Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
+
256 278
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+2 / 6

Prawda :) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
-4 / 6

@rafik54321 chciałbyś :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@olmajti chcę i mam to ;) ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
+1 / 1

@rafik54321 widzę że jesteś 'wszyscy faceci' :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@olmajti a ty jesteś "żaden"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
0 / 2

@rafik54321 indywidualny wyjątek nie jest wstanie podważyć trendu, a trend jest taki że faceci nie chcą oraz nie potrzebują ani kobiecego wsparcia ani ich wiary w danego faceta :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@olmajti indywidualny? Haha, każdy STAŁY związek się na tym opiera. Facet nie jest terminatorem i czasem nie wytrzymuje, wtedy może zrobić jedną z dwóch rzeczy:
- okazać słabość swojej kobiecie która go pozbiera do kupy i zmotywuje do dalszego działania,
- iść w tango z nowo poznaną laską, bzyknąć coś na boku żeby się wyżyć.

Więc dochodzimy tutaj do innego dylematu, jaki jest ogólny trend? Stałe solidne związki, czy zdrady z byle powodu. Bo wsparcia potrzebuje każdy, tylko nie zawsze ono wygląda tak samo.

Najpewniej nie pojmiesz tej prawdy, bo albo jesteś za młody, albo zaliczasz się do tej zdradzającej grupy, która jest godna pogardy.

Koniec tematu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
+1 / 1

@rafik54321 o czym Ty człowieku piszesz? porównujesz zdradę do ewentualnej potrzeby wsparcia? te rzeczy nie są ze sobą powiązane w przypadku mężczyzn. to kobiety zdradzają z tego powodu. one potrzebują wsparcia i bliskości, chcą usłyszeć że jeszcze ktoś uważa je za atrakcyjne, chcą czuć się potrzebne. mężczyzna najczęściej zdradza bo nie ma jaj wypompowanych. inne powody są rzadko spotykane. po za tym wplątywanie zdrady, gdzie w większości przypadków winę za zdradę ponoszą obydwie strony jest po prostu śmieszne. z tym że jeśli się nie ma argumentów na poparcie swojej tezy to wyciąga się argumenty z dupy. np takie że kobieta zawsze pozbiera faceta jak okaże słabość. a co jeśli się tak nie stanie? jeśli któryś raz z kolei facet okaże słabość a kobieta dojdzie do wniosku że nic z tego nie będzie i go zostawi? okaże się suką czy zdrowo myślącą kobietą? kobiety nie odczuwają empatii do słabych mężczyzn. kobiety chcą silnych mężczyzn którzy wezmą odpowiedzialność za siebie i za nie. dlatego to co piszesz przypomina bardziej feministyczny bełkot faceta który uważa że jego wizja świata jest najlepsza :)

tak przy okazji. najpewniej to nie wiesz o czym pie*dolisz a ad presonam wsadź sobie w dupę dziewczynko :*

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
0 / 8

Może w pierwszym pół roku związku u nastolatków, później seks schodzi na drugi plan jak nie trzeci.
Takie mądrości niedojrzałych umysłowo (najczęściej) prawiczków

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+4 / 6

@mygyry87 Nie powiedziałby, że seks schodził na plan 3. Może drugi, bo sa obowiązki rodzinne, praca, różne sytuacje, ale moim zdaniem jeśli związek nawet długoletni ma mieć tę gorącą więź to bez seksu się nie uda. Bez seksu najczęściej dochodzi do zdrad i rozpadu związku. No chyba, że ktoś stanie się totalnym impotentem lub tak ciężko choruje, że nie jest wstanie ruszyć się ze szpitala. Ale to sa pojedyncze przypadki Lat temu naście chodziłem na nauki przedmałżeńskie. Choć nie chciałem to poszedłem. I usłyszałem tam bardzo ciekawe sformułowanie. Związek mężczyzny i kobiety nie obędzie się bez kontaktów seksualnych. Można się starać ich unikać, ale to tylko nawarstwi problemy. I mówiła to wykładowczyni KK przy księdzu. Wieć to jakże ważny element związku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+3 / 3

@dncx Chyba nie do końca rozumiałeś sens mojej wypowiedzi, to że seks według mnie schodzi na dalszy plan nie jest równoznaczne z rezygnacji z niego.
Jest zasadniczo podstawą chęci tworzenia związku więc wraz z jego brakiem pozbawiamy jednego z fundamentów.
Natomiast schodzi na dalszy plan nie tylko ze względu na obowiązki, ale również przez spędzanie czasu w inny sposób i nie szukamy ciągle okazji do seksu lecz rzeczy które nas interesują i wspólnie lubimy robić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wertyko
+1 / 3

@dncx
Jest jeszcze ciekawszy fakt. Jeśli osoba z którą się ożeniłeś, ukryje przed Tobą fakt swojej niepłodności, to po ujawnieniu tego faktu możesz zażądać kościelnego unieważnienia małżeństwa. Wspólnota małżeńska to jedność duchowa, ale i cielesna. W małżeństwie ważna jest miłość, zrozumienie, szczęście rodziny, ale i seks i miłość czysto cielesna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
-1 / 3

@mygyry87 to że seks schodzi na kolejny plan sprawia że ludzi uprawiają go co raz mniej a w konsekwencji dochodzi to sytuacji opisanej przez @dncx a wiesz dlaczego? bo związek to sztuka negocjacji własnych z uwzględnieniem interesów drugiej stronie oparta na zaufaniu, rozmowie i seksie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+2 / 2

@olmajti Samolubność w każdym aspekcie związku stanie się przyczyną jego wyjałowienia nie tylko w sferze seksualnej, jeżeli partner potrzebuje więcej, to albo jedno drugiego uwzględni, albo poszuka czegoś innego to naturalne, ale sprowadzanie wszystkiego w związku jedynie do seksu spowodowało mój pierwszy komentarz w którym uważam, że to dziecinne i niedojrzałe i taki pogląd sprawy mają raczej osoby niedoświadczone seksualnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
-2 / 4

@mygyry87 no i tu pojawia się problem. bo po pierwsze. samolubność w seksie jest postawą pożądaną. silne dążenie do tego aby najpierw zaspokoić potrzeby partnera skończy się frustracją seksualną która najprawdopodobniej doprowadzi do rozpadu związku. no chyba że kogoś kręcą tego typu praktyki BDSM ale to normą raczej nie jest. a po drugie niezadowolenie seksualne jest przyczyną rozpadu olbrzymiej liczby związków. twierdzenie że osoby które uważają że takie podejście jest dziecinne niestety ale pokazuje masz nie wielką wiedzę na temat rodzajów relacji gdzie większość z nich, w tym długoterminowe znika jeśli brakuje seksu jednej ze stron :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+1 / 1

@olmajti To co konkludowałeś w swoim ostatnim poście jest zawarte w moim poprzednim, brak czytania ze zrozumieniem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
-1 / 1

@mygyry87 to najpierw piszesz że seks nie jest najważniejszy a potem że jednak tak? bo to sugeruje moja wypowiedź. Twoja jednak nie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+1 / 1

@olmajti "Samolubność w każdym aspekcie związku stanie się przyczyną jego wyjałowienia nie tylko w sferze seksualnej"
Piszę wyraźnie, że moje stwierdzenie odnosi się zarówno w sferze seksualnej jak i każdej innej.
Nic nie jest najważniejsze, pary muszą się dogadywać na różnych gruntach. Seksem nie wyleczysz innych zaległości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
-1 / 1

@mygyry87 nie wiem czy zauważyłeś ale napisałem: "no i tu pojawia się problem. bo po pierwsze. samolubność w seksie jest postawą pożądaną." więc to co napisałem nie pokrywa się z Twoimi wypowiedziami. mało tego! uważam że zaległości w innych aspektach powstają przez brak seksu :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+1 / 1

@olmajti Tę kwestie, że "samolubność w seksie jest postawą pożądaną" postanowiłem pominąć bo jest tak surrealistycznym pomysłem, że uznałem go za błąd doboru słów, jednakże skoro twierdzisz, że samolubność ma być spoiwem w związku i seksie (w mojej ocenie jedynie patologicznym) to brak mi dalszych argumentów.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że samolubne postępowanie w seksie jest pierwszym krokiem do gwałtu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2019 o 14:45

avatar olmajti
-2 / 2

@mygyry87 nie sugeruj czegoś czego nie powiedziałem. czytaj dalej bo widzę że masz z tym problem: "samolubność w seksie jest postawą pożądaną. silne dążenie do tego aby najpierw zaspokoić potrzeby partnera skończy się frustracją seksualną która najprawdopodobniej doprowadzi do rozpadu związku..." wiesz co to znaczy? że każdy ma dbać o to żeby być zadowolonym. w seksie nie można myśleć najpierw o drugiej stronie tylko stawiać swoje oczekiwania jasno i klarownie.

"Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że samolubne postępowanie w seksie jest pierwszym krokiem do gwałtu." no to pojechałeś kolego. po tym co przeczytałem mam wrażenie że Twoje obeznanie w temacie nie wiele odbiega od "niedojrzałych umysłowo (najczęściej) prawiczków" których wytykasz palcami. uprzedzając pytanie. wiesz po czym wnoszę? bo Twoje wypowiedzi wykluczają istnienie związku zbudowanego seksie i relacji opartej opartej na zadowoleniu seksualnym :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+1 / 1

@olmajti
samolubność

myślenie tylko o sobie, dbanie wyłącznie o siebie; samolubstwo, sobkostwo, egoizm, egotyzm, egocentryzm.
" każdy ma dbać o to żeby być zadowolonym. w seksie nie można myśleć najpierw o drugiej stronie tylko stawiać swoje oczekiwania jasno i klarownie."
W skrócie ty masz ochotę, dziewczyna niema to i tak się dobierasz, bo twój punkt widzenia wskazuję, że ważniejsze jest załatwienie twoich potrzeb.
Ty będziesz chciał seksu analnego partnerka nie a ty i tak jej włożysz, bo tak chcesz, to również jest właśnie gwałt.
Ty czytasz co piszesz? Wiesz co to samolubność?
Pomijając potrzeby partnera możesz stwierdzić, że przedwczesny wytrysk to nie twój problem, bo ty i tak jesteś zaspokojony, myślisz że jakakolwiek partnerka podzieli twój entuzjazm i będziecie żyli długo i szczęśliwie?
Nadal wierzę, że źle dobierasz słowa, bo to co piszesz jest tak głupie, że aż nieprawdopodobne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
-2 / 2

@mygyry87 w seksie! samolubność w SEKSIE! umiesz czytać? masz przedkładać swoje zadowolenie nad zadowolenie drugiej strony bo to rodzi frustracje. ludzie którzy tego nie potrafią robić, nie potrafią uargumentować drugiej stronie czego potrzebują stają się zgorzkniali i sfrustrowani i przeważnie dochodzi do zdrady albo rozpadu związku. to nie ma nic wspólnego ze zmuszaniem kogokolwiek do czegokolwiek tak jak tobie się wydaje. ta zasada tyczy się ustalenie na początku związku zasad gry. ustalenia tego co się lubi i nie lubi i jakich granic nie wolno przekraczać. wiem że to trudne do ogarnięcia ale niektórzy ludzie tak mają że chcą dla siebie jak najlepiej :)

"Pomijając potrzeby partnera możesz stwierdzić, że przedwczesny wytrysk to nie twój problem, bo ty i tak jesteś zaspokojony, myślisz że jakakolwiek partnerka podzieli twój entuzjazm i będziecie żyli długo i szczęśliwie?" wow. dotarło do Ciebie. to jest idealny przykład potrzeby zadowolenia seksualnego. bo dlaczego partnerka nie chciałaby z takim kolesiem zostać? przecież samolubność niszczy związki, nie? :D

ale wiem, wiem... mili (poch)faceci kończą ostatni ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+1 / 1

@olmajti samolubność w SEKSIE do którego odnoszę się cały czas z twoich wywodów właśnie jest najkrótszą drogą do spowodowania odczucia gwałtu u drugiej strony.
"ta zasada tyczy się ustalenie na początku związku zasad gry. ustalenia tego co się lubi i nie lubi i jakich granic nie wolno przekraczać" To jest zaprzeczenie samolubności zdajesz sobie z tego sprawę?
Jeżeli 2 osoby będą niezależnie od siebie zaspokajać swoje potrzeby to żadne z nich nie osiągnie satysfakcji to tak jak byś chciał jeździć autem a każde koło skręcało w inną stronę.
Szczęśliwy związek jest zaprzeczeniem egoizmowi, nie da się w żadnym stopniu rozpatrywać jedynie swoich potrzeb, bo albo jedna osoba zejdzie do defensywy i będzie poniżana lub będzie to prowadziło do ciągłej walki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
-2 / 2

@mygyry87 człowieku o czym Ty piszesz? kobiety wybierają dla siebie najlepszych dostępnych mężczyzn. czy to nie jest samolubność? czy mężczyźni którzy pną się na szczeblach społecznych nie robią te dla zainteresowania kobiet? oczywiście że tak. to też jest samolubność. więc to o czym piszesz jest kluczem do ewolucji naszego gatunku a Ty próbujesz udowodnić że rodzi to patologię! :D

"To jest zaprzeczenie samolubności zdajesz sobie z tego sprawę?" o czym ty piszesz? jeśli ktoś nie godzi się na dane warunki to nie ma związku. gdzie tu masz zaprzeczenie?

"Jeżeli 2 osoby będą niezależnie od siebie zaspokajać swoje potrzeby to żadne z nich nie osiągnie satysfakcji to tak jak byś chciał jeździć autem a każde koło skręcało w inną stronę." więc to nie będzie związek. do tanga trzeba dwojga. w relacji BDSM jedna strona zawsze jest uległa a jedna zawsze jest dominująca. mają skrajnie różne potrzeby, są egoistami i świetnie się dogadują. nie pie*dol mi tu zatem że takie coś nie ma racji bytu :)

"Szczęśliwy związek jest zaprzeczeniem egoizmowi" znowu nie. w szczęśliwym związku każda ze stron wyraża swoje potrzeby uwzględniając również interes drugiej strony czyli cały czas negocjuje warunki. wiesz dlaczego związek nie jest sztuką kompromisu, tak jak wiele osób twierdzi? bo kompromis oznacza że jedna ze stron będzie niezadowolona :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kibic777
+10 / 14

nieprawda. faceci chcą jednego i drugiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+2 / 2

@olmajti "w szczęśliwym związku każda ze stron wyraża swoje potrzeby uwzględniając również interes drugiej strony czyli cały czas negocjuje warunki." Uwzględniając cokolwiek u drugiej strony nie możesz mówić o egoizmie czy jak wolisz samolubności !!

"w relacji BDSM jedna strona zawsze jest uległa a jedna zawsze jest dominująca. mają skrajnie różne potrzeby, są egoistami i świetnie się dogadują." Całkowicie się mylisz w relacji BDSM, żeby miała sens a nie była gwałtem jedna osoba ma potrzebę dominacji a druga ma potrzebę uległości są uzupełnieniem a nie egoizmem ty kompletnie mylisz pojęcia.
Równie dobrze możesz prawić, że jak kobieta z mężczyzną to są egoistami bo się różnią płcią, głupie nie?

Wiesz dlaczego udany związek to sztuka kompromisu? Bo jak jedno woli na pieska a drugie na jeźdźca to w trakcie zmienią pozycję, albo jednego dnia zrobią tak a drugiego na odwrót i oboje będą zadowoleni.

kobiety wybierają dla siebie najlepszych dostępnych mężczyzn. czy to nie jest samolubność? czy mężczyźni którzy pną się na szczeblach społecznych nie robią te dla zainteresowania kobiet?
To w żadnym stopniu niema nic wspólnego z samolubnością, ponieważ budowanie związku bierze się z zainteresowania obu stron, to że kobieta wybierze sobie jakiegoś faceta to nie znaczy, że on będzie chciał z nią być więc po raz kolejny masz dowód, że związek to świadomy wybór 2 osób daleki od samolubności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
-2 / 2

@mygyry87 ja pie*dole. Naprawdę nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Ja piszę o egoizmie w seksie a Ty w związku... ręce opadają.

"Całkowicie się mylisz w relacji BDSM, żeby miała sens a nie była gwałtem jedna osoba ma potrzebę dominacji a druga ma potrzebę uległości są uzupełnieniem a nie egoizmem ty kompletnie mylisz pojęcia" nie wierzę w to... Po to w relacji BDSM wyznacza się granice aby każdy wiedział czego druga strona oczekuje, co lubi i gdzie są granice. Relacja BDSM opiera się tylko i wyłącznie na egoizmie bo stawa na pierwszym miejscu potrzebę danej strony. Bez względu na to jaka ona jest to do strony przeciwne należy decyzja o akceptacji warunków które są bardzo często nienegocjowalne. Dlatego, jeśli w ogóle, o gwałcie można mówić jeśli strona przekroczy ustalone wcześniej granicę a nie kiedy nie jest uzupełnieniem. Ta wypowiedź świadczy tylko o tym że tą spaczoną wiedzę o BDSM czerpałeś chyba z Greya :)

'Równie dobrze możesz prawić, że jak kobieta z mężczyzną to są egoistami bo się różnią płcią, głupie nie' z tym że tak jest. Kobiety i mężczyźni mają skrajnie różne potrzeby i wymagania względem partnera. Najśmieszniejsze jest jednak to że to kobiety okazują się większymi egiostkami i z zimną krwią odrzucają mężczyzn którzy im nie pasują :)

"Wiesz dlaczego udany związek to sztuka kompromisu? Bo jak jedno woli na pieska a drugie na jeźdźca to w trakcie zmienią pozycję, albo jednego dnia zrobią tak a drugiego na odwrót i oboje będą zadowoleni" znowu nie. Twój przykład nie uwzględnia rzeczy których nie lubi się robić. Chociaż w sumie dlaczego ma nie robić czegoś czego nie lubi? Przecież to będzie postawa egoistyczna. Gwałt powiadasz? Niestety gwałt występuje tylko w przypadku braku przyzwolenia. Wyobraźmy sobie taką scenkę:
Facet: zrób mi loda
Kobieta: nie
F: dlaczego?
K: bo nie lubię.
Facet odpuszcza... Kobieta zachowała się skrajnie egoistycznie. Miała w dupie potrzeby mężczyzny. Idąc Twoim tokiem rozumowania w związku takie zachowania nie powinny występować :)

'To w żadnym stopniu niema nic wspólnego z samolubnością, ponieważ budowanie związku bierze się z zainteresowania obu stron' chyba śmieszny jesteś. Gdyby poligamia nie była zabroniona społecznie i kulturowo niewielka grupka mężczyzn posiadałaby praktycznie nieograniczoną liczbę kobiet a te dzieliły by między sobą mężczyznę bo chciałyby potomstwo z samcem alfa a on nimi wcale. Dodatkowo należy zaznaczyć że spora ilość mężczyzn nie zawiera ślubu z miłości tylko dlatego że uważają że zagwarantuje im on... nieograniczony dostęp do seksu :D większość mężczyzn leci też na praktycznie wszystkie kobiety więc to o czym piszesz to pobożne życzenie :)
"to że kobieta wybierze sobie jakiegoś faceta to nie znaczy, że on będzie chciał z nią być" i znowu źle. O ile kobiety rzeczywiście wybierają facetów to jednak mężczyźni muszą udowodnić że są godni wyboru kobiety. Dlatego kobieta nie wybiera jakiegoś faceta tylko najlepszego możliwego, wyżej od siebie w hierarchii i nigdy nie wejdzie w związek z litości a tych którzy jej nie pasują będzie odrzucać bez mrugnięcia okiem. Dlatego postawa kobiety przy wyborze mężczyzny jest skrajnie samolubna bo kobieta wymaga najlepszego mężczyzny.

Tak trochę braki w podstawowej wiedzy o mechanizmach decyzyjnych ludzi :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PancernaBrzoza
0 / 0

Związki to relikt przeszłości

Odpowiedz Komentuj obrazkiem