A wystarczyło by tylko nie sprzedawać Polskiego majątku jak PO za grosze i nie wydawać nie swoich pieniędzy jak PiS, ograniczyć podatki a gospodarka zrobiła by resztę. Co z tego że dadzą 500zł jak większość tych pieniędzy i tak nie wydadzą na Polskie produkty tylko zazwyczaj na zagraniczne marki, także to jakby dofinansowywać inne gospodarki!
@AVictor: tak jesteś za tą Polską, to naucz się chociaż porządnie pOLSKIEGO języka ! Bo albo masz ją w du*ie i lejesz na frajerski język, za który nasi dziadowie przelewali krew, albo szanujesz każdy jej element.
AVictor podobne hasła głoszono w Polsce w XVIII wieku. Po 100 latach wolności gospodarczej i ograniczenia podatków Polska przestała istnieć ;) Polskie społeczeństwo nie dojrzało do stworzenia nowoczesnego państwa. Po 30 latach darmowej siły roboczej polskie firmy zamiast się rozwinąć i konkurować z zachodnimi to upadają. Przecież to wszystko jedno czy kradną czy rozdają pieniądze biednym. Wcześniej te pieniądze dostawali w sposób pośredni polscy przedsiębiorcy i zamiast inwestować je w rozwój firm to budowali wille i kupowali luksusowe samochody. Nie da się zbudować silnej gospodarki w państwie, w którym każdy myśli o szybkim i łatwym zarobku a nikt nie myśli długofalowo. Dla mnie menel żyjący z zasiłków nie różni się niczym od przedsiębiorcy, który prowadzi firmę nie posiadającą żadnego majątku zatrudniając stażystów opłacanych przez urząd pracy. Obaj żyją na koszt państwa.
@chesusrzuw , To jednak margines przedsiębiorczości.
Żeby wydostać się z pułapki średniego wzrostu są dwa sposoby: potężne cła zaporowe na niektóre dobra, jak np. samochody (wariant Japońsko-Koreański) i preferencyjne kredyty dla krajowych firm bez powiązań obcych, albo ostra obniżka podatków i uproszczenie prawa.
Ta pierwsza opcja odpada bo jesteśmy w UE, ta druga jest jak najbardziej możliwe. Dobrym tego przykładem jest Rumunia gdzie radykalnie obniżono podatki, choć w ramach limitów UE i wzrost gospodarczy skoczył tam do 7%.
Myślę że obaj dożyjemy jeszcze czasów kiedy w Rumunii będzie się opowiadać dowcip: "Dlaczego w Polsce nie ma kaczek? Bo Polaki szybciej dopływają do chleba"
Jest tyle prostych i skutecznych sposobów na zwiększenie dobrobytu w kraju. Jeśliby komuś na tym zależało. Chociażby obniżenie podatków i wysłanie armii urzędników do normalnej pracy czy prowadzenie przez część z nich biznesów wszelakich... Generowania dobrobytu przez np. produkcję a nie przejadania pieniędzy podatników poprzez realizowanie chorych nadbudowanych do granic możliwości procedur i przepisów. Ale szeroko pojęty PO/PiS ma ważniejsze sprawy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 marca 2019 o 11:53
Urzędnicy do normalnej pracy?A jak myślisz, czemu zysk stworzył armię urzędniczych darmozjadów, zwiększając ich liczbę za swoich ( nie)rzadow do prawie 1 miliona?
I wszystko się zgadza, Polaków jest trzydzieści osiem milionów, załóżmy że do ich kieszeni trafi dwa miliardy złotych, dwa miliardy dzielimy na trzydzieści osiem milionów i wychodzi nam pięćdziesiąt dwa złote i sześćdziesiąt trzy grosze dla każdego Polaka.
Ja dziś wzbogaciłem się o 200 zł. Wsadziłem banknot do prawej kieszeni i fakt ich tam posiadania zapisałem na na kartce. Potem przełożyłem banknot do lewej. Mam teraz 400 zł. 200 zaksięgowane na piśmie i 200 w żywej gotówce. 200 w gotówce wydam a drugie dwieście zostawię sobie jako rezerwę na czarną godzinę.
Problem w tym, że ludzki gatunek ma tendencję do wyniszczania siebie własną głupotą i zawsze tam gdzie panuje decyzyjność większości tam zaczynaja powoli być podejmowane katastrofalne decyzje, widać to po wyborach dokonywanych przez większość. Jakie rozrywki, przekazy czy nawet partie wybierają. Większość społeczeństwa wolałaby obejrzeć patostreamera, który rzyga na transmisji na żywo niż dokument o chorobach neurodegeneracyjnych. To samo ma miejsce, gdy przychodzą wybory. Percepcja większości jest zbyt ograniczona, żeby dostrzec długofalowe konsekwencje tych wyborów. Tylko naturalna katastrofa może przywrócić równowagę. Prawa rynku upomną się o swoje. Większość ludzi myśli, że jak dostaje podwyżkę to jest na plusie, bo kompletnie nie dostrzega wzrostów kosztów życia i cen. Przeciętny Kowalski to głupek, który myśli, ze jak dostał podwyżkę, a brakuje mu coraz bardziej pieniędzy to oznaka, że z nim jest coś nie tak i w doopie mu się poprzewracało. Tylko republika arystokratyczna jest właściwym ustrojem.
Mieszkam w Kanadzie i kiedyś w radiu jadąc samochodem usłyszałem taką definicję polityka: Kto to jest polityk? To osoba, która zabierze ci 20 dolarów, odda 10 i powie "obaj straciliśmy 10 dolarów".
Politycy są wszędzie tacy sami...
Jakby nie patrzeć 500+ kosztuje nas wszystkich miliardy, także pewna grupa dostanie miliardy, pozostałe dostaną, ale po dupie
@blackcurrant32
Obawiam się, że docelowo wszyscy dostaną po dupie - wariant grecki.
wariant grecki nie jest 'po' lecz 'w'.
A wystarczyło by tylko nie sprzedawać Polskiego majątku jak PO za grosze i nie wydawać nie swoich pieniędzy jak PiS, ograniczyć podatki a gospodarka zrobiła by resztę. Co z tego że dadzą 500zł jak większość tych pieniędzy i tak nie wydadzą na Polskie produkty tylko zazwyczaj na zagraniczne marki, także to jakby dofinansowywać inne gospodarki!
@AVictor: tak jesteś za tą Polską, to naucz się chociaż porządnie pOLSKIEGO języka ! Bo albo masz ją w du*ie i lejesz na frajerski język, za który nasi dziadowie przelewali krew, albo szanujesz każdy jej element.
AVictor podobne hasła głoszono w Polsce w XVIII wieku. Po 100 latach wolności gospodarczej i ograniczenia podatków Polska przestała istnieć ;) Polskie społeczeństwo nie dojrzało do stworzenia nowoczesnego państwa. Po 30 latach darmowej siły roboczej polskie firmy zamiast się rozwinąć i konkurować z zachodnimi to upadają. Przecież to wszystko jedno czy kradną czy rozdają pieniądze biednym. Wcześniej te pieniądze dostawali w sposób pośredni polscy przedsiębiorcy i zamiast inwestować je w rozwój firm to budowali wille i kupowali luksusowe samochody. Nie da się zbudować silnej gospodarki w państwie, w którym każdy myśli o szybkim i łatwym zarobku a nikt nie myśli długofalowo. Dla mnie menel żyjący z zasiłków nie różni się niczym od przedsiębiorcy, który prowadzi firmę nie posiadającą żadnego majątku zatrudniając stażystów opłacanych przez urząd pracy. Obaj żyją na koszt państwa.
@chesusrzuw , To jednak margines przedsiębiorczości.
Żeby wydostać się z pułapki średniego wzrostu są dwa sposoby: potężne cła zaporowe na niektóre dobra, jak np. samochody (wariant Japońsko-Koreański) i preferencyjne kredyty dla krajowych firm bez powiązań obcych, albo ostra obniżka podatków i uproszczenie prawa.
Ta pierwsza opcja odpada bo jesteśmy w UE, ta druga jest jak najbardziej możliwe. Dobrym tego przykładem jest Rumunia gdzie radykalnie obniżono podatki, choć w ramach limitów UE i wzrost gospodarczy skoczył tam do 7%.
Myślę że obaj dożyjemy jeszcze czasów kiedy w Rumunii będzie się opowiadać dowcip: "Dlaczego w Polsce nie ma kaczek? Bo Polaki szybciej dopływają do chleba"
@AVictor Piermandolisz. PO nic nie sprzedawało. Natomiast PIS już tak.
Jest tyle prostych i skutecznych sposobów na zwiększenie dobrobytu w kraju. Jeśliby komuś na tym zależało. Chociażby obniżenie podatków i wysłanie armii urzędników do normalnej pracy czy prowadzenie przez część z nich biznesów wszelakich... Generowania dobrobytu przez np. produkcję a nie przejadania pieniędzy podatników poprzez realizowanie chorych nadbudowanych do granic możliwości procedur i przepisów. Ale szeroko pojęty PO/PiS ma ważniejsze sprawy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2019 o 11:53
@KUKIZ15 Wzrostem gospodarczym nie przekupisz wyborców, socjalem jak najbardziej.
@kondon
Truizm. W tym rzecz. Zabierają 100 ZŁ, żeby oddać 5 ZŁ jako kiełbasa wyborcza. Im nie idzie o dobro kraju, ale ich własne.
@KUKIZ15 A teraz wytłumacz to ekonomicznym analfabetom https://www.bankier.pl/wiadomosc/21-proc-Polakow-uwaza-ze-nie-placi-zadnych-podatkow-3670159.html
@kondon
"Robim co możem" od lat.
@KUKIZ15 chociazby Rumunia, ktora zlikwidowala ponad 100 podatkow i miala po tym o wiele wieksze wplywy z podatkow!
@Xar Chociażby Rumunia.
Urzędnicy do normalnej pracy?A jak myślisz, czemu zysk stworzył armię urzędniczych darmozjadów, zwiększając ich liczbę za swoich ( nie)rzadow do prawie 1 miliona?
I wszystko się zgadza, Polaków jest trzydzieści osiem milionów, załóżmy że do ich kieszeni trafi dwa miliardy złotych, dwa miliardy dzielimy na trzydzieści osiem milionów i wychodzi nam pięćdziesiąt dwa złote i sześćdziesiąt trzy grosze dla każdego Polaka.
Ja dziś wzbogaciłem się o 200 zł. Wsadziłem banknot do prawej kieszeni i fakt ich tam posiadania zapisałem na na kartce. Potem przełożyłem banknot do lewej. Mam teraz 400 zł. 200 zaksięgowane na piśmie i 200 w żywej gotówce. 200 w gotówce wydam a drugie dwieście zostawię sobie jako rezerwę na czarną godzinę.
Zapłać 700 zł żeby dostać 500 normalnie interes życia!
Problem w tym, że ludzki gatunek ma tendencję do wyniszczania siebie własną głupotą i zawsze tam gdzie panuje decyzyjność większości tam zaczynaja powoli być podejmowane katastrofalne decyzje, widać to po wyborach dokonywanych przez większość. Jakie rozrywki, przekazy czy nawet partie wybierają. Większość społeczeństwa wolałaby obejrzeć patostreamera, który rzyga na transmisji na żywo niż dokument o chorobach neurodegeneracyjnych. To samo ma miejsce, gdy przychodzą wybory. Percepcja większości jest zbyt ograniczona, żeby dostrzec długofalowe konsekwencje tych wyborów. Tylko naturalna katastrofa może przywrócić równowagę. Prawa rynku upomną się o swoje. Większość ludzi myśli, że jak dostaje podwyżkę to jest na plusie, bo kompletnie nie dostrzega wzrostów kosztów życia i cen. Przeciętny Kowalski to głupek, który myśli, ze jak dostał podwyżkę, a brakuje mu coraz bardziej pieniędzy to oznaka, że z nim jest coś nie tak i w doopie mu się poprzewracało. Tylko republika arystokratyczna jest właściwym ustrojem.
PRECZ Z POLITYKA W DEMOTYWATORACH
Mieszkam w Kanadzie i kiedyś w radiu jadąc samochodem usłyszałem taką definicję polityka: Kto to jest polityk? To osoba, która zabierze ci 20 dolarów, odda 10 i powie "obaj straciliśmy 10 dolarów".
Politycy są wszędzie tacy sami...
Bo wolimy ogladac rzeczy latwe w odbiorze.