Kilka drobnych pytań.
1. Czy wgl chcesz przestać być singlem? Jak nie, to nie czytaj dalej :P.
2. Jeśli coś nie działa, warto by to zmienić. Może własne podejście do wyszukiwania partnera, przewartościowania jego cech i zmiany sposobu ich oceny :) .
@mooz jak nic? Łatwo powiedzieć że nic nie działa, jak się nie próbowało rzeczy odmiennych w stosunku do dotychczasowych. Więc tutaj by trzeba porozmawiać z konkretną osobą.
Bo jak ktoś myśli że musi poczuć "to coś" to już oczywistym jest dlaczego ma problem...
@mooz praktycznie wszystkiego, czyli czego konkretnie... Pomijasz wszystko o czym ta osoba nie wie. A tego często jest znacznie więcej niż tego co wie ;) .
Dlatego ta dyskusja powoli mija się z celem, jeśli się nie podeprzemy na konkretnej osobie.
@mooz heh, tak myślałem że takie teksty usłyszę...
I powiem ci więcej - sam w takiej sytuacji byłem ;) .
Na dzień dobry mniemam że twój kolega jest dość zdesperowany (sądząc po skali wykonanych przedsięwzięć). A to już jest błąd. Bo jak kobieta widzi że ci zależy (tj za bardzo zależy na początku) to kwalifikuje cię jako natręta i jesteś skreślony. I już jej nie interesuje kim jesteś.
Pkt 2. Niech sobie zada proste pytania. Widział kiedyś miłego ogarniętego faceta, ale wybitnie samotnego który nie może nikogo znaleźć? Heh, widział choćby siebie... A widział kiedyś typowego frajera co się kobietami bawi, takiego typowego "dresiarza" i żeby miał problemy? Nie widział i nie zobaczy ;) . Niech się zastanowi dlaczego tak jest...
Pkt 3. Kobieta przekorna jest. I jak chcesz żeby coś zrobiła w "prawo" to poproś żeby to zrobiła w "lewo". XD.
Pkt 4. Traktowanie kobiety jako coś wybitnie delikatnego to też błąd, bo okazujesz słabość wobec kobiety. Lepiej zagrań odwrotnie, zamiast jej słodzić komplementami, skrytykuj ją w umiarkowany sposób. W ten sposób nie dość że wyłonisz się z kółeczka adoratorów, to jeszcze ona przekornie będzie chciała cię przekonać że się mylisz, zabiegając o twoją uwagę ;) .
Bo problem nie jest w tym że twój kolega nie umie kogoś odpowiedniego spotkać, bo pewnie spotkał już kilka kobiet które by mu pasowały do końca życia. Problem w tym, że twój kolega nie potrafi się odpowiednio zaprezentować ;) .
Heh, a kursy podrywu, cóż - tam najczęściej pokazują jedynie sztuczki jak wyrwać laskę na raz. Ale na dłuższą metę to się nie sprawdza, bo każdy taki trik musi być poparty w charakterze (kobieta będzie cię umiejętnie sprawdzać).
Mógłbym mu polecić odpowiednią literaturę która jest X razy więcej warta niż cała reszta...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2019 o 19:53
@mooz Nie chodzi o zachowanie, chodzi o jego podejście. Bo nawet jeśli on ukrywa swoje zaangażowanie czy nadzieje to kobieta i tak to wyczuje... One są X razy lepsze w wyczuwaniu takich spraw niż my.
" To normalny, ciepły sympatyczny facet." - no i o tym pisałem.
I tutaj dochodzimy do sedna, że musi zmienić część swojego charakteru. Nie udawać że jest inny - musi to po prostu zmienić. Stać się bardziej szorstkim. Troszkę mniej dżentelmeństwa, troszkę więcej bezczelności ;) . A może przebudować jego cechę. Uczciwość - niech będzie szczery do bólu, dosłownie...
A jeśli dalej uważa że to niewykonalne - cóż, ma rację. Bo jak tak uważa to się nie da, jak dojrzeje do myśli że się da, to wtedy ma szansę...
Rozwarstwiacie się na małe, drobne szczegóły cech charakteru. A ja powiem wprost- wygląd. Może Twój Kolega ma taką urodę, żeby nie powiedzieć, że brzydki, że nie podoba się kobietom.
1 sposób- Niech pójdzie do fryzjera, przejrzy swoją garderobę, kupi sobie ładne perfumy- nic tak nie działa na kobiety jak męskie perfumy :)
2 sposób- zacznie poznawać kobiety przez internet, które najpierw poznają jego charakter i nawiążą jakąś nić sympatii,a dopiero później spotkanie. Wtedy kobieta nie patrzy na niego tylko poprzez wygląd, ale również przez wcześniejsze rozmowy, wie jaki mniej więcej jest i nie opiera się tylko na wyglądzie. Bo powiedzmy sobie szczerze, każdy najpierw patrzy na wygląd, a dopiero później, jak ktoś mu przypadnie do gustu to idzie krok dalej i zaczyna się poznawanie.
A co do droczenia się z kobietą... pomaga...:) Oczywiście w normalny i umiarkowany sposób.
@mooz eee tam, mi się udało zmienić charakter w jakiś rok czy dwa. Więc wcale nie dziesiątki lat ;) .
Przykład z kotem i psem jest zły, bo pies czy tam kot, nie chce zmieniać swojego charakteru.
Pytanie dla twojego kolegi jest proste, albo podejmie trud zmian charakteru i ma szansę sobie kogoś znaleźć, albo nie i będzie trwał w tym co ma teraz.
A wiesz jak najprościej zmienić swój charakter? Zacząć bawić się w rzeczy które uwydatniają daną cechę. Mi pomogły motocykle ;) .
@martynka33 heh, zabawnym jest to że diabeł tkwi właśnie w szczegółach moja droga.
Wygląd ok. Tutaj się zgodzę. Co do perfum też, osobiście uważam że jedynie takie mocne męskie zapachy są dobre. Takie półsłodkie czy coś takiego jest... No przemilczę XD.
Ale w 2 punkcie się totalnie mylisz. Bo czego kobieta nie wie, to sobie dopowie. Więc jak nawet facet ją zauroczy pismem, charakterem, inteligencją itp, to sobie urodzi w głowie obraz ślicznego i idealnego ciacha. A potem spotkanie, szok, bo to co najwyżej przeciętniak i panna się wykręca "że idzie do toalety", a potem ucieka tylnymi drzwiami...
Heh, sam kiedyś miałem podobną akcję... Do póki mnie nie zobaczyła to mało by z majtek nie wyskoczyła XD...
Wracając do ubioru. Ja mam swój bardzo konkretny styl (o czym już kiedyś pisałem). Skórzana kurtka (bez jakiś frędzli czy innych dodatków), długie jeansy, koszula... I jak dotąd żadna panna nie powiedziała abym źle w tym wyglądał ;) . A od razu z takiego ubioru człowiek ma wrażenie że aż bije pewnymi cechami charakteru... I co mnie zaskoczyło, to fakt że pomimo iż jestem dość "mały" to dresiarze potrafią mi schodzić z drogi na ulicy XD...
Kilka drobnych pytań.
1. Czy wgl chcesz przestać być singlem? Jak nie, to nie czytaj dalej :P.
2. Jeśli coś nie działa, warto by to zmienić. Może własne podejście do wyszukiwania partnera, przewartościowania jego cech i zmiany sposobu ich oceny :) .
@mooz jak nic? Łatwo powiedzieć że nic nie działa, jak się nie próbowało rzeczy odmiennych w stosunku do dotychczasowych. Więc tutaj by trzeba porozmawiać z konkretną osobą.
Bo jak ktoś myśli że musi poczuć "to coś" to już oczywistym jest dlaczego ma problem...
@mooz praktycznie wszystkiego, czyli czego konkretnie... Pomijasz wszystko o czym ta osoba nie wie. A tego często jest znacznie więcej niż tego co wie ;) .
Dlatego ta dyskusja powoli mija się z celem, jeśli się nie podeprzemy na konkretnej osobie.
@mooz heh, tak myślałem że takie teksty usłyszę...
I powiem ci więcej - sam w takiej sytuacji byłem ;) .
Na dzień dobry mniemam że twój kolega jest dość zdesperowany (sądząc po skali wykonanych przedsięwzięć). A to już jest błąd. Bo jak kobieta widzi że ci zależy (tj za bardzo zależy na początku) to kwalifikuje cię jako natręta i jesteś skreślony. I już jej nie interesuje kim jesteś.
Pkt 2. Niech sobie zada proste pytania. Widział kiedyś miłego ogarniętego faceta, ale wybitnie samotnego który nie może nikogo znaleźć? Heh, widział choćby siebie... A widział kiedyś typowego frajera co się kobietami bawi, takiego typowego "dresiarza" i żeby miał problemy? Nie widział i nie zobaczy ;) . Niech się zastanowi dlaczego tak jest...
Pkt 3. Kobieta przekorna jest. I jak chcesz żeby coś zrobiła w "prawo" to poproś żeby to zrobiła w "lewo". XD.
Pkt 4. Traktowanie kobiety jako coś wybitnie delikatnego to też błąd, bo okazujesz słabość wobec kobiety. Lepiej zagrań odwrotnie, zamiast jej słodzić komplementami, skrytykuj ją w umiarkowany sposób. W ten sposób nie dość że wyłonisz się z kółeczka adoratorów, to jeszcze ona przekornie będzie chciała cię przekonać że się mylisz, zabiegając o twoją uwagę ;) .
Bo problem nie jest w tym że twój kolega nie umie kogoś odpowiedniego spotkać, bo pewnie spotkał już kilka kobiet które by mu pasowały do końca życia. Problem w tym, że twój kolega nie potrafi się odpowiednio zaprezentować ;) .
Heh, a kursy podrywu, cóż - tam najczęściej pokazują jedynie sztuczki jak wyrwać laskę na raz. Ale na dłuższą metę to się nie sprawdza, bo każdy taki trik musi być poparty w charakterze (kobieta będzie cię umiejętnie sprawdzać).
Mógłbym mu polecić odpowiednią literaturę która jest X razy więcej warta niż cała reszta...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2019 o 19:53
@mooz Nie chodzi o zachowanie, chodzi o jego podejście. Bo nawet jeśli on ukrywa swoje zaangażowanie czy nadzieje to kobieta i tak to wyczuje... One są X razy lepsze w wyczuwaniu takich spraw niż my.
" To normalny, ciepły sympatyczny facet." - no i o tym pisałem.
I tutaj dochodzimy do sedna, że musi zmienić część swojego charakteru. Nie udawać że jest inny - musi to po prostu zmienić. Stać się bardziej szorstkim. Troszkę mniej dżentelmeństwa, troszkę więcej bezczelności ;) . A może przebudować jego cechę. Uczciwość - niech będzie szczery do bólu, dosłownie...
A jeśli dalej uważa że to niewykonalne - cóż, ma rację. Bo jak tak uważa to się nie da, jak dojrzeje do myśli że się da, to wtedy ma szansę...
Rozwarstwiacie się na małe, drobne szczegóły cech charakteru. A ja powiem wprost- wygląd. Może Twój Kolega ma taką urodę, żeby nie powiedzieć, że brzydki, że nie podoba się kobietom.
1 sposób- Niech pójdzie do fryzjera, przejrzy swoją garderobę, kupi sobie ładne perfumy- nic tak nie działa na kobiety jak męskie perfumy :)
2 sposób- zacznie poznawać kobiety przez internet, które najpierw poznają jego charakter i nawiążą jakąś nić sympatii,a dopiero później spotkanie. Wtedy kobieta nie patrzy na niego tylko poprzez wygląd, ale również przez wcześniejsze rozmowy, wie jaki mniej więcej jest i nie opiera się tylko na wyglądzie. Bo powiedzmy sobie szczerze, każdy najpierw patrzy na wygląd, a dopiero później, jak ktoś mu przypadnie do gustu to idzie krok dalej i zaczyna się poznawanie.
A co do droczenia się z kobietą... pomaga...:) Oczywiście w normalny i umiarkowany sposób.
@mooz eee tam, mi się udało zmienić charakter w jakiś rok czy dwa. Więc wcale nie dziesiątki lat ;) .
Przykład z kotem i psem jest zły, bo pies czy tam kot, nie chce zmieniać swojego charakteru.
Pytanie dla twojego kolegi jest proste, albo podejmie trud zmian charakteru i ma szansę sobie kogoś znaleźć, albo nie i będzie trwał w tym co ma teraz.
A wiesz jak najprościej zmienić swój charakter? Zacząć bawić się w rzeczy które uwydatniają daną cechę. Mi pomogły motocykle ;) .
@martynka33 heh, zabawnym jest to że diabeł tkwi właśnie w szczegółach moja droga.
Wygląd ok. Tutaj się zgodzę. Co do perfum też, osobiście uważam że jedynie takie mocne męskie zapachy są dobre. Takie półsłodkie czy coś takiego jest... No przemilczę XD.
Ale w 2 punkcie się totalnie mylisz. Bo czego kobieta nie wie, to sobie dopowie. Więc jak nawet facet ją zauroczy pismem, charakterem, inteligencją itp, to sobie urodzi w głowie obraz ślicznego i idealnego ciacha. A potem spotkanie, szok, bo to co najwyżej przeciętniak i panna się wykręca "że idzie do toalety", a potem ucieka tylnymi drzwiami...
Heh, sam kiedyś miałem podobną akcję... Do póki mnie nie zobaczyła to mało by z majtek nie wyskoczyła XD...
Wracając do ubioru. Ja mam swój bardzo konkretny styl (o czym już kiedyś pisałem). Skórzana kurtka (bez jakiś frędzli czy innych dodatków), długie jeansy, koszula... I jak dotąd żadna panna nie powiedziała abym źle w tym wyglądał ;) . A od razu z takiego ubioru człowiek ma wrażenie że aż bije pewnymi cechami charakteru... I co mnie zaskoczyło, to fakt że pomimo iż jestem dość "mały" to dresiarze potrafią mi schodzić z drogi na ulicy XD...
Przynajmniej w ładnym miejscu
https://www.youtube.com/watch?v=Q5E8_FobuOE
Przynajmniej schudła :)
Tyle w temacie:
https://www.youtube.com/watch?v=VGelJhg4B9Q
Przynajmniej wyjechała w Bieszczady
@CrazyIvan W Bieszczadach nie ma takich gór. Tam są połoniny.
Ja to mógłbym takiego demota czy tam challenge zrobic w stylu 1994 vs 2019 :D
Mój wygląda podobnie. Tylko że po 10 latach napisałbym "Again single" :D