Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1222 1274
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar tyrqkg
+24 / 78

Ale spróbuj chociaż stopę postawić na ich drogę rowerową, to ci kosę pod żebra sprzedadzą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtek1291
+35 / 47

@tyrqkg Bo może problem leży w tym, że idiota to idiota, niezależnie od tego czy jedzie rowerem, autem, czy idzie na pieszo? Jak ktoś jeździ ścieżką, to chyba ma prawo mieć pretensje do ludzi, którzy ją blokują, prawda? Tak samo Ty masz prawo mieć pretensje do rowerzysty, który jedzie jezdnią, gdy ma obok ścieżkę. Ale totalnym debilizmem jest wypominanie, że jakiś rowerzysta zwraca słusznie uwagę, oceniając innego rowerzystę, który łamie przepisy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
+9 / 13

@Wojtek1291 "Bo może problem leży w tym, że idiota to idiota, niezależnie od tego czy jedzie rowerem, autem, czy idzie na pieszo? Jak ktoś jeździ ścieżką, to chyba ma prawo mieć pretensje do ludzi, którzy ją blokują, prawda?" właśnie. problemem tak naprawdę jest to że drogi rowerowe nie są częścią jezdni. bardzo często są częścią chodnika co stwarza problemy z chociażby posranymi przejściami dla pieszych przy przystankach. to że jest spina na linii kierujący samochodem/rowerzysta/pieszy wynika z tego że infrastruktura najczęściej robiona jest na siłę tylko po to żeby wydać pieniądze :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R razi
+5 / 7

@Wojtek1291 jeszcze inny problem, że niektóre ścieżki rowerowe, albo o zgrozo: CPRy są tak nieprzemyślanie zrobione, że nie prowadzą donikąd, trzeba na nie wjechać na te 50 metrów, potem się kończy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sceptyk00
-1 / 3

przeżyliśmy z żoną taki atak w Berlinie. czekaliśmy na zielone światło na przejściu dla pieszych. żona nieostrożnie srała jedną nogą na ścieżce rowerowej, po której poruszał się szwabski pedalista z psem husky na lince. szczęśliwie skończyło się na kilku siniakach i wyzwiskach po niemiecku, a pies nas nie zaatakował, chociaż rwał się z całych sił. od tego czasu pedaliści są moimi osobistymi wrogami!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
0 / 2

@tyrqkg
Zwróć uwagę na taki fakt.
Pieszy na ścieżce rowerowej uważa się za świętość.
Rowerzyści (no przynajmniej ja) jadąc po chodniku nie uważają się za panów chodnika i ustępują pierwszeństwa, nie pchają się i jak jest ciasno to jadę spokojnie za pieszym, albo podziękuję jeśli mi ustąpi z własnej woli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
+1 / 1

@Wojtek1291 Ale by rowerzyści nie jeździli chodnikiem pomimo, że powinni ścieżką to nagle, że się czepiam :P

@eGzu Raczej guciu prawda ale to zależy. Ja jak jadę rowerem to tak robię ale wiele razy mi się zdarzyło, że idę sobie chodnikiem, ścieżka rowerowa jest oddzielona czymś ala pas zieleni a mnie tu gość dzwonkiem strąbił bo mu drogę tarasuję :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2019 o 7:46

avatar Borsuk231
0 / 0

@sceptyk00 Lepiej nie srać na ścieżce rowerowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtek1291
0 / 0

@wic1 Zastanawiam się, po co mnie oznaczyłeś? Wszystko określają przepisy. Jest ścieżka, ma jechać ścieżką, nie ma ścieżki, jezdnią. Boi się jezdnią i jedzie chodnikiem, to ma ustąpić pierwszeńśtwa pieszym i dostosować prędkość, tak samo jak jest chodnik dzielony i oznaczony jako wspólny dla rowerzystów i pieszych.
Resztę opisałem w pierwszym komentarzu. Jak ktoś ma słuszne pretensje, to debilizmem jest go krytykować, bo inny uczestnik ruchu zachowuję się kretyńsko. Jak pieszy wchodzi na ścieżkę, choć ma chodnik, to ma prawo dostać opie*dol, tak samo jak rowerzysta zapieprzajacy po chodniku. Chodzi wyłącznie o bezpieczeństwo i wygodę. Dlatego też rowerzysta na jezdni, obok której idzie ścieżka, to upierdliwa sprawa, bo ogranicza ruch. Po to ta ścieżka tam jest.
Temat jakości ścieżek i wygody użytkowania, to już dyskusja z włądzami lokalnymi. Żaden uczestnik ruchu za to nie odpowiada i nie widzę powodu, by na kogoś barki to zrzucać, argumentując tym swój egoizm (jadę po jezdni, bo ścieżka jest w fatalnym stanie i to że utrudniam ruch samochodom, to problem kierwoców).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZrytyRyj
-3 / 41

Cudowne dzieci dwóch pedałów mają wyłączność na nieśmiertelność i nieomylność. Są tacy zajeb..iści , że żadne regulacje ich nie obowiązują. W ramach kary za nie używanie ścieżek rowerowych wprowadzić dla takich nakaz używania siodełek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar komivoyager
+4 / 18

@ZrytyRyj chyba raczej zakaz używania siodełek, ma być sama rurka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZrytyRyj
-3 / 19

@komivoyager - bez siodełek to maja na codzień . Z tego czerpią przyjemność

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duergh
0 / 6

@ZrytyRyj to że ty z tego czerpiesz przyjemność nie znaczy że inni mają tak samo ;).
Ale jak parę komentarzy wyżej wspomniał już pewien kolega - idiota to idiota nie ważne czy jeździ autem rowerem czy chodzi piechotą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZrytyRyj
-2 / 2

@Duergh - gdyby logika nie była dla ciebie fizyką kwantową to być może pojął byś bezsens swojej wypowiedzi . Ale w jednym masz rację . Idiota zawsze pozostanie idiotą . Zdrowia życzę :) Szczególnie psychicznego , bo o fizyczne jak ci się wydaje dbasz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duergh
0 / 2

@ZrytyRyj Po pierwsze polecam naukę czytania ze zrozumieniem gdyż napisałem że idiota może być każdy nie ważne z jakiego środka transportu korzysta a nie że idiota zawsze pozostanie idiota (może się poduczyć co serdecznie zalecam i tobie ;) ), natomiast co do logiki, cóż właśnie po twoich komentarzach widzimy czym jest dla ciebie ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aKasia69
+9 / 21

mandacik się należy jak nic

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mrooki
+12 / 32

@aKasia69 Nie da rady. Łatwiej gliniarzom dać mandat kierowcy samochodu, bo wszystkie dane mają dostępne w systemie. Z rowerzystami za dużo problemu. Zatrzymujesz takiego, a on mówi, że nie ma dokumentów, bo nie ma obowiązku ich ze sobą nosić. Numeru rejestracyjnego roweru nie ma. Polisy OC rower nie ma. Dokumentu uprawniającego do kierowania rowerem rowerzysta nie ma. I wszystko zgodnie z przepisami. Czyż to nie poj3bane?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+3 / 5

@mrooki Bzdury, nie da się wytłumaczyć przed gliną brakiem dokumentów. Gdyby się dało każdy żul piłby na środku rynku każdego miasta bez obaw o mandat. Tymczasem polisa OC powinna być na człowieka, a nie na pojazd, każdy rozsądny człowiek to wie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T testujac092
+6 / 10

najlepsze sa dyskusje z idiotami ze pieszy wszedl na sciezke rowerowa za co jest mandat ^_^, drobny problem, nie ma pojecia sciezki rowerowej w p.o r.d., tam jest mowa o drodze rowerowej, na dodatek, wiekszosc jest wykonana niezgodnie z przepisami np w postaci rozlania bialej farby na srodku chodnika, pedalujacym sie wydaje ze maja prawo jechac a de facto w przypadku braku trwalego rozdzielenia pieszy ma pierwszenstwo na calej szerokosci chodnika

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+6 / 6

Mała anegdota: Ostatnio widzę jak rodzice jadą po dość ruchliwej o tej porze ulicy z dzieckiem 7-9 lat. Kiwa się i jedzie slalomem. Upomniałam ją, że z takim dzieckiem przepisy dopuszczają jazdę po chodniku... Zwyzywała mnie, że to ona tu jest rowerzystą i zna przepisy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2019 o 20:48

T Tfujnick
-2 / 2

@Livanir Bo może trzeba było upomnieć, że jedzie slalomem i łamie przepisy? Przepisy *dopuszczają* jazdę po chodniku, nie *nakazują*.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
0 / 0

@DarthKarl Faktycznie, zwracam honor. Na szczęście nie mam dzieci w wieku do 10 lat więc nie miałem okazji złamać przepisów :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kalina1978
0 / 0

popieram.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kerog
+3 / 5

W szczecinie wybudowali drogę rowerową za gruby hajs z centeum na prawobrzeże zwężając pasy dla samochodów, zabierając chodniki pieszym, by zrobić rowerzystom bezpieczną droge rowerową, kierowcy mają szybszą trasę. Rowerzyści jak cały ruch poszedł nową trasa to stwierdzili ze szkoda im nadrabiac jakies 800m bezpieczna droga rowerowa jak mozna pojechac rowerem trasą średnicową, na której jest teoretyczne ograniczenie do 70 km/h (średnia prędkość 90) i wk*** kierowców. A i tak mistrzami są ci, którzy wpieprzają się na obwodnicę Kobylanki mimo zakazu wjazdu rowerom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
+3 / 27

Szkoda, że sezon na 'po co mi mózg skoro mam samochód' trwa cały rok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
0 / 4

@UFO_ludek Prawda... Dziś np. znów moją wystawioną w lewo rękę pan w BMW zinterpretował jako "szybciutko wyprzedzaj bo zaraz skręcam".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
0 / 4

@duditao Rozumiem, że dopuszczalne jest według Ciebie rozpoczęcie manewru wyprzedzania kiedy poprzedzający pojazd zasygnalizował zamiar skrętu w lewo?
Jeśli tak - mylisz się. Art. 24.5 Prawa o Ruchu Drogowym.
Jeśli kierowca za mną nie rozpoczął manewru wyprzedzania w momencie zasygnalizowania zamiaru skrętu w lewo, może wyprzedzić tylko i wyłącznie z prawej strony. Problem w tym że często wiąże się to z koniecznością hamowania, co niektórym Panom Kierowcom kojarzy się z herezją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2019 o 23:06

D duditao
-1 / 3

@Tfujnick Rozmawiamy w internetach, więc słowo przeciwko słowu. Ale jako nr 1 mamy na obrazku "Upewnij się" - skąd mam wiedzieć, że nie machnąłeś ręką w lewo i nie zobaczyłeś nagle wyprzedzającego BMW? Masz lusterka w rowerze? Sprawdziłeś możliwość przeprowadzenia manewru? Oczywiście na potrzeby Demotów napiszesz, że nawet list do premiera z pozwoleniem na skręt wysłałeś, ale nie idźmy tą drogą - odwołuję się tutaj do Twojego własnego sumienia.
Kolejna kwestia - machnięcie w lewo ręką rowerzysty będącego przy prawej krawędzi jezdni, biorąc pod uwagę różnicę w prędkości pojazdów na drodze, nie uznałbym jeszcze za manewr skrętu, więc Twój przepis odpada.
Po tej odpowiedzi naszła mnie refleksja - jeżeli rower ma być dopuszczony do ruchu ulicznego, to powinien posiadać obowiązkowo: a) OC; b) lusterka. Analogicznie do samochodów bez drogowej homologacji - zabierz se Pan rower na pagórki, ale jak chcesz się przemieszczać między innymi uczestnikami ruchu, to bez tego robisz to nielegalnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
+1 / 1

@duditao
Z zasady rękę wystawiam 3-4 sekundy przed rozpoczęciem manewru (czyli zbliżeniem się do osi jezdni). W momencie wystawienia łapska pan w BMW był ok. 50m za mną, jechał - chyba - ok. 50tki. Jakieś 2 sekundy (orientacyjnie, zegarka nie mam) później usłyszałem z tyłu odgłos przygazowania. Gdybym nie miał lusterka (i/lub nie usłyszał), gdybym zaczął skręcać - wpadłbym na gościa, bo o przepisowym metrze odległości też jakoś pamiętać nie chciał.
Lusterko mam - od czasu kiedy podczas oglądania się do tyłu w podobnej sytuacji pani zdecydowała zejść z chodnika na ulicę. Temat na inną opowieść.
PS. Pan o którym wspomniałem o kierunkowskazie zapomniał. W sumie zapewne uznał że nie musi, bo zmieścił się chyba nie przekraczając osi jezdni...

Wystawienie ręki (nie "machnięcie!" jest zasygnalizowaniem manewru, kierowca złamał przepisy (konkretnie art. 24.3 i 24.5 UPRD). Można by się upierać czy w przypadku gdybym skręcił i wpadł na gościa, byłbym współwinny, tutaj "zachowanie szczególnej ostrożności" może znaczyć wiele.

Przy okazji - mam OC. Mam lusterko. Bynajmniej nie z powodu przepisów (nie muszę - prawo nie nakazuje posiadania ubezpieczenia OC - ale wolę się zabezpieczyć, prawo nie nakazuje wyposażania roweru w lusterka - ale oglądanie się za siebie podczas jazdy bywa niebezpieczne - patrz wyżej) ale własnego bezpieczeństwa. Tak samo zresztą jak ze światłami w dzień - zawsze zwiększają szansę na zauważenie kątem oka, że coś jedzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2019 o 8:48

A activefun
-4 / 20

Czy ktoś widzi że na zdjęciu zawodnik jest na treningu? Rozróżniacie rowerzystów od kolarzy? Ścieżki rowerowe nie służą do wykonywania treningu, ponieważ poruszają się po nich piesi, dzieci na rowerach, rodzice z wózkami itd. Jak się jedzie na rowerze 40 km/h to stwarza się duże zagrożenie dla nich i dla siebie. Sam przejechałem na rowerze w ciągu ostatnich 12 lat grubo ponad 200 tys. km i jakoś nic mi się nie stało, nie miałem wypadków z udziałem samochodów, a korzystałem z dróg publicznych. Więc twierdzenie że poruszanie się na rowerze ulicą jest niebezpieczne to bzdura. Zrozumcie że dla kolarza ulica i kierowcy samochodów są dużo bardziej przewidywalni niż ścieżka rowerowa, dzieci, piesi itd. Nie wspominając już o nawierzchni, krawężnikach itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wanda_co_nie_chciala_niemca
+4 / 12

Jak widać są tutaj kierowcy, którzy się dopi. erdalają do rowerzystów. Frustraci na demotach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar komivoyager
+2 / 6

@activefun to ten zawodnik nie jedzie na rowerze? Przepisy więc go nie obowiązują?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A activefun
-1 / 5

komivoyager, a czy Ty zawsze przestrzegasz przepisów? Np. ograniczeń prędkości. Ja mogę zrozumieć łamanie przepisów, jeżeli zwiększa to bezpieczeństwo własne i innych uczestników ruchu drogowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+1 / 1

@activefun nie wiem po czym wnosisz, że to jest jakiś zawodnik na treningu.... to że ma kolarzówkę i jaskrawy strój? :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F frankpunk
+2 / 2

Przepisy wyraźnie mówią, że jak jest ścieżka to jest zakaz jazdy jezdnią. Jaki ku**a trening? Na trening to się wybierz poza miasto na mało uczęszczane drogi. Jak ja zacznę strzelać do ustawionego w miejscu publicznym celu to też b dzień spoko, bo to trening? Naprawdę rowery odbierają mózg.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A activefun
0 / 0

frankpunk, najpierw musisz chyba na ten trening wyjechać? Czy pakujesz rower do auta i jedziesz za miasto?

DarthKarl nie pisałem że to jest zgodne z kodeksem ruchu drogowego.

Po za tym zrozumcie że to jest bezpieczniejsze rozwiązanie dla każdego uczestnika ruchu drogowego. I na tym kończę dyskusję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rdaneel
+5 / 15

Proponuję ruszyć dupę i pojechać gdzieś scieżką jw.

Tyczenie ścieżek rowerowych wykonują jakieś upośledzone osobniki które uważają że rowerem to się jedzie z szybkością pieszego po melanżu....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 3

A to nie jest przypadkiem tak, że Polacy lubią ignorować przepisy drogowe i wykazywać się brawurą ("bo ja wiem lepiej", "bo przepis jest głupi" itp.)? Niestety, ale kierowcy samochodów również. Jesteśmy na przodzie Europy niechlubnych statystyk.
http://i.ibb.co/2jX6fNj/Wypadki.jpg

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2019 o 19:52

D daclaw
+1 / 5

@spioszeq Po tym poznasz obcisłogacich - bez "debilu", albo podobnego zwrotu grzecznościowego nie potrafią jednego zdania napisać. Wszędzie tak jest. I zdziwa, że reszta świata traktuje ich adekwatnie.

P. S. Nie, na zdjęciu na 99% nie jest kolarz na treningu. To jeden z tych, co sobie dołożyli +10 do lansu, wykupując w Decathlonie wszystko, co na nich i do roweru pasowało. Widuję też takich biegaczy, ubranych jak UFO. Nie trenują do olimpiady, znam ich, wiem czym się zajmują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+3 / 3

@spioszeq,,, no to masz przecież WB, Niemcy, Francję... kraje z większą ilością mieszkańców a jaka różnica...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kasztan528
+1 / 1

@spioszeq Gdyby Luksemburg miał tyle samo mieszkańców to wyszło by mniejwięcej 193 czyli pomiędzy Hiszpanią a Węgrami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2019 o 4:12

T tmocek78
+2 / 2

mam taki rower i unikam ścieżek rowerowych - są kiepsko zrobione . Wybieram trasy poza miastem z małym ruchem i bez ścieżek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
0 / 8

Takim rowerem bez problemu przemieszczasz się 40km/h, czyli dozwalana prędkość.
Ta ścieżka przebiega prostopadle do drogi i nie jest to stacja benzynowa gdzie mamy wcześniejszą zapowiedź jej pojawienia. Zjechanie tam wiąże się z koniecznością nagłego hamowania co może być niebezpieczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
+4 / 6

@Gambini
Ale wiesz... mandat się należy a Tobie minus ;) Bo przepis!
Szkoda tylko, że mandatów nie dostają osobniki projektujące i budujące te ścieżki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
0 / 2

@d421584
Bardziej chciałem uzmysłowić, że nazywanie akurat tego osobnika bezmózgiem, może nie mieć podstaw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
+1 / 3

@Gambini Niby jest znak... problem tylko w tym że ustawiony jest nie obok drogi a obok owej ścieżki. Można by polemizować z tym, czy poruszającego się ulicą obowiązują znaki ustawione na ścieżce rowerowej - ponad 2 m od krawędzi jezdni* - oczywiście jeśli wcześniej nie było znaku oznaczającego początek ścieżki, w takim wypadku rowerzysta powinien skręcić przy w/w znaku.





*SZCZEGÓŁOWE WARUNKI TECHNICZNE DLA ZNAKÓW DROGOWYCH PIONOWYCH I WARUNKI ICH UMIESZCZANIA NA DROGACH

1.5.3. Odległość znaków od jezdni oraz wysokość ich umieszczania

Znaki na ulicach umieszcza się w odległości 0,50 — 2,00 m od krawędzi jezdni (rys. 1.5.6 lit. c). Minimalna odległość umieszczenia znaków od osi skrajnego toru linii tramwajowej biegnącej wzdłuż drogi wynosi 1,95 m (rys. 1.5.6 lit. d).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
0 / 2

@Tfujnick jak najbardziej obowiązują, sam zacytowałeś odpowiedni przepis. Znak stoi w odległości 0,5-2m od DROGI DLA ROWERÓW dla której obowiązuje? Stoi. A jakim znakiem jest? Znakiem nakazu. I tyle w temacie. Obowiązuje każdego do kogo się odnosi.
Dywagacje, że powinien stać przy pasach jedni dla pojazdów mechanicznych (bo takie przy tym oznaczeniu drogi jest ich przeznaczenie) ją nie na miejscu. To tak jak by wspomniany w przepisie znak dla tramwajów ustawiać na skraju pasa drogowego i twierdzić iż jak go tam nie ma to tramwajów nie obowiązuje.

I na dokładkę, jako argumenty podnoszony przez różnych pedalaży:
a) droga dla rowerów nie musi być poprowadzona z tej strony pasa drogowego w kierunku w którym się poruszają, ona ma tylko prowadzić w tym kierunku. A drogi dla rowerów jednokierunkowe to rzadkość. Analogia, drogi techniczne wzdłuż autostrad i dróg ekspresowych, mimo iż są tylko z jednej strony to ciągnikiem też nie wolno po autostradzie czy "esce" jechać "bo nie ma w ich kierunku drogi"

b) nie potrzeba znaku zakazu wjazdu rowerów na dany odcinek drogi, wystarcza znak o wyznaczeniu drogi dla rowerów który to jako ZNAK NAKAZU jest OBLIGATORYJNY.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
0 / 0

@raven000
Na prawdę uważasz że znak jest 2m od drogi?! Dla ułatwienie mam dla Ciebie zabawę. Wyobraź sobie że stoisz tam koło znaku i możesz zrobić 2 duuże kroki (zapewna na ponad metr). Dojdziesz tak do jezdni?

Rozumiem też, że gdyby stał tam np. znak ograniczenia do 20, to wszystkie pojazdy na jezdni są zobligowane do poruszania się tą prędkością?
@Tfujnick

Znak jest pod innym kątem, jest ustawiony przodem do pasów.czyli od jezdni go nie widać. Zdjęcie jest przed pasami i kąt widzenia jest nadal bardzo mały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
-1 / 1

@raven000 Czy przed znakiem rowerzysta poruszał się po jezdni czy po CPR? Znaki dotyczą ciągu komunikacyjnego przy którym stoją, nie wszystkich w bliżej nieokreślonej odległości.
JEŚLI CPR czy DDR biegnie przed znakiem i wcześniej był/a odpowiednio oznakowany/a - rowerzysta złamał przepisy. Jeśli jednak był kontynuacją przejazdu dla rowerów - a przed nim był zwykły chodnik - rowerzysta tychże przepisów nie złamał.

I na dokładkę, żeby co poniektórzy smrodziarze zrozumieli swój błędny tok rozumowania:

Rozporządzenie Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych:

"Znak drogowy pionowy umieszczony po prawej stronie jezdni lub nad jezdnią dotyczy kierujących znajdujących się na wszystkich pasach ruchu; jeżeli jednak znaki są umieszczone nad poszczególnymi pasami ruchu, to znak dotyczy tylko kierujących znajdujących się na pasie, nad którym znak jest umieszczony. Znak drogowy umieszczony po lewej stronie jezdni lub pasów ruchu stanowi powtórzenie znaku umieszczonego po prawej stronie, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej."

Jeśli po lewej stronie jezdni jest znak "droga dla rowerów" a nie ma go po prawej stronie - nie obowiązuje jadących prawą stroną, gdyż nie jest powtórzeniem znaku po prawej.
Oczywiście jeśli przegapiłem jakieś inaczej stanowiące przepisy szczególne - proszę o przytoczenie ich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
0 / 2

@Tfujnick O czym ty dyskutujesz? Znasz ten paragraf? Zamyka całą dyskusję na temat czy wolno czy nie.

Art 33

Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
+1 / 1

@raven000 A skąd ma kierujący rowerem wiedzieć, że ma ścieżkę rowerową? Ze znaku. A gdzie powinien być znak? Koło drogi, w ustawowej odległości - nie "gdzieś w okolicy".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
0 / 2

@Tfujnick zmartwię Cię ale to nikogo nie obchodzi. Po prostu "nieznajomość prawa szkodzi".

To tak samo jak kierowca by się tłumaczył że nie zauważył że po DDR jedzie gdy obok jest jezdnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
+1 / 1

@raven000 Ano nieznajomość prawa szkodzi. Konkretnie szkodzi dochodom z mandatów (choć czasem pomaga - np. można dostać mandat za jazdę "DDR" ze znaczkiem roweru ale bez oznakowania pionowego).

PORD:

Art.2
Pkt 5) Droga dla rowerów –drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;
5a)pas ruchu dla rowerów –część jezdni przeznaczoną do ruchu rowerów wjednym kierunku, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi

Słowa klucze: "oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi". W przypadku nieodpowiedniego oznakowania nie można mówić o "DDR".

Tak więc jeśli mamy znak C-13 po lewej stronie jezdni - przy jednoczesnym braku po prawej - nie możemy mówić o DDR dla tego kierunku jazdy. Finito.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
0 / 2

@Tfujnick no dobrze, pokaż mi źle oznaczoną drogę dla rowerów na tym zdjęciu.
Znaki stoją przy DDR? Stoją. I masz się do nich stosować. Co skomplikowanego jest w tym?

Jeżeli wyznaczona jest DDR w KIERUNKU którym się poruszasz, a nie jak uważasz po stronie drogi którą się poruszasz na rowerze. Art 33 (już Ci go cytowałem) "jeśli są one wyznaczone dla KIERUNKU, w którym się porusza lub zamierza skręcić.". Rozumiesz KIERUNKU, nie stronie jezdni. Wielokrotnie wałkowane przez wszystkich świętych ale pedalarze dalej uparcie twierdzą że jest inaczej. Policja i ustawodawca swoje a pedalarze swoje.

Cytujesz sam przepisy których nie rozumiesz: "drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi". Zmartwię Cie ale DROGA to jest wszystko od rowu, przez chodnik, DDR, czy jezdnię łącznie z poboczem czy pasem zieleni. Wszystko do kupy to DROGA.

Przy autostradach czy "eskach" w jedną DROGĘ podpada nie tylko główna nitka ale także przyległe drogi techniczne, pasy zieleni i chyba jak się nie mylę także ogrodzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
0 / 2

@Gambini tak uważam iż znak stoi w odległości 2m od drogi. Jak byś nie wiedział to drogą także jest chodnik, tory tramwajowe, DDR, rów, pas zieleni. T o wszystko do kupy jest drogą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
0 / 0

@raven000 DDR jest oznaczona dobrze, jednak znak w zbyt dużej odległości nie obowiązuje rowerzysty poruszającego się po jezdni. Przy okazji, skoro twierdzisz że odległość jest dobra, to najwyraźniej ciężko o czytanie ze zrozumieniem:

"Znaki na ulicach umieszcza się w odległości 0,50 - 2,00 m od KRAWĘDZI JEZDNI."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+1 / 1

@Tfujnick krawędzią jezdni dla znaku C-13 jest ciąg pieszo-rowerowy a nie jezdnia dla pojazdów. Jakby znak był ustawiony przy jezdni "dla samochodów" oznaczało by to tylko tyle iż jezdnia ta stała by się ciągiem pieszo-rowerowym. Pojął? Pedalarza obowiązuje art 33 PoRD mówiący że ma korzystać ze ścieżki biegnącej w kierunku w którym się porusza czy mu się podoba czy nie.

Ludzie prawo PoRD jest proste. Czemu prawie każdy pedalarz w lycrze uważa że wolno mu jeździć po drodze dla samochodów ignorując DDR bo on na "kolarzówce" jedzie.

Przydało by się solidne trzepanie z wystawianiem mandatów to szybciutko by się nauczyli gdzie wolno a gdzie nie jeździć rowerem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2019 o 17:40

T Tfujnick
0 / 0

@raven000 PORD, Art. 2 pkt 1: "droga –wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt"
pkt 5. droga dla rowerów – drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub JEZDNI tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;

Jak widzisz, w obrębie drogi "jezdnia" jest w rozumieniu prawa czym innym niż "droga dla rowerów".

Rowerzysta porusza się po JEZDNI. Jeśli przedtem nie przejechał obok prawidłowego umieszczonego znaku C-13 oznacza to, że może to robić - znak nie dotyczy *jezdni* tejże drogi, tylko ciągu pieszo-rowerowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+1 / 1

@Tfujnick A czemu tak omijasz Art 33:

"Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym."

Ten przepis wymusza na rowerzyście korzystanie ze ścieżki i dorób teraz ideologię jak z tego nie skorzystać. Jest DDR, jest. Jest oznaczony, jest.

Sam cytujesz kolejne przepisy którymi się pogrążasz. Już Ci pisałem jak znak C-13 stałby przy jezdni "dla samochodów" to ona stała by się ciągiem pieszo-rowerowym.

Na podanym zdjęciu masz następującą konstrukcję drogi licząc od osi drogi:
a) jezdnia dla samochodów
b) urządzenie bezpieczeństwa ruchu drogowego czytaj rów
c)droga dla rowerów – drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub JEZDNI tej samej drogi konstrukcyjnie (wymalowane pasy, itp) za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;
d) chodnik

Masz art 33, masz znak c-13, masz własne cytaty z paragrafami definiującymi DDR i resztę (to że nie potrafisz zrozumieć co czytasz) i dalej twierdzisz iż wszystko w w/w sytuacji jest OK. Gratuluję interpretacji przepisów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
-1 / 7

I g... mnie to obchodzi. Twój rower, twój problem. Masz ścieżkę, to się nie wpier... na jezdnię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ToXiCNaChI
+2 / 6

Jestem rowerzystą to na wstępie. Jednak wracając do poruszonego problemu to pragnę nadmienić iż mało mamy w Polsce miast z ścieżkami rowerowymi z prawdziwego zdarzenia, często ścieżka zaczyna się i kończy bez ładu i składu, dodatkowo często są tak niepomyślane że jeżeli ktoś chciałby z całego serca trzymać się litery prawa to długo tak nie wytrzyma no chyba że dla sportu. Na koniec po ulicach muszą jeździć motocykle których kierowcy często i naggminie łamią ograniczenia prędkości/hałasu ale jakoś nie ma ba bich nagonki takiej jak na rowerzystów. Dodatkowo nadmienić należy iż ci z nas którzy jeżdżą po ulicy to ci bardziej doświadczeni i oni raczej rzadko powodują wypadki. Koniec końców może zamiast szukać tylko powodu rzeby nawtykać rowerzyście zajmij się na drodze baczeniem na realne zagrożenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
+2 / 6

A tak poza tym to jak on miał zjechać na tą ścieżkę?
Zahamować nagle z takim bocznym poślizgiem tuż pod kołami jadącego za nim samochodu?
Po czym zejść z roweru na pasach, wprowadzić rower na ścieżkę i jechać nią?

Zdaje mi się, że mandacik należy się właśnie za coś takiego gdy jedzie rowerzysta rowerem szosą, wjeżdża na pasy i nagle się zatrzymuje i zsiada z roweru (bo jest przecież na psach które dają mu plus 100 do nieśmiertelności) i spokojnie zaczyna iść pieszo po tym pasach. Miałem takie sytuacje jadąc za takimi mistrzami samochodem i to jest dopiero MEGA niebezpieczne i za to jest MANDAT.
On tu nie miał zjazdu z szosy na ścieżkę, nie widzę tu możliwości wjazdu na tą ścieżkę z szosy.

Ale co tam... MANDAT MU!, MINUS MI!

ps. acha... i tak samo wjeżdżanie z szosy na pasy i jazda po pasach jest tak samo karalna mandatem, jak jazda rowerem po pasach i/lub dalej z tych pasów zjeżdżanie na drogę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2019 o 20:24

K kumpelos
+1 / 1

jeżdżę na rowerze.... i też mnie to irytuje jak widzę takich zawodników.... psują mi opinię i odbierają swobodę mowy☹

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Leon775
0 / 0

Cmentarz jest pełen rowerzystów, którzy mieli lub nie mieli racji ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
-1 / 1

Znak ponad 2 m od krawędzi jezdni, więc jadących po w/w jezdni nie obowiązuje. Dotyczy osób przejeżdżających przez przejazd dla rowerów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
0 / 2

@Tfujnick obowiązuje. Masz obowiązek, jadąc rowerem, poruszania się drogą dla rowerów jeżeli takowa występuje (nakazuje to PoRD). ZNAK NAKAZU jest OBLIGATORYJNY. To że wjedziesz gdzieś gdzie nie powinieneś to nie zwalnia cię z odpowiedzialności za swój czyn.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
-1 / 1

@raven000: Znak nakazu obowiązuje dla określonego ciągu komunikacyjnego - i w odpowiedniej odległości od owego ciągu musi zostać umieszczony. Jeśli umieszczony został przy ciągu obok - obowiązuje poruszających się po tymże.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
0 / 2

@Tfujnick art 33 PoRD rozwiązuje twoje wszelkie rozterki co wolno a co nie. I czy obowiązuje znak czy nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Percycox
0 / 0

uwielbiam te dyskusje polskich użytkowników dròg - samych egsberdów z kraju, który słynie z braku jakiejkolwiek kultury w ruchu drogowym!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
-1 / 1

Ścieżki rowerowe nie są przeznaczone dla kolaży, tylko dla osób poruszających się na rowerach.
Pozdro dla kumatych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
-1 / 3

@eGzu podaj definicję kolarza. Bo ja znam tylko rowerzystów i pedalarzy kórzy uważają się za ważniejszych niż inni. Choć ta druga grupa nie występuje w przepisach, chyba że czegoś nie wiem to chętnie poznam paragraf to definiujący. Jeżeli takowego nie ma to każdy zafajdany pedalarz igorujący obowiązujące prawo powinien dostać srogi mandat, wtedy może by się czegoś nauczyli jak się jeździ na rowerze. A jako że jadą na ROWERZE to są ROWERZYSTAMI a nie jakimiś KOLAŻAMI.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
0 / 0

@raven000
ciekawe czy Ty tak stosujesz wszystkie przepisy. Zacytuję Ci kolegę niżej.
"No to prawda, szczególnie, że trening kolarski, gdzie musiałbyś co chwilę zwalniać, bo krawężnik, schodzić z roweru, bo ścieżki często przechodzą na przemian prawej i lewej strony jezdni mija się z celem. Dziwne, że nikt nie ma pretensji, że skuter poruszający się z podobną prędkością nie jedzie po śmieszce rowerowej."
Dodam od siebie, że nie da się jeździć na oponach szosowych, które są pompowane do wielu atm po kostce brukowej, one są przeznaczone na asfalt, a rowerem szosowym się "zapdala" w porównaniu do prędkości osób "poruszających się na rowerze"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
0 / 0

@eGzu Dla trenujących "kolarzy" mam radę: mogą sobie domontować motorki elektryczne powyżej 250W - wtedy poruszają się mopedami których nakaz zjazdu na ścieżkę nie obowiązuje. Jeśli jadą z prędkością nie powodującą zakłóceń ruchu (czyli 40+) to nie mają obowiązku używania owego motorka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2019 o 10:43

R raven000
0 / 2

@eGzu zdziwię Cię ale się stosuję do przepisów PoRD. Nie podoba się trasa to jeździ inną przy której nie ma DDR. Ale jeżeli takowa jest to jego używanie jej obliguje art 33 PoRD. Pojął? Czy dalej będziesz uważał że pedalarzom wolno wszystko?

I wytłumacz mi co mnie obchodzi, że rowerem szosowym nie da się jechać po kostce? Kup sobie MTB albo gravela i już się da. Prawo jest do przestrzegania nie do interpretowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
0 / 0

@raven000 to że takie jest prawo, nie znaczy, że jest właściwe.
Mam dla Ciebie inny pogląd.
Jest prawo. Łamię go. Złapią mnie, dostaję mandat. Nie złapią. Nie dostaję. Pełna sprawiedliwość.
Ale zdaję sobie sprawę, że masz zbyt ciasny umysł by coś takiego pojąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+1 / 1

@eGzu złapią Cię, nie złapią Cię i tak, i tak budujesz piękną opinię rowerzystom. Masz za ciasny umysł aby pojąc iż robisz źle. A później statystyki wypadków w Polsce idą w kosmos bo takie osobniki jak Ty, z małym ciasnym umysłem, nastawianiem a'la szlachcic na zagrodzie co to nie ja giną pod kołami.

Jak Cię zdejmie samochód osobowy, ciężarówka czy autobus w takim miejscu to do kogo będziesz miał pretensje?

No i teraz przeczytamy odpowiedz światłego umysłu eGzu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszkwilant
+1 / 1

Rowerzyści, piesi i zmotoryzowani to nie są oddzielne populacje. Ja na co dzień jeżdżę autem, popołudniami czasem wsiadam na rower a do sklepu chodzę piechotą. Głupota jest podzielona między ludzi mniej więcej po równo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
-1 / 1

Nie chcę Cię martwić, ale nie brakuje ameb za kierownicami samochodów, motocykli, rowerów, lub popylających na własnych nogach, a urodzaj na idiotów trwa cały rok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J justnoonee
-1 / 1

@Rhanai ale laska właściciela demotów, pełniąca tu funkcję moderatorki - ma ból piczy o to, że dostała mandat za zastawienie DDRki w Gdańsku - bo jej się nie chciało za parking płacić. Więc teraz wykorzystuje każdą okazję do ujadania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J justnoonee
0 / 2

ten sam schemat co zawsze - konto z dupy (bo pod kontem admina już nie przechodzi), ścieżka z dupy - 30 metrów i ostry skręt w prawo (nigdzie nie prowadzi, więc nie jest obowiązkowa) i zlot idiotów dowartościowujących się tym, że ktoś "łamie przepisy bardziej niż oni".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem