Nie każdej. Wystarczy nie ulegać presji otoczenia. Bo przecież trzeba umyć okna dla Jezusa, bo inaczej Boże Narodzenie się nie odbędzie, nie? Nieważne, że w pracy kobieta po dupie dostała i wraca do domu z wywieszonym jezorem - okna czekają! BZDURA. Nikt nikogo do tego nie zmusza.
Nie mam siły na nic? Spoko. Podłoga się nie rozpadnie, jeśli umyję ją jutro.
Ludzie, nie dajcie się zwariować!
I tak by źle posprzątał.
Nie każdej. Wystarczy nie ulegać presji otoczenia. Bo przecież trzeba umyć okna dla Jezusa, bo inaczej Boże Narodzenie się nie odbędzie, nie? Nieważne, że w pracy kobieta po dupie dostała i wraca do domu z wywieszonym jezorem - okna czekają! BZDURA. Nikt nikogo do tego nie zmusza.
Nie mam siły na nic? Spoko. Podłoga się nie rozpadnie, jeśli umyję ją jutro.
Ludzie, nie dajcie się zwariować!
Kup sobie rumbę czy coś :P
Tańsze też dają radę dość dobrze :)
Gdyby jej pomógł jej facet, także byłaby zadowolona.