Palucha, kiedy zabierałam stamtąd mojego piesiaczka (skundlony, 8 letni Amstaf, słodki jak miód,łagodny i delikatny).
A niektórzy bez taktu wylatują z domami dziecka i to z agresją! Nie rozumiem takich ludzi. Wszystkich istot szkoda, bo żyją, bo czują. Nie uważam by dzieci były jakieś ważniejsze, lub że psy są ważniejsze. Ale demot jest o psach więc nie rozumiem oburzenia. "Żałowanie psów takie straszne, smutni ludzie tacy głupi, w domach dziecka znacznie gorzej, jak można żałować psów a dzieci nie?" Eh
@AllHailMegatron26 "Nie uważam by dzieci były jakieś ważniejsze, lub że psy są ważniejsze" - dwa przykłady - jest pożar a w nim strażak ma do wyboru - ratować psa czy człowieka (może Ciebie w dzieciństwiem, moze twoje dziecko, może kogoś z rodziny) - jeżeli uważasz, że nie ma rożnicy to mozesz rozpocząć leczenie. Drugi przykład - czy rodzice wpajali Ci, że jestes na równi z psem w waszej rodzinie? Wiem, ze napewno nie masz dzieci - inaczej takich debilizmów byś nie pisał
@AllHailMegatron26 Bo co niektórzy są na tyle sfrustrowani, ze nie potrafią ze zrozumieniem odebrać demotywatora i piszą od rzeczy...jak np. ddddd56788...pieprzy o jakichś debilnych przykładach, zamiast odnieść się do demota...
Doznałam takiego widoku jakieś 3 lata temu... I właśnie te 3 lata temu przygarnęłam kundelka ze schroniska. I choć płochliwy do dzieci i zębów dwóch nie ma to i tak jest dla mnie najbardziej rozkosznym pieszczochem i towarzyszem i niczego nie żałuję~
@Kandara dla tego w demoće jak wół jest napisane, że to "JEDNA z najsmutniejszych rzeczy"...nie "JEDYNA",...Proponuję najpierw ogarnąć naukę czytania ze zrozumieniem, potem, pisać komentarze
PS. gdzie takie niedorozwoje się lęgną...:(.
Biedne, kochane psiaczki.... Ogonki wesoło merdają, ale oczka smutne....
Z checia wezme...obojetne ktory.
Na mnie smutniejsze wrażenie robią te, co się nawet boją podejść do kraty albo leżą apatyczne. Te to dopiero musiały dostać w kość, że już nic od ludzi nie chcą.
@vetulae Albo są na tyle mało atrakcyjne, że już nie wierzą w adopcję. Widziały już wiele adopcji, a ich klatka jest omijana.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2018 o 16:39
@vetulae Albo są na tyle mało atrakcyjne, że już nie wierzą w adopcję. Widziały już wiele adopcji, a ich klatka jest omijana.
@vetulae A mi się wydaje że poprostu są już doświadczone - rozumiem przez to rezygnację. Może na początku też za każdym razem latały do furki z zabawką w ręku i machając ogonem, a po dziesiątkach powtórzeń - po co?
One wszystkie mają takie samo spojrzenie... mieszanina smutku i nadziei, przy czym nadziei jest więcej, im bliżej jego boksu jesteś...
Maj tego roku. Poszłam do schroniska po psa. Miał być mały i w miarę młody (egoistka jestem, nie chcę przeżywać odejścia domownika w ciągu najbliższych lat). Płeć bez znaczenia, z lekkim wskazaniem na suczkę (ale niekoniecznie).
Chodzę wzdłuż tych boksów, dojrzałam coś malutkiego. "Cześć, psica!". Podeszła do krat, z lubością podstawiała łepek pod głaskanie. Tyle nadziei w brązowych ślepkach... Nie, nie patrzę na to, każdy z nich ma ten wyraz pyszczka! A psica starsza, mocno posiwiały pyszczek, sorry pieseczku, szukam dalej. Wstałam i chciałam odejść, ale moja córka krzyczy rozpaczliwie: "Mamo, ona płacze!". Cofam się i słyszę cichutkie, żałosne skomlenie... no i tym mnie "kupiła".
Kruszyna jest u nas już pół roku. Mam nadzieję, że będzie z nami jeszcze długo, bo co prawda weterynarz w schronisku ocenił jej wiek na 10 lat, to jest małym kundelkiem, a takie psy długo żyją, prawda?
czym mniejszy tym dłużej żyje . Duży też może pociągnąć osobiście miałem kundla 22-25 kg wiec nie mały a żył 18 lat
A widziałeś kiedys dzieci w domu dziecka...człowiek traci z oczu człowieczeństwo swoje gdy zaczyna pisac takie bzdury..łatwo jest lubić zwierzęta bo to nie wymaga żadnego wysiłku. Żeby pokochac drugiego człwieka ze wszystkimi jego cechami, zarówno pozytywnymi jak i negatywnymi to trzeba sie wysilić, ale tylko wtedy, tylko wtedy Twoje serce i dusza naprawde się rozwijają i stajesz sie coraz bardziej człowiekiem
Ty po prostu jesteś głupia. Jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to nic nie pisz. Jak można być takim pustakiem....wojująca....śmiech
Dramat. Mam 3 psiaki i dwa kotki z adopcji .Fakt : pracy bardzo dużo, ale satysfakcja ogromna!!! Każda wizyta w schronisku to rozwalona psychika na długie tygodnie.
Miałem nieprzyjemność widzieć dwie adopcje. Obydwie skończyły się źle. Jeden wylądował w więzieniu na długie lata, drugi został menelem. Rodziny adoptujące otaczały ich opieką i miłością i za to odpłacili się draństwem. To nieprawda, że środowisko kształtuje człowieka. Ważne co ma w genach. Pies czy kot będzie cię uwielbiał bezwarunkowo, bo nie są pazerni i mściwi. Natomiast ci dwaj adoptowani gnoje mieli pretensje do całego świata, że trafiły im się matki suki.Moja córka adoptowała kilka kotów i psów. NIGDY nie spotkała się z jakąkolwiek nienawiścią czy agresją z ich strony. Wręcz przeciwnie, skoczyłyby za nią w ogień. Zwierze jest bardziej szlachetne od człowieka, człowiek potrafi być bydlakiem nawet wtedy, gdy wyciągniesz do niego pomocną dłoń. Może nawet zwłaszcza wtedy.
@Paszeko: brat matki z zona adoptowali dziecko okolo roczne. W wieku 20-kilku lat popelnil samobojstwo wiec z tymi genami cos faktycznie jest na rzeczy.
Nie wirzę. Ludzie czy wy serio z tymi porównywaniami psów do dzieci??? Co się z tym narodem dzieje? Rodzice wam wpajali, że w rodzinnej hierarchi jesteście na równi z psami, że teraz takie bzdury opowiadacie???
@asf1234 Odpowiadamy na post Judyty. Ona zaczęła porównanie, więc...
To jest dopiero demotywator. Łzy same cisną się do oczu.
do uśpienia.
@antyhumanista do uśpienia wysłałbym ich pseudo właścicieli i ciebie.
A ja jak patrze tak na kobiety żeby mnie któraś przygarnęła to mówią że jestem nienormalny.
Znaczy się, mają wyczucie taktu.
@Master_Yi - może "ogonkiem" za słabo merdasz ...? :D
@Master_Yi ty chcesz łaski od kobiet? Masz ty szacunek do siebie?
xD
W azji wiedzą jak dobrze smakują...
Byłem. Zobaczyłem. Prawie-labka zabrałem.
Biedactwa ....
jeden probowal przekupstwa nawet :(
@Gratius sam się J**j...debilu, nawet obok domu dziecka nie przechodziłeś, a szczekasz jakby ci coś w dupę wlazło...lecz sie oszołomie, demotywator jest o schronisku...ehhh...
@Gratius a skąd wy się bierzecie? Demot o smutnych psach, bo przeciez zwierzę też czuje a dziecko w domu dziecka nie siedzi za kratkami tylko normalnie chodzi do szkoły. Nie wiem co trzeba mieć z psychiką by z taką agresją wylatywać z domami dziecka, jakby biedne psiaki nic nie znaczyły.
@Gratius
Nie wiem czy wiesz jak obecnie w ogole wygladaja domy dziecka. To jest dalekie od twoich wyobrazen... Ale lykasz wszystko co pokazuja w telewizji.
Jeśli wam się wszystkim wydaje że dziecko we współczesnym domu dziecka czuje się tam szczęsliwe to pytanie w jakim świecie wy żyjecie.
I dlatego w niektórych schroniskach nie wpuszcza się ludzi co chcą adoptować tam gdzie są wszystkie klatki. Pokazuję się kilka psów gotowych do adopcji, bo jak ludzie widzieli te wszystkie mordki to nie mogli się zdecydować i z rykiem wychodzili bez psa. Przynajmniej tak mi powiedziała pani z Palucha, kiedy zabierałam stamtąd mojego piesiaczka (skundlony, 8 letni Amstaf, słodki jak miód,łagodny i delikatny).
Przygarnęłabym któregoś (nawet mam kandydata). Warunki jednak nie odpowiadają :(
A niektórzy bez taktu wylatują z domami dziecka i to z agresją! Nie rozumiem takich ludzi. Wszystkich istot szkoda, bo żyją, bo czują. Nie uważam by dzieci były jakieś ważniejsze, lub że psy są ważniejsze. Ale demot jest o psach więc nie rozumiem oburzenia. "Żałowanie psów takie straszne, smutni ludzie tacy głupi, w domach dziecka znacznie gorzej, jak można żałować psów a dzieci nie?" Eh
@AllHailMegatron26 "Nie uważam by dzieci były jakieś ważniejsze, lub że psy są ważniejsze" - dwa przykłady - jest pożar a w nim strażak ma do wyboru - ratować psa czy człowieka (może Ciebie w dzieciństwiem, moze twoje dziecko, może kogoś z rodziny) - jeżeli uważasz, że nie ma rożnicy to mozesz rozpocząć leczenie. Drugi przykład - czy rodzice wpajali Ci, że jestes na równi z psem w waszej rodzinie? Wiem, ze napewno nie masz dzieci - inaczej takich debilizmów byś nie pisał
Typowe dla demotow - wysyłać kogoś do lekarza bo ma inne poglądy xD albo argumentowanie tych poglądów słowami "bo nie masz dzieci".
Z wami to można w bingo zagrać.
@AllHailMegatron26 Bo co niektórzy są na tyle sfrustrowani, ze nie potrafią ze zrozumieniem odebrać demotywatora i piszą od rzeczy...jak np. ddddd56788...pieprzy o jakichś debilnych przykładach, zamiast odnieść się do demota...
nie mogę. na to patrzeć. Ten co ma psa wie o czym pisze. Mam beagla.
Doznałam takiego widoku jakieś 3 lata temu... I właśnie te 3 lata temu przygarnęłam kundelka ze schroniska. I choć płochliwy do dzieci i zębów dwóch nie ma to i tak jest dla mnie najbardziej rozkosznym pieszczochem i towarzyszem i niczego nie żałuję~
Ja widzę ten filmik tak: co każdy jeden pieseł, to mówi: przyjaciel? Ja mogę zostać Twoim!, albo ja już jestem Twoim przyjacielem:)
Ja tam nie wiem, ale wydaje mi się, że na onkologii dziecięcej można znaleźć smutniejsze.
@Kandara dla tego w demoće jak wół jest napisane, że to "JEDNA z najsmutniejszych rzeczy"...nie "JEDYNA",...Proponuję najpierw ogarnąć naukę czytania ze zrozumieniem, potem, pisać komentarze
PS. gdzie takie niedorozwoje się lęgną...:(.