Jak to jest, że dzieci z tych reliktowych lat 90', których ojcowie byli kucharzami a matki np urzędniczkami, potrafiły przetworzyć logicznie tak prostą informację jak "uogólnienie" i nie czuły się z tego powodu skrzywdzone?
Jako mężczyzna czuję się dyskryminowany tym obrazkiem, bo mama jako jedyna dysponuje użytecznym i funkcjonalnym robotem. Reszta to zabawki albo śmieci.
@Fragglesik Na zachodzie już tak jest, powiem więcej, wsadzają za to do więzienia, psychiatryka albo odbierają majątki temu co tak napisał/powiedział jak i jego rodzinie, często odbierają dzieci albo zwalniają z pracy, doszło nawet do kultu entuzjazmu gdzie pracując, każdy aspekt pracy ma ci się podobać i nawet nie wolno ci mruknąć pod nosem do siebie że nie lubisz jakiegoś typu klientów (nawet jak cię obraża), doszło też do tego że jako klientowi musi ci się podobać każdy aspekt usługi, za brak entuzjazmu są już kary. Ostatnio nawet na YT chcieli zlikwidować łapki w dół żeby gorsi twórcy nie poczuli się źle ale internauci zadziałali.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 marca 2019 o 15:32
@ssebastianek Od tysięcy lat sraliśmy po krzakach. Mam nadzieję że nie korzystasz w takim razie z WC, bo wtedy byłbyś hipokrytą niestosującym się do swoich 'naturalistycznych' zasad...
@DexterHollandRulez
Jak trzeba to i w krzakach się człowiek wysra. Nie należy mylić postępu technologicznego z lepszym przystosowaniem do niektórych rzeczy poszczególnych płci. Biologia jeszcze na szczęście nie oszalała i nadal mężczyzna jest płcią silniejszą przystosowaną do cięższych zadań fizycznych, a kobieta bardziej ogarnia "porządek". Jak to mówią "kijem rzeki nie zawrócisz".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 marca 2019 o 14:05
@DexterHollandRulez
Obiad obiadem, ale czy obecne "postępowe aktywistki" pchają się do zawodów wymagających fizycznie? Jakoś nie widzę kobiet na budowach, w kopalniach tym bardziej. Ale gdzieś gdzie dostaje się dużą kasę za rządzenie czy przekładanie papierków z kupki na kupkę to już owszem, pchają się ile wlezie. Jak równouprawnienie to albo na całego albo niech się nie czepiają standardowego modelu rodziny.
@Nighthawk7 Ja o zupie, Ty o dupie. Co mają aktywistki i w ogóle feminizm w tym momencie do FAKTU, że patriarchalny model rodziny jako powszechny i 'jedyny słuszny' jest przeżytkiem? Nawet jeśli się zgodzimy z waszym twierdzeniem, że faceci mają zapewniać utrzymanie bo są silniejsi fizycznie, to i tak ta bańka rozbija się w momencie w którym zdasz sobie sprawę, że w rozwiniętych krajach dominują gospodarki usługowe, a przy pracy w sektorze usług siła fizyczna nie ma praktycznie żadnego znaczenia. Więc nie ma żadnego powodu by zakładać, że facetowi jest łatwiej zarabiać na utrzymanie rodziny niż kobiecie.
A co za tym idzie taki podział nie ma sensu, i każdy niech sobie żyje po swojemu - w jednym domu niech facet pracuje a żona siedzi z dziećmi, w innym facet w domu a kobieta w biurze, w jeszcze innym oboje pracują i oboje ogarniają dom - co to komu szkodzi? Więc w tym momencie uczenie dzieci, że tatuś jest mężczyzną więc pracuje a mamusia jest kobietą więc gotuje jest BZDURĄ, z czego dziecko zda sobie sprawę w momencie wejścia w dorosłość i będzie miało problem, bo nikt mu nie powiedział, że dzisiejsza rzeczywistość nie wygląda tak jak w uwstecznionym podręczniku...
@DexterHollandRulez
W gospodarce usługowej nie ma znaczenia siła fizyczna? No proszę Cię.. Przecież wszelakiego rodzaju budownictwo, transport, remonty dróg to cały czas usługi. Owszem, jeśli myślisz o usługach typu projektowanie stron internetowych, programowanie, prowadzenie knajpy z kebabem to owszem, tutaj siła nie ma zbytnio znaczenia. Ale cały czas jest masa zawodów usługowych, w które kobiety zbytnio się nie pchają, bo są do nich za słabe.
Poza tym tak czy siak dziecko uczy się od rodziców. Jeden obrazek w elementarzu przedszkolaka nic nie zmieni jeśli przykładowo ojciec w domu będzie ciągle gotował to dzieciak z domu wyniesie to, że facet też może gotować. Tutaj wielkie oburzenie, bo kobiecie zostało przypisane gotowanie w książce dla przedszkolaka. Ale skąd wiesz co jest na drugiej stronie? Może na drugiej stronie są kolejne obrazki gdzie Janek, Franek, Andrzej i Zbigniew budują właśnie dom i jakoś o to nikt rabanu nie robi, że ciężka praca fizyczna została zasugerowana tylko i wyłącznie mężczyznom. Gdyby natomiast odwrócić role i do robota zostałby przyporządkowany Tata, a do budowy domu cztery mamusie to znowu byłby krzyk, że jak to, dlaczego w książce dla przedszkolaków ciężkie prace fizyczne są przypisane kobietom, przecież od tego są mężczyźni.
Taka książeczka pokazuje standardowy model rodziny. A jeśli rodzice chcą, aby dziecko wiedziało, że świat się trochę zmienił to już ich rola w tym, aby go tego nauczyć.
@Nighthawk7 No i dlatego należy w ogóle nie zestawiać zawodów czy rodzajów prac w domu z płcią - nie ma to sensu. Tu wyraźnie jest położony nacisk na taki podział. Szkoła jest od tego żeby przekazywać wiedzę z konkretnych przedmiotów, a nie mówić dziecku co kto ma robić w domu czy w życiu zawodowym, tego powinno się uczyć samo przez doświadczenie i z pomocą rodziców.
@DexterHollandRulez
Masz rację. Tylko w owym przypadku największy problem mają standardowo kobiety, bo nie spodobało im się, że zostały przypisane do kucharek. Od dawien dawna stereotypowe obrazki się w książkach pojawiają i jakoś nigdy nie widziałem jeszcze rabanu o to (czy to stworzonego przez kobiety czy przez mężczyzn), że do pracy fizycznej na obrazku został przyporządkowany mężczyzna. Dlaczego? Domyślić się nie trudno ;)
@DexterHollandRulez - przede wszystkim zamiast używać swojego mózgu do analizy wybiórczych fragmentów mojego wpisu przeczytaj (w skupieniu) ze zrozumieniem jeszcze raz mój wpis . Zapytałem odnośnie demota "Jakie lata 90te ?" Po czym dodałem fakt niepodważalny że "Od tysięcy lat kobieta zajmowała się domem (ogniskiem domowym) a mężczyzna zdobywaniem pożywienia" . Nie zgadzasz się z tymi faktami ? To do szkoły podstawowej ponownie zapraszam .
W sklepie z zabawkami to jest dopiero dyskryminacja. Dla chłopców same rozwojowe zabawki, a dla dziewczynek lalki, kuchnie i nic zaawansowanego technicznie. Mimo to widać jednak różnicę między płciami pomimo nie narzucania typu zabawki to jednak dziewczynki częściej sięgają po misia czy lalkę, a chłopcy po samochód czy klocki - choć każde bawi się też tymi drugimi.
po prostu dziewczynkom od niemowlaka kupuje się lalki a chłopcom wszystko inne. Potem dochodzi agd aby dziewczynka pamiętała o swojej roli w społeczeństwie. Żeby miała małą przerwę dorzucić można dbałość o wygląd bo dziewczynka musi być czysta i schludna inaczej nikt jej nie zechce.
A potem wyrosnie z tego taki niezdolny do zycia panicz, bawiacy sie robotami, ale kuchennego juz nie bedzie potrafil obsluzyc.
Ale spoko, walmy dalej w dzieci sterotypami i warunkujmy je ze mama-miotla, a tato-samochod.
@anna84k Całe dzieciństwo bawiłem się robotami, samochodami, i tego typu zabawkami, a jakoś umiem ugotować normalny i smakujący innym obiad. Dzisiaj młode i „nowoczesne” kobiety w większości unikają pracy w kuchni, a jeśli już z jakiegoś powodu się tam znajdą, to nie popisują się swoimi umiejętnościami zdobytymi w dzieciństwie.
@anna84k
W dzieciństwie bawiłem się zabawkami dla chłopców. Robota kuchennego, takiego z prawdziwego zdarzenia z wieloma funkcjami nigdy nie obsługiwałem, ale jakoś go nie potrzebuję żeby ugotować smaczne żarcie. Robot kuchenny to ułatwienie, które kupują głównie kobiety, żeby jak najmniej ubrudzić świeżo zrobione paznokcie. Jako facet nie widzę żadnego sensu posiadania takiego urządzenia w kuchni. Nóż, tarka, zgniataczka i tego typu narzędzia mi w zupełności wystarczą.
@GigiAmoroso
Zacznijmy od tego, że "nowoczesne" kobiety to w ogóle unikają jakiejkolwiek pracy, a nie tylko tej w kuchni. Modelka z Instagrama to "zawód", ona ma pachnieć i wyglądać, a nie gotować, sprzątać czy robić cokolwiek innego wymagającego w choćby najmniejszym stopniu ubrudzenia świeżo zrobionych paznokci za gruby hajs.
Nie rozumiem tekstow o paznokciach i nie wiem jakie wy kobiety znacie. Nie spotkalam sie jeszcze osobiscie z paniusia, ktora nic nie ugotuje, bo sie martwi o swoj wyglad.
Panow znam za to roznych, i w roznych stopniach przystosowania do zycia, sa i panicze i normalni. Panicze, ktorych znam zostali tak wychowani przez rodzicow. Stad moja opinia.
Ja mam takiego robota, zeby zagniatal mi ciasto podczas gdy ja smaze pieczarki. Oszczednosc czasu, nie dbalosc o paznokcie. O tym nikt nie pomyslal.
Trzeba pracowac madrze, a nie ciezko :)
@poziomka01 Gdzie jest ten byk? Jeśli chodzi o 'roboty do bawienia' to niestety, można 'bawić dziecko' w znaczeniu 1. «zajmować kogoś, dostarczając mu rozrywki». Z lekka przestarzała forma to nie byk.
Jestem facetem i zdecydowanie wolałbym robota dla mamy. Tymi na górze mógłbym pobawić się może tydzień (o ile znalazłbym czas), a tym na dole - latami :)
Jak to jest, że dzieci z tych reliktowych lat 90', których ojcowie byli kucharzami a matki np urzędniczkami, potrafiły przetworzyć logicznie tak prostą informację jak "uogólnienie" i nie czuły się z tego powodu skrzywdzone?
@7th_Heaven ponieważ w ówczesnej fali lewactwa w d*pie się poprzewracało :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2019 o 13:49
Jako mężczyzna czuję się dyskryminowany tym obrazkiem, bo mama jako jedyna dysponuje użytecznym i funkcjonalnym robotem. Reszta to zabawki albo śmieci.
Jeszcze dwa lata, a tacy kretyni będą się przypieprzać do tego, że ktoś powie, ze kobiety rodzą dzieci i będą uważały, że to je stygmatyzuje.....P
@Fragglesik Na zachodzie już tak jest, powiem więcej, wsadzają za to do więzienia, psychiatryka albo odbierają majątki temu co tak napisał/powiedział jak i jego rodzinie, często odbierają dzieci albo zwalniają z pracy, doszło nawet do kultu entuzjazmu gdzie pracując, każdy aspekt pracy ma ci się podobać i nawet nie wolno ci mruknąć pod nosem do siebie że nie lubisz jakiegoś typu klientów (nawet jak cię obraża), doszło też do tego że jako klientowi musi ci się podobać każdy aspekt usługi, za brak entuzjazmu są już kary. Ostatnio nawet na YT chcieli zlikwidować łapki w dół żeby gorsi twórcy nie poczuli się źle ale internauci zadziałali.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2019 o 15:32
Krzywdzace dla dzieci - lol.
Wincyj komunizmu! Wincyj komunizmu!
@mafouta Jakiego k*rwa komunizmu? Zobaczyłeś trudne słowo w podręczniku od historii i chciałeś się pochwalić?
Czy ktoś by w ogóle zwrócił uwagę, gdyby było, że tata ma wiertarkę?
Ludzie mają stanowczo za dużo wolnego czasu i za mało zainteresowań. Dlatego szukają słomki... w stogu siana...
Ja tam nie widzę w tym nic złego, wręcz przeciwnie. Należy wzmacniać system patriarchalny !
Przyznam, że nie wiem czym się tu w komentarzach oburzacie. To jest rzeczywiście kretyńskie pisać coś takiego w podręczniku.
Jakie lata 90te ? Od tysięcy lat kobieta zajmowała się domem (ogniskiem domowym) a mężczyzna zdobywaniem pożywienia . Żadna nowość .
@ssebastianek Od tysięcy lat sraliśmy po krzakach. Mam nadzieję że nie korzystasz w takim razie z WC, bo wtedy byłbyś hipokrytą niestosującym się do swoich 'naturalistycznych' zasad...
@DexterHollandRulez
Jak trzeba to i w krzakach się człowiek wysra. Nie należy mylić postępu technologicznego z lepszym przystosowaniem do niektórych rzeczy poszczególnych płci. Biologia jeszcze na szczęście nie oszalała i nadal mężczyzna jest płcią silniejszą przystosowaną do cięższych zadań fizycznych, a kobieta bardziej ogarnia "porządek". Jak to mówią "kijem rzeki nie zawrócisz".
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2019 o 14:05
@Nighthawk7 Nie wiem jak u was, ale u mnie w domu o tym kto robi obiad nie decydują posiadane genitalia
@DexterHollandRulez
Obiad obiadem, ale czy obecne "postępowe aktywistki" pchają się do zawodów wymagających fizycznie? Jakoś nie widzę kobiet na budowach, w kopalniach tym bardziej. Ale gdzieś gdzie dostaje się dużą kasę za rządzenie czy przekładanie papierków z kupki na kupkę to już owszem, pchają się ile wlezie. Jak równouprawnienie to albo na całego albo niech się nie czepiają standardowego modelu rodziny.
@Nighthawk7 Ja o zupie, Ty o dupie. Co mają aktywistki i w ogóle feminizm w tym momencie do FAKTU, że patriarchalny model rodziny jako powszechny i 'jedyny słuszny' jest przeżytkiem? Nawet jeśli się zgodzimy z waszym twierdzeniem, że faceci mają zapewniać utrzymanie bo są silniejsi fizycznie, to i tak ta bańka rozbija się w momencie w którym zdasz sobie sprawę, że w rozwiniętych krajach dominują gospodarki usługowe, a przy pracy w sektorze usług siła fizyczna nie ma praktycznie żadnego znaczenia. Więc nie ma żadnego powodu by zakładać, że facetowi jest łatwiej zarabiać na utrzymanie rodziny niż kobiecie.
A co za tym idzie taki podział nie ma sensu, i każdy niech sobie żyje po swojemu - w jednym domu niech facet pracuje a żona siedzi z dziećmi, w innym facet w domu a kobieta w biurze, w jeszcze innym oboje pracują i oboje ogarniają dom - co to komu szkodzi? Więc w tym momencie uczenie dzieci, że tatuś jest mężczyzną więc pracuje a mamusia jest kobietą więc gotuje jest BZDURĄ, z czego dziecko zda sobie sprawę w momencie wejścia w dorosłość i będzie miało problem, bo nikt mu nie powiedział, że dzisiejsza rzeczywistość nie wygląda tak jak w uwstecznionym podręczniku...
pierdzielisz jak połamana
@DexterHollandRulez
W gospodarce usługowej nie ma znaczenia siła fizyczna? No proszę Cię.. Przecież wszelakiego rodzaju budownictwo, transport, remonty dróg to cały czas usługi. Owszem, jeśli myślisz o usługach typu projektowanie stron internetowych, programowanie, prowadzenie knajpy z kebabem to owszem, tutaj siła nie ma zbytnio znaczenia. Ale cały czas jest masa zawodów usługowych, w które kobiety zbytnio się nie pchają, bo są do nich za słabe.
Poza tym tak czy siak dziecko uczy się od rodziców. Jeden obrazek w elementarzu przedszkolaka nic nie zmieni jeśli przykładowo ojciec w domu będzie ciągle gotował to dzieciak z domu wyniesie to, że facet też może gotować. Tutaj wielkie oburzenie, bo kobiecie zostało przypisane gotowanie w książce dla przedszkolaka. Ale skąd wiesz co jest na drugiej stronie? Może na drugiej stronie są kolejne obrazki gdzie Janek, Franek, Andrzej i Zbigniew budują właśnie dom i jakoś o to nikt rabanu nie robi, że ciężka praca fizyczna została zasugerowana tylko i wyłącznie mężczyznom. Gdyby natomiast odwrócić role i do robota zostałby przyporządkowany Tata, a do budowy domu cztery mamusie to znowu byłby krzyk, że jak to, dlaczego w książce dla przedszkolaków ciężkie prace fizyczne są przypisane kobietom, przecież od tego są mężczyźni.
Taka książeczka pokazuje standardowy model rodziny. A jeśli rodzice chcą, aby dziecko wiedziało, że świat się trochę zmienił to już ich rola w tym, aby go tego nauczyć.
@Nighthawk7 No i dlatego należy w ogóle nie zestawiać zawodów czy rodzajów prac w domu z płcią - nie ma to sensu. Tu wyraźnie jest położony nacisk na taki podział. Szkoła jest od tego żeby przekazywać wiedzę z konkretnych przedmiotów, a nie mówić dziecku co kto ma robić w domu czy w życiu zawodowym, tego powinno się uczyć samo przez doświadczenie i z pomocą rodziców.
@DexterHollandRulez
Masz rację. Tylko w owym przypadku największy problem mają standardowo kobiety, bo nie spodobało im się, że zostały przypisane do kucharek. Od dawien dawna stereotypowe obrazki się w książkach pojawiają i jakoś nigdy nie widziałem jeszcze rabanu o to (czy to stworzonego przez kobiety czy przez mężczyzn), że do pracy fizycznej na obrazku został przyporządkowany mężczyzna. Dlaczego? Domyślić się nie trudno ;)
@DexterHollandRulez - przede wszystkim zamiast używać swojego mózgu do analizy wybiórczych fragmentów mojego wpisu przeczytaj (w skupieniu) ze zrozumieniem jeszcze raz mój wpis . Zapytałem odnośnie demota "Jakie lata 90te ?" Po czym dodałem fakt niepodważalny że "Od tysięcy lat kobieta zajmowała się domem (ogniskiem domowym) a mężczyzna zdobywaniem pożywienia" . Nie zgadzasz się z tymi faktami ? To do szkoły podstawowej ponownie zapraszam .
W sklepie z zabawkami to jest dopiero dyskryminacja. Dla chłopców same rozwojowe zabawki, a dla dziewczynek lalki, kuchnie i nic zaawansowanego technicznie. Mimo to widać jednak różnicę między płciami pomimo nie narzucania typu zabawki to jednak dziewczynki częściej sięgają po misia czy lalkę, a chłopcy po samochód czy klocki - choć każde bawi się też tymi drugimi.
Niestety niektórzy rodzice nie dają się bawić dziewczynkom zabawkami "dla chłopców". Już od startu nie mają równości w rozwijaniu się.
po prostu dziewczynkom od niemowlaka kupuje się lalki a chłopcom wszystko inne. Potem dochodzi agd aby dziewczynka pamiętała o swojej roli w społeczeństwie. Żeby miała małą przerwę dorzucić można dbałość o wygląd bo dziewczynka musi być czysta i schludna inaczej nikt jej nie zechce.
A potem wyrosnie z tego taki niezdolny do zycia panicz, bawiacy sie robotami, ale kuchennego juz nie bedzie potrafil obsluzyc.
Ale spoko, walmy dalej w dzieci sterotypami i warunkujmy je ze mama-miotla, a tato-samochod.
@anna84k Całe dzieciństwo bawiłem się robotami, samochodami, i tego typu zabawkami, a jakoś umiem ugotować normalny i smakujący innym obiad. Dzisiaj młode i „nowoczesne” kobiety w większości unikają pracy w kuchni, a jeśli już z jakiegoś powodu się tam znajdą, to nie popisują się swoimi umiejętnościami zdobytymi w dzieciństwie.
@anna84k
W dzieciństwie bawiłem się zabawkami dla chłopców. Robota kuchennego, takiego z prawdziwego zdarzenia z wieloma funkcjami nigdy nie obsługiwałem, ale jakoś go nie potrzebuję żeby ugotować smaczne żarcie. Robot kuchenny to ułatwienie, które kupują głównie kobiety, żeby jak najmniej ubrudzić świeżo zrobione paznokcie. Jako facet nie widzę żadnego sensu posiadania takiego urządzenia w kuchni. Nóż, tarka, zgniataczka i tego typu narzędzia mi w zupełności wystarczą.
@GigiAmoroso
Zacznijmy od tego, że "nowoczesne" kobiety to w ogóle unikają jakiejkolwiek pracy, a nie tylko tej w kuchni. Modelka z Instagrama to "zawód", ona ma pachnieć i wyglądać, a nie gotować, sprzątać czy robić cokolwiek innego wymagającego w choćby najmniejszym stopniu ubrudzenia świeżo zrobionych paznokci za gruby hajs.
Nie rozumiem tekstow o paznokciach i nie wiem jakie wy kobiety znacie. Nie spotkalam sie jeszcze osobiscie z paniusia, ktora nic nie ugotuje, bo sie martwi o swoj wyglad.
Panow znam za to roznych, i w roznych stopniach przystosowania do zycia, sa i panicze i normalni. Panicze, ktorych znam zostali tak wychowani przez rodzicow. Stad moja opinia.
Ja mam takiego robota, zeby zagniatal mi ciasto podczas gdy ja smaze pieczarki. Oszczednosc czasu, nie dbalosc o paznokcie. O tym nikt nie pomyslal.
Trzeba pracowac madrze, a nie ciezko :)
Normalni jesteście??? tam giga wielki byk w tekście, na stronie elementarza, stoi, a wy o czym gadacie??!!
@poziomka01 Dokładnie. Myślałam, że o to chodzi, a tu o pierdoły.
@poziomka01 Gdzie jest ten byk? Jeśli chodzi o 'roboty do bawienia' to niestety, można 'bawić dziecko' w znaczeniu 1. «zajmować kogoś, dostarczając mu rozrywki». Z lekka przestarzała forma to nie byk.
Jestem facetem i zdecydowanie wolałbym robota dla mamy. Tymi na górze mógłbym pobawić się może tydzień (o ile znalazłbym czas), a tym na dole - latami :)
Hahaha! Genialne xD
Żal tych co nie mają poczucia humoru, smutne życie tycvh paru nadętnych "oburzonych"...
90.? Chyba XIX wieku (o ile wówczas byłby roboty)...
Totalnie się zgadzam, wątpię, żeby kobieta umiała obsłużyć tak skomplikowane urządzenie elektryczne.
"krzywdzące dla dzieci" no dzieci raczej to nie rusza, a jedynymi którzy są pokrzywdzeni to wielce wojujący o równość płci tylko tam gdzie to wygodne