Każdy ma swoje problemy z którymi musi sobie sam poradzić, taka osoba próbuje sobie poprawić humor, spotkać się z kimś, zapomnieć na chwilę o problemach, a wtedy właśnie wysłuchuje czyjeś żale. To też doluje.
@AllHailMegatron26 No to słaba taktyka, bo zapomnienie o problemach ich nie rozwiązuje, ale wzajemne wsparcie. Wzajemność zaś jest wtedy, jeśli my także jesteśmy otwarci na pomoc, a nie tylko jej oczekujemy.
"Nikt nie chce słuchać marudzenia", to niech nikt nie oczekuje potem, że sam będzie pocieszony, choć w sumie tak jest. :)))
I nie waż się powiedzieć, że jest coś źle, gdyż usłyszysz, że "dołujesz" i zostaniesz sam na planecie. ;)
Bo nikt nie chce słuchać marudzenia.
Każdy ma swoje problemy z którymi musi sobie sam poradzić, taka osoba próbuje sobie poprawić humor, spotkać się z kimś, zapomnieć na chwilę o problemach, a wtedy właśnie wysłuchuje czyjeś żale. To też doluje.
@AllHailMegatron26 No to słaba taktyka, bo zapomnienie o problemach ich nie rozwiązuje, ale wzajemne wsparcie. Wzajemność zaś jest wtedy, jeśli my także jesteśmy otwarci na pomoc, a nie tylko jej oczekujemy.
"Nikt nie chce słuchać marudzenia", to niech nikt nie oczekuje potem, że sam będzie pocieszony, choć w sumie tak jest. :)))
Ale to tyczy się tego gdy ta osoba sama nie marudzi. Albo inaczej - nie użala się.
A "zapomnienie o problemach" tyczy problemów których nie da się rozwiązać.
Zdrada żony? Więc rozwód. I tyle. Ale ból zostaje. Nie da się go rozwiązać tylko trzeba zapomnieć.
Śmierć dziecka? To potrzeb. I tyle, więcej nie da się zrobić jak zapomnieć.
I ktoś chce zapomnieć, spotkać się z kimś pogadać o bzdurach a druga osoba mu nawija o swoich problemach...
@aaa52
o, moje życie w skrócie :)