Masakra... po cholerę ją wysyłała jak mogła po prostu dać! Poza tym jak czegoś nie wyśle się poleconym to nie ma gwarancji dostarczenia. Nie wiem czemu chce zrobić o coś aferę.
@AVictor zależy. Ja od ponad roku prowadzę korespondencje z przyjaciółką listami, i jeszcze nigdy żadnego listu nie zgubili (no dobra, były dwa takie przypadki ale to wina adresata bo zapomniało się napisać miejscowość za numerem domu, bo pod miastami mieszkamy nie w miastach i tak wyszło, że jeden po długim czasie w końcu trafił a drugi po prostu nie). Więc bez przesady. Poczta działa dobrze
@Plaskaflaszka mam dużo służbowej korespondencji i czasami zdarzało się że coś nie doszło jak nie zostało wysłane poleconym... sam też wiem że nie zawsze dochodzi następnego dnia bo listonosz jest zazwyczaj na drugi dzień albo dochodzi trochę później niż oczekiwałem. Choć w sumie poczta działa nie najgorzej licząc ile mają dziennie klientów.
@AVictor szczerze, nie mogę się dalej wypowiadać. Zazwyczaj nadaje zwykły list albo priorytetowy jeśli chcę by zdążył na czyjeś urodziny i tak dalej. Nie znam się na poleconych
Pan Owsiak niech sobie najpierw przeczyta regulamin poczty polskiej, a potem niech pisze opinie. W regulaminie poczty polskiej pisze wyraźnie, iż opcja "priorytet" jest PRZEWIDYWANYM czasem dostarczenia przesyłki a nie gwarantowanym. Gwarancji dostarczenia na czas udziela jedynie Pocztex.
@morganghost mało tego. walentynki to okres wzmożonej aktywności poczty. to jakby chciała 2 dni przed świętami wysłać kartkę i liczyć że punktualnie na święta dotrze :D
@morganghost Pocztex ostatnio przyszedł do mnie po 9 (!!!) dniach od nadania pomimo gwarantowanych 48 godzin. Przeleżał 8 dni na WER. Tam nikt nikt przez kilka dni nie odbierał telefonu, na sam WER nikt mnie nie chciał wpuścić. Na poczcie się wypieli i kazali dzwonić na WER. Kurier przyjechał w sobotę po 9 dniach wielce obrażony, że musiał się w sobotę fatygować. Zapytany jak mogę złożyć reklamację dostałem odpowiedź, że nie mogę, bo to może zrobić tylko nadawca. Temu oczywiście się nie chciało.
Ta sama sytuacja powtórzyła się drugi raz - paczka 48 szła równy tydzień (!!!). Panie na poczcie zlały temat i stwierdziły, że są braki kadrowe i nie ma kto paczek z WER wozić - nic się nie poradzi. Wspaniałe zarządzanie.
A jeśli uważacie, że normalnym jest dostarczenie przesyłki po ponad tygodniu, gdy dopłaciło się za priorytet, to szkoda mi słów. I nie chodzi mi o regulamin, tylko o to co się słyszy na poczcie za każdym razem jak się wysyła przesyłkę: "Jak Pan weźmie priorytet, to będzie szybko, maksymalnie do dwóch dni, warto dopłacić tą złotówkę" itp. To nie jest poważne podejście i uważam, że trzeba to traktować jako drastyczne obniżenie jakości usług, za które płaci się ostatnio coraz więcej i więcej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lutego 2019 o 10:09
oczekiwanie, że "pan owsiak" przeczyta cokolwiek jest oczekiwaniem na gwiazdkę w maju. ta osoba potrafi tylko drzeć ryja w poczuciu absolutnej BEZKARNOŚCI! nawet po morderstwie adamowicza!
@grzesik_w Wiesz jak to jest, zawsze znajdzie się taka sytuacja, która wymknie się poza ramy regulaminów. Sam dostałem raz priorytet po 14 dniach od nadania, ale też zdarzyło mi się otrzymać list ekonomiczny następnego dnia po nadaniu (prawdopodobnie ktoś wrzucił do nie tego worka) :) Nawet w firmach kurierskich zdarzają się anomalie. Zastanawiam się tylko po co ludzie piszą o tym takie nie wiadomo jakie opowiadania i opisują jak to ich przesyłka miała takie a takie przejścia zanim do nich dotarła albo nie dotarła. Sam prowadzę sporo wysyłek i pocztą i kurierem i powiem, że 90% dochodzi bezproblemowo, raz na pół roku zdarzy się, iż jakiś list nierejestrowany zaginie, albo coś dojdzie z opóźnieniem. Afer z tego nie robię, a wszystkim moim klientom domagającym się szybkiej wysyłki i dostarczenia podsyłam oferty cenowe poczty i kurierów z cennikami takich gwarantowanych usług - wtedy jakoś dziwnie każdy wybiera jednak te tańsze rozwiązania :)
Niestety. Za priorytet dopłaca się po to, żeby doszedł szybko. Za Poztex płaci się więcej, żeby doszedł w gwarantowanym czasie. Jeśli płaci się za coś a dostaje się coś zupełnie innego, to jest podstawą do afery, bo takie traktowanie klientów wywodzi się z innej epoki. Jeśli np. ktoś oczekuje ważnych dokumentów potrzebnych na termin to ma prawo robić afere jeśli ich nie otrzyma w gwarantowanym czasie. Ja gdybym miał taką sytuację to nie mogłem się ani dodzwonić ani dostać do WER. Paczka sobie leżała dwa razy w taki sposób. Więc sory, ale obecna jakość usług poczty polskiej to jak najbardziej powód do robienia afery. Tym bardziej że firmy kurierskie nie są zwolnione z 23% VAT od świadczonych usług jak PP a jednak usługi świadczą na znacznie wyższym poziomie (oczywiście nie bez wpadek, ale w porównaniu do poziomu PP jest niebo do ziemi).
No patrz, Jurkowi się zdarzyło coś strasznego. Akurat jak to jest coś gwarantować i nie spełnić tego akurat Owsiak powinien wiedzieć sam najlepiej. Tak samo jak powinien wiedzieć że ma prawo reklamować niedoręczenie na czas przesyłki (a w jakim miejscu tego regulaminu pp stoi stwierdzenie w ciągu 24 godzin że tak napisał?).
Po pierwsze nigdzie w regulaminie PP nie ma napisane że priorytet ma gwarancję doręczenia w24h tylko przewidywalny czas doręczenia 2dni po dniu nadania jeśli list czy paczka zostanie nadana do godz granicznej czyli 15.00. Jeśli zostanie nadana po godzinie granicznej to traktowana jest jak by była nadana w dniu następnym. Gwarancję doręczenia jedynie ma pocztex i to z opcją 24H i tak samo jeśli zostanie nadany przed godz graniczna. I ta opcją jeszcze dotyczy tylko większych miejscowości. Nadaje i odbieram bardzo dużo paczek i listów i nigdy mi się nie zdarzyło żeby przesyłka szła dłużej niż 3dni, oczywiście dni roboczych. Owszem czasem może wystąpić poślizg, np w szczycie przedświątecznym gdzie wiadomo że paczek jest wysyłanych 20razy więcej niż normalnie. Ale Tak to jest jak się zamawia coś dzień przed i potem ma się pretensje że PP nie dotrzymuje gwarancji doreczalnosci.
Komivoyager myślisz że Pani w Urzędzie Pocztowym nie ma co robić tylko jeszcze segregowac listy... ona nie jest od tego wrzuca wszystko do wora i idzie wszystko na WER, tam maszyna sortuje.
Otrzymaliśmy kartkę świąteczną 28 stycznis. Fakt, data wysłania to 24 grudnia, wigilia. Gdyby doszła 8 stycznia można byłoby to zrozumieć. Ale 28? Naprawdę? W 29 wieku poczta konna działała szybciej. Polska Poczta to porażka.
Martwicie się walentynką, a to nic w porównaniu z wnioskiem o dotację z urzędu miasta które dotarło po tygodniu. Z powodu opóźnienia nie przyznano dotacji a poczta zapłaciła 2 mln zł odszkodowania.
Poczta płaci około 30~40 mln zł za uszkodzone i opóźnione przesyłki.
Mamy po prostu za mało ludzi a w pośpiechu chaosie braku miejsca trudnych warunkach na drodze co opóźnia samochody nie da rady o wszystko zadbać.
Kiedyś poczta była potrzebna, bo była jedyną instytucją która zapewniała kontakt na długie dystanse. Potem, już w czasach telegrafów, a później telefonów, nadal gwarantowała możliwość wysyłania chociażby paczek.
Dzisiaj to gloryfikowana firma kurierska. Robią to samo co dziesiątki innych firm na rynku, ale mają "tradycję," są lepsi, bo mają godło, mundury i historię. Ich godło, mundury i historia nie dostarczają mi paczek.
Główna? No bez kitu.
Masakra... po cholerę ją wysyłała jak mogła po prostu dać! Poza tym jak czegoś nie wyśle się poleconym to nie ma gwarancji dostarczenia. Nie wiem czemu chce zrobić o coś aferę.
@AVictor zależy. Ja od ponad roku prowadzę korespondencje z przyjaciółką listami, i jeszcze nigdy żadnego listu nie zgubili (no dobra, były dwa takie przypadki ale to wina adresata bo zapomniało się napisać miejscowość za numerem domu, bo pod miastami mieszkamy nie w miastach i tak wyszło, że jeden po długim czasie w końcu trafił a drugi po prostu nie). Więc bez przesady. Poczta działa dobrze
@Plaskaflaszka mam dużo służbowej korespondencji i czasami zdarzało się że coś nie doszło jak nie zostało wysłane poleconym... sam też wiem że nie zawsze dochodzi następnego dnia bo listonosz jest zazwyczaj na drugi dzień albo dochodzi trochę później niż oczekiwałem. Choć w sumie poczta działa nie najgorzej licząc ile mają dziennie klientów.
@AVictor szczerze, nie mogę się dalej wypowiadać. Zazwyczaj nadaje zwykły list albo priorytetowy jeśli chcę by zdążył na czyjeś urodziny i tak dalej. Nie znam się na poleconych
Pan Owsiak niech sobie najpierw przeczyta regulamin poczty polskiej, a potem niech pisze opinie. W regulaminie poczty polskiej pisze wyraźnie, iż opcja "priorytet" jest PRZEWIDYWANYM czasem dostarczenia przesyłki a nie gwarantowanym. Gwarancji dostarczenia na czas udziela jedynie Pocztex.
@morganghost mało tego. walentynki to okres wzmożonej aktywności poczty. to jakby chciała 2 dni przed świętami wysłać kartkę i liczyć że punktualnie na święta dotrze :D
@morganghost Pocztex ostatnio przyszedł do mnie po 9 (!!!) dniach od nadania pomimo gwarantowanych 48 godzin. Przeleżał 8 dni na WER. Tam nikt nikt przez kilka dni nie odbierał telefonu, na sam WER nikt mnie nie chciał wpuścić. Na poczcie się wypieli i kazali dzwonić na WER. Kurier przyjechał w sobotę po 9 dniach wielce obrażony, że musiał się w sobotę fatygować. Zapytany jak mogę złożyć reklamację dostałem odpowiedź, że nie mogę, bo to może zrobić tylko nadawca. Temu oczywiście się nie chciało.
Ta sama sytuacja powtórzyła się drugi raz - paczka 48 szła równy tydzień (!!!). Panie na poczcie zlały temat i stwierdziły, że są braki kadrowe i nie ma kto paczek z WER wozić - nic się nie poradzi. Wspaniałe zarządzanie.
A jeśli uważacie, że normalnym jest dostarczenie przesyłki po ponad tygodniu, gdy dopłaciło się za priorytet, to szkoda mi słów. I nie chodzi mi o regulamin, tylko o to co się słyszy na poczcie za każdym razem jak się wysyła przesyłkę: "Jak Pan weźmie priorytet, to będzie szybko, maksymalnie do dwóch dni, warto dopłacić tą złotówkę" itp. To nie jest poważne podejście i uważam, że trzeba to traktować jako drastyczne obniżenie jakości usług, za które płaci się ostatnio coraz więcej i więcej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2019 o 10:09
PP powinna doprecyzować, że jej regulamin to jedynie wskazówki i sugestie.
oczekiwanie, że "pan owsiak" przeczyta cokolwiek jest oczekiwaniem na gwiazdkę w maju. ta osoba potrafi tylko drzeć ryja w poczuciu absolutnej BEZKARNOŚCI! nawet po morderstwie adamowicza!
@grzesik_w Wiesz jak to jest, zawsze znajdzie się taka sytuacja, która wymknie się poza ramy regulaminów. Sam dostałem raz priorytet po 14 dniach od nadania, ale też zdarzyło mi się otrzymać list ekonomiczny następnego dnia po nadaniu (prawdopodobnie ktoś wrzucił do nie tego worka) :) Nawet w firmach kurierskich zdarzają się anomalie. Zastanawiam się tylko po co ludzie piszą o tym takie nie wiadomo jakie opowiadania i opisują jak to ich przesyłka miała takie a takie przejścia zanim do nich dotarła albo nie dotarła. Sam prowadzę sporo wysyłek i pocztą i kurierem i powiem, że 90% dochodzi bezproblemowo, raz na pół roku zdarzy się, iż jakiś list nierejestrowany zaginie, albo coś dojdzie z opóźnieniem. Afer z tego nie robię, a wszystkim moim klientom domagającym się szybkiej wysyłki i dostarczenia podsyłam oferty cenowe poczty i kurierów z cennikami takich gwarantowanych usług - wtedy jakoś dziwnie każdy wybiera jednak te tańsze rozwiązania :)
Niestety. Za priorytet dopłaca się po to, żeby doszedł szybko. Za Poztex płaci się więcej, żeby doszedł w gwarantowanym czasie. Jeśli płaci się za coś a dostaje się coś zupełnie innego, to jest podstawą do afery, bo takie traktowanie klientów wywodzi się z innej epoki. Jeśli np. ktoś oczekuje ważnych dokumentów potrzebnych na termin to ma prawo robić afere jeśli ich nie otrzyma w gwarantowanym czasie. Ja gdybym miał taką sytuację to nie mogłem się ani dodzwonić ani dostać do WER. Paczka sobie leżała dwa razy w taki sposób. Więc sory, ale obecna jakość usług poczty polskiej to jak najbardziej powód do robienia afery. Tym bardziej że firmy kurierskie nie są zwolnione z 23% VAT od świadczonych usług jak PP a jednak usługi świadczą na znacznie wyższym poziomie (oczywiście nie bez wpadek, ale w porównaniu do poziomu PP jest niebo do ziemi).
Amerykę odkrył.
@Robert135555 Dokładnie. To, że Poczta Polska się nie śpieszy to znany fakt od minimum 20-stu lat.
czy ma cos w zwiazku ze poczta jest panstwowa?
@feniks777 nic. paczka w RUCHu nie jest państwowa a jakość ich usług to wołanie o pomstę do nieba :)
No patrz, Jurkowi się zdarzyło coś strasznego. Akurat jak to jest coś gwarantować i nie spełnić tego akurat Owsiak powinien wiedzieć sam najlepiej. Tak samo jak powinien wiedzieć że ma prawo reklamować niedoręczenie na czas przesyłki (a w jakim miejscu tego regulaminu pp stoi stwierdzenie w ciągu 24 godzin że tak napisał?).
Po pierwsze nigdzie w regulaminie PP nie ma napisane że priorytet ma gwarancję doręczenia w24h tylko przewidywalny czas doręczenia 2dni po dniu nadania jeśli list czy paczka zostanie nadana do godz granicznej czyli 15.00. Jeśli zostanie nadana po godzinie granicznej to traktowana jest jak by była nadana w dniu następnym. Gwarancję doręczenia jedynie ma pocztex i to z opcją 24H i tak samo jeśli zostanie nadany przed godz graniczna. I ta opcją jeszcze dotyczy tylko większych miejscowości. Nadaje i odbieram bardzo dużo paczek i listów i nigdy mi się nie zdarzyło żeby przesyłka szła dłużej niż 3dni, oczywiście dni roboczych. Owszem czasem może wystąpić poślizg, np w szczycie przedświątecznym gdzie wiadomo że paczek jest wysyłanych 20razy więcej niż normalnie. Ale Tak to jest jak się zamawia coś dzień przed i potem ma się pretensje że PP nie dotrzymuje gwarancji doreczalnosci.
@Massa1988 Poczta oddalona o ok. 800m od chałupy Owsiaka. Ta przesyłka rano powinna być w skrzynce a nie być wysyłana na WER itp sortownie.
Komivoyager myślisz że Pani w Urzędzie Pocztowym nie ma co robić tylko jeszcze segregowac listy... ona nie jest od tego wrzuca wszystko do wora i idzie wszystko na WER, tam maszyna sortuje.
Naprawde? Pan Owsiak ekspert od wszystkiego teraz? Czy już zdecydował sie na kandydowanie na prezydenta Gdanska? Kiedy taniec z gwiazdami?
Otrzymaliśmy kartkę świąteczną 28 stycznis. Fakt, data wysłania to 24 grudnia, wigilia. Gdyby doszła 8 stycznia można byłoby to zrozumieć. Ale 28? Naprawdę? W 29 wieku poczta konna działała szybciej. Polska Poczta to porażka.
"Koperta dotarł do szefa" Jaka to być języka? Chyba powinno być; "Koperta być dotrzeć do szefa" , albo jakoś tak?
Niech się patafian zajmie swoimi dostawcami, którzy dostarczają wylicytowane w czasie WOŚP, przedmioty! WOŚP dostarcza uszkodzone przedmioty!
Gdyby temu komuchowi kartkę dostarczyła poczta izraelska, albo niemiecka, to by cicho siedział.
Komuch, zydzi i niemcy w jednym komentarzu. Reptalianie tez byli? D3bil czy pomylony?
"Róbta co chceta" no doroslo pokolenie wychowane przez Owsiaka.... hahaha
Martwicie się walentynką, a to nic w porównaniu z wnioskiem o dotację z urzędu miasta które dotarło po tygodniu. Z powodu opóźnienia nie przyznano dotacji a poczta zapłaciła 2 mln zł odszkodowania.
Poczta płaci około 30~40 mln zł za uszkodzone i opóźnione przesyłki.
Mamy po prostu za mało ludzi a w pośpiechu chaosie braku miejsca trudnych warunkach na drodze co opóźnia samochody nie da rady o wszystko zadbać.
@Mateuszrty no bo z jednej strony, kto teraz używa poczty? A potem nadchodzą święta i nie ma kto pracować
Pracuje na poczcie tylko 3 lata ale już towaru jest średnio 30% więcej.
A kto używa poczty? Firmy, urzędy, sądy, wydawnictwa prasowe.
Nie lubię poczty polskiej.
Kiedyś poczta była potrzebna, bo była jedyną instytucją która zapewniała kontakt na długie dystanse. Potem, już w czasach telegrafów, a później telefonów, nadal gwarantowała możliwość wysyłania chociażby paczek.
Dzisiaj to gloryfikowana firma kurierska. Robią to samo co dziesiątki innych firm na rynku, ale mają "tradycję," są lepsi, bo mają godło, mundury i historię. Ich godło, mundury i historia nie dostarczają mi paczek.
wow, odkrył amerykę, że na polskim rządzie, urzędnikach, poczcie, czy kolejach, nie można polegać...
o czymś zapomniałem?