A antydemagog 1 marca 2019 o 9:13 0 / 0 Ja mojemu 5latkowi wsypuje do buzi, resztę wyzera językiem. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant 1 marca 2019 o 13:33 +3 / 3 Vibovit był niezły, ale prawdziwa rozkosz w PRL to był Visolvit. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sosen9 2 marca 2019 o 23:07 0 / 0 Był w większych saszetkach, ale visolvit był mdły i smakiem przypominał wymieszany vibovit z fervexem. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A andyk77 1 marca 2019 o 14:09 +5 / 5 Legenda głosi, że to trzeba było rozpuszczać w wodzie. Podobno rozpuściła to ta sama osoba, która kupiła WinRARa :) Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fiksusik 1 marca 2019 o 21:44 0 / 0 Nie cierpiałem vibovitu, za to uwielbiałem visolvit. A teraz to vibovit jest już koszerny. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Ja mojemu 5latkowi wsypuje do buzi, resztę wyzera językiem.
Vibovit był niezły, ale prawdziwa rozkosz w PRL to był Visolvit.
@Quant I oranzada w woreczkach
Był w większych saszetkach, ale visolvit był mdły i smakiem przypominał wymieszany vibovit z fervexem.
Legenda głosi, że to trzeba było rozpuszczać w wodzie. Podobno rozpuściła to ta sama osoba, która kupiła WinRARa :)
Nie cierpiałem vibovitu, za to uwielbiałem visolvit. A teraz to vibovit jest już koszerny.