Ktoś chyba nie zna PRD i chwali się tym w necie, aczkolwiek można to było zrobić inaczej, 2-ma tabliczkami zamiast trzech, ale i dwoma słupami zamiast jednego.
Gdy robiłam kurs na prawko, bardzo dużo jeździłyśmy z instruktorką w okolice ośrodka. Było mi smutno, kiedy w pewnym momencie jak stałyśmy w korku wyciągnęła telefon, żeby sfotografować oznaczenie, bo przecież epic fail. I jak ja niby miałam to ogarniać?!
@Rhanai
"w pewnym momencie jak stałyśmy w korku wyciągnęła telefon, żeby sfotografować oznaczenie, bo przecież epic fail. I jak ja niby miałam to ogarniać?!"
Dobra, to teraz przemyśl, tak dokładnie, co chciałaś powiedzieć i napisz jeszcze raz, w zrozumiały sposób, bo za cholerę nie wiadomo, o co Ci chodzi.
wystarczy być odrobinę inteligentnym, osoba inteligentna ogarnie sens wypowiedzi nawet, gdy jest napisana nie gramatycznie. Robiłam kurs (myśl, którą ludzie inteligentni ogarną między wierszami:dopiero się uczę i mam małe doświadczenie), instruktorka (osoba, którą przynajmniej powinna się znać) koło WORDu (tam, gdzie zaraz będę zdawać) wyciągnęła telefon, by sfotografować fatalnie zrobione znaki.
@izka8520
Oj nie, nawet spore zasoby inteligencji nie zastąpią, wymaganego tutaj, czytania w myślach osoby, która stosuje jakieś skróty myślowe.
Nie mam na co dzień do czynienia z dziećmi (oj przepraszam, nastolatkami), więc dopiero TERAZ rozumiem, że napisane przez @Rhanai "bo przecież epic fail" odnosiło się do fatalnie zrobionych znaków. Uwierz mi, to wcale nie jest oczywiste.
Pomijam już to, że napisała w tym samym zdaniu, że zrobiło jej się smutno, co też zbiło mnie z pantałyku, bo co to oznacza dla reszty zdania? Okazuje się, że dziś dzieciom (oj przepraszam, nastolatkom), które napotykają jakieś przeszkody robi się zwyczajnie smutno... Bez komentarza.
Wszystko się sprowadza do tego, że kiedy dzieci (oj przepraszam, nastolatki) używają języka, który jest zrozumiały tylko dla nich samych i ich rówieśników, to narażają się na brak zrozumienia i krytykę osób postronnych. Dodam jeszcze, że to logika, a nie gramatyka jest tutaj problemem.
Fakt, że muszę to tłumaczyć pod demotem o niezrozumiałych znakach drogowych jest świetną ironią, nie?
Także w przyszłości radzę wyrażać się w zrozumiały dla przeciętnego człowieka sposób. Wasze życie będzie odrobinę łatwiejsze i rzadziej będzie Wam się robiło smutno.
A na moje oko to znak z pierwszeństwem przejazdu jest nałożony komputerowo. Wniosek wyciągałem taki ze ten znak w rzeczywistości by musiał być cholernie wysoki patrząc względem płotu betonowego. I jest jakis taki nie realistyczny. ale to tylko moja opinia
@gorn2212
A coś w tym jest, dalej widać sylwetkę człowieka porównywalną z wysokością ogrodzenia. Nie stawia się znaków tak wysoko (pomijając już fakt że to to sprzeczne z przepisami)
Ktoś chyba nie zna PRD i chwali się tym w necie, aczkolwiek można to było zrobić inaczej, 2-ma tabliczkami zamiast trzech, ale i dwoma słupami zamiast jednego.
Gdy robiłam kurs na prawko, bardzo dużo jeździłyśmy z instruktorką w okolice ośrodka. Było mi smutno, kiedy w pewnym momencie jak stałyśmy w korku wyciągnęła telefon, żeby sfotografować oznaczenie, bo przecież epic fail. I jak ja niby miałam to ogarniać?!
@Rhanai
"w pewnym momencie jak stałyśmy w korku wyciągnęła telefon, żeby sfotografować oznaczenie, bo przecież epic fail. I jak ja niby miałam to ogarniać?!"
Dobra, to teraz przemyśl, tak dokładnie, co chciałaś powiedzieć i napisz jeszcze raz, w zrozumiały sposób, bo za cholerę nie wiadomo, o co Ci chodzi.
wystarczy być odrobinę inteligentnym, osoba inteligentna ogarnie sens wypowiedzi nawet, gdy jest napisana nie gramatycznie. Robiłam kurs (myśl, którą ludzie inteligentni ogarną między wierszami:dopiero się uczę i mam małe doświadczenie), instruktorka (osoba, którą przynajmniej powinna się znać) koło WORDu (tam, gdzie zaraz będę zdawać) wyciągnęła telefon, by sfotografować fatalnie zrobione znaki.
@izka8520
Oj nie, nawet spore zasoby inteligencji nie zastąpią, wymaganego tutaj, czytania w myślach osoby, która stosuje jakieś skróty myślowe.
Nie mam na co dzień do czynienia z dziećmi (oj przepraszam, nastolatkami), więc dopiero TERAZ rozumiem, że napisane przez @Rhanai "bo przecież epic fail" odnosiło się do fatalnie zrobionych znaków. Uwierz mi, to wcale nie jest oczywiste.
Pomijam już to, że napisała w tym samym zdaniu, że zrobiło jej się smutno, co też zbiło mnie z pantałyku, bo co to oznacza dla reszty zdania? Okazuje się, że dziś dzieciom (oj przepraszam, nastolatkom), które napotykają jakieś przeszkody robi się zwyczajnie smutno... Bez komentarza.
Wszystko się sprowadza do tego, że kiedy dzieci (oj przepraszam, nastolatki) używają języka, który jest zrozumiały tylko dla nich samych i ich rówieśników, to narażają się na brak zrozumienia i krytykę osób postronnych. Dodam jeszcze, że to logika, a nie gramatyka jest tutaj problemem.
Fakt, że muszę to tłumaczyć pod demotem o niezrozumiałych znakach drogowych jest świetną ironią, nie?
Także w przyszłości radzę wyrażać się w zrozumiały dla przeciętnego człowieka sposób. Wasze życie będzie odrobinę łatwiejsze i rzadziej będzie Wam się robiło smutno.
Skrzyżowanie Schro"dingera.
A na moje oko to znak z pierwszeństwem przejazdu jest nałożony komputerowo. Wniosek wyciągałem taki ze ten znak w rzeczywistości by musiał być cholernie wysoki patrząc względem płotu betonowego. I jest jakis taki nie realistyczny. ale to tylko moja opinia
@gorn2212
A coś w tym jest, dalej widać sylwetkę człowieka porównywalną z wysokością ogrodzenia. Nie stawia się znaków tak wysoko (pomijając już fakt że to to sprzeczne z przepisami)
Czy tutaj ktoś lub coś (tzn. grafik, warunki atmosferyczne i czas) nie wyretuszował czarnej krechy ze znaku "koniec drogi z pierwszeństwem"?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2019 o 20:31