M mafouta 18 stycznia 2019 o 11:25 +7 / 9 Najlepiej to zawsze siedziało się na samym tyle, tyle że mały nie miał tam wstępu, więc siadał na "wysepce". Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun 18 stycznia 2019 o 12:39 +3 / 5 ... i ten zapach silnika pod wysepką :))) Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja 18 stycznia 2019 o 21:48 +3 / 3 Eee tam, najlepiej to się siedziało w przejściu, na tych rozkładanych siedzeniach. Z tyłu to najgorsze pijusy siadały :D Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62 19 stycznia 2019 o 14:23 +3 / 3 To były mobilne komory gazowe trujące pasażerów spalinami. Nie raz zwymiotowałem, jako dziecko, od tego smrodu. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Najlepiej to zawsze siedziało się na samym tyle, tyle że mały nie miał tam wstępu, więc siadał na "wysepce".
... i ten zapach silnika pod wysepką :)))
Eee tam, najlepiej to się siedziało w przejściu, na tych rozkładanych siedzeniach. Z tyłu to najgorsze pijusy siadały :D
To były mobilne komory gazowe trujące pasażerów spalinami. Nie raz zwymiotowałem, jako dziecko, od tego smrodu.