Nie, zazwyczaj używają go ci nieszczęśnicy, którzy nieopatrznie wdali się w dyskusję o rzeczach subiektywnych i kończą się im argumenty.
Ja po prostu nie wdaję się w takie dyskusje, a jak ktoś jest natarczywym chamem, to go stosownie do parteru sprowadzam.
Ogólnie to samo stwierdzenie nie jest do końca właściwe. O gustach można, a nieraz nawet należy dyskutować, natomiast nie dyskutuje się Z gustami. Oznacza to mniej więcej tyle, że rozmawiając o gustach mówimy co nam się podoba lub nie, z kolei dyskutowanie z gustami, to tak jakby próbować komuś wmówić, że co lubi, pomimo że tak nie jest.
@Skalos czy rozmawianie o gustach to tylko wymienianie, co nam się podoba? Dobrze jest gusta doskonalić i dyskutować dlaczego coś jest dobre, ambitne, złe, kiczowate, szkodliwe. Można świadomie lubować się w kiczu, ale lepiej zdawać sobie z tego sprawę.
Nie koniecznie - częściej Ci którzy mają to głęboko w d...e.
Nie, zazwyczaj używają go ci nieszczęśnicy, którzy nieopatrznie wdali się w dyskusję o rzeczach subiektywnych i kończą się im argumenty.
Ja po prostu nie wdaję się w takie dyskusje, a jak ktoś jest natarczywym chamem, to go stosownie do parteru sprowadzam.
Ogólnie to samo stwierdzenie nie jest do końca właściwe. O gustach można, a nieraz nawet należy dyskutować, natomiast nie dyskutuje się Z gustami. Oznacza to mniej więcej tyle, że rozmawiając o gustach mówimy co nam się podoba lub nie, z kolei dyskutowanie z gustami, to tak jakby próbować komuś wmówić, że co lubi, pomimo że tak nie jest.
@Skalos czy rozmawianie o gustach to tylko wymienianie, co nam się podoba? Dobrze jest gusta doskonalić i dyskutować dlaczego coś jest dobre, ambitne, złe, kiczowate, szkodliwe. Można świadomie lubować się w kiczu, ale lepiej zdawać sobie z tego sprawę.
Ja to przerobiłem i zawsze w rozmowie: o gustach się nie dyskutuje, ale o złych się mówi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2019 o 15:30