Polak jednak i tak zamówi produkt w jego sklepie, ponieważ w polskim sklepie jest o 5 zł drożej, ponieważ polski sklep płaci podatki ze stawką 23% Vat, za to Jeff proponuje pracę w jego magazynach w Polsce, a w reklamie podają kwotę brutto 7 tysięcy .... i nieco ciszej ... za dwa miesiące pracy"
To nie żart z reklamą.
Pójdź do pracy, dostaniesz opaskę liczącą kroki. Rozliczą się z każdego kroku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2019 o 12:01
@elefun no i dzięki temu Polak będzie miał 5zł na wydanie na inny produkt. Czemu miałby przepłacać, jak ostatni idiota?
Czy zmuszają kogoś do pracy tam? Jeśli pracownik znając regulamin wynagradzania i regulamin spółki przyjął takie warunki zatrudnienia, to do kogo pretensje? Przecież chyba przeczytał umowę i regulaminy, prawda?
@elefun Obecnie bezrobocie w Polsce wynosi coś koło 5% - pracownicy mogą przebierać w ofertach, a pracodawcy muszą się ścigać o pracowników. Jeśli komuś nie pasują warunki pracy w firmie X, to może bezproblemowo przejść do firmy Y - skoro więc ludzie pracują w firmie X to znaczy że chcą tam pracować.
Aha, i żaden sklep w Polsce nie płaci VAT. Płatnikiem VAT jest zawsze odbiorca końcowy i płaci tego podatku tyle samo, niezależnie od tego w którym sklepie kupuje.
Jeff nie jest najbogatszy... sprawdź majątek samego Putina szacowany na 5 razy więcej od bezosa... bezos ma oficjalnie najwięcej w gotówce ale o majątek typu posiadłości itd. jest jakoś na 8 miejscu ale nie jestem pewien czy 7 czy 8... jest jeszcze taki Afryki który ma około 1000 x więcej od Jeffa a co do jego pracowników zarówno ja jak i moja żona odwiedziliśmy Amazon.. żonie do dziś się tam dobrze pracuje za pół etatu 1400 na rękę ma
Jest różnica między wolnym rynkiem i odpowiedzialnym kapitalizmem, a bandyckim, wilczym kapitalizmem nastawionym na rabunkową eksploatację wszystkiego naokoło. Firma nie powstaje wyłącznie po to, żeby szef nachapał się kosztem pracowników. Jeśli tak jest, to taka firma powinna zniknąć - i gdyby ludzie w Polsce nie byli zaszczuci, nauczeni zachowań więziennych i niewolniczych - to wyśmialiby takiego szefa i poszli szukać pracy gdzie indziej, a nisza rynkowa sama by się wypełniła.
Niestety - nie tylko w Polsce, lecz także na całym świecie - panują nieco inne przyzwyczajenia, rodem jeszcze z epoki pańszczyźnianej, więc takie cwaniaki bezwzględnie to wykorzystują. I dlatego my, klienci, musimy bojkotować takie firmy jak Amazon, Apple, Sony, Vivendi, Ubisoft itd.
Zastraszeni pracownicy są bezsilni nawet w zwykłej rozmowie z korporacją. Mogą co najwyżej prosić, a z drugiej strony mogą w odpowiedzi padać drwiące groźby. Tylko klient może cokolwiek zrobić w tej sprawie - głosując własnym portfelem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2019 o 10:56
@Grobisher tym właśnie różni się biznes od instytucji charytatywnej, tutaj traktujesz zatrudnianie pracownika jako środek do celu, a nie cel sam w sobie. Dajesz pracownikowi tyle, za ile minimalnie chciałby pracować.
@Bse Mógłbym pół dnia wytykać ci błędy logiczne w tej jakże krótkiej wypowiedzi... Na szczęście czas januszy biznesu, którzy ciućkają wszystkich naokoło, naprawdę już mija. Jak się nauczysz, że biegunem przeciwległym do instytucji charytatywnej jest nie biznes, a rabunkowa gospodarka, to może unikniesz twardego lądowania. Biznes jest pośrodku. Jest kompromisem między zyskiem pracodawcy a zyskiem pracownika.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2019 o 10:47
@Grobisher nigdzie nie powiedziałem, że instytucja charytatywna jest przeciwieństwem biznesu tylko, że jest pomiędzy nimi różnica. Amazon zatrudnia ponad pół miliona pracowników, więc skoro pół miliona ludzi godzi się na to, żeby tyle zarabiać, to po co mają tracić miliardy dolarów na podwyżki ? Facet dał prace 540 tysiącom ludzi, a ty mówisz o rabunkowej gospodarce
@Bse Partykularyzm, monsieur. Gdzieś indziej może i jest te mityczne 200-300 tys. stanowisk pracy, gdzie płacą dobrze, ale jeśli drugie 200-300 tys. pracowników ma minimalne pensje, to jest to rasizm, nacjonalizm ekonomiczny i działanie godzące w podstawowe prawa człowieka, zahaczające praktycznie o zbrodnie przeciwko ludzkości.
@Grobisher rozwiń proszę w jakim sensie to jest zbrodnia ( nie zaprzeczam tylko pytam bo nie znam się zbytnio ani na prawie, ani na ekonomii ), bo na moje to facet dał pracę ogromnej liczbie ludzi, a z tego co widziałem w internecie, to nie zarabiają tak mało, 3000 brutto na początek to nie jest jakaś głodowa pensja ( milionera nie zrobi, ale żyć się da ). Wydaje mi się, że o wiele gorzej byłoby gdyby przestał prowadzić interes i pół miliona ludzi wylądowałoby bez pracy
@Bse Na wikipedii znajdziesz definicję zbrodni przeciwko ludzkości, a szczególnie chodzi mi o artykuły (h) i (k). Niektórzy mówią też o (c), ale najpierw trzeba by było rozszerzyć definicję niewolnictwa. Dyskryminacja ekonomiczna Polaków jest faktem - narzucono nam zglobalizowane ceny produktów, a wynagrodzenia za tym nie poszły. Mało tego, ceny w Polsce są wyższe niż np. w Niemczech (udowodniono to na przykładzie koszyków produktów w marketach takich sieci jak LIDL, ale ten sam mechanizm działa w przypadku innych krajów) i przy dużo niższych płacach Polaków jest to bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy, który można nazwać tylko w jeden sposób: neokolonializm. To, że dzieje się to rękami dużego biznesu, a nie rządów i armii, nie ma żadnego znaczenia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 stycznia 2019 o 0:49
@Grobisher aż sprawdziłem,
(h) - prześladowanie jakiejkowiek możliwej do zidentyfikowania grupy lub zbiorowości z powodów politycznych, rasowych, narodowych, etnicznych, kulturowych, religijnych, płci [....] lub z innych powodów powszechnie uznanych za niedopuszczalne na podstawie prawa międzynarodowego, w związku z jakimkolwiek czynem, do którego odnosi się niniejszy ustęp, lub z jakąkolwiek zbrodnią objętą jurysdykcją Trybunału;
(k) - inne nieludzkie czyny o podobnym charakterze celowo powodujące ogromne cierpienie lub poważne uszkodzenie ciała albo zdrowia psychicznego lub fizycznego
co do k - dawanie ludziom pracy to nieludzki czyn?
a h to troche przesada, płaci tyle, ile w danym kraju się średnio zarabia za tego typu prace, jak pójdziesz do lidla na kase, to też będziesz wymagał takiej wypłaty jak w niemczech?
@Bse Skoro nie miałbym prawa oczekiwać wypłat jak w Niemczech, a ceny są takie same albo nawet wyższe niż w Niemczech i nie mam prawa oczekiwać nawet odrobinę bardziej proporcjonalnych do zarobków, to powiedz mi, gdzie kończą się gwarantowane przez konstytucję równość i wolność, a gdzie zaczyna się niewolnictwo? Czy można jednoznacznie określić środki, którymi osiąga się niewolnictwo? Czy można zdefiniować, że niewolnictwem NIE jest sytuacja, gdy opanowanie kluczowych gałęzi łańcucha dostaw żywności przez rozproszone kartele (por.: mechanizmy globalizacyjne) sprowadza się do optymalizacji wyzysku? Co powiesz o korelacji między tzw. "odpowiedzialną" polityką zysku a "nieodpowiedzialną" (por.: choćby światowa organizacja na rzecz odpowiedzialnej produkcji oleju palmowego)? Czy nieodpowiedzialna polityka, której efekty są namacalne (ceny jak w Niemczech, płace o połowę lub nawet 2/3 niższe), nie mieści się w kryteriach prześladowania (zakładając, że skoro nawet laicy to dostrzegają, to wybitni specjaliści zarządzający firmami nie mogą nie mieć tego świadomości)? Czy głosy psychiatrów i socjologów, którzy od lat już biją na alarm, że w Polsce już PANUJE (a nie grozi) epidemia nerwicy i depresji, to nie jest punkt k?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 stycznia 2019 o 10:13
Tutaj jest czynnik moralny. Czy ty bedac na jego miejscu, majac tyle kasy ze nie jestes w stanie tego wydac (teoretycznie) czy bys podniosl pensje swoim pracownika? Poprawiloby ci to nastruj bo czolbys sie ze robisz cos dobrego dla drugiego czlowieka i jego rodziny ze poprawiasz jakosc jego zycia, przeciez ty sam masz miliardy i przesyt dobr. W dodatku jesli pracownicy beda wiecej zarabiac to beda wiecej kupowac i nakrecac ekonomie. Pieniadze na koncie nie poprawiaja ekonomi to tylko obrot pieniedzy temu sprzyja. No ale tak jak mowie to kwestia tego kim ktos jest. Ja osobiscie bym sie podzielil.
@tlmundi "Pieniadze na koncie nie poprawiaja ekonomi..."
Po pierwsze, skąd wniosek że trzyma pieniądze na koncie? Może kupuje jachty, odrzutowce? A może inwestuje w ziemię, nieruchomości, itd.?
Po drugie, jeśli on trzyma pieniądze na koncie w banku to bank te pieniądze komuś pożycza. Czyli te pieniądze wracają do obrotu.
skąd wzięliście te dane? w Amazonie są jedne z wyższych stawek za godzinę na danym obszarze. Mamy przewozy pracownicze (zaoszczędzam w ten sposób ok 350-400zł + amortyzacja), obiady za 1zł (oszczędzam na obiadach ok 150zł), są bony i dodatki okresowe, premie. Za grudzień wyciągnęłam ponad 4 tyś. Gdzie dostanę bony za takie zarobki? Poniżej 2,2tyś nie zejdziesz, spokojnie wyciąga się 3tyś miesięcznie.
Ten demot to bzdura.
Jeff jest ateistą
Pudło. Skąpiec Bezos jest chrześcijaninem. Filantrop Gates jest ateistą.
Polak jednak i tak zamówi produkt w jego sklepie, ponieważ w polskim sklepie jest o 5 zł drożej, ponieważ polski sklep płaci podatki ze stawką 23% Vat, za to Jeff proponuje pracę w jego magazynach w Polsce, a w reklamie podają kwotę brutto 7 tysięcy .... i nieco ciszej ... za dwa miesiące pracy"
To nie żart z reklamą.
Pójdź do pracy, dostaniesz opaskę liczącą kroki. Rozliczą się z każdego kroku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2019 o 12:01
@elefun no i dzięki temu Polak będzie miał 5zł na wydanie na inny produkt. Czemu miałby przepłacać, jak ostatni idiota?
Czy zmuszają kogoś do pracy tam? Jeśli pracownik znając regulamin wynagradzania i regulamin spółki przyjął takie warunki zatrudnienia, to do kogo pretensje? Przecież chyba przeczytał umowę i regulaminy, prawda?
@elefun Obecnie bezrobocie w Polsce wynosi coś koło 5% - pracownicy mogą przebierać w ofertach, a pracodawcy muszą się ścigać o pracowników. Jeśli komuś nie pasują warunki pracy w firmie X, to może bezproblemowo przejść do firmy Y - skoro więc ludzie pracują w firmie X to znaczy że chcą tam pracować.
Aha, i żaden sklep w Polsce nie płaci VAT. Płatnikiem VAT jest zawsze odbiorca końcowy i płaci tego podatku tyle samo, niezależnie od tego w którym sklepie kupuje.
Jeff nie jest najbogatszy... sprawdź majątek samego Putina szacowany na 5 razy więcej od bezosa... bezos ma oficjalnie najwięcej w gotówce ale o majątek typu posiadłości itd. jest jakoś na 8 miejscu ale nie jestem pewien czy 7 czy 8... jest jeszcze taki Afryki który ma około 1000 x więcej od Jeffa a co do jego pracowników zarówno ja jak i moja żona odwiedziliśmy Amazon.. żonie do dziś się tam dobrze pracuje za pół etatu 1400 na rękę ma
Pozwalają się tak traktować to tak mają.
Jest różnica między wolnym rynkiem i odpowiedzialnym kapitalizmem, a bandyckim, wilczym kapitalizmem nastawionym na rabunkową eksploatację wszystkiego naokoło. Firma nie powstaje wyłącznie po to, żeby szef nachapał się kosztem pracowników. Jeśli tak jest, to taka firma powinna zniknąć - i gdyby ludzie w Polsce nie byli zaszczuci, nauczeni zachowań więziennych i niewolniczych - to wyśmialiby takiego szefa i poszli szukać pracy gdzie indziej, a nisza rynkowa sama by się wypełniła.
Niestety - nie tylko w Polsce, lecz także na całym świecie - panują nieco inne przyzwyczajenia, rodem jeszcze z epoki pańszczyźnianej, więc takie cwaniaki bezwzględnie to wykorzystują. I dlatego my, klienci, musimy bojkotować takie firmy jak Amazon, Apple, Sony, Vivendi, Ubisoft itd.
Zastraszeni pracownicy są bezsilni nawet w zwykłej rozmowie z korporacją. Mogą co najwyżej prosić, a z drugiej strony mogą w odpowiedzi padać drwiące groźby. Tylko klient może cokolwiek zrobić w tej sprawie - głosując własnym portfelem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2019 o 10:56
@Grobisher tym właśnie różni się biznes od instytucji charytatywnej, tutaj traktujesz zatrudnianie pracownika jako środek do celu, a nie cel sam w sobie. Dajesz pracownikowi tyle, za ile minimalnie chciałby pracować.
@Bse Mógłbym pół dnia wytykać ci błędy logiczne w tej jakże krótkiej wypowiedzi... Na szczęście czas januszy biznesu, którzy ciućkają wszystkich naokoło, naprawdę już mija. Jak się nauczysz, że biegunem przeciwległym do instytucji charytatywnej jest nie biznes, a rabunkowa gospodarka, to może unikniesz twardego lądowania. Biznes jest pośrodku. Jest kompromisem między zyskiem pracodawcy a zyskiem pracownika.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2019 o 10:47
@Grobisher nigdzie nie powiedziałem, że instytucja charytatywna jest przeciwieństwem biznesu tylko, że jest pomiędzy nimi różnica. Amazon zatrudnia ponad pół miliona pracowników, więc skoro pół miliona ludzi godzi się na to, żeby tyle zarabiać, to po co mają tracić miliardy dolarów na podwyżki ? Facet dał prace 540 tysiącom ludzi, a ty mówisz o rabunkowej gospodarce
@Bse Partykularyzm, monsieur. Gdzieś indziej może i jest te mityczne 200-300 tys. stanowisk pracy, gdzie płacą dobrze, ale jeśli drugie 200-300 tys. pracowników ma minimalne pensje, to jest to rasizm, nacjonalizm ekonomiczny i działanie godzące w podstawowe prawa człowieka, zahaczające praktycznie o zbrodnie przeciwko ludzkości.
@Grobisher rozwiń proszę w jakim sensie to jest zbrodnia ( nie zaprzeczam tylko pytam bo nie znam się zbytnio ani na prawie, ani na ekonomii ), bo na moje to facet dał pracę ogromnej liczbie ludzi, a z tego co widziałem w internecie, to nie zarabiają tak mało, 3000 brutto na początek to nie jest jakaś głodowa pensja ( milionera nie zrobi, ale żyć się da ). Wydaje mi się, że o wiele gorzej byłoby gdyby przestał prowadzić interes i pół miliona ludzi wylądowałoby bez pracy
@Bse Na wikipedii znajdziesz definicję zbrodni przeciwko ludzkości, a szczególnie chodzi mi o artykuły (h) i (k). Niektórzy mówią też o (c), ale najpierw trzeba by było rozszerzyć definicję niewolnictwa. Dyskryminacja ekonomiczna Polaków jest faktem - narzucono nam zglobalizowane ceny produktów, a wynagrodzenia za tym nie poszły. Mało tego, ceny w Polsce są wyższe niż np. w Niemczech (udowodniono to na przykładzie koszyków produktów w marketach takich sieci jak LIDL, ale ten sam mechanizm działa w przypadku innych krajów) i przy dużo niższych płacach Polaków jest to bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy, który można nazwać tylko w jeden sposób: neokolonializm. To, że dzieje się to rękami dużego biznesu, a nie rządów i armii, nie ma żadnego znaczenia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 stycznia 2019 o 0:49
@Grobisher aż sprawdziłem,
(h) - prześladowanie jakiejkowiek możliwej do zidentyfikowania grupy lub zbiorowości z powodów politycznych, rasowych, narodowych, etnicznych, kulturowych, religijnych, płci [....] lub z innych powodów powszechnie uznanych za niedopuszczalne na podstawie prawa międzynarodowego, w związku z jakimkolwiek czynem, do którego odnosi się niniejszy ustęp, lub z jakąkolwiek zbrodnią objętą jurysdykcją Trybunału;
(k) - inne nieludzkie czyny o podobnym charakterze celowo powodujące ogromne cierpienie lub poważne uszkodzenie ciała albo zdrowia psychicznego lub fizycznego
co do k - dawanie ludziom pracy to nieludzki czyn?
a h to troche przesada, płaci tyle, ile w danym kraju się średnio zarabia za tego typu prace, jak pójdziesz do lidla na kase, to też będziesz wymagał takiej wypłaty jak w niemczech?
@Bse Skoro nie miałbym prawa oczekiwać wypłat jak w Niemczech, a ceny są takie same albo nawet wyższe niż w Niemczech i nie mam prawa oczekiwać nawet odrobinę bardziej proporcjonalnych do zarobków, to powiedz mi, gdzie kończą się gwarantowane przez konstytucję równość i wolność, a gdzie zaczyna się niewolnictwo? Czy można jednoznacznie określić środki, którymi osiąga się niewolnictwo? Czy można zdefiniować, że niewolnictwem NIE jest sytuacja, gdy opanowanie kluczowych gałęzi łańcucha dostaw żywności przez rozproszone kartele (por.: mechanizmy globalizacyjne) sprowadza się do optymalizacji wyzysku? Co powiesz o korelacji między tzw. "odpowiedzialną" polityką zysku a "nieodpowiedzialną" (por.: choćby światowa organizacja na rzecz odpowiedzialnej produkcji oleju palmowego)? Czy nieodpowiedzialna polityka, której efekty są namacalne (ceny jak w Niemczech, płace o połowę lub nawet 2/3 niższe), nie mieści się w kryteriach prześladowania (zakładając, że skoro nawet laicy to dostrzegają, to wybitni specjaliści zarządzający firmami nie mogą nie mieć tego świadomości)? Czy głosy psychiatrów i socjologów, którzy od lat już biją na alarm, że w Polsce już PANUJE (a nie grozi) epidemia nerwicy i depresji, to nie jest punkt k?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 stycznia 2019 o 10:13
Tutaj jest czynnik moralny. Czy ty bedac na jego miejscu, majac tyle kasy ze nie jestes w stanie tego wydac (teoretycznie) czy bys podniosl pensje swoim pracownika? Poprawiloby ci to nastruj bo czolbys sie ze robisz cos dobrego dla drugiego czlowieka i jego rodziny ze poprawiasz jakosc jego zycia, przeciez ty sam masz miliardy i przesyt dobr. W dodatku jesli pracownicy beda wiecej zarabiac to beda wiecej kupowac i nakrecac ekonomie. Pieniadze na koncie nie poprawiaja ekonomi to tylko obrot pieniedzy temu sprzyja. No ale tak jak mowie to kwestia tego kim ktos jest. Ja osobiscie bym sie podzielil.
@tlmundi "Pieniadze na koncie nie poprawiaja ekonomi..."
Po pierwsze, skąd wniosek że trzyma pieniądze na koncie? Może kupuje jachty, odrzutowce? A może inwestuje w ziemię, nieruchomości, itd.?
Po drugie, jeśli on trzyma pieniądze na koncie w banku to bank te pieniądze komuś pożycza. Czyli te pieniądze wracają do obrotu.
Jak kiedyś wybuchnie rewolucja to złodziej będze pierwszy pod sąd i giliotynę. A jego miliardy się podzieli między normalnych uczciwych ludzi.
@DarkPsychopath Które prawo łamie ten złodziej?
@RomekC Na pewno nie to, które sam stanowi.
15$/h to więcej niż miniumum w większości stanów. Ludzie przy takich zarobkach nie kwalifikują się na bony. Fake news
skąd wzięliście te dane? w Amazonie są jedne z wyższych stawek za godzinę na danym obszarze. Mamy przewozy pracownicze (zaoszczędzam w ten sposób ok 350-400zł + amortyzacja), obiady za 1zł (oszczędzam na obiadach ok 150zł), są bony i dodatki okresowe, premie. Za grudzień wyciągnęłam ponad 4 tyś. Gdzie dostanę bony za takie zarobki? Poniżej 2,2tyś nie zejdziesz, spokojnie wyciąga się 3tyś miesięcznie.
Ten demot to bzdura.