Kobiety nie lubią zakompleksionych mężczyzn. Na przykład jeśli koleś myśli, że przeciętna kobieta leci na gruby portfel, umięśnioną klatę, piękne dłonie i gęste kręcone włosy, to znaczy, że facet jest zakompleksiony. W dodatku wydaje mu się, że jest inteligentny, bo to jedyna niepowierzchowna cecha, której nie można stwierdzić na pierwszy rzut oka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2019 o 11:35
@truskawka90, podobnie, jak faceci na cycki i puszczalską postawę. Nie widzę jednak powodu, aby sprowadzać relacje damsko-męskie do tych spraw, bo byłaby to gruba przesada. Takie demoty są tworzone głównie przez zakompleksionych facetów niemających powodzenia z różnych względów. Łatwiej się usprawiedliwiać tym, że laski lecą tylko na kasę i wygląd- to zwalnia z odpowiedzialności.
@Arbor Takie demoty są tworzone przez ludzi którzy posiadają zdolność łączenia faktów i obserwacji. Całe szczęście dla nas zdecydowana większość facetów jest dziecinnie naiwna z wrodzonym charakterem do bycia pantoflem i niezwykle są łatwi do manipulowania.
@truskawka90 niestety mylisz się. Kobiety lecą na status. To że w obecnym świecie status bezpośrednio wiąże się z pieniędzmi to inna kwestia. Wygląd jest drugorzędny. Najlepszym przykładem jest fakt że przystojny facet bez odpowiedniego charakteru będzie miał poważne problemy z zainteresowaniem kobiet :)
Jeśli się mylę to wytłumacz mi dlaczego Harvey Weinstein, Tom Leykis i Kareem Abdul-Jabbar mają tak nieproporcjonalnie wysokie zainteresowanie kobiet :)
@Arbor @Arbor "jeśli koleś myśli, że przeciętna kobieta leci na gruby portfel, umięśnioną klatę, piękne dłonie i gęste kręcone włosy, to znaczy, że facet jest zakompleksiony."
Ależ kobieta leci na gruby portfel xD jasne, że to nie jest jakaś bardzo wartościowa osoba, ale jednak. To nie kwestia kompleksów tylko fakt.
Zgodzę się, że najbardziej atrakcyjna jest pewność siebie, ALE nasza zewnętrzna aparycja również ma OGROMNE znaczenie i to raczej nie podlega wątpliwości. Dużo łatwiej znaleźć drugą połówkę osobie ładnej, atrakcyjnej niż tej "brzydkiej". Niezależnie od płci
@AllHailMegatron26 ku*wa kobieto! w żadnym moim komentarzu nie znajdziesz wypowiedzi że kobiety lecą na kasę. pisałem pierdyliard razy że kobiety lecą na status albo na potencjał osiągnięcia statusu. odstaw marychę bo masz dziury w mózgu :)
przestań na mnie tak szczekać bo nadepnę ci na ogonek!
Nie twiedze nigdzie ze ty mi nsapisałeś o kasie, napisałam ogolnie odnosząc sie jednak do twojego komentarza, bo:
- Najpierw faceci twierdzą, że laski leca na hajs
- Potem zjawiasz się ty i mowisz, że na status
- Wiec ja mówie, ze juz nie wiem na co mam lecieć jako kobieta, bo co facet to inna opinia.
Czaisz może ten żart, sakrazm, ironię, czy nie czaisz?
@AllHailMegatron26 skup się! nie odpowiadam za wypowiedzi innych i mam w dupie to jakie inni mają poglądy. i nie uogólniaj! przecież tego nie lubisz ;)
Nie obchodzą mnie twoje analne fetysze. Tłumacze jedynie, że co facet to inna opinia o kobietach, a ja biedna i strapiona nie mam pojęcia, którą mam być - lecącą na kasę? czy może na status? Skąd mam wiedzieć, że to właśnie ty masz rację?
Nad wyglądem można pracować, wzrost może jedynie góra kilka cm poprawić, a na portfel też można zapracować. Nie jestem feministą, wręcz przeciwnie. Największa siła jest w sile charakteru, stoicyzmie, wytrwałości realizacji swych celów, zadawania pytań dlaczego jest tak, a nie inaczej. Sam mam lata świetlne do przepracowania. To nie kobieta ma być najważniejsza, to nasze, męskie życie ma być najbardziej zajebiste i do tego powinniśmy dążyć, a znajdą się kobiety zainteresowane nawet te z nieco wyższej ligi, niż nam się wydaje. Ważne jest też, aby nie dać się im owładnąć i nie bać stracić.. to są tylko testy ;P My o wszystkim decydujemy i w pewnym sensie rządzimy swoją decyzyjnością.
Siła charakteru - dokładnie! Nikt nie lubi życiowych miauczków. Nawet faceci nie lubią wiecznie narzekających bab :)
W życiu my najważniejsi jesteśmy, ale jeśli decydujemy się na związek nie możemy dążyć do ciagłego bycia w jego centrum, druga osoba też sie liczy. Powinno sie wiec jej słuchać, rozumiec, wspierać, a nie tylko ja i ja. Od tego są zwiazki. Wiec jesli facet jest wolny - prosze bardzo, on jest jajważniejszy. Ale jesli wiąże sie z kobietą, wtedy musi znaleść gdzieś dla niej miejsce w swojej piramidzie ważności.
"Nie bać sie stracić" - też jest egoistyczne. O ile nie widze sensu w ciągłym strachu ze odejdzie bo "spotka kogos bogatszego/wyżeszego niz ja" (co by świadczyło o tym, jaka to kobieta jest naprawde), bo w końcu facet robi co może a laska może szuka czegoś innego, trudno nie wyszło, tak nie powinno sie tak sobie tłumaczyć egoizmu i olewania drugiej osoby, o czym pisałam też wyżej. Decydujesz sie na zwiazek, to jesteś nieco odpiwiedzialny za drugą osobę. Nie jesteś tylko ty, teraz jesteście WY. Wiec jeśli nie boisz się że ona odejdzie i dalej np masz gdzieś jej potrzeby, obawy, ale zawalasz ją swoimi, to znaczy ze związki nie są dla ciebie i lepiej darować sobie relacje niż tworzyć armie znieszmaczonych i sfrustrowanych kobiet :)
I tak, kazdy, nie tylko faceci, powinni dazyc do tego by ich zycie bylo ekscytujące. Kobiety równiez powinny korzystać z zycia póki mogą. To jest swego rodzaju wolność, a nie zależność od drugiej osoby, typu "bez niej nie znacze nic, zycie bez niej nie ma sensu". Niestety, gdy facet widzi kobietę czerpiącą z życia garściami, ma ten problem, że ona go płoszy. On chce być jej panem, typu "moje życie ma być ekscytujace i zajebiste, twoje nie musi, więc masz mi ułatwiać osiąganie moich celów, sama poświęć dla mnie swoje". On chce, by ona poświęciła mu się, ale jednocześnie on nie musi poświęcać się jej (i to rozumiem z twojego posta - trąca Kotońskim ) a z tym się zgodzić nie mogę. Nie ma związku bez wzajemności. Facet, ktory nie jest na to gotowy nie powinien wchodzić w stałe relacje. Kobieta tez ma prawo być wolna będąc z kimś, ma prawo mieć swoje życie i nie musieć z niego rezygnować na rzecz egoisty.
No jeśli kobieta jednak odejdzie to to raczej nie był test. Po prostu odeszła od toksycznej osoby.
Wy decydujecie o swoim życiu, a kobiety o swoim, nie WY O WSZYSTKIM. Nie. Rządzicie swoimi decyzjami, macie wpływ na to, czy chcecie z daną kobietą być. Ale nie zapominaj, że one też mają tę moc. Mogą odmówić. Do tanga trzeba dwojga. Jak kobieta powie nie - wasza decyzyjność gufno jej zrobi :)
Podsumowując - masz troche racji ale troche sie zagalopowałeś i wychwalasz tu egoizm, jednocześnie jakby zapominajać, że kobiety mają do niego róznież takie samo prawo co wy, więc jeśli dwie osoby chcą związku muszą być gotowe na pewne ustępstwa i poświęcenia, byle nie za bardzo by nie wyjść na jelenia, ale i nie za mało, by nie wyjść na toksycznego egoiste.
@AllHailMegatron26 Pełna zgoda, choć co do tego egoizmu najbardziej chodzi o to, aby nie uzależniać się emocjonalnie zbytnio od drugiej osoby, co jest arcytrudne, gdy się zakochamy.. A taki zakochany mężczyzna głupieje przy kobiecie i traci pewność siebie, próbuje kogoś udawać, zamiast zaakceptować i nie wstydzić się swoich wad ;)
Tu właśnie potrzebny jest ten egoizm trochę, bo łączy się on z poczuciem, że jest się szczęśliwym z samym sobą i nie potrzeba kobiety do szczęścia.. Taka trochę trudna prawda, ale kobieta powinna być dodatkiem do tego życia mężczyzny, choć bardzo ważnym jak nie najważniejszym dodatkiem, jeśli zechce z nim być ;) Szacunek jak najbardziej się liczy i owe kochanie kobiety, lecz nie może to być uzależnienie emocjonalneze strony faceta. Tak jest to biologicznie zrobione i faktycznie jak kobieta ma wybór między trochę takim chamem, nieprzewidywalnym, ale silnym, lecz nie czującym zbytniej miłości do kobiety i takim, który ma mnóstwo pewności siebie i zaradności jest lepszym wyborem dla kobiety od tego nieśmiałego, miłego, choć kochającego całym sercem mężczyzny, który jednak nie daje takiej pewności i poczucia bezpieczeństwa jak ten pierwszy. No tak to jest.. Ja akurat próbuję z tego miłego nabyć jak najwięcej dobrych cech tego pierwszego. Trudna droga. Ponoć owi samce alfa zapładniają, zostawiają kobiety, a samce beta później wychowują ;P nawet jeśli kobieta szczerze żałuje to i tak instynkt bardziej ciągnie do tego alfy, co ją zostawił ;P ja to rozumiem i nie mam pretensji do natury. Dzięki temu przetrwaliśmy miliony lat ;D
@S_Jupiter ja sie nadal dziwie jedynie temu, że ktoś te bzdury łyka, wierzy w nie, a potem, wrzucając kobiety do jednego wora, pisze do wszystkich tego typu posty, jakby nie było na demotach takich kobiet, które to wiedzą i nie lecą na takich, tylko na prawdziwie inteligentnych.
Jeżeli facet pokazuje jaki ma status i ile to ma pieniędzy to powinien mieć kobietę, która od niego ten hajs wyciągnie. Materialista powinien mieć materialistkę. Są faceci na tym świeci, którzy nie chwalą się swoim samochodem, czy pracą ale np. swoimi zainteresowaniami. I są też kobiety, które lubią mężczyzn, którzy mają hobby.
Więc jeżeli kobieta wyciąga od was hajs to się zastanówcie nad sobą czy przypadkiem sami nie jesteście materialistami. Swój do swego ciągnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 lutego 2019 o 13:20
Szpanuje taki pieniędzmi i samochodami, żeby poderwać kobiety, które wyglądają "jak milion dolarów", bo chcą uwieść takiego bogatego kolesia, i jak takiemu typowi uda sie wyrwać taką kobietę, to dziwuje się nagle, że ona leci tylko na kasę (a ona sie dziwi, że on poza kasą nie ma żadnych innych zalet) xD
Piękne dłonie? Pewnie pedau albo nierób.
Wysoki? Niezbyt fajne uczucie tulić się do brzucha zamiast do ramion a zamiast patrzeć się w oczy to patrzę się w babole w nosie.
Dobrze zbudowany? nie pogardzę, o ile nie wygląda jak ludzik michelin. Postura Pudziana to większe niebezpieczeństwo, że niechcący zgniecie.
Kręcone włosy? FUUUJ!!! Nic mnie tak nie odtrąca od facetów jak kędziorki na głowie niczym u Podsiadło! Kojarzą się z łonowcami (u kobiet też mnie to odrzuca).
Pełny portfel? Im więcej kasy tym więcej nasrane we łbie. Wystarczy by miał stałą pracę, by nie wegetował z miesiąca na miesiąc ale by dało się coś odłożyć.
Ale intelignecja też musi być. Nieznoszę jak typ nie łapie żartów, bierze je na poważnie, nie umie skojarzyć faktów, coś trzeba mu tłumaczyć itp.
Charakter też jest bardzo ważny. Jak mamy się zagryzać o byle pierdoły to lepiej żyć osobno.
Tak wiec demot w większosci obalony.
Ktoś chciał wsadzij kija w mrowisko, bo zawsze znajdzie się doopa z uszami ktora stwierdzi, że " KAŻDA BABA LECI NA HAJZZ !!11"
@AllHailMegatron26 dlaczego masz do mnie pretensje o wypowiedzi innych? sama masz fobie na punkcie generalizowania ale też chcesz żeby każdy odpowiadał za wypowiedzi innych bo wrzucasz je do jednego worka myląc je przy okazji i nadinterpretowójąc. po za tym. wyjmij kołek z dupy bo demoty w większości przypadków są robione dla jaj i nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością więc nie wiem co Ty ku*wa chcesz obalać? :D a no tak. zapomniałem że 'liberalnie' myślący ludzie mają poważny problem z poczuciem humoru :)
""Kryśka poleciała do Egiptu, a my tylko Ciechocinek". Oczywiście taka kobieta nie ma pretensji do siebie, że jest tylko kasjerką w Biedronce, tylko do męża, który mimo, że zarabia więcej od niej, to jednak mniej niż mąż Kryśki."
Mam pytanie. Skad wiesz, ze to zdanie to pretensja do męża?
A moze to pretensje do kryśki, bo ma luksusy choć robi kase na ciemnych interesach?
A moze narzekanie, że zarabiają dużo a nie stać ich na Egipt?
A moze narzekanie, że zarabiają dużo, stać ich na Egipt, ale jadą do Ciechocinka?
A może narzekanie, że życie jest do dupy?
"Życie pokazuje, że jest to ukryty przekaz "gdybym ja wyszła za męża Kryśki to leciałabym sobie do Egiptu"
To brzmi absurdalnie, bo to oznacza, ze musiałaby znać męża kryśki zanim kryśka go poznała :)
Z resztą, nie jest powiedziane, że tak musi być. TO czyjeś spekulacje.
"jest to myślenie ludzi bardzo młodych, którzy mają motylki w brzuchu, nie pracują, tylko żywią się miłością. Potem przychodzi prawdziwe życie i spróbuj żonie powiedzieć: wiesz nie pojedziemy w tym roku na wakacje, bo mi premię obcięli, ale przecież możemy się poprzytulać."
Prawdziwe życie to mieć za co jeść i mieć dach nad głową. Reszta zależy od pomysłowości. Nie ma Egiptu? To coś o wiele tańszego, ale nie gorszego. Wystarczy chcieć.
Nawet chociażby wycieczka rowerowa po Polsce. Spanie w namiocie. Grill.
Cokolwiek.
Potrzeba kreatywności.
Ale gnuśni ludzie, pozbawieni tego, żyjący metnalnie 40 lat wstecz, nie potrafią tego. I jest jak jest.
Potem życie takich ludzi składa się ze "stary znowu rozpruł gacie" "stara znowu przesoliła zupę", gdzie żadne drugiego nie przytuli, bo po co, starać im się nie chce, tylko TV, praca, spanie, i tak do śmierci.
Kobiety nie lubią zakompleksionych mężczyzn. Na przykład jeśli koleś myśli, że przeciętna kobieta leci na gruby portfel, umięśnioną klatę, piękne dłonie i gęste kręcone włosy, to znaczy, że facet jest zakompleksiony. W dodatku wydaje mu się, że jest inteligentny, bo to jedyna niepowierzchowna cecha, której nie można stwierdzić na pierwszy rzut oka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2019 o 11:35
@Arbor Oczywiście jak najbardziej kobiety lecą na wygląd i pieniądze . Nie wiem tylko czemu wam facetom tak łatwo wciskać kit że tak nie jest.
@truskawka90, podobnie, jak faceci na cycki i puszczalską postawę. Nie widzę jednak powodu, aby sprowadzać relacje damsko-męskie do tych spraw, bo byłaby to gruba przesada. Takie demoty są tworzone głównie przez zakompleksionych facetów niemających powodzenia z różnych względów. Łatwiej się usprawiedliwiać tym, że laski lecą tylko na kasę i wygląd- to zwalnia z odpowiedzialności.
@Arbor Takie demoty są tworzone przez ludzi którzy posiadają zdolność łączenia faktów i obserwacji. Całe szczęście dla nas zdecydowana większość facetów jest dziecinnie naiwna z wrodzonym charakterem do bycia pantoflem i niezwykle są łatwi do manipulowania.
@truskawka90 niestety mylisz się. Kobiety lecą na status. To że w obecnym świecie status bezpośrednio wiąże się z pieniędzmi to inna kwestia. Wygląd jest drugorzędny. Najlepszym przykładem jest fakt że przystojny facet bez odpowiedniego charakteru będzie miał poważne problemy z zainteresowaniem kobiet :)
Jeśli się mylę to wytłumacz mi dlaczego Harvey Weinstein, Tom Leykis i Kareem Abdul-Jabbar mają tak nieproporcjonalnie wysokie zainteresowanie kobiet :)
@Arbor @Arbor "jeśli koleś myśli, że przeciętna kobieta leci na gruby portfel, umięśnioną klatę, piękne dłonie i gęste kręcone włosy, to znaczy, że facet jest zakompleksiony."
Ależ kobieta leci na gruby portfel xD jasne, że to nie jest jakaś bardzo wartościowa osoba, ale jednak. To nie kwestia kompleksów tylko fakt.
Zgodzę się, że najbardziej atrakcyjna jest pewność siebie, ALE nasza zewnętrzna aparycja również ma OGROMNE znaczenie i to raczej nie podlega wątpliwości. Dużo łatwiej znaleźć drugą połówkę osobie ładnej, atrakcyjnej niż tej "brzydkiej". Niezależnie od płci
@Arbor zgodze sie z tobą
@truskawka90 aha xD
@Taymishi Tylko że nie każda leci na kase (samą kasę), jedna poleci, bo wygodne życie, inna nie, bo woli bliskość człowieka.
@olmajti
O, nowość, teraz już nie kasa tylko status. Już zaczynam się gubić, na co, według was facetów, jako kobieta powinnam lecieć, bo naprawdę nie wiem.
@AllHailMegatron26 ku*wa kobieto! w żadnym moim komentarzu nie znajdziesz wypowiedzi że kobiety lecą na kasę. pisałem pierdyliard razy że kobiety lecą na status albo na potencjał osiągnięcia statusu. odstaw marychę bo masz dziury w mózgu :)
@olmajti
przestań na mnie tak szczekać bo nadepnę ci na ogonek!
Nie twiedze nigdzie ze ty mi nsapisałeś o kasie, napisałam ogolnie odnosząc sie jednak do twojego komentarza, bo:
- Najpierw faceci twierdzą, że laski leca na hajs
- Potem zjawiasz się ty i mowisz, że na status
- Wiec ja mówie, ze juz nie wiem na co mam lecieć jako kobieta, bo co facet to inna opinia.
Czaisz może ten żart, sakrazm, ironię, czy nie czaisz?
@AllHailMegatron26 skup się! nie odpowiadam za wypowiedzi innych i mam w dupie to jakie inni mają poglądy. i nie uogólniaj! przecież tego nie lubisz ;)
@olmajti
Nie obchodzą mnie twoje analne fetysze. Tłumacze jedynie, że co facet to inna opinia o kobietach, a ja biedna i strapiona nie mam pojęcia, którą mam być - lecącą na kasę? czy może na status? Skąd mam wiedzieć, że to właśnie ty masz rację?
@preskot co ma gimnazjum do statusu?
@AllHailMegatron26 głodnemu chleb na myśli ;) skąd masz wiedzieć że akurat ja mam rację? hmmmm... jeszcze nie udowodniłaś że się mylę :)
@preskot
rownie dobrze mogl nie skonczyc szkoly bo byl za madry i nie byla mu potrzebna
@olmajti ty wiesz swoje a ja wiem swoje.
Nad wyglądem można pracować, wzrost może jedynie góra kilka cm poprawić, a na portfel też można zapracować. Nie jestem feministą, wręcz przeciwnie. Największa siła jest w sile charakteru, stoicyzmie, wytrwałości realizacji swych celów, zadawania pytań dlaczego jest tak, a nie inaczej. Sam mam lata świetlne do przepracowania. To nie kobieta ma być najważniejsza, to nasze, męskie życie ma być najbardziej zajebiste i do tego powinniśmy dążyć, a znajdą się kobiety zainteresowane nawet te z nieco wyższej ligi, niż nam się wydaje. Ważne jest też, aby nie dać się im owładnąć i nie bać stracić.. to są tylko testy ;P My o wszystkim decydujemy i w pewnym sensie rządzimy swoją decyzyjnością.
@Antymonachomachia W końcu jakiś normalny komentarz :D ale lepiej zrobić demota o tym, że kobieto so złe, ale ze swoim życiem niczego nie robić
@Antymonachomachia
Hm
Troshe sie zgodze a trochę nie.
Nie ma sensu poprawiać wzrostu.
Siła charakteru - dokładnie! Nikt nie lubi życiowych miauczków. Nawet faceci nie lubią wiecznie narzekających bab :)
W życiu my najważniejsi jesteśmy, ale jeśli decydujemy się na związek nie możemy dążyć do ciagłego bycia w jego centrum, druga osoba też sie liczy. Powinno sie wiec jej słuchać, rozumiec, wspierać, a nie tylko ja i ja. Od tego są zwiazki. Wiec jesli facet jest wolny - prosze bardzo, on jest jajważniejszy. Ale jesli wiąże sie z kobietą, wtedy musi znaleść gdzieś dla niej miejsce w swojej piramidzie ważności.
"Nie bać sie stracić" - też jest egoistyczne. O ile nie widze sensu w ciągłym strachu ze odejdzie bo "spotka kogos bogatszego/wyżeszego niz ja" (co by świadczyło o tym, jaka to kobieta jest naprawde), bo w końcu facet robi co może a laska może szuka czegoś innego, trudno nie wyszło, tak nie powinno sie tak sobie tłumaczyć egoizmu i olewania drugiej osoby, o czym pisałam też wyżej. Decydujesz sie na zwiazek, to jesteś nieco odpiwiedzialny za drugą osobę. Nie jesteś tylko ty, teraz jesteście WY. Wiec jeśli nie boisz się że ona odejdzie i dalej np masz gdzieś jej potrzeby, obawy, ale zawalasz ją swoimi, to znaczy ze związki nie są dla ciebie i lepiej darować sobie relacje niż tworzyć armie znieszmaczonych i sfrustrowanych kobiet :)
I tak, kazdy, nie tylko faceci, powinni dazyc do tego by ich zycie bylo ekscytujące. Kobiety równiez powinny korzystać z zycia póki mogą. To jest swego rodzaju wolność, a nie zależność od drugiej osoby, typu "bez niej nie znacze nic, zycie bez niej nie ma sensu". Niestety, gdy facet widzi kobietę czerpiącą z życia garściami, ma ten problem, że ona go płoszy. On chce być jej panem, typu "moje życie ma być ekscytujace i zajebiste, twoje nie musi, więc masz mi ułatwiać osiąganie moich celów, sama poświęć dla mnie swoje". On chce, by ona poświęciła mu się, ale jednocześnie on nie musi poświęcać się jej (i to rozumiem z twojego posta - trąca Kotońskim ) a z tym się zgodzić nie mogę. Nie ma związku bez wzajemności. Facet, ktory nie jest na to gotowy nie powinien wchodzić w stałe relacje. Kobieta tez ma prawo być wolna będąc z kimś, ma prawo mieć swoje życie i nie musieć z niego rezygnować na rzecz egoisty.
No jeśli kobieta jednak odejdzie to to raczej nie był test. Po prostu odeszła od toksycznej osoby.
Wy decydujecie o swoim życiu, a kobiety o swoim, nie WY O WSZYSTKIM. Nie. Rządzicie swoimi decyzjami, macie wpływ na to, czy chcecie z daną kobietą być. Ale nie zapominaj, że one też mają tę moc. Mogą odmówić. Do tanga trzeba dwojga. Jak kobieta powie nie - wasza decyzyjność gufno jej zrobi :)
Podsumowując - masz troche racji ale troche sie zagalopowałeś i wychwalasz tu egoizm, jednocześnie jakby zapominajać, że kobiety mają do niego róznież takie samo prawo co wy, więc jeśli dwie osoby chcą związku muszą być gotowe na pewne ustępstwa i poświęcenia, byle nie za bardzo by nie wyjść na jelenia, ale i nie za mało, by nie wyjść na toksycznego egoiste.
@AllHailMegatron26 Pełna zgoda, choć co do tego egoizmu najbardziej chodzi o to, aby nie uzależniać się emocjonalnie zbytnio od drugiej osoby, co jest arcytrudne, gdy się zakochamy.. A taki zakochany mężczyzna głupieje przy kobiecie i traci pewność siebie, próbuje kogoś udawać, zamiast zaakceptować i nie wstydzić się swoich wad ;)
Tu właśnie potrzebny jest ten egoizm trochę, bo łączy się on z poczuciem, że jest się szczęśliwym z samym sobą i nie potrzeba kobiety do szczęścia.. Taka trochę trudna prawda, ale kobieta powinna być dodatkiem do tego życia mężczyzny, choć bardzo ważnym jak nie najważniejszym dodatkiem, jeśli zechce z nim być ;) Szacunek jak najbardziej się liczy i owe kochanie kobiety, lecz nie może to być uzależnienie emocjonalneze strony faceta. Tak jest to biologicznie zrobione i faktycznie jak kobieta ma wybór między trochę takim chamem, nieprzewidywalnym, ale silnym, lecz nie czującym zbytniej miłości do kobiety i takim, który ma mnóstwo pewności siebie i zaradności jest lepszym wyborem dla kobiety od tego nieśmiałego, miłego, choć kochającego całym sercem mężczyzny, który jednak nie daje takiej pewności i poczucia bezpieczeństwa jak ten pierwszy. No tak to jest.. Ja akurat próbuję z tego miłego nabyć jak najwięcej dobrych cech tego pierwszego. Trudna droga. Ponoć owi samce alfa zapładniają, zostawiają kobiety, a samce beta później wychowują ;P nawet jeśli kobieta szczerze żałuje to i tak instynkt bardziej ciągnie do tego alfy, co ją zostawił ;P ja to rozumiem i nie mam pretensji do natury. Dzięki temu przetrwaliśmy miliony lat ;D
a potem się okazuje, że nawet śrubki nie potrafi przykręcić......:)
@Fragglesik
Co z tego, zapłaci za fachowca. Ale niesmak pozostanie :D
Co to za nonsens?
a potem się dziwicie, że w końcu tacy kopią was w tyłki xD
@S_Jupiter ja sie nadal dziwie jedynie temu, że ktoś te bzdury łyka, wierzy w nie, a potem, wrzucając kobiety do jednego wora, pisze do wszystkich tego typu posty, jakby nie było na demotach takich kobiet, które to wiedzą i nie lecą na takich, tylko na prawdziwie inteligentnych.
Jeżeli facet pokazuje jaki ma status i ile to ma pieniędzy to powinien mieć kobietę, która od niego ten hajs wyciągnie. Materialista powinien mieć materialistkę. Są faceci na tym świeci, którzy nie chwalą się swoim samochodem, czy pracą ale np. swoimi zainteresowaniami. I są też kobiety, które lubią mężczyzn, którzy mają hobby.
Więc jeżeli kobieta wyciąga od was hajs to się zastanówcie nad sobą czy przypadkiem sami nie jesteście materialistami. Swój do swego ciągnie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2019 o 13:20
@aberg Dokładnie xD
Szpanuje taki pieniędzmi i samochodami, żeby poderwać kobiety, które wyglądają "jak milion dolarów", bo chcą uwieść takiego bogatego kolesia, i jak takiemu typowi uda sie wyrwać taką kobietę, to dziwuje się nagle, że ona leci tylko na kasę (a ona sie dziwi, że on poza kasą nie ma żadnych innych zalet) xD
Kolejny stereotyp o kobietach, ale autor tym razem byl kreatywniejszy - tego o włosach i dłoniach jeszcze nie słyszałam!
BTW NIENAWIDZĘ kręconych u faceta włosów.
@AllHailMegatron26 a na głowie?
@olmajti
wszędzie.
Piękne dłonie? Pewnie pedau albo nierób.
Wysoki? Niezbyt fajne uczucie tulić się do brzucha zamiast do ramion a zamiast patrzeć się w oczy to patrzę się w babole w nosie.
Dobrze zbudowany? nie pogardzę, o ile nie wygląda jak ludzik michelin. Postura Pudziana to większe niebezpieczeństwo, że niechcący zgniecie.
Kręcone włosy? FUUUJ!!! Nic mnie tak nie odtrąca od facetów jak kędziorki na głowie niczym u Podsiadło! Kojarzą się z łonowcami (u kobiet też mnie to odrzuca).
Pełny portfel? Im więcej kasy tym więcej nasrane we łbie. Wystarczy by miał stałą pracę, by nie wegetował z miesiąca na miesiąc ale by dało się coś odłożyć.
Ale intelignecja też musi być. Nieznoszę jak typ nie łapie żartów, bierze je na poważnie, nie umie skojarzyć faktów, coś trzeba mu tłumaczyć itp.
Charakter też jest bardzo ważny. Jak mamy się zagryzać o byle pierdoły to lepiej żyć osobno.
Tak wiec demot w większosci obalony.
Ktoś chciał wsadzij kija w mrowisko, bo zawsze znajdzie się doopa z uszami ktora stwierdzi, że " KAŻDA BABA LECI NA HAJZZ !!11"
@AllHailMegatron26 dlaczego masz do mnie pretensje o wypowiedzi innych? sama masz fobie na punkcie generalizowania ale też chcesz żeby każdy odpowiadał za wypowiedzi innych bo wrzucasz je do jednego worka myląc je przy okazji i nadinterpretowójąc. po za tym. wyjmij kołek z dupy bo demoty w większości przypadków są robione dla jaj i nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością więc nie wiem co Ty ku*wa chcesz obalać? :D a no tak. zapomniałem że 'liberalnie' myślący ludzie mają poważny problem z poczuciem humoru :)
@preskot
""Kryśka poleciała do Egiptu, a my tylko Ciechocinek". Oczywiście taka kobieta nie ma pretensji do siebie, że jest tylko kasjerką w Biedronce, tylko do męża, który mimo, że zarabia więcej od niej, to jednak mniej niż mąż Kryśki."
Mam pytanie. Skad wiesz, ze to zdanie to pretensja do męża?
A moze to pretensje do kryśki, bo ma luksusy choć robi kase na ciemnych interesach?
A moze narzekanie, że zarabiają dużo a nie stać ich na Egipt?
A moze narzekanie, że zarabiają dużo, stać ich na Egipt, ale jadą do Ciechocinka?
A może narzekanie, że życie jest do dupy?
@preskot
"Życie pokazuje, że jest to ukryty przekaz "gdybym ja wyszła za męża Kryśki to leciałabym sobie do Egiptu"
To brzmi absurdalnie, bo to oznacza, ze musiałaby znać męża kryśki zanim kryśka go poznała :)
Z resztą, nie jest powiedziane, że tak musi być. TO czyjeś spekulacje.
"jest to myślenie ludzi bardzo młodych, którzy mają motylki w brzuchu, nie pracują, tylko żywią się miłością. Potem przychodzi prawdziwe życie i spróbuj żonie powiedzieć: wiesz nie pojedziemy w tym roku na wakacje, bo mi premię obcięli, ale przecież możemy się poprzytulać."
Prawdziwe życie to mieć za co jeść i mieć dach nad głową. Reszta zależy od pomysłowości. Nie ma Egiptu? To coś o wiele tańszego, ale nie gorszego. Wystarczy chcieć.
Nawet chociażby wycieczka rowerowa po Polsce. Spanie w namiocie. Grill.
Cokolwiek.
Potrzeba kreatywności.
Ale gnuśni ludzie, pozbawieni tego, żyjący metnalnie 40 lat wstecz, nie potrafią tego. I jest jak jest.
Potem życie takich ludzi składa się ze "stary znowu rozpruł gacie" "stara znowu przesoliła zupę", gdzie żadne drugiego nie przytuli, bo po co, starać im się nie chce, tylko TV, praca, spanie, i tak do śmierci.
INCEL ALERT! INCEL ALERT!